[XIX] [5] Emczyli & Pumba - Warlord Games 28mm [Gotowe]
- rilian
- Lieutenant
- Posty: 569
- Rejestracja: środa, 4 grudnia 2019, 20:34
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 348 times
Re: [XIX] [5] T-70, M3 LEE, P.16, Puma - Warlord Games 28mm
Fajna rdza, to tylko farba, czy pigment też?
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: [XIX] [5] T-70, M3 LEE, P.16, Puma - Warlord Games 28mm
Wszystkiego po trochu.
Emcha w trakcie malowania. Poziom średni (jak Puma).
Emcha w trakcie malowania. Poziom średni (jak Puma).
- demi_morgana
- Adjudant-Major
- Posty: 281
- Rejestracja: środa, 21 grudnia 2016, 07:25
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 39 times
- Kontakt:
Re: [XIX] [5] T-70, M3 LEE, P.16, Puma - Warlord Games 28mm
Kolejny wypie*#ol - organizatorzy winny rozważyć przyznanie Ci stałej nagrody i równocześnie zabronić dalszego uczestnictwa...
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: [XIX] [5] Emcha & Pumba- Warlord Games 28mm
Dowody ukończenia prac nad Emczą i Pumą (przezywaną "Pumbą" przez graczy).
- Sarmor
- Lieutenant General
- Posty: 4286
- Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 110 times
- Kontakt:
Re: [XIX] [5] Emcha & Pumba- Warlord Games 28mm
"Emcza" to raczej przezwisko Shermanów, a nie Lee - te chyba nie doczekały się pieszczotliwego miana (i reputację miały gorszą).
Ale oba pojazdy jak zwykle pierwsza klasa.
Ale oba pojazdy jak zwykle pierwsza klasa.
TheNode.pl – zapraszam!
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: [XIX] [5] Emczyli & Pumba- Warlord Games 28mm [Gotowe]
Dzięki. Niech będzie zatem "Emczyli"... bo jakoś nie mam serca nazywać go "grobem dla siedmiu braci".
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: [XIX] [5] Emczyli & Pumba- Warlord Games 28mm [Gotowe]
Puma z 2 Dywizji Pancernej (Normandia 1944).
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: [XIX] [5] Emczyli & Pumba- Warlord Games 28mm [Gotowe]
Zdjęcie zbiorowe do galerii. Przygotuję teraz opis zagłady 241 Brygady Pancernej.
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: [XIX] [5] Emczyli & Pumba- Warlord Games 28mm [Gotowe]
Tutaj natomiast pozakonkursowe (ale ładne) zdjęcia z tłem i opisem. Wrzucam jako ciekawostkę.
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: [XIX] [5] Emczyli & Pumba - Warlord Games 28mm [Gotowe]
Zagłada 241 Brygady Pancernej
Późnym latem roku 1942 generał Jeremienko ustanowił Front Stalingradzki i przypuścił kilka dużych ofensyw na północ od miasta. Ich celem było odcięcie niemieckiego XIV korpusu i połączenie się z 62 Armią RKKA. Wśród jednostek przystępujących do bitwy pojawiła się 241 Brygada Pancerna z 24 Armii.
241 Brygada Pancerna była całkowicie zielonym oddziałem, który nigdy wcześniej nie uczestniczyła w boju. Co więcej wyposażono ją w sprzęt zachodni z jakim nie zdążyła się dostatecznie zapoznać podczas szkolenia. Oddział posiadała 48 czołgów – 25 M3 Stuart i 23 M3 Lee, a do o swej pierwszej akcji bojowej jednostka zdążyła stracić 10 procent swego stanu osobowego. Transportowy eszelon, podczas podróży na front, został zbombardowany przez Luftwaffe. Pancerniacy ofiarnie rozładowywali płonące wagony z amunicją...
Dowódcą 241 Brygady Pancernej był 44 Letni pułkownik Leonid Ternowski. Służył on jeszcze w armii carskiej i uczestniczył w Wojnie Domowej. Przed Barbarossą pracował jako nauczyciel, a wraz z wybuchem wojny wcielono go do RKKA. W roku 1942 objął on swe nowe stanowisko w jednostce pancernej.
Celem ataku miało być wzgórze 130,7.
Początek ofensywy zaplanowano o świcie 30 września. Przygotowanie artyleryjskie trwało raptem 20 minut. O 5.50 rano czołgi ruszyły do ataku… i nadziały się na własne pole minowe o którym nie poinformowano czołgistów. Brygada, przez błąd wyższego dowództwa, na starcie utraciła 10 wozów. Jej formacja uderzeniowa uległa zmieszaniu. O 7.30 M3 Lee Ternowskiego został trafiony i zaczął się palić ale udało się ewakuować ciężko poparzonego pułkownika. Dowództwo po nim przejął major Wasilij Rachmanow. Nie był on jednak już w stanie zapanować nad sytuacją.
Pomimo ciężkich strat (kolejne 11 wozów, a z tego 7 M3 Lee) atakujące czołgi zdołały się przebić przez linie nieprzyjaciela wraz z pewnymi siłami piechoty. Trzeba jednak pamiętać iż sowieccy soldaci – z braku transporterów opancerzonych – zostali zwyczajowo posadzeni na pancerze czołgów w charakterze desantu. Przez taką taktykę ponieśli poważne straty już na początku bitwy, a jej reszta wkrótce zaległa z powodu ostrzału broni maszynowej i artylerii. Przez to czołgi nie mogły wykorzystać należycie przełamania…
Przetrzebiona brygada nie przerwała natarcia i ruszyły ku linii kolejowej do której nawet niektóre czołgi dotarły. O 9:30 stracono kontakt z resztkami brygady...
Znamy los części wozów i ich załóg. Np. Czołg celowniczego Nikifora Androsowa utknął w głębi pozycji wroga ale jego załoga kontynuowała ostrzał aż do momentu w którym ich wóz został rozbity. Z załogi ocalał jedynie Androsow
Wieczorem 30 września, po trzech niemieckich kontratakach, sowiecka piechota została zmuszona do opuszczenia swych pozycji. 241 Brygada z ocalonymi i odzyskanymi czołgami (łącznie 4) uczestniczyła w walkach jeszcze do 30 października aż w końcu została wycofana do ONW (odwód naczelnego wodza) w celu jej reorganizacji.
W całym starciu Wehrmacht rozbił ponad 100 czołgów sowieckich z 241 i 167 Brygady Pancernej. Ta druga posiadała T-70 i Valentine. Za ten sukces Niemcy zapłacili utratą bezpowrotną... zaledwie trzech czołgów (Panzer II, Panzer III i Panzer IV).
Pozycje były bronione przez 3 Dywizję Piechoty Zmotoryzowanej. Tak starcie opisał Gerhard Dickhoff, historyk owej jednostki:
W spodziewanej minucie - około 4:45 - rozpoczyna się ostrzał z radzieckich dział i 'organów stalina'. Następnie nastąpił atak czołgów w trzech falach, z udziałem 100-200 wozów: lekkie czołgi rosyjskie z przodu, pośrodku brytyjskich i amerykańskie z bocznym działem i wieżyczką, dającą osłonę przeciwpancerną. Pojedynek broni ciężkiej i lekkiej rozpoczyna się natychmiast. Okazuje się, że 20mm działko przeciwlotnicze zostało wyprasowane w ziemię przez rosyjskie czołg. Gdy step jest suchy, tworzy się ogromna chmura pyłu, a gdy wiatr ustaje, kurz osiada jak koc na polu bitwy przez co utrudnia wszystkim orientację. Wschodzące słońce, brązowy pył, błyski strzałów czołgów i świetlne smugi 2-centymetrowych pocisków przeciwlotniczych pomiędzy odbiciami ognia i dymem z płonących wozów tworzą malowniczy obraz bitwy. Tylko nielicznym czołgom lekkim udaje się przebić do stanowiska dowodzenia 1 batalionu 8. pułku; później zostały rozbite przez zespoły niszczycieli czołgów. Większość wozów ginie pod ostrzałem naszych dział przeciwlotniczych i czołgów i jedynie uzupełnia skład cmentarzyska czołgów. Nasi żołnierze ze zdumieniem stwierdzają, że amerykańskie czołgi można ustrzelić z większej odległości niż rosyjskie. Kiedy pociski w nie uderzają, to zachodnie czołgi wybuchają, podczas gdy sowieckie tylko się wypalają.
Grupa pancerna Hein (Hein), która działa w pobliżu farmy mlecznej z 4 czołgami, wybija 37 czołgów wroga strat własnych. Szybkie niszczyciele czołgów pozbyły się "ósemki" na obwodnicy. Jeden kapral z oddziału moździerzy 8. kompanii 8. pułku zmotoryzowanego unieruchomił M3 Lee . Natomiast kiedy z pojazdu wyskoczyło dwóch Rosjan, sam wszedł do czołgu i wziął załogę do niewoli - w tym młodszego porucznika. Czołg, ponieważ jest pierwszym tego typu zdobytym, został wysłany do Niemiec. W sumie wróg stracił 114 czołgów.
Nauczeni wcześniejszym doświadczeniem, że wrak czołgu jest czasami wyciągany lub ustawiany jest w nim punkt obserwacyjny, firmy natychmiast wysyłają zespoły z wiązkami granatów przeciwpancernych, aby całkowicie zniszczyć lekko uszkodzone czołgi
Źródła:
https://tankoved34.livejournal.com/56019.html
https://www.o5m6.de/redarmy/m3a1_incombat.php
https://www.track-link.com/gallery/11751
Moje uwagi:
1. Starcie 241 B. Panc. nie zostało prawdopodobnie opisane w żadnej polskiej książce ponieważ stanowiło jedynie epizod. Podczas kontrofensyw Jeremienki (wymuszonych przez spanikowanego Stalina, dyletanta w sprawach militarnych) stracono wiele, wiele setek czołgów więc liczba 100 wozów nie robi na nikim aż tak wielkiego wrażenia. W literaturze anglojęzycznej także nie natrafiłem na stosowne wzmianki jednakże nie posiadam w mojej kolekcji żadnej obszernej publikacji poświęconej tym działaniom.
Mimo tego sporo można znaleźć w języku rosyjskim, a pierwszy link (wzbogacony o przepisy) jest tego dowodem. Nazwiska "spolszczałem", tekst nieco parafrazowałem ale przekazałem sedno treści.
2. Czołgi 241 Brygady stanowią prawdziwy rarytas dla modelarza. W armii czerwonej dość rzadko (jak na jej wielkość) stosowano napisy propagandowe, a pojazdy z czerwoną gwiazdą mógłbym nazwać "białymi krukami".
W tej jednostce nie żałowano jednego i drugiego, a do tego pozostawiono część oznaczeń amerykańskich (np. numery wozu) i napisów informacyjnych. Dlatego też w skali redukcyjnej powstało kilka zestawów dla M3 Lee i M3 Stuart. Wśród tych ostatnich pojawił się Kujbyszew do którego kalkomania znajduje się nawet w zestawie Italeri 1/56.
3. Model Warlorda opisywałem już wcześniej. Nie jest on najlepszej jakości, kilka elementów musiałem przestawić. Instrukcja montażu wprowadza w błąd zatem modelarz MUSI zaopatrzyć się w plany / rzuty czołgu. W paczce znajdziemy figurki ale brak jakiejkolwiek kalkomanii (nie mówiąc o dymkach i kartach). Kalkomanię trzeba skombinować samemu - sam sięgnąłem do moich dość bogatych zapasów (głównie Italeri i Rubicon).
Trzeba tutaj wspomnieć iż model ma też rzeczy, których nie da się poprawić bez dodatkowych części. Np. brakuje karabinu maszynowego, który był sprzężony z 37mm działkiem. Źle umiejscowiono narzędzia na tylnym pancerzu. Aby zapełnić pustkę sięgnąłem po rozmaite skrzynki, zwoje liny, amerykański kanister, sowiecką saperkę. Na "pace" znalazł się także M1 Thompson. Pistolety maszynowe dostarczano jako standardowy element wyposażenia pojazdu ale nie były zbyt kochane przez sowieckich żołnierzy. Np. miały zbyt mały magazynek. Dlatego też poniewiera się z tyłu.
Oczywiście nie mogłem sobie darować kłody. Co prawda nie widziałem żadnego zdjęcia, które ukazywałoby M3 Lee z kłodą... ale Stuarta już tak:
Front Wołchowski, lato 1942. Wozy z innej sławnej brygady wyposażonej w M3 (192 Brygada Pancerna). Skopiowałem ten patent.
4. Hełmofon ma kolor prawidłowy. W czasie wojny pojawiały się one w rozmaitych kolorach.
Późnym latem roku 1942 generał Jeremienko ustanowił Front Stalingradzki i przypuścił kilka dużych ofensyw na północ od miasta. Ich celem było odcięcie niemieckiego XIV korpusu i połączenie się z 62 Armią RKKA. Wśród jednostek przystępujących do bitwy pojawiła się 241 Brygada Pancerna z 24 Armii.
241 Brygada Pancerna była całkowicie zielonym oddziałem, który nigdy wcześniej nie uczestniczyła w boju. Co więcej wyposażono ją w sprzęt zachodni z jakim nie zdążyła się dostatecznie zapoznać podczas szkolenia. Oddział posiadała 48 czołgów – 25 M3 Stuart i 23 M3 Lee, a do o swej pierwszej akcji bojowej jednostka zdążyła stracić 10 procent swego stanu osobowego. Transportowy eszelon, podczas podróży na front, został zbombardowany przez Luftwaffe. Pancerniacy ofiarnie rozładowywali płonące wagony z amunicją...
Dowódcą 241 Brygady Pancernej był 44 Letni pułkownik Leonid Ternowski. Służył on jeszcze w armii carskiej i uczestniczył w Wojnie Domowej. Przed Barbarossą pracował jako nauczyciel, a wraz z wybuchem wojny wcielono go do RKKA. W roku 1942 objął on swe nowe stanowisko w jednostce pancernej.
Celem ataku miało być wzgórze 130,7.
Początek ofensywy zaplanowano o świcie 30 września. Przygotowanie artyleryjskie trwało raptem 20 minut. O 5.50 rano czołgi ruszyły do ataku… i nadziały się na własne pole minowe o którym nie poinformowano czołgistów. Brygada, przez błąd wyższego dowództwa, na starcie utraciła 10 wozów. Jej formacja uderzeniowa uległa zmieszaniu. O 7.30 M3 Lee Ternowskiego został trafiony i zaczął się palić ale udało się ewakuować ciężko poparzonego pułkownika. Dowództwo po nim przejął major Wasilij Rachmanow. Nie był on jednak już w stanie zapanować nad sytuacją.
Pomimo ciężkich strat (kolejne 11 wozów, a z tego 7 M3 Lee) atakujące czołgi zdołały się przebić przez linie nieprzyjaciela wraz z pewnymi siłami piechoty. Trzeba jednak pamiętać iż sowieccy soldaci – z braku transporterów opancerzonych – zostali zwyczajowo posadzeni na pancerze czołgów w charakterze desantu. Przez taką taktykę ponieśli poważne straty już na początku bitwy, a jej reszta wkrótce zaległa z powodu ostrzału broni maszynowej i artylerii. Przez to czołgi nie mogły wykorzystać należycie przełamania…
Przetrzebiona brygada nie przerwała natarcia i ruszyły ku linii kolejowej do której nawet niektóre czołgi dotarły. O 9:30 stracono kontakt z resztkami brygady...
Znamy los części wozów i ich załóg. Np. Czołg celowniczego Nikifora Androsowa utknął w głębi pozycji wroga ale jego załoga kontynuowała ostrzał aż do momentu w którym ich wóz został rozbity. Z załogi ocalał jedynie Androsow
Wieczorem 30 września, po trzech niemieckich kontratakach, sowiecka piechota została zmuszona do opuszczenia swych pozycji. 241 Brygada z ocalonymi i odzyskanymi czołgami (łącznie 4) uczestniczyła w walkach jeszcze do 30 października aż w końcu została wycofana do ONW (odwód naczelnego wodza) w celu jej reorganizacji.
W całym starciu Wehrmacht rozbił ponad 100 czołgów sowieckich z 241 i 167 Brygady Pancernej. Ta druga posiadała T-70 i Valentine. Za ten sukces Niemcy zapłacili utratą bezpowrotną... zaledwie trzech czołgów (Panzer II, Panzer III i Panzer IV).
Pozycje były bronione przez 3 Dywizję Piechoty Zmotoryzowanej. Tak starcie opisał Gerhard Dickhoff, historyk owej jednostki:
W spodziewanej minucie - około 4:45 - rozpoczyna się ostrzał z radzieckich dział i 'organów stalina'. Następnie nastąpił atak czołgów w trzech falach, z udziałem 100-200 wozów: lekkie czołgi rosyjskie z przodu, pośrodku brytyjskich i amerykańskie z bocznym działem i wieżyczką, dającą osłonę przeciwpancerną. Pojedynek broni ciężkiej i lekkiej rozpoczyna się natychmiast. Okazuje się, że 20mm działko przeciwlotnicze zostało wyprasowane w ziemię przez rosyjskie czołg. Gdy step jest suchy, tworzy się ogromna chmura pyłu, a gdy wiatr ustaje, kurz osiada jak koc na polu bitwy przez co utrudnia wszystkim orientację. Wschodzące słońce, brązowy pył, błyski strzałów czołgów i świetlne smugi 2-centymetrowych pocisków przeciwlotniczych pomiędzy odbiciami ognia i dymem z płonących wozów tworzą malowniczy obraz bitwy. Tylko nielicznym czołgom lekkim udaje się przebić do stanowiska dowodzenia 1 batalionu 8. pułku; później zostały rozbite przez zespoły niszczycieli czołgów. Większość wozów ginie pod ostrzałem naszych dział przeciwlotniczych i czołgów i jedynie uzupełnia skład cmentarzyska czołgów. Nasi żołnierze ze zdumieniem stwierdzają, że amerykańskie czołgi można ustrzelić z większej odległości niż rosyjskie. Kiedy pociski w nie uderzają, to zachodnie czołgi wybuchają, podczas gdy sowieckie tylko się wypalają.
