[XIX] [3] Marynarze do Blood and Plunder [GOTOWE]

[de Morney]

Cześć wszystkim!
Ależ szmat czasu mnie tu nie było, nowe twarze w konkursie jak i stare wygi. I ja postaram się dorzucić coś do tego kotła!

Oficjalna część:
Figurki: Marynarze (po lewej Marineros po prawej Sea Dogs)
Gra: Blood and Plunder
Skala: 28 mm
Producent: Firelock Games
Ilość: 8 sztuk ale jak się znam to będę walczyć z 3 gamoniami

Fota konkursowa:


Jak uda mi się choćby 1 pomalować to będzie jakiś cud. Niemniej będzie to o jednego mniej w szarej hordzie!

[ink]

Powodzenia jak dasz do pieca jak z kawaleria to na pewno będzie co oglądać

[Raleen]

Rzutem na taśmę wchodzisz do konkursu, bardzo fajnie. Tym bardziej, że jako zwyciężczyni w poprzedniej edycji.

No i poziom feminizacji konkursu nam wzrasta w tej edycji

[Umpapa]

Powodzenia!

[Torgill]

Super - bardzo mi się podoba Twoje malowanie, więc jestem ciekaw efektu.

[rilian]

Uznaj to za komplement. Mam nadzieję, że Ci nie starczy czasu

[de Morney]

ZDĄŻYŁAM!



Zaraz uzupełnię posta o brakujące zdjęcia z produkcji.

[de Morney]

Zdjęcia z czasu prac. Zaczęłam w piątek - kończyłam jeszcze godzinę temu. Średnio po 14 godzin codziennie + jak widać na jednym nawet była totalna zmiana koncepcji malowania (ten w niebieskim a później czerwonym kubraku - co miał swoją zaletę ale o tym już jutro rano). Wrzucę też w kolejnym poście galerię gdzie będą pojedyncze modele oraz umieszczę opis z farbkami oraz informacją co i jak było malowane.

[de Morney]

Wykadrowane zdjęcie całej ekipy



Przy poprzednim tak się spieszyłam, że mi to po prostu wyleciało z głowy ^^

[rilian]

Wyglądają super!
...lepiej mu w czerwonym

[ink]

Zazdroszczę umiejętności malowania skóry! Piękni!

[de Morney]

Galeria indywidualna.

Zazdroszczę umiejętności malowania skóry! Piękni!

Nie ma co zazdrościć, to było 20-parę godzin rwania włosów z głowy nie jest ona idealnie gładka jak u Kleopatry. Największe problemy sprawił mi "karmazynowy pirat" bo sam model był bardzo kiepsko odlany, miał porowatą powierzchnię i wiele niedoródoróbek, które nie zawsze dało się usunąć pilnikiem albo szpachlą. A tak na serio - kiedyś bardzo nie lubiłam malować skóry. Po prostu pewnego dnia siadłam z takim golasowatym modelem i tak długo go mordowałam, aż byłam zadowolona. Takie "zrobię to i basta!". Miło mi czytać, że tamte trudne lekcje (samokrytyka bywa najsurowszym nauczycielem) zaowocowały.

Wyglądają super!
...lepiej mu w czerwonym

Oj zdecydowanie! W czerwonym mu do twarzy!

[de Morney]

Zdjęcia grupowe.








To zdjęcie miało wykorzystaną opcję "Autodopasowanie kolorów" - program lekko zwiększył kontrast. Zdjęcie referencyjne jest tuż powyżej (końcówka ścieżki 00000128_1.jpg).

[Torgill]

- Zakład, że Ci wyrwę pistolet?
- Hmm, hold my beer

[Młody Wojownik]

O wow, wyglądają naprawdę fajnie, jak ich zrobiłaś tak konkretnie z szaraka do arcydzieła, o ile to nie tajemnica