Strategie

Kolejny konkurs to doskonała okazja, by nieco zniwelować kupkę wstydu. Tym razem pod pędzel idą modele, które w zeszłym roku wygrał mój syn na Saga Grand Melee Poland. On sam niestety nie ma zacięcia do malowania figurek. A dodatkowo w tym przypadku - trudno mu się dziwić. To jedne z gorszych ludków w kolekcji. Po pierwsze - metalowe. Sama rzeźba raczej toporna, z małą ilością detali, mało ostra. Pozy w zasadzie identyczne, wyposażenie też.
Ponadto modele mają odzwierciedlać formację, o której wyglądzie nie wiadomo nic pewnego. Zostali w którymś ze źródeł opisani jako hoplici, odziani w linothoraxy. I od tamtej pory różni producenci figurek próbują na bazie tych paru słów zaoferować coś intrygującego. Gripping Beast zdecydowanie przegrywa w tym wyścigu. Trochę się pomęczę z nimi, na szczęście w tej edycji bardziej skupię się na innym projekcie.

Nawet mimo słabszych parametrów w Twoich rękach pewnie wyjdzie dobrze.

Powodzenia!

Powodzenia!

Pierwszy etap prac. Przy malowaniu postanowiłem skorzystać z nowych wynalazków jakimi są farbki speedpaint firmy Armypainter. Zacząłem od pancerzy linothorax. Jak nazwa wskazuje, były one raczej barwy jasnej. Zacząłem więc od nałożenia koloru jasnoszarego i kościanego. Potem oczywiście będę to rozjaśniał. Okazało się, że przy nakładaniu podkładu na powierzchni figurek powstało coś w rodzaju osadu drobnego kurzu, przez co nie są idealnie gładkie - i wszelkie farbki o rzadkiej konsystencji nie dają dokładnie takiego efektu, jak bym oczekiwał.

Raport z postępów prac. Na zdjęciach poniżej zobaczycie nałożenie bazowych kolorów. Pierwsze to pierwsza warstwa, na drugim - rozjaśnienia na tych malutkich, ledwo co widocznych na modelu kawałkach tunik. No i zrobiłem im te frędzelki na końcach pasków od linothoraxów. Na zdjęciach tego nie widać, ale tarcze i włócznie "robią się".

Zdjęcia z bieżącego etapu prac - zrobiłem bazowy kolor skóry i oczy, rozjaśniłem powierzchnie linothoraxów. No i wspomniane włócznie i tarcze. Niestety nie każdy weekend jest tak wydajny, jeśli chodzi o malowanie, jak by się chciało... Niemniej jednak hoplici oraz druga praca na forum to moje jedyne projekty. Jest więc niewielka szansa ukończenia ich w tym roku

W ciągu minionych dni prace poszły z kopyta. W zasadzie nie było wiele do dokończenie, tarcze i włócznie w zasadzie zrobione. W efekcie - efekt prawie końcowy prac. Jeszcze trzeba zrobić podstawki. Oraz lepsze zdjęcia - co będzie dużo trudniejsze.
Zdjęcie ludków z profilu i od frontu.

Przyszły święta, czas odpoczynku - więc udało mi się dokończyć projekt. Enjoy!