Lipsk 1813, Digby Smith - czytał ktoś?
- ChevalierVernix
- Sous-lieutenant
- Posty: 449
- Rejestracja: poniedziałek, 6 września 2010, 19:25
- Lokalizacja: obecnie