Mały update, bo siadłem przy Kubusiu wczoraj wieczorem i prace poszły do przodu (to bardzo prosty model). Nie jestem przekonany trochę do niego jak na razie, nie jest źle, ale super też nie - filtry i inne cuda dodadzą mu trochę życia, chciałbym też wymalować wydrę, choć to temat kontrowersyjny. Przez to także, że chciałem jak najszybciej pospieszyłem się nieco i w kilku miejscach farba odlazła z bluetackiem - musiałem poprawiać pędzlem - stąd brzydkie plamki na modelu, to się wyprostuje w weatheringu.
Kubuś z pierwszym kolorem kamo - czyli baza to Tamiya XF-20 Medium Grey, rozjasniona Gunze H51 Light Gull Gray i super rozjaśniona Tamiyową bielą. Wszystko z aerografu:
Następny etap to maski z bluetacka (narzędzia: palec, drewniana wykałaczka, cierpliwość, paracetamol na ból pleców/karku/głowy
):
Drugi kolor, też aerografem. Tym razem baza to Tamiya XF-24 Dark Grey, przyciemniona XF-63 German Grey i rozjśniona Revellowym Helloliv (45):
Wyszło bardzo ciemno, na zdjęciu ciemniej niż w rzeczywistości, ale za ciemno. Postanowiłem zdjąc maski (jak się okazało w kilku miejscach wraz z jasnoszarą farbą
) i sprawdzić:
Za ciemno. Do wyboru miałem przemalować całość lub rozjaśnić. Wybrałem rozjaśnienie - popsikałem cały model z większego dystansu farbką Dunkelgelb Shine (Mig Ammo 905) - to jest lekko kremowy biały, nazwa brzmi groźnie, ale z dunkelgelbem to ma mało wspólnego. Kubuś się rozjaśnił - bardziej nawet niż na zdjęciu, chyba zacznę go fotografować na białym tle, bo wychodzi za ciemny. Zostanę przy tym jak na razie.
Popsikałem go też przed chwilą satynowym lakierem, jak przyschnie to chciałbym się zabrać wieczorem za freehandy - napis "KUBUŚ" i wydrę. (zdjęcia po satynie nie mam, różnica w połysku minimalna, nie wyjdzie na zdjęciu).
