Postanowiłem pobawić się z synami żołnierzykami
. Tak niegdyś z kolegami toczyliśmy wojny w piaskownicy i wymyślaliśmy zasady , tak teraz chcę zarazić historią kolejne pokolenie. Dowiedziałem się, że II wojna jest "passe". Spytałem o inne wojny i okazało się, że o Wojnie w Wietnamie młodzież nie słyszała. Pokazałem dzieciakom Pluton, Czas Apokalipsy, Full metal Jacket i Rambo i coś zaskoczyło. Pograli by. Nie znalazłem systemu ani planszówki to wyszło, że trzeba zrobić. Znalazłem witkong i marins w 20 mm i nagle się okazało, że mają być łódki, helikoptery i komandosi... Poczytałem troszkę o Brown Water Navy z tego okresu i okazało się, że może być ciekawie. Żeby nie męczyć się od razu z żywicznymi konwersjami wysłałem Mikołajowi link z JEDYNYM obecnie produkowanym modelem "łódki" , która pomieści "komandosów" z Italeri.Niby jestem modelarzem, niby wiem co i jak, niby warsztat i narzędzia mam ale tak małe modele "ludzików" są dla mnie nowością. 1:35 jednak wydaje się za duże do grania albo ja mam za mały metraż. No i pomalowanie jakiegoś konkretnego składu trwało by kilka lat. A tu mi pokazali konkurs z konkretnym terminem. A zona powiedziała magiczne zdanie : " nie zdążysz"... także:
Na potrzeby wojny w Wietnamie amerykanie zamówili 2 całkiem nowe konstrukcję. Jedna to był PBR znany z Czasu Apokalipsy i wyprawy J.Clarksona do Wietnamu. Druga to całkowicie aluminiowy, 15 metrowy PCF. I o nim będzie ta piosenka.
PCF - Patrol Crft Fast został zaprojektowany specjalnie ba potrzeby walk w Wietnamie, na początku od 1965 roku pełnił funkcję nadzorowania ruchu morskiego na wybrzeżach Morza Południowo Chińskiego, a potem misje na niezliczonych rzekach i kanałach delty Mekongu i innych rejonach Wietnamu. Gdzie przewoził wojska Południowo wietnamskie, komandosów SEALS, pomoc humanitarną oraz pełnił funkcje patrolowe zapobiegając transportowi broni przez Wietkong.
Typowe wykorzystanie tzw Swift boat polegało na podpłynięciu do brzegu i wysadzeniu desantu, a potem wspieraniu walczących żołnierzy. Do tego celu PCF miał podwójny .50 browning na dachu i pojedynczy z tyłu. Ciekawostką był moździerz 81 mm sprzężony z rufową .50... Do takiego wykorzystania tej łódki będę dążył.
Model Revela jest szczegółowy i dokładny, malowanie z instrukcji odkładam na bok i planuje go pomalować na zielono
Czyli na Olive Drab bo tak były malowane te które pływały po rzekach. W planach jest nie sklejanie nadbudówki co by można było desant do środka ładować i wyładowywać , planuje dorobić siatkę z lin na dziobie i styrać go troszkę. Na pewno nie będzie mi się zgadzał numer taktyczny, nie założę anten itp ale przykleję ile się da w końcu nie będę z nim łaził zbyt daleko.
Przy okazji wymyśliłem jak zrobić podstawkę. Do kawałka płyty przykleję podstawkę dodaną przez producenta, dorobię wodę i kawałek brzegu z fragmentem dżungli z roślin akwariowych! 
