Konwent w Krakowie 14 grudnia 2013 roku

[Przemos19]

Spokojnie Podajcie mi proszę na pw swoje numery telefonów celem łatwiejszego kontaktu w sobotę, who is who bo z widzenia się raczej nie znamy.
W ramach postępów wycieraczkę kokosową pociąłem, mamy 40 na 60 cm pola.

[Robakk]

No i już po Stoczyliśmy bardzo fajną bitwę. Przemek świetnie wytłumaczył zasady i bitwa szła w miarę sprawnie. Czekam na AAR

[Przemos19]

Mam nadzieję że dobrze wyjaśniłem, nawet strzelanie artyleryjskie i nalot szybko poszedł.
Ogólnie kolejny raz okazało się, że taktyka radzieckiego walca pancernego dała efekt.

[Biały Vilk]

Przemos, dzięki za dobre gospodarzenie w całym przedsięwzięciu i liczne, cierpliwe tłumaczenia zawiłości gry. Ogólnie mam dobre wrażenie. Stopień złożoności przypomina mi nieco Mein Panzera, z którego potrafiłem czerpać sporo przyjemności, więc pewnie i tu się odnajdę.
Telamon - graba za drzewka, Aro i Robak - za towarzystwo.
Może pod choinką znajdę jakie Tygryski czy Shermany i będzie od czego zacząć

[Robakk]

Są już jakieś fotki dostępne?

[Raleen]

Niedługo będą, wraz z relacjami.

[Telamon]

Czekam, chcę zobaczyć jak wyszedłem na zdjęciach.

[GRZ]

Czy nie za dużo pudru i czy lampy dobrze były rozstawione?

[Raleen]

Czekam, chcę zobaczyć jak wyszedłem na zdjęciach.

Bez kozery powiem, że to chyba ostatnio jedne z bardziej oczekiwanych zdjęć

[Przemos19]

Oto "krótka" relacja obrazkowo-słowna

Stół przed bitwą:






Dowódcy stron, od lewej: Robakk (Rosjanie), Aro i Telamon (Niemcy). Poza kadrem autor zdjęcia - czyli ja (Rosjanie).




Inicjatywę wygrali Rosjanie. Na zdjęciu pierwsza tura, ruch Niemców. nieśmiertelny i bohaterski SdKfz 222 w akcji:





2 tura - posiłki radzieckie wyszły w imponującej ilości 12 oddziałów (rzut 2k6 ). Jednocześnie wszystkie te pojazdy ruszyły na pełnej prędkości do przodu.
Po stronie niemieckiej jeszcze tylko SdKfz 222






2 tura - posiłki niemieckie weszły na stół, w zatrważająco małej ilości 3 oddziałów - 2 Tygrsy i 1 Panzer IV.




Ta mina dowódcy niemieckiego mówi wszystko




3 tura - rosjanie ruszyli się do przodu. Najmocniejsze oddziały, tzn SU-85 i SU-152 kryją się za lasem w obawie przed 88mm Tygrysów.
Na prawym skrzydle T-34 ruszają dalej na pełnej prędkości, są już w połowie stołu. Środkiem odważnie do przodu idą 2 T-34.
Przyszły też posiłki w postaci plutonu piechoty i działka 45mm ciągniętego przez GAZ-AAA.




3 tura - wychodzą drobne posiłki Niemców - dwa Panzer IV i Tygrys.




4 tura - nadchodzą posiłki Rosjan - kolejne 4 T-34.





4 tura - Niemcy też nie próżnują. Przyszły kolejne Panzer III i IV a także pierwsze oddziały piechoty.





5 tura - nareszcie jakaś akcja. Prawym skrzydłem radzieckie T-34 ruszyły pędem do przodu i ukryły się w lesie, przyczajone do ostatniego skoku w kolejnej turze. Środkiem T-34 wysforował się do przodu i próbował ostrzeliwać Panzer IV - bez skutku. Drugi obszedł zabudowania.
W turze niemieckiej Tygrys zniszczył pierwszego T-34 na samym środku stołu. Kolejny został niecelnie ostrzelany. Panzer IV wysforował się do przodu celem zadania śmiertelnego uderzenia z przyłożenia.
Z rezerw wychodzi dalej piechota niemiecka i SdKfz 250/3 - pojazd obserwacyjny artylerii.





Jednocześnie doszło do zaplanowanego wcześniej ataku bombowego Ju-87 dokładnie między SU-152 i ciężarówki amunicyjne za nimi podążające. Jedyny efekt to spinowanie ciężarówek. O tyle to istotne, że SU-152 ma tylko 3 jednostki amunicji - po 2 turach intenstywnego strzelania koniec zabawy aż pojazdy amunicyjne ją uzupełnią.




6 tura - zaczyna się rzeź i pożoga. Bohaterska załoga T-34 przebija się przez płot zabudowań wiejskich i niejako z przyłożenia niszczy Panzer IV. Uderzenie w bok i z takiej odległości nie daje żadnych szans. Jednocześnie Su-152 wychodzące z lasu wykorzystuje nadstawioną flankę Panzer IV G i niszczy go na miejscu. Zużywając jednak w ten sposób już cały swój zapas amunicji.




Rzut oka na siły niemieckie i na pole bitwy z innej perspektywy. Niemcy zniszczyli w międzyczasie na środku kolejnego T-34.





7 tura - znowu zdjęcie zamiast 1000 słów. Panzer III wysforował się do przodu za co srogo go ukarały wojska Matki Rosji. Na prawym skrzydle wykorzystując zasadę STAL STAL STAL 4 T-34 ruszyły do szaleńczej szarży z lasu na niczego się nie spodziewające Tygrysy, Panzer IV i Pak 40. Co prawda oddziały te lornetowały horyzont i zareagowały w czasie ruchu ogniem (rozkaz ambush został wydany kilka tur wcześniej) to jednak uzyskały tylko jedno trafienie! To musiał być sabotaż w fabryce celowników. W zamian T-34 udanie spinowały Pak40 i Panzer IV ogniem obszarowym.
Do przodu ruszyły też ukryte do tej pory w lesie SU 152 i SU 85 oraz nadchodzące powoli z tyłów SU 76. Do przodu rusza też piechota i oficer artyleryjski w imperialistycznej maszynie Jeep. Niemiecka obrona pęka i staje się coraz bardziej chaotyczna






8 tura - uderzenie katiusz na zgrupowanie niemieckie czyni istne spustoszenie - wiele pinów ale utrata tylko 1 ciężarówki z amunicją. Jedynej notabene po stronie niemieckiej - w przypadku przeciągającego się starcia Tygrysy zostaną pozbawione amunicji.
Ponadto T-34 z najbliższej odległości rozstrzelały Panzer IV i 2 Panzer III a także rozjechały Pak40 wraz z załogą. Rosjanie ponieśli też straty - SU 152 stał się bohaterską bratnią trumną.






8 tura - niemcy odpowiadają. SU-85 zniszczony ogniem Tygrysa.




9 tura - kolejne rosyjskie czołgi idą w zwarcie. Ginie kolejny Tygrys wraz z załogą - pozostaje tylko jeden i garstka piechoty. Bohaterska piechota Waffen SS 2 tury z rzędu pinuje T-34 ogniem karabinowym z najbliższej odległości. Co więcej, nawet SdKfz 222 wychodzi przed formację i ogniem obszarowym pinuje kolejnego T-34. Niesamowite!






Koniec gry, wszystkie pojazdy wstają:


Na tym gra została zakończona, niemcom zabrakło 1 punktu do załamania morale (wyczerpania BR, których było chyba 45). Rosjanie ponieśli straty około 30 BR na 52 BR możliwe. Zatem sporo mniejsze w sztonach. W jednostkach na polu bitwy Niemcy zostali zmasakrowani.
Dzięki wszystkim za grę!

[Telamon]

Moje uwagi.

W turze niemieckiej Tygrys zniszczył pierwszego T-34 na samym środku stołu. Kolejny został niecelnie ostrzelany. Panzer IV wysforował się do przodu celem zadania śmiertelnego uderzenia z przyłożenia.

To właśnie ten popielaty Panzer IV zniszczył tego T-34. Nasze trzy Tygrysy na kilkanaście strzałów podczas bitwy zniszczyły 4 pojazdy wroga (1 T-34 z oddziału "Stal Stal Stal" i pod koniec bitwy - kolejno - Su-152, Su-85 i 1 T-34 tuż przed unicestwieniem ostatniego Tygrysa). Sukcesem ppanc popisało się jeszcze działo PAK 40 likwidując kolejnego T-34 z przyłożenia. Łącznie zniszczyliśmy 6 bolszewickich tanków.

Jednocześnie Su-152 wychodzące z lasu wykorzystuje nadstawioną flankę Panzer IV G i niszczy go na miejscu. Zużywając jednak w ten sposób już cały swój zapas amunicji.