Grupa pancerna Hein (Hein), która działa w pobliżu farmy mlecznej z 4 czołgami, wybija 37 czołgów wroga strat własnych. Szybkie niszczyciele czołgów pozbyły się "ósemki" na obwodnicy. Jeden kapral z oddziału moździerzy 8. kompanii 8. pułku zmotoryzowanego unieruchomił M3 Lee . Natomiast kiedy z pojazdu wyskoczyło dwóch Rosjan, sam wszedł do czołgu i wziął załogę do niewoli - w tym młodszego porucznika. Czołg, ponieważ jest pierwszym tego typu zdobytym, został wysłany do Niemiec. W sumie wróg stracił 114 czołgów.
Nauczeni wcześniejszym doświadczeniem, że wrak czołgu jest czasami wyciągany lub ustawiany jest w nim punkt obserwacyjny, firmy natychmiast wysyłają zespoły z wiązkami granatów przeciwpancernych, aby całkowicie zniszczyć lekko uszkodzone czołgi
Źródła:
https://tankoved34.livejournal.com/56019.html
https://www.o5m6.de/redarmy/m3a1_incombat.php
https://www.track-link.com/gallery/11751
Moje uwagi:
1. Starcie 241 B. Panc. nie zostało prawdopodobnie opisane w żadnej polskiej książce ponieważ stanowiło jedynie epizod. Podczas kontrofensyw Jeremienki (wymuszonych przez spanikowanego Stalina, dyletanta w sprawach militarnych) stracono wiele, wiele setek czołgów więc liczba 100 wozów nie robi na nikim aż tak wielkiego wrażenia. W literaturze anglojęzycznej także nie natrafiłem na stosowne wzmianki jednakże nie posiadam w mojej kolekcji żadnej obszernej publikacji poświęconej tym działaniom.
Mimo tego sporo można znaleźć w języku rosyjskim, a pierwszy link (wzbogacony o przepisy) jest tego dowodem. Nazwiska "spolszczałem", tekst nieco parafrazowałem ale przekazałem sedno treści.
2. Czołgi 241 Brygady stanowią prawdziwy rarytas dla modelarza. W armii czerwonej dość rzadko (jak na jej wielkość) stosowano napisy propagandowe, a pojazdy z czerwoną gwiazdą mógłbym nazwać "białymi krukami".
W tej jednostce nie żałowano jednego i drugiego, a do tego pozostawiono część oznaczeń amerykańskich (np. numery wozu) i napisów informacyjnych. Dlatego też w skali redukcyjnej powstało kilka zestawów dla M3 Lee i M3 Stuart. Wśród tych ostatnich pojawił się Kujbyszew do którego kalkomania znajduje się nawet w zestawie Italeri 1/56.
3. Model Warlorda opisywałem już wcześniej. Nie jest on najlepszej jakości, kilka elementów musiałem przestawić. Instrukcja montażu wprowadza w błąd zatem modelarz MUSI zaopatrzyć się w plany / rzuty czołgu. W paczce znajdziemy figurki ale brak jakiejkolwiek kalkomanii (nie mówiąc o dymkach i kartach). Kalkomanię trzeba skombinować samemu - sam sięgnąłem do moich dość bogatych zapasów (głównie Italeri i Rubicon).
Trzeba tutaj wspomnieć iż model ma też rzeczy, których nie da się poprawić bez dodatkowych części. Np. brakuje karabinu maszynowego, który był sprzężony z 37mm działkiem. Źle umiejscowiono narzędzia na tylnym pancerzu. Aby zapełnić pustkę sięgnąłem po rozmaite skrzynki, zwoje liny, amerykański kanister, sowiecką saperkę. Na "pace" znalazł się także M1 Thompson. Pistolety maszynowe dostarczano jako standardowy element wyposażenia pojazdu ale nie były zbyt kochane przez sowieckich żołnierzy. Np. miały zbyt mały magazynek. Dlatego też poniewiera się z tyłu.
Oczywiście nie mogłem sobie darować kłody. Co prawda nie widziałem żadnego zdjęcia, które ukazywałoby M3 Lee z kłodą... ale Stuarta już tak:
Front Wołchowski, lato 1942. Wozy z innej sławnej brygady wyposażonej w M3 (192 Brygada Pancerna). Skopiowałem ten patent.
4. Hełmofon ma kolor prawidłowy. W czasie wojny pojawiały się one w rozmaitych kolorach.