Kilka przemyśleń i zasad o budynkach i artylerii
Kilka przemyśleń i zasad o budynkach i artylerii
W Battlegroupie nie podobają mi się dwie kwestie - jedna związana z wchodzeniem i poruszaniem się po/przez budynki, druga związana z ostrzałem artyleryjskim. Wpadłem na takie rozwiązania sytuacji:
1.
Problem: Piechota która zajmuje budynek w magiczny sposób przemieszcza się na jego drugi koniec. Jeżeli budynek jest zajęty piechota magicznymi windami może natychmiastowo zmienić swoje pozycje Jest to tym bardziej uciążliwe w przypadku gdy można wejść do budynku w jednej turze z jednej strony, a w kolejnej turze wyskoczyć z drugiej strony dodając sobie kilka cali ruchu.
Rozwiązanie: Piechota w budynku posiada dwa stany: rozproszony, umocniony.
Stan rozproszony piechota dostaje automatycznie po wejściu do budynku, w tym stanie piechota nie może strzelać-chłopaki biegają po korytarzach, wyżerają zawartości spiżarki itp. Wyjść z budynku można w tym samym miejscu w którym się weszło (można oznaczyć markerem).
Przejście w stan umocniony kosztuje jeden ruch/strzał. (Żołnierze robią miejsce przy oknach, wybijają szyby itp). Przy wybranych oknach rozstawia się znaczniki - symbolizują one żołnierzy gotowych na ostrzał. Z jednego okna może strzelać maks 3 ludzi, kąt ostrzału 180stopni. Przestawienie znaczników kosztuje ruch/strzał. Piechota w tym stanie może opuścić budynek od tej strony gdzie jest najwięcej znaczników.
2.
Problem: Nie lubię sytuacji kiedy ostrzał artyleryjski trafiając w dużą zbitą grupę wroga stara się spinować te biedne 4 oddziały a pozostałe np. 5 sobie z tego drwi:D Sytuacja ta jest bardzo nierealna i marnie wygląda(przynajmniej w moich oczach).
Rozwiązanie: Każdy oddział w promieniu 5 cali od środka ostrzału który nie dostał ran/pinu w normalny sposób może zostać trafiony tak jak z area fire. Wykonuje się dwa rzuty - pierwszy określający czy jednostka dostała się pod ogień artyleryjski, drugi normalny. Troszkę to zamotałem więc postaram się na przykładzie wyjaśnić o co mi chodzi.
Pociski pojedynczego średniego moździerza trafiły w grupę wrogich jednostek. Od punktu trafienia w promieniu 10cali są 4 czołgi. W promieniu 5cali są 3 czołgi. Najbliższe dwa otrzymują trafienia zgodne z zasadami. Trzeci może otrzymać trafienie na 4+, jeżeli je otrzyma rozpatruje się normalny area fire dla niego-czyli kolejny rzut na 4+.
1.
Problem: Piechota która zajmuje budynek w magiczny sposób przemieszcza się na jego drugi koniec. Jeżeli budynek jest zajęty piechota magicznymi windami może natychmiastowo zmienić swoje pozycje Jest to tym bardziej uciążliwe w przypadku gdy można wejść do budynku w jednej turze z jednej strony, a w kolejnej turze wyskoczyć z drugiej strony dodając sobie kilka cali ruchu.
Rozwiązanie: Piechota w budynku posiada dwa stany: rozproszony, umocniony.
Stan rozproszony piechota dostaje automatycznie po wejściu do budynku, w tym stanie piechota nie może strzelać-chłopaki biegają po korytarzach, wyżerają zawartości spiżarki itp. Wyjść z budynku można w tym samym miejscu w którym się weszło (można oznaczyć markerem).
Przejście w stan umocniony kosztuje jeden ruch/strzał. (Żołnierze robią miejsce przy oknach, wybijają szyby itp). Przy wybranych oknach rozstawia się znaczniki - symbolizują one żołnierzy gotowych na ostrzał. Z jednego okna może strzelać maks 3 ludzi, kąt ostrzału 180stopni. Przestawienie znaczników kosztuje ruch/strzał. Piechota w tym stanie może opuścić budynek od tej strony gdzie jest najwięcej znaczników.
2.
Problem: Nie lubię sytuacji kiedy ostrzał artyleryjski trafiając w dużą zbitą grupę wroga stara się spinować te biedne 4 oddziały a pozostałe np. 5 sobie z tego drwi:D Sytuacja ta jest bardzo nierealna i marnie wygląda(przynajmniej w moich oczach).
Rozwiązanie: Każdy oddział w promieniu 5 cali od środka ostrzału który nie dostał ran/pinu w normalny sposób może zostać trafiony tak jak z area fire. Wykonuje się dwa rzuty - pierwszy określający czy jednostka dostała się pod ogień artyleryjski, drugi normalny. Troszkę to zamotałem więc postaram się na przykładzie wyjaśnić o co mi chodzi.
Pociski pojedynczego średniego moździerza trafiły w grupę wrogich jednostek. Od punktu trafienia w promieniu 10cali są 4 czołgi. W promieniu 5cali są 3 czołgi. Najbliższe dwa otrzymują trafienia zgodne z zasadami. Trzeci może otrzymać trafienie na 4+, jeżeli je otrzyma rozpatruje się normalny area fire dla niego-czyli kolejny rzut na 4+.
- Załączniki
-
[Rozszerzenie png zostało wyłączone i nie będzie dłużej wyświetlane.]
- Przemos19
- General der Panzertruppen
- Posty: 4986
- Rejestracja: sobota, 10 czerwca 2006, 22:46
- Lokalizacja: Zawiercie/Katowice
- Been thanked: 18 times
- Kontakt:
Re: Kilka przemyśleń i zasad o budynkach i artylerii
Artyleria jest pewnym uśrednieniem. Tutaj mamy zasięg 10 cali i ile armatek tyle potencjalnych trafień razy dwa. Natomiast porównując to np. z OWW2 tam artyleria w zależności od kalibra miała róznej wielkości placek. Pytanie co lepiej - uśrednić czy iść w różnej wielkości placki? Z doświadczenia wiem, że lepiej iść w uśrednienie.
http://www.przemos85.blogspot.com/ - blog poświęcony OWW2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
-
- Capitaine-Adjudant-Major
- Posty: 952
- Rejestracja: środa, 19 maja 2010, 20:52
- Lokalizacja: Bytom
Re: Kilka przemyśleń i zasad o budynkach i artylerii
Jeśli chodzi o budynki to jestem za, natomiast ostrzał to już poważnejsza ingerencja i musielibyśmy zagrać żebym sobie zdanie wyrobił
Re: Kilka przemyśleń i zasad o budynkach i artylerii
Przemos - tylko że obecna wersja nie jest uśrednieniem, jest dziwolągiem który powoduje że jeżeli w polu ostrzału jest jedna jednostka to mocno oberwie, jeżeli jednostek jest wiele to mało która nawet zauważy ten ostrzał.
- WarHammster
- Général de Division
- Posty: 3211
- Rejestracja: czwartek, 8 marca 2012, 22:56
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 7 times
- Kontakt:
Re: Kilka przemyśleń i zasad o budynkach i artylerii
BG to nie FoF czy OWWII, nie ma tu uszczegółowień, które psuły rozgrywkę. Piechota w budynku oznacza piechotę w budynku (bez wnikania w którym miejscu) - z jakiej strony wyjdzie nie ma znaczenia z uwagi na wielki interwał czasowy faz/tur/rund - może trwać jedną minutę lub jeden dzień. Wszystko zależy i tak od graczy, więc co wprowadzisz będzie Twoje .
Widzę, że byłbyś zwolennikiem fabularyzowanych scenariuszy. W tym celu najlepiej jest zagrać w FoF - tam możesz się bawić w bieganie po budynkach i zbieranie zapasów . Jeszcze lepiej jest zagrać w RPG z użyciem figurek - to już w ogóle jazda .
Jest wiele zasad i każdy autor daje coś innego - nie ma sensu zmieniać jednego systemu by za jakiś czas zaczął w efekcie zmian przypominać inny.
Widzę, że byłbyś zwolennikiem fabularyzowanych scenariuszy. W tym celu najlepiej jest zagrać w FoF - tam możesz się bawić w bieganie po budynkach i zbieranie zapasów . Jeszcze lepiej jest zagrać w RPG z użyciem figurek - to już w ogóle jazda .
Jest wiele zasad i każdy autor daje coś innego - nie ma sensu zmieniać jednego systemu by za jakiś czas zaczął w efekcie zmian przypominać inny.
Ostatnio zmieniony piątek, 18 września 2015, 15:27 przez WarHammster, łącznie zmieniany 1 raz.
http://warhammster.blogspot.com/
W żywocie Herborda - starszyzna nie może podjąć żadnej decyzji bez konsultacji z ludem.
W żywocie Herborda - starszyzna nie może podjąć żadnej decyzji bez konsultacji z ludem.
- GRZ
- Général de Brigade
- Posty: 2695
- Rejestracja: niedziela, 10 lipca 2011, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 3 times
Re: Kilka przemyśleń i zasad o budynkach i artylerii
Dlaczego? Jego lalki może się bawić jak chce. Jeżeli tylko zasady dodatkowe/zmienione zostaną jasno opisane i obydwaj gracze będą ich chcieli używać to nie widzę problemu. BG to system który można śmiało zmieniać, zepsuć się nie zepsuje.WarHammster pisze:nie ma sensu zmieniać jednego systemu by za jakiś czas zaczął w efekcie zmian przypominać inny.
"In war victory is one part planing and nine parts faith"
ale dobre kostki pomagają.
ale dobre kostki pomagają.
- AWu
- Słońce Austerlitz
- Posty: 18134
- Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Kilka przemyśleń i zasad o budynkach i artylerii
Jasne, że może, ale wyjątkowo zgodzę się z Hamsterem.
To system w którym tura trwa kilka minut (x wystrzałów z działa pojazdu). W takiej skali piechota już jest niepotrzebnie szczegółowa, a z tymi budynkami to się zaburza skalę rozgrywki czasowa, bo piechota ma w tym budynku znacznie krótsze tury niż czołg stojący obok budynku.
Do takich szczegółowych rzeczy jak poruszanie się po budynkach, rozkład pomieszczeń i tak dalej są bardziej szczegółowe systemy lepiej przystosowane mechanicznie.
To system w którym tura trwa kilka minut (x wystrzałów z działa pojazdu). W takiej skali piechota już jest niepotrzebnie szczegółowa, a z tymi budynkami to się zaburza skalę rozgrywki czasowa, bo piechota ma w tym budynku znacznie krótsze tury niż czołg stojący obok budynku.
Do takich szczegółowych rzeczy jak poruszanie się po budynkach, rozkład pomieszczeń i tak dalej są bardziej szczegółowe systemy lepiej przystosowane mechanicznie.
- GRZ
- Général de Brigade
- Posty: 2695
- Rejestracja: niedziela, 10 lipca 2011, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 3 times
Re: Kilka przemyśleń i zasad o budynkach i artylerii
Mi chodziło o samą ideę zmiany zasad nie o konkretne rozwiązanie. Przyznam się że nawet nie przeczytałem całości pomysłu.
"In war victory is one part planing and nine parts faith"
ale dobre kostki pomagają.
ale dobre kostki pomagają.