Ten Panzer IV poległ w walce z T-34 jadącym środkiem. Dostał w walce "Beyond Call of Duty" i strzelił łącznie dwa razy, dwa razy spudłował i został zniszczony celnym strzałem Teciaka.

Rzut oka na siły niemieckie i na pole bitwy z innej perspektywy. Niemcy zniszczyli w międzyczasie na środku kolejnego T-34

To właśnie ten "ostatni zniszczony czołg sowiecki przed utratą ostatniego Tygrysa".

Co prawda oddziały te lornetowały horyzont i zareagowały w czasie ruchu ogniem (rozkaz ambush został wydany kilka tur wcześniej) to jednak uzyskały tylko jedno trafienie!

Podczas szarży uzyskaliśmy 0 trafień. Nawet Tygrys w nic nie trafił. Dopiero podczas naszej fazy udało nam się ubić Tigerem jednego T-34 - co też obrazuje jedna z fotek na której widzimy Panzer III rzucone (otwarcie musimy przyznać - nie mieliśmy pomysłu co z nimi zrobić. Ich największy sukces to pochłonięcie amunicji SU-152 w strzałach celnych i niecelnych). dramatycznie na flankę. Ogólnie przez większość gry mieliśmy rzuty tragiczne co też skłoniło nas do tego desperackiego aktu. Że niby w pięć luf cokolwiek trafimy. Panzer III nie trafiły ani razy. Potem sowieci odpowiedzieli ogniem i się zagraciła lewa flanka. Nawet Tiger padł od strzała z Teciaka.

Po odpinowaniu, przed zmiażdżeniem PAK-40 niszczy drugiego T-34. Ale wówczas flanka przestała istnieć.

8 tura - uderzenie katiusz na zgrupowanie niemieckie czyni istne spustoszenie - wiele pinów ale utrata tylko 1 ciężarówki z amunicją. Jedynej notabene po stronie niemieckiej - w przypadku przeciągającego się starcia Tygrysy zostaną pozbawione amunicji

Od ognia (w którym spinowano głównie mało pomocne wwóczas jednostki jak piechota) padł SdKfz 250/3 obserwatora. Ciężarówka przetrwała do ostatniej tury bohatersko dostarczając amunicję dwóm Tygrysom - które cierpiały raczej na puste rzuty niż brak amunicji. Ogólnie nie została zniszczona (celne pociski z km T-34 przeleciały przez plandekę) lecz opuszczona przez załogę nim mogliśmy przeprowadzić próbę taranowania wrogich czołgów. To był ten moment w którym wszyscy zebrani się gromko śmiali.

Bohaterska piechota Waffen SS 2 tury z rzędu pinuje T-34 ogniem karabinowym z najbliższej odległości. Co więcej, nawet SdKfz 222 wychodzi przed formację i ogniem obszarowym pinuje kolejnego T-34. Niesamowite!

Chwaląc te jednostki - Przy salwach śmiechu zebranych Sdkfz 222 spiniował dwa różne T-34 dwa razy, piechota dosłownie oblazła dwa T-34 i spiniowała je razy trzy łącznie.

Grało się świetnie, min głupich już przed obiektywem robić nie będę.

Punktów mieliśmy 46, straciliśmy 45.

[Robakk]

Fajna relacja
Ja już ostro maluje siły, tak że następnym razem zapraszamy kolegów na zachód i możemy rozegrać jakiś scenariusz

[Biały Vilk]

Jeszcze parę fotek, strzelonych z przelatującego Storcha, którym feldmarszałek von Kluge wybrał się na zwyczajowe polowanie na lisy:

To chyba i tak tylko połowa Rosjan...


... ale oni jeszcze tego nie wiedzą...


Klimatyczna zbieranina T-34 autoramentu wszelakiego


Fachowo "zużyta" Trójeczka:


Kot na podwórku


BA-6, kryjący się po kątach

[Inkub]

Ależ zatrzęsienie sprzętu na cm kwadratowy...
A tak ze złośliwości wrodzonej dorzucę jeszcze, że chyba fajniej wyglądają zniszczone pojazdy z markerami dymu i ognia niż przewrócone na bok:)
I więcej się nie czepiam;)

[Telamon]

A tak ze złośliwości wrodzonej dorzucę jeszcze, że chyba fajniej wyglądają zniszczone pojazdy z markerami dymu i ognia niż przewrócone na bok:)

Następnym razem będą dymki. Niestety tutaj nie mieliśmy i musieliśmy stosować "sprężynki".