Strategie

Spoko, spróbuje.
Jestem ja i mój syn.

To już macie przeciwników na najmniejsza grywalna bitwę

Jestem ja i mój syn.

No to masz "full wypas opcję". Poważnie.

Od czegoś trzeba zacząć

A co jest w zestawie podstawowym?

Najpierw zadaj sobie pytanie jaki okres.

http://www.northstarfigures.com/list.php?man=132&page=1

Generalnie te zestawy są dostępne w Wargamerze. Wojska Regularne to Wojna Siedmioletnia, ale Indianie i traperzy powinni być uniwersalni.

Jeżeli chcesz Wojnę o Nieodległość to proponuję poczekać do połowy kwietnia/maja. Wtedy wyjdą koloniści plastikowi od Perrych (40 figurek za 120zł), kupić do tego Brytyjczyków i będą pokaźne choć nieco monotonne siły.

AWu pisze:W to gra z 5 osób w kraju więc wątpię by u nas był ukryty wrocławianin..

Gorąco oponuję! W obecnej chwili regularnie grywa Yori, Nosek, Sowa, Jani (jest mały, więc możemy liczyć za 0,5), QR, ja i Marcin, co już daje nam 6,5 osoby
Do tego dochodzi w Warszawie Drapi, który już rozegrał ze mną małą potyczkę i teraz maluję dla Niego figurki.


Jedno trzeba szczerze przyznać: to system bardzo, ale to bardzo niszowy. Nie dość że historyczny, to jeszcze o epoce niezbyt w Polsce popularnej (każdy czytał Ostatniego Mohikanina, ale żeby zaraz interesować się epoką...)
Co pokazują jednak rozmaite inicjatywy, rozkręcenie w małym środowisku nowego systemu jest bardzo opłacalnym przedsięwzięciem. Przede wszystkim można faktycznie skupić się na tym, co się lubi: wybrać fajny system, interesujący nas okres historyczny. Nie musimy kierować się dyktaturą mainstreamu. Po drugie, zaangażowana w to ekipa jest często "jakościowo lepsza". Każdy musi przyłożyć się trochę do tworzenia środowiska, napracować się na researchem historycznym, robieniem terenu etc. Przez taką selekcję, rzadko trafi się jakiś przysłowiowy burak

2 osoby to już coś. Kiedy rzuciłem pomysł na Muszkiety początkowo odezwał się tylko Yori i planowaliśmy początek przedsięwzięcia tylko na dwóch. Opłaciło się, bo wkrótce dołączyło kilka innych osób, bez których teraz nie wyobrażam sobie gry

I ja, i ja. Co prawda bardziej kibicując ale sam dla siebie też maluję... No i dla mojego tajemniczego klienta

Inkub pisze:I ja, i ja. Co prawda bardziej kibicując ale sam dla siebie też maluję

Fakt

No i dla mojego tajemniczego klienta

Tajemniczy klient zdradził mi swoją tożsamość Bardzo się cieszę, że niedługo będziemy mogli razem z Nim pograć.
Paweł Chrzanowski zaczął też jakiś czas temu dłubać przy Perrych do rewolucji, więc kolejny gracz przybędzie (Chrzan maluje niestety powoli. Pięknie, ale bardzo wolno).

Tylko gogo nie zapomnij założyć wątku, że szukasz kogoś z Wrocławia i okolic. Jak nie dziś to może jutro ktoś się pojawi, trochę wytrwałości i we trzech zagracie.
Skoro konserwatywny Kraków doczekał się chętnych i wierzę silnie, że niedługo zagramy (jegrzy zyskali najwyższy priorytet, choć Perry mnie ciut irytuje) to czemu nie Wrocław?

We Wrocku gramy w OiM, W miarę zgraną paczką. Ale chcą też w coś innego pograć, ba granie na jednym systemie to mało.

gogo24
szczerze Ci polecam M&T. Nawet jeśli słabo u Ciebie z angielskim. U mnie też, ale jak ze 30 razy przeczytałem zasady ze słownikiem to w końcu załapałem A nawet jeśli nie dasz rady to ktoś Wam pomoże w tłumaczeniu.

Zaczynam tłumaczyć instrukcję, a jak będę miał pytania co do reguł to zapytam się na forum.
Może kiedyś uda się zrobić turniej ogólnokrajowy.

gogo24 pisze:Może kiedyś uda się zrobić turniej ogólnokrajowy.

Turnieje są passe. Lepiej się spotkać i zamiast turnieju (który z założenia miałby wyłonić najlepszą rozpiskę i najlepszego gracza), rozegrać kilka niezobowiązujących bitew, bądź krótką kampanię. Moim zdaniem miłe towarzystwo i miła gra, są fajniejsze niż rywalizacja

gogo24 pisze:Moim zdaniem miłe towarzystwo i miła gra, są fajniejsze niż rywalizacja

Ponadto u nas zawsze wygrywają Indianie.