[XVIII] [5] StuG III/StuH 42 Italeri 1:56 [GOTOWE]
- rilian
- Lieutenant
- Posty: 569
- Rejestracja: środa, 4 grudnia 2019, 20:34
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 348 times
[XVIII] [5] StuG III/StuH 42 Italeri 1:56 [GOTOWE]
Chciałbym zgłosić jeszcze jeden model w tej kategorii. Łatwo poddaję się wenie i z tego braku konsekwencji podejrzewam, że niemiec może pójść mi szybciej niż planowany od dawna rusek.
Ostatnio zmieniony piątek, 19 czerwca 2020, 12:09 przez rilian, łącznie zmieniany 1 raz.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43348
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3922 times
- Been thanked: 2491 times
- Kontakt:
Re: [XVIII] [5] StuG III/StuH 42 Italeri 1:56
Powodzenia!
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Général en Chef
- Posty: 4159
- Rejestracja: czwartek, 10 września 2009, 01:58
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 534 times
- Been thanked: 255 times
- Kontakt:
Re: [XVIII] [5] StuG III/StuH 42 Italeri 1:56
Powodzenia!
"Can be dangerous. To avoid danger, keep away." Dobra rada dla przeciwników Stug III - i w historii, i w grach ... zobaczymy czy w Konkursie...
"Can be dangerous. To avoid danger, keep away." Dobra rada dla przeciwników Stug III - i w historii, i w grach ... zobaczymy czy w Konkursie...
http://umpapas.blogspot.com/
Choć słońce skrył bojowy gaz / Choć żołdak pławi się w rozbojach
Wciąż przed upadkiem chroni nas / Zbroja
Choć słońce skrył bojowy gaz / Choć żołdak pławi się w rozbojach
Wciąż przed upadkiem chroni nas / Zbroja
- rilian
- Lieutenant
- Posty: 569
- Rejestracja: środa, 4 grudnia 2019, 20:34
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 348 times
Re: [XVIII] [5] StuG III/StuH 42 Italeri 1:56
Coś tam powoli zaczyna się dziać. Model postanowiłem wykonać, jakby był to wóz, który dopiero, co wyjechał z taśmy produkcyjnej, prosto w bój. Nie przyklejam całego wyposażenia, pojazd będzie niepomalowany w żaden kamuflaż, chcę też aby niektóre jego elementy wyglądały, jak zkanibalizowane z innego wozu, z braku komponentów w zakładzie. Typowa wizja desperackiej próby walki do ostatniego tchu, coś, co Rosjanie robili w Fabryce Traktorów w Stalingradzie.
Pojazd przygotowany do malowania. To zdjęcie jest idealną odpowiedzią na pytanie, które czasem słyszę: "Czy malujesz modele sklejone, czy przed sklejeniem". Jak widać, odpowiedź brzmi: w trakcie;) Sklejam model do tego momentu, w którym uznam, że kolejna część przeszkadzałaby mi w malowaniu, lub jest w zupełnie innym kolorze i mogę ją osobno pomalować aerografem (to raczej się tyczy modeli SF).
Chciałem go skleić z zamkniętymi włazami, ale niestety Italeri nie bardzo daje taką możliwość. Właz okrągły w ogóle nie ma takiej możliwości, a prostokątny w wersji zamkniętej jest tak uproszczony, że równie dobrze, mógłbym go wyciąć z kawałka kartonika, także zmuszony okolicznościami pewnie będę musiał zrobić też dowódcę czołgu (nie przepadam za tym).
Pojazd został zapodkładowany na czarno, widoczna na zdjęciu farbą, a następnie przemalowany mieszanką brązowego z ową czarną farbą.
Potem, prysnąłem chipping fluid. Następnie w dość nieregularny sposób przemalowałem go jasnym szarym i podrapałem z pomocą wody i sztywnego pędzla
Całość przemalowałem cieniutka warstwą niebieskiego filtra (do tego dość 'nieprawidłowo' użyłem zwykłego shade'a, lepiej by było mieć prawdziwy filtr)
Teraz pojazd wygląda, jakby był zrobiony z nowiutkiej, lekko tylko utlenionej blachy pancernej.
Tutaj nałożyłem pierwszą warstwę filtra rudego. Blachy pancerne, jak i inne, metalowe elementy najczęściej przechowuje się pod chmurką (wbrew pozorom, lekka rdza na wierzchu jest przewidziana i do pewnego stopnia konieczna). Widać to na przykład w stoczniach, czy na każdej budowie, gdzie blachy poszycia, czy pręty zbrojeniowe leżą gdzieś ciepnięte i laik mógłby pomyśleć, że się marnują.
Takich warstw będzie kilka, już z resztą jest kolejna, pokażę efekt końcowy, jak już będę z niego z grubsza zadowolony
Pojazd przygotowany do malowania. To zdjęcie jest idealną odpowiedzią na pytanie, które czasem słyszę: "Czy malujesz modele sklejone, czy przed sklejeniem". Jak widać, odpowiedź brzmi: w trakcie;) Sklejam model do tego momentu, w którym uznam, że kolejna część przeszkadzałaby mi w malowaniu, lub jest w zupełnie innym kolorze i mogę ją osobno pomalować aerografem (to raczej się tyczy modeli SF).
Chciałem go skleić z zamkniętymi włazami, ale niestety Italeri nie bardzo daje taką możliwość. Właz okrągły w ogóle nie ma takiej możliwości, a prostokątny w wersji zamkniętej jest tak uproszczony, że równie dobrze, mógłbym go wyciąć z kawałka kartonika, także zmuszony okolicznościami pewnie będę musiał zrobić też dowódcę czołgu (nie przepadam za tym).
Pojazd został zapodkładowany na czarno, widoczna na zdjęciu farbą, a następnie przemalowany mieszanką brązowego z ową czarną farbą.
Potem, prysnąłem chipping fluid. Następnie w dość nieregularny sposób przemalowałem go jasnym szarym i podrapałem z pomocą wody i sztywnego pędzla
Całość przemalowałem cieniutka warstwą niebieskiego filtra (do tego dość 'nieprawidłowo' użyłem zwykłego shade'a, lepiej by było mieć prawdziwy filtr)
Teraz pojazd wygląda, jakby był zrobiony z nowiutkiej, lekko tylko utlenionej blachy pancernej.
Tutaj nałożyłem pierwszą warstwę filtra rudego. Blachy pancerne, jak i inne, metalowe elementy najczęściej przechowuje się pod chmurką (wbrew pozorom, lekka rdza na wierzchu jest przewidziana i do pewnego stopnia konieczna). Widać to na przykład w stoczniach, czy na każdej budowie, gdzie blachy poszycia, czy pręty zbrojeniowe leżą gdzieś ciepnięte i laik mógłby pomyśleć, że się marnują.
Takich warstw będzie kilka, już z resztą jest kolejna, pokażę efekt końcowy, jak już będę z niego z grubsza zadowolony
- rilian
- Lieutenant
- Posty: 569
- Rejestracja: środa, 4 grudnia 2019, 20:34
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 348 times
Re: [XVIII] [5] StuG III/StuH 42 Italeri 1:56
Doszedłem do wniosku, że ponieważ robię kilka rzeczy na raz i przy tym modelu skaczę to tu, to tam, to wklejając po kolei co i jak robię wprowadzi więcej chaosu niż pożytku, także zamieszczam na razie zdjęcie z zaawansowanego etapu prac, z karteczką, żeby spełnić wymagania i maluję sobie spokojnie, cykając fotki, a na końcu zrobię zbiorczo co i jak się robi (jeśli się uda, bo to jeden wielki eksperyment dla mnie, ten model ), jeśli kogoś w ogóle interesuje tak dziwaczny temat, jak niepomalowany wóz.
- rilian
- Lieutenant
- Posty: 569
- Rejestracja: środa, 4 grudnia 2019, 20:34
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 348 times
Re: [XVIII] [5] StuG III/StuH 42 Italeri 1:56
Model praktycznie skończony, jeszcze zostało przybrudzić lufę (aerograf mi się popsuł i czekam na części). Rozważam, czy robić dowódcę do niego, bo i tak narobiłem już tyle dodatków, że nie wiem, czy nie przeleje czary realizmu i kompozycja już i tak będąca naładowaną nie stanie się przeładowana.
- rilian
- Lieutenant
- Posty: 569
- Rejestracja: środa, 4 grudnia 2019, 20:34
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 348 times
Re: [XVIII] [5] StuG III/StuH 42 Italeri 1:56
Zanim odbiorę części do aerografu postaram się jakoś zebrać do kupy jak uzyskałem taki efekt.
1. Model zapodkładowałem podkładem Vallejo 74.602. Jest to podkład poliuretanowo akrylowy. Polecam gorąco ten rodzaj farb. Łatwe w obsłudze, nie syfią aerografu i nie śmierdzą, a bardzo szybko i łatwo kryją wszelkie materiały (malowałem nimi nawet styrodur). Następnie model przemalowałem mieszanką tego właśnie podkładu z czekoladową farbką vallejo 72.744.
2. Tak pomalowany model przemalowałem Heavy chipping effect od AK. Jak lekko przesechł (w sam raz czas na wyczyszczenie aerografu) pomalowałem go nieregularnie (w takie jasne, dobrze pokryte plamy oraz takie słabsze, niedbałe miejsca) jasnoszarą farbką Vallejo 74.615 USN L. Ghost Grey. Znowu czas na mycie sprzętu i siadłem do skrobania. Korzystając z lekko zużytego pędzla, który zesztywniał trochę, bo nie dbałem o niego należycie, zwilżonego delikatnie ciepłą wodą obskrobałem cały model do efektu widocznego na zdjęciu. Wybaczcie brak zdjęć z tego procesu, ale przemalowałem sporą powierzchnię za jednym razem i bałem się, że mogę nie zdążyć tego wszystkiego obskrobać zanim chipping effect przestanie reagować. na koniec wszystko przemalowałem bezbarwnym lakierem matowym (ja miałem pod ręką akurat stary Purity Seal od cytadeli, w sprayu). To ważne, żeby o lakierze pamiętać, inaczej chipping effect mógłby sprawić, że w późniejszym etapie pracy nam odpadnie farba:/
3. Całość przemalowałem niebieskim filtrem, a w zasadzie powinienem przemalować filtrem, a, że go nie miałem, wykorzystałem shade Drakenhof Nightshade od Cytadeli. Teraz efekt zaczął wyglądać trochę jak metal;)
4. Teraz czas na zardzewienie wszystkiego. Nałożyłem Rust Streaks od AK na cały model na zasadzie malowania małych kropeczek i rozmiękczania ich rozcieńczalnikiem. Powoli, panel po panelu. Na zdjęciu model jest po jednej takiej warstwie. W sumie takich warstw było z 5, z rożnym natężeniem, w różnych miejscach. W kilku miejscach, żeby nadać innego koloru użyłem też Streaking Grime od Ak w ten sam sposób.
Tak efekt wyglądał po nałożeniu rdzy:
5. Nałożyłem pinwash używając Dark Enamel Wash od Mig, żeby podkreślić zagłębienia i krawędzie paneli oraz wszystkie śruby, nity itp. Wash emaliowy jest bardzo wygodny w porównaniu do akrylowych, bo można dzięki rozcieńczalnikowi usunąć łatwo wszelkie zabrudzenia i ślady. Niestety minusem jest to, że chemicznie śmierdzi. Ja nie jestem typowym modelarzem, a raczej wargamingowcem, więc przyzwyczaiłem się do delikatnych akryli, typowy modelarz raczej nie uznałby tego za smród;) Inną wadą, lub zaletą takich washy (przynajmniej tego, bo to na razie jeden z dwóch, jakie użyłem do tej pory) jest to, że bardzo łatwo wpływają w zagłębienia. Z jednej strony można uznać, ze bardziej 'malują za modelarza", ale trudniej nad nimi zapanować i potem trzeba usuwać.
6. Spawy wykonałem tak, że najpierw robiłem dość szeroką kreskę washem użytym w poprzednim kroku wzdłuż linii spawu. Czasem ową linię trzeba było poprawić drugi albo trzeci raz. Potem, przy użyciu najmniejszego pędzelka namalowałem spoiny używając Runefang Steel do Cytadeli. Starałem się linie malować nakładając kropki i bardziej dotykając model niż robiąc to czystym pociągnięciem, żeby lepiej imitować nakładaną spoinę.
7. Elementy piaskowe wykonałem korzystając z zestawu Dunkelgelb modulation set od Mig
8. Chipping na elementach piaskowych wykonałem korzystając z najjaśniejszej farbki z zestawu modulacyjnego (mig-0904). Namalowałem nią najmniejszym pędzelkiem ślady przetarć. Potem na tych samych śladach dodałem ciemne za pomocą Rhinox Hide od Cytadeli
9. Zacieki dodałem korzystając z Streaking Grime od AK oraz Rust Streaks tego samego producenta (zdjęcie mi uświadomiło, że na piaskowym muszę je jeszcze odrobinę poprawić).
Teraz można było model w reszcie skleić do końca
10. Napisy i oznaczenia zostawione przez traserów namalowałem jasnym szarym Vallejo 74.615. Wszystkie elementy pomalowane czerwoną farbą podkładową pomalowałem farbką 71.271 od Vallejo, rozjaśniłem delikatnie na górze elementów 71.085 oraz zrobiłem pinwash Agrax Earthshade'em, na końcu zrobiłem tyko delikatny chipping przy użyciu gąbki i czarnej farbki (próbowałem się bawić w podobny efekt, jak na kolorze piaskowym, ale wyglądało to dziwnie).
11. Na koniec dodałem kilka efektów specjalnych:
Cegły, to gotowe cegiełki od Vallejo. Pomalowałem farbką 71.034, potem shade Agrax Earthshade, rozjaśnienie cielistym kolorem, 72.741 oraz delikatne, punktowe rozjaśnienia tym samym kolorem pomieszanym z białą farbką.
Plamy oleju przy silniku to Fresh Engine oil od AK, najpierw nałożony w wersji lekko rozcieńczonej z rozcieńczalnikiem, potem, po wyschnięciu jeszcze raz, prosto z buteleczki.
Efekt składowania płyt jedna na drugiej zrobiłem baaardzo rozcieńczoną akrylową farbką 72.131 od Vallejo. Nakładałem ją w 4 warstwach
12. Gąsienice pomalowałem czekoladowym kolorem, dodałem nieregularny przelot aerografem kolorem rudym i przetarłem potem suchym pędzlem farbką Leadbeltcher, po czym przykryłem wszystko taką warstwą pigmentów, że i tak tego nie widać
13. Pył z cegieł i gruzu zrobiłem dwoma metodami. Pierwsza to w miejscach, gdzie miał się zbierać (wokół cegieł, na gąsienicach) malowałem pędzlem Pigment Binder od Vallejo, następnie sypałem pigmenty w to miejsce i zdmuchiwałem nadmiar. W miejscach, gdzie miał to być jedynie przyklejony kurz (jak dolne części wanny kadłuba) rozcierałem pigment, a potem spuszczałem na niego z pędzla kropelki rozcieńczalnika (ja używam White spirit od AK). Potem trzeba taki pigment przemalować z aerografu lakierem, jeśli model ma trafić na stół, bo sam rozcieńczalnik o ile nie rozmazuje pigmentu przy nakładaniu, to nie trzyma go zbyt mocno, tylko na tyle, żeby go nie zdmuchnąć aerografem. Pigmenty, które użyłem, to mieszanka 3 kolorów Brick Dust od Mig, oraz Light Slate Grey i Burnt Umber od Vallejo. Na gąsienice dawałem trochę więcej tego ostatniego niż na górze pancerza.
Mam nadzieję, że komuś pomoże ta ściana tekstu, albo zainspiruje. Temat pracy jest dość nietypowy i domyślam się, że poza strefą zainteresować większości, ale może jakieś pojedyncze elementy się komuś przydadzą. Sam większość tego robiłem pierwszy raz, naczytałem się tutoriali, naoglądałem filmików i taki jest efekt
1. Model zapodkładowałem podkładem Vallejo 74.602. Jest to podkład poliuretanowo akrylowy. Polecam gorąco ten rodzaj farb. Łatwe w obsłudze, nie syfią aerografu i nie śmierdzą, a bardzo szybko i łatwo kryją wszelkie materiały (malowałem nimi nawet styrodur). Następnie model przemalowałem mieszanką tego właśnie podkładu z czekoladową farbką vallejo 72.744.
2. Tak pomalowany model przemalowałem Heavy chipping effect od AK. Jak lekko przesechł (w sam raz czas na wyczyszczenie aerografu) pomalowałem go nieregularnie (w takie jasne, dobrze pokryte plamy oraz takie słabsze, niedbałe miejsca) jasnoszarą farbką Vallejo 74.615 USN L. Ghost Grey. Znowu czas na mycie sprzętu i siadłem do skrobania. Korzystając z lekko zużytego pędzla, który zesztywniał trochę, bo nie dbałem o niego należycie, zwilżonego delikatnie ciepłą wodą obskrobałem cały model do efektu widocznego na zdjęciu. Wybaczcie brak zdjęć z tego procesu, ale przemalowałem sporą powierzchnię za jednym razem i bałem się, że mogę nie zdążyć tego wszystkiego obskrobać zanim chipping effect przestanie reagować. na koniec wszystko przemalowałem bezbarwnym lakierem matowym (ja miałem pod ręką akurat stary Purity Seal od cytadeli, w sprayu). To ważne, żeby o lakierze pamiętać, inaczej chipping effect mógłby sprawić, że w późniejszym etapie pracy nam odpadnie farba:/
3. Całość przemalowałem niebieskim filtrem, a w zasadzie powinienem przemalować filtrem, a, że go nie miałem, wykorzystałem shade Drakenhof Nightshade od Cytadeli. Teraz efekt zaczął wyglądać trochę jak metal;)
4. Teraz czas na zardzewienie wszystkiego. Nałożyłem Rust Streaks od AK na cały model na zasadzie malowania małych kropeczek i rozmiękczania ich rozcieńczalnikiem. Powoli, panel po panelu. Na zdjęciu model jest po jednej takiej warstwie. W sumie takich warstw było z 5, z rożnym natężeniem, w różnych miejscach. W kilku miejscach, żeby nadać innego koloru użyłem też Streaking Grime od Ak w ten sam sposób.
Tak efekt wyglądał po nałożeniu rdzy:
5. Nałożyłem pinwash używając Dark Enamel Wash od Mig, żeby podkreślić zagłębienia i krawędzie paneli oraz wszystkie śruby, nity itp. Wash emaliowy jest bardzo wygodny w porównaniu do akrylowych, bo można dzięki rozcieńczalnikowi usunąć łatwo wszelkie zabrudzenia i ślady. Niestety minusem jest to, że chemicznie śmierdzi. Ja nie jestem typowym modelarzem, a raczej wargamingowcem, więc przyzwyczaiłem się do delikatnych akryli, typowy modelarz raczej nie uznałby tego za smród;) Inną wadą, lub zaletą takich washy (przynajmniej tego, bo to na razie jeden z dwóch, jakie użyłem do tej pory) jest to, że bardzo łatwo wpływają w zagłębienia. Z jednej strony można uznać, ze bardziej 'malują za modelarza", ale trudniej nad nimi zapanować i potem trzeba usuwać.
6. Spawy wykonałem tak, że najpierw robiłem dość szeroką kreskę washem użytym w poprzednim kroku wzdłuż linii spawu. Czasem ową linię trzeba było poprawić drugi albo trzeci raz. Potem, przy użyciu najmniejszego pędzelka namalowałem spoiny używając Runefang Steel do Cytadeli. Starałem się linie malować nakładając kropki i bardziej dotykając model niż robiąc to czystym pociągnięciem, żeby lepiej imitować nakładaną spoinę.
7. Elementy piaskowe wykonałem korzystając z zestawu Dunkelgelb modulation set od Mig
8. Chipping na elementach piaskowych wykonałem korzystając z najjaśniejszej farbki z zestawu modulacyjnego (mig-0904). Namalowałem nią najmniejszym pędzelkiem ślady przetarć. Potem na tych samych śladach dodałem ciemne za pomocą Rhinox Hide od Cytadeli
9. Zacieki dodałem korzystając z Streaking Grime od AK oraz Rust Streaks tego samego producenta (zdjęcie mi uświadomiło, że na piaskowym muszę je jeszcze odrobinę poprawić).
Teraz można było model w reszcie skleić do końca
10. Napisy i oznaczenia zostawione przez traserów namalowałem jasnym szarym Vallejo 74.615. Wszystkie elementy pomalowane czerwoną farbą podkładową pomalowałem farbką 71.271 od Vallejo, rozjaśniłem delikatnie na górze elementów 71.085 oraz zrobiłem pinwash Agrax Earthshade'em, na końcu zrobiłem tyko delikatny chipping przy użyciu gąbki i czarnej farbki (próbowałem się bawić w podobny efekt, jak na kolorze piaskowym, ale wyglądało to dziwnie).
11. Na koniec dodałem kilka efektów specjalnych:
Cegły, to gotowe cegiełki od Vallejo. Pomalowałem farbką 71.034, potem shade Agrax Earthshade, rozjaśnienie cielistym kolorem, 72.741 oraz delikatne, punktowe rozjaśnienia tym samym kolorem pomieszanym z białą farbką.
Plamy oleju przy silniku to Fresh Engine oil od AK, najpierw nałożony w wersji lekko rozcieńczonej z rozcieńczalnikiem, potem, po wyschnięciu jeszcze raz, prosto z buteleczki.
Efekt składowania płyt jedna na drugiej zrobiłem baaardzo rozcieńczoną akrylową farbką 72.131 od Vallejo. Nakładałem ją w 4 warstwach
12. Gąsienice pomalowałem czekoladowym kolorem, dodałem nieregularny przelot aerografem kolorem rudym i przetarłem potem suchym pędzlem farbką Leadbeltcher, po czym przykryłem wszystko taką warstwą pigmentów, że i tak tego nie widać
13. Pył z cegieł i gruzu zrobiłem dwoma metodami. Pierwsza to w miejscach, gdzie miał się zbierać (wokół cegieł, na gąsienicach) malowałem pędzlem Pigment Binder od Vallejo, następnie sypałem pigmenty w to miejsce i zdmuchiwałem nadmiar. W miejscach, gdzie miał to być jedynie przyklejony kurz (jak dolne części wanny kadłuba) rozcierałem pigment, a potem spuszczałem na niego z pędzla kropelki rozcieńczalnika (ja używam White spirit od AK). Potem trzeba taki pigment przemalować z aerografu lakierem, jeśli model ma trafić na stół, bo sam rozcieńczalnik o ile nie rozmazuje pigmentu przy nakładaniu, to nie trzyma go zbyt mocno, tylko na tyle, żeby go nie zdmuchnąć aerografem. Pigmenty, które użyłem, to mieszanka 3 kolorów Brick Dust od Mig, oraz Light Slate Grey i Burnt Umber od Vallejo. Na gąsienice dawałem trochę więcej tego ostatniego niż na górze pancerza.
Mam nadzieję, że komuś pomoże ta ściana tekstu, albo zainspiruje. Temat pracy jest dość nietypowy i domyślam się, że poza strefą zainteresować większości, ale może jakieś pojedyncze elementy się komuś przydadzą. Sam większość tego robiłem pierwszy raz, naczytałem się tutoriali, naoglądałem filmików i taki jest efekt
-
- Général en Chef
- Posty: 4159
- Rejestracja: czwartek, 10 września 2009, 01:58
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 534 times
- Been thanked: 255 times
- Kontakt:
Re: [XVIII] [5] StuG III/StuH 42 Italeri 1:56
Opad szczęki. Gratulacje.
Dziękuję za dokładny tutorial.
Dziękuję za dokładny tutorial.
http://umpapas.blogspot.com/
Choć słońce skrył bojowy gaz / Choć żołdak pławi się w rozbojach
Wciąż przed upadkiem chroni nas / Zbroja
Choć słońce skrył bojowy gaz / Choć żołdak pławi się w rozbojach
Wciąż przed upadkiem chroni nas / Zbroja
- rilian
- Lieutenant
- Posty: 569
- Rejestracja: środa, 4 grudnia 2019, 20:34
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 348 times
Re: [XVIII] [5] StuG III/StuH 42 Italeri 1:56
Dziękuję za miłe słowa
Zdecydowałem nie dawać dowódcy, także wklejam już ostateczne zdjęcia. Niewiele się zmieniło, dodałem przybrudzenie na końcu lufy i poprawiłem odrobinę zacieki na piaskowym panelu shurtzena. Zdjęcia były jedynie odrobinę wykadrowane, o tej porze roku mam jasno w pokoju, także wszystko wyszło bez obróbki ładnie (jak na moje zdolności sprzęt ). Wiem, że część zdjęć w zasadzie nie wnosi niczego nowego, ale przy kadrowaniu poprzednich wykasowałem oryginały i jakby sędzia mnie poprosił o nieedytowane, to miałbym problem, dlatego wszystkie ujęcia zrobiłem jeszcze raz, wybaczcie, że tak zaśmieciłem w ten sposób forum:/
Zdecydowałem nie dawać dowódcy, także wklejam już ostateczne zdjęcia. Niewiele się zmieniło, dodałem przybrudzenie na końcu lufy i poprawiłem odrobinę zacieki na piaskowym panelu shurtzena. Zdjęcia były jedynie odrobinę wykadrowane, o tej porze roku mam jasno w pokoju, także wszystko wyszło bez obróbki ładnie (jak na moje zdolności sprzęt ). Wiem, że część zdjęć w zasadzie nie wnosi niczego nowego, ale przy kadrowaniu poprzednich wykasowałem oryginały i jakby sędzia mnie poprosił o nieedytowane, to miałbym problem, dlatego wszystkie ujęcia zrobiłem jeszcze raz, wybaczcie, że tak zaśmieciłem w ten sposób forum:/
- rilian
- Lieutenant
- Posty: 569
- Rejestracja: środa, 4 grudnia 2019, 20:34
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 348 times
Re: [XVIII] [5] StuG III/StuH 42 Italeri 1:56 [GOTOWE]
Kurczę, a tak się starałem, żeby nie pasowało do niego słowo "śliczny"
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43348
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3922 times
- Been thanked: 2491 times
- Kontakt:
Re: [XVIII] [5] StuG III/StuH 42 Italeri 1:56 [GOTOWE]
Podbijam z poprzedniej strony, żeby nie umknęło jury.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)