Casus Rommela
Casus Rommela
W związku z tym, że Rommel nie daje i być może nie da znaku życia proponuję takie np rozwiązanie:
Będzie nieparzysta ilość graczy i ktoś nie ma swojej pary więc proponuję tak:
1. Niestety nakłada to zaszczytny obowiązek na każdorazowym liderze turnieju więc,
A. Pary rozstawialibyśmy według ustalonego i uzgodnionego schematu
B. Lider rankingu w kazdym etapie turnieju grałby dwie gry
*jedną z wiceliderem
*drugą z osobą na ostatnim miejscu
wicelider i gracz na ostatnim miejscu mieliby gry punktowane normalnie, w przypadku lidera do punktacji wyciągano by średnią z jego OBU gier!!!!
Co wy na to?
W przypadku gdybyśmy zdecydowali się na rozstawienie wg automatów to Dante grałby z Kuboffem i Maćko
W przypadku rankingu
Kuboff grałby z Jansem i Maćko
Czekam na konstruktywną krytykę
Będzie nieparzysta ilość graczy i ktoś nie ma swojej pary więc proponuję tak:
1. Niestety nakłada to zaszczytny obowiązek na każdorazowym liderze turnieju więc,
A. Pary rozstawialibyśmy według ustalonego i uzgodnionego schematu
B. Lider rankingu w kazdym etapie turnieju grałby dwie gry
*jedną z wiceliderem
*drugą z osobą na ostatnim miejscu
wicelider i gracz na ostatnim miejscu mieliby gry punktowane normalnie, w przypadku lidera do punktacji wyciągano by średnią z jego OBU gier!!!!
Co wy na to?
W przypadku gdybyśmy zdecydowali się na rozstawienie wg automatów to Dante grałby z Kuboffem i Maćko
W przypadku rankingu
Kuboff grałby z Jansem i Maćko
Czekam na konstruktywną krytykę
Ostatnio zmieniony środa, 4 kwietnia 2007, 14:08 przez hubertok, łącznie zmieniany 1 raz.
"O Boże, jeśli w ogóle istniejesz, zbaw mą duszę, jeśli w ogóle mam jakąś duszę!"
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
Ja nie mam nic przeciw, pytanie czy Maćko ma ochotę grać ze mną po raz DRUGI
takie rozstawienie ma jedna wade - jest wyjątkowo niekorzystne dla osoby na miejscu ostatnim - jeżeli ranking będzie w miare odpowiadał umiejetnosciom zawodników /co mysle moze nie teraz, ale po drugiej rundzie stanie sie faktem/, to osoba na ostatnim miejscu praktycznie nie ma szansy się odkuć - cały czas dostaje najmocniejszego przeciwnika z listy. Co więcej prawdopodobnym jest że będzie to stale ten sam przeciwnik (przynajmniej od chwili kiedy punktacja sie w miare ustabilizuje):)
No i caly system grupowania graczy o podobnym poziomie umiejetnosci nam sie rozjezdza...
takie rozstawienie ma jedna wade - jest wyjątkowo niekorzystne dla osoby na miejscu ostatnim - jeżeli ranking będzie w miare odpowiadał umiejetnosciom zawodników /co mysle moze nie teraz, ale po drugiej rundzie stanie sie faktem/, to osoba na ostatnim miejscu praktycznie nie ma szansy się odkuć - cały czas dostaje najmocniejszego przeciwnika z listy. Co więcej prawdopodobnym jest że będzie to stale ten sam przeciwnik (przynajmniej od chwili kiedy punktacja sie w miare ustabilizuje):)
No i caly system grupowania graczy o podobnym poziomie umiejetnosci nam sie rozjezdza...
1.rozstawianie jest wg kumulującej się ilości punktów, więc ryzyko grania z tym samym przeciwnikiem raczej odpada
2. Nikt z wygrywających nie chciałby toczyć 2 zamiast 1 walk z silnymi przeciwnikami
3. Nie widze innej sensownej metody, i tak ten ostatni musiałby z kimś zagrać, z kim? z przedostatnim? może i to jest sposób
problem w tym, że na lidera można nałozyć jakiś tam prestiżowo-honorowo-uprzejmościowy obowiązek. Obarczanie kogoś z przedostatniego miejsca takim obowiązkiem jest nieetyczne
4. jak ktoś gra z najlepszymi to potem sam staje się najlepszy...wrony dobrze o tym wiedzą
Pozdrawiam
2. Nikt z wygrywających nie chciałby toczyć 2 zamiast 1 walk z silnymi przeciwnikami
3. Nie widze innej sensownej metody, i tak ten ostatni musiałby z kimś zagrać, z kim? z przedostatnim? może i to jest sposób
problem w tym, że na lidera można nałozyć jakiś tam prestiżowo-honorowo-uprzejmościowy obowiązek. Obarczanie kogoś z przedostatniego miejsca takim obowiązkiem jest nieetyczne
4. jak ktoś gra z najlepszymi to potem sam staje się najlepszy...wrony dobrze o tym wiedzą
Pozdrawiam
"O Boże, jeśli w ogóle istniejesz, zbaw mą duszę, jeśli w ogóle mam jakąś duszę!"
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
I jeszcze jedno - nie ujmując nikomu ale moim zdaniem jesli ktoś miałby rezygnować z rozgrywki to jego przeciwnik powinien dostawać oczywiście 2 PZ i 20 VP ale automat powinien być przypisywany jako automat w 20 etapie - oczywiście to ma zanaczenie tylko przy rozstawianiu wg automatu.
"O Boże, jeśli w ogóle istniejesz, zbaw mą duszę, jeśli w ogóle mam jakąś duszę!"
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
comandante pisze:czyli jesli ktos rezygnuje z rozgrywki, to ukarany jest jego przeciwnik?
Eeeee, dlaczego ukarany? W końcu dostaje to co najważniejsze 2PZ i 20 małych punktów. A dodatkowo jest szansa że dostanie słabszego przeciwnika w kolejnej rundzie. Zresztą nie zakładajmy że się będą tak ludzie wykruszać. Rommel może jeszcze wrócić...
Wpieriod!
- Lord Voldemort
- Pułkownik
- Posty: 1325
- Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 15:26
- Lokalizacja: Opole
- Been thanked: 6 times
- Kontakt: