Alternatywa dla ACTS?
Alternatywa dla ACTS?
Być może ten temat się tu już przewinął, tym niemniej... Patrząc na rozgrywanie turnieju i własne doświadczenia - gry na ACTS trwają strasznie długo, nawet jeżeli obydwaj gracze są w danym momencie online. Ciekaw jestem zdania forumowiczów - czy systemy real time są lepszym rozwiązaniem? Na przykład system z wargameroom.com - moim zdaniem jego jedyna wadą jest straszliwa graficzna siermiężność, natomiast niesamowicie przyspiesza grę pozwalając uniknąć wielu pomyłek - całą "robotę papierkową" i przestrzeganie przepisów bierze na siebie system. Czy ktoś jeszcze z tego systemu korzysta? Chętnie przetestowałbym go do małego sparringu z kimś innym niż tylko samym sobą
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
ACTS długo ? 1-2 sec zagranie karty, max 1 min objasnienie przeciwnikowi co zrobilem, wyslanie pliku itp, max 1 min rzucenie kostka, wprowadzenie rezultatu itd. 2,5 min max 1 tura mi wychodzi w FTP, czesto nie ma bitew to w 30 sek zagrywam karte/robie plik movie i sle do przeciwnika .
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
- Aldarus
- Chef de bataillon
- Posty: 1021
- Rejestracja: wtorek, 12 września 2006, 08:56
- Lokalizacja: Warszawa - Bielany
- Been thanked: 12 times
Więcej - nie ma sprawy.
Widzę ruch przeciwnika - nanoszę na planszę (2 minuty). Sprawdzam czy dobrze naniosłem (minuta). Zastanawiam się, co by tu zrobić (10 minut). Idę sobie zrobić herbatę (5 minut). Zastanawiam się co by tu zrobić i piję herbatę (15 minut). Idę na spacer z psem i zastanawiam się w tym czasie co by tu zrobić (1/2h). Wracam i przyglądam się planszy (5 minut). Wertuję instrukcję, czy aby ruch przeciwnika był zgodny z przepisami (10 minut). Zastanawiam się (20 minut). Tasuję karty i wybieram pierwszą z góry (1 minuta). Rzucam kostką, czy zagrać jako event czy ops. Jeśli event, to kończę ruch i wysyłam przeciwnikowi. Jeśli ops, to zastanawiam się...
Widzę ruch przeciwnika - nanoszę na planszę (2 minuty). Sprawdzam czy dobrze naniosłem (minuta). Zastanawiam się, co by tu zrobić (10 minut). Idę sobie zrobić herbatę (5 minut). Zastanawiam się co by tu zrobić i piję herbatę (15 minut). Idę na spacer z psem i zastanawiam się w tym czasie co by tu zrobić (1/2h). Wracam i przyglądam się planszy (5 minut). Wertuję instrukcję, czy aby ruch przeciwnika był zgodny z przepisami (10 minut). Zastanawiam się (20 minut). Tasuję karty i wybieram pierwszą z góry (1 minuta). Rzucam kostką, czy zagrać jako event czy ops. Jeśli event, to kończę ruch i wysyłam przeciwnikowi. Jeśli ops, to zastanawiam się...
Nie dyskutuj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, potem pokona doświadczeniem.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, potem pokona doświadczeniem.
Eeee... "Więcej" znaczy "mniej", w tym przypadku. Hasło Pstrowskiego należy odnieść do konkretnej sytuacji społeczno-politycznej!
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Obejrzałem vassala - faktycznie o niebo ładniejszy, chociaz z kolei nie implementuje "z automatu" wiekszosci regul (trzeba samemu nanosic zetoniki kontroli, i pilnowac mechaniki... szkoda ze nie da sie polaczyc jednego systemu z drugim - jeden jest przyjemniejszy w manipulacji, a drugi z kolei zdejmuje mechanikę (zaznaczanie ofensywy, kontroli, rozliczanie oblężenia etc) z głowy
A co do niewinnego żarciku - przykład przesadzony w drugą stronę, ale jednak o wiele mi bliższy niz pierwszy
A co do niewinnego żarciku - przykład przesadzony w drugą stronę, ale jednak o wiele mi bliższy niz pierwszy
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
Przy nastepnej okazji wspolnej gry bede naciskal zebys od powyzszego zacznynalAldarus pisze:Tasuję karty i wybieram pierwszą z góry (1 minuta). Rzucam kostką, czy zagrać jako event czy ops. Jeśli event, to kończę ruch i wysyłam przeciwnikowi. Jeśli ops, to zastanawiam się...
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
- Aldarus
- Chef de bataillon
- Posty: 1021
- Rejestracja: wtorek, 12 września 2006, 08:56
- Lokalizacja: Warszawa - Bielany
- Been thanked: 12 times
Rozgryzłeś moją strategię i chcesz rewanżu
Czemu nie ! Moglibyśmy powoli rozpocząć, a już normalnie będziemy grać po długim weekendzie. Załóż grę i wybierz kim chcesz grać.
Zwłaszcza, że prezydent Unii Spooky gdzieś zaginął po utracie Waszyngtonu i nie daje znaku życia od 2 m-cy (jedni mówią, że ukrywa się przed kawalerią konfederatów, inni że przed wewnętrzną opozycją, która twierdzi że nie ma tytułu magistra (choć jego małżonka twierdzi, że widziała się z mim w dniu obrony - tfu, chyba mi się polska sytuacja polityczna wmieszała z okazji powrotu wodza - chciałem napisać, że może ma sesję)).
Czemu nie ! Moglibyśmy powoli rozpocząć, a już normalnie będziemy grać po długim weekendzie. Załóż grę i wybierz kim chcesz grać.
Zwłaszcza, że prezydent Unii Spooky gdzieś zaginął po utracie Waszyngtonu i nie daje znaku życia od 2 m-cy (jedni mówią, że ukrywa się przed kawalerią konfederatów, inni że przed wewnętrzną opozycją, która twierdzi że nie ma tytułu magistra (choć jego małżonka twierdzi, że widziała się z mim w dniu obrony - tfu, chyba mi się polska sytuacja polityczna wmieszała z okazji powrotu wodza - chciałem napisać, że może ma sesję)).
Nie dyskutuj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, potem pokona doświadczeniem.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, potem pokona doświadczeniem.