Strona 1 z 2

[Muskets & Tomahawks] Amerykanie Corsariego

: sobota, 12 kwietnia 2014, 15:29
autor: Corsarii
Skończyłem pierwszą figurkę do M&T na pierwszy ogień poszedł amerykański oficer.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Amerykanie Corsariego

: sobota, 12 kwietnia 2014, 15:47
autor: Telamon
Śliczny! Więcej!

Re: Amerykanie Corsariego

: sobota, 12 kwietnia 2014, 19:26
autor: Yori
Świetny! Zawsze lubiłem Twój styl malowania. Zresztą długo o tym mówilismy przy piwie na Polach Chwały :D

Cieszę się, że wszedłeś w ten temat Corsarii :)

Re: Amerykanie Corsariego

: sobota, 12 kwietnia 2014, 20:57
autor: Fromhold
Yori pisze:Świetny! Zawsze lubiłem Twój styl malowania. Zresztą długo o tym mówiliśmy przy piwie na Polach Chwały :D
Mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja powtórzyć, przynajmniej niektóre zagadnienia bo czuję lekki niedosyt. :D
@Szymon - świetny Amerykanin! Bardzo ładnie pomalowany.
Zasadniczo się nie znam na tej armii, ale ma karabin i niskie buty. Dotychczas widywałem inaczej wyposażonych oficerów. Może to podoficer jest?

Re: Amerykanie Corsariego

: sobota, 12 kwietnia 2014, 21:06
autor: Inkub
Fromhold pisze:Zasadniczo się nie znam na tej armii, ale ma karabin i niskie buty .Dotychczas widywałem inaczej wyposażonych oficerów. Może to podoficer jest?
Oficerom też się tak zdarzało, aczkolwiek ze szpontonem byłby ciut pewnie bardziej wierny realiom ;)

Re: Amerykanie Corsariego

: niedziela, 13 kwietnia 2014, 14:28
autor: Corsarii
Yori pisze:Świetny! Zawsze lubiłem Twój styl malowania. Zresztą długo o tym mówilismy przy piwie na Polach Chwały :D
Dzięki Yori
Yori pisze: Cieszę się, że wszedłeś w ten temat Corsarii :)
W dużej mierze przyczynił się do tego Twój blog.
Fromhold pisze: @Szymon - świetny Amerykanin! Bardzo ładnie pomalowany.
Dzięki Arturze.
Fromhold pisze: Zasadniczo się nie znam na tej armii, ale ma karabin i niskie buty. Dotychczas widywałem inaczej wyposażonych oficerów. Może to podoficer jest?
Może podoficer, przyznam szczerze, że niespecjalnie się nad tym zastanawiałem :oops:
Fromhold pisze: Mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja powtórzyć, przynajmniej niektóre zagadnienia bo czuję lekki niedosyt. :D
Też mam taką nadzieję ;)

Re: Amerykanie Corsariego

: poniedziałek, 14 kwietnia 2014, 21:05
autor: Kadzik
W regulacjach oficerowie byli zachęcani do używania szpontonów (Waszyngton był ich wielkim zwolennikiem), ale faktycznie wielu używało muszkietów.

Malowanie pierwsza klasa.

Re: Amerykanie Corsariego

: wtorek, 15 kwietnia 2014, 08:46
autor: Kadzik
Mała uwaga po Telamonowych ocznych rewelacjach. Niech każdy podejdzie do lustra i zobaczy, jak wygląda jego oko w normalnych warunkach. Sporo graczy stara się pomalować kropkę, przez co figurki mają dziwaczny wytrzeszcz. Najlepiej (i najłatwiej) jest pomalować dość grubą pionową kreskę. Ludzka źrenica zajmuje około połowy szerokości, ale aż 3/4 powierzchni oka, warto więc robić źrenicę nieco szerszą.

Obrazek
Obrazek

Zdjęcie w klimacie, które pokazuje, że z odpowiedniej odległości oczu nie widać w ogóle. Zresztą biel oka nie jest tak czysta, jak nam się wydaje.
Obrazek


I na przykładzie własnych figurek:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Amerykanie Corsariego

: wtorek, 15 kwietnia 2014, 21:42
autor: Fromhold
W kwestii malowania twarzy i oczu w skali 28 mm polecam to
http://4.bp.blogspot.com/-wf2Y3HLpBEw/T ... 640/11.jpg

Z tego bloga
http://oniriaspaintings.blogspot.com/
Wyjątkowe umiejętności malarskie przy wyciąganiu naturalnych efektów.
Z łoszem na powiekach IMO nie ma co przesadzać bo nie wygląda to naturalnie.
To nie urok . To Maybelline :lol:

Re: Amerykanie Corsariego

: wtorek, 15 kwietnia 2014, 21:54
autor: Telamon
Fromhold pisze:W kwestii malowania twarzy i oczu w skali 28 mm polecam to
http://4.bp.blogspot.com/-wf2Y3HLpBEw/T ... 640/11.jpg
Cudowne! :)

Re: Amerykanie Corsariego

: wtorek, 15 kwietnia 2014, 22:19
autor: Inkub
Pokazywalem ten blog kiedys w wybranych z tygodnia.
Gwoli scislosci - ten grenadier to zdaje sie nie jest 28 mm.
Prace tego malarza w skali 28 mm sa niezle, ale oczu tak nie maluje :)

Re: Amerykanie Corsariego

: wtorek, 15 kwietnia 2014, 22:27
autor: Telamon
Widnieje w 28mm.

Natomiast inne jego 28mm.

http://oniriaspaintings.blogspot.com/20 ... and-v.html

i Perry miniatures z Victrixem wymieszane.

http://oniriaspaintings.blogspot.com/20 ... tures.html

Chyba najlepsze 28mm mordki jakie do tej pory widziałem, a i reszta też miażdży niczym Godzilla taksówkę.

Re: Amerykanie Corsariego

: wtorek, 15 kwietnia 2014, 22:32
autor: Inkub
Ha, przeoczylem druga strone. Fakt, 28 mm. ladne buzie, ladne oczy, to prawda.
Ale zobacz, ze na Perrych i Victrixach te oczy juz nie sa takie. Nadal sa swietne ale gorzej zrobione. Jak popatrzysz na jego rzezby (a ten grenadier to jego rzezba), to oczy sa bardzo starannie wymodelowane. Latwiej sie takie maluje, niz na Perrych, dajmy na to. Marudze na nich, bo mam teraz z nimi sporo roboty i naprawde, oczy sa zazwyczaj zle zrobione. Robie tez plastiki Warlorda i o ile nie sa one szczytem rzezbiarstwa w plastiku, to jednak sa i tak o niebo lepiej twarze od Perrych zrobione i oczy maluje sie dwa razy latwiej, nawet takiemu slepakowi jak ja.

Re: Amerykanie Corsariego

: wtorek, 15 kwietnia 2014, 22:59
autor: Telamon
Marudzę na nich, bo mam teraz z nimi sporo roboty i naprawde, oczy sa zazwyczaj źle zrobione.
Nie musisz mi o tym mówić, ja te figurki mam. Gęby są generalnie spaprane. Dzisiaj skończyłem oficera dla grenadierów. Wszystko (prawie) śliczne, tylko morda sponiewierana, jeden policzek wypukły, drugi wklęsły, a ślepka też niejednakowe. I tak miałem szczęście, bo to jedna z lepszych mordek na jakie natrafiłem jak dotąd wśród moich Perrych, a nadlewek na twarzy nie było.

Tamten sobie z nimi poradził fenomenalnie. A jego Thunderbolt... eh...

Re: Amerykanie Corsariego

: wtorek, 15 kwietnia 2014, 23:45
autor: Corsarii
To moje pierwsze pomalowane oczy, taka rzeźba, że aż się prosiły o malowanie więc zaryzykowałem, choć też zazwyczaj unikam ich malowania. Teraz maluję 3 strzelców/rangerów i widzę, że tu już z oczami tak łatwo nie będzie i chyba ich nie pomaluję.