Model BA-10 ma raczej dobre koła:
Mam nadzieję, że jeszcze pomaluję kolejny egzemplarz tego samochodu pancernego. Uwielbiam go za ten lekko delikatny kształt oraz owalną wieżę (jak w Pumie). Rubicon zazwyczaj mile mnie zaskakuje jeżeli chodzi o nowe modele. Łatwe do montażu, dużo detali. Gorzej wspominam stare zestawy.
Szkoda, że nie robią rzadkiego BA-11.
Modulacja zależy w dużej mierze od modelu i efektu jaki chcemy uzyskać. Istnieje wiele, wiele technik. Sam nie maluję na wielki kontrast aczkolwiek może na jakimś modelu go przetestuję.
Da się także malować na małej modulacji ale w takim wypadku trzeba bawić się filtrami.
Ps.
Hłe hłe...
Polski mistercraft zaczął robić czołgi w tańsze niż pudełko Pizzy. Niestety w 1/35.
Pomalowałbym sobie taki. Nie ma żadnego w skali 1/35, a w 1942 ów T-60 był chyba najpopularniejszym czołgiem lekkim w RKKA (bo nic nowego w tym czasie nie wychodziło... oprócz dostaw z zachodu).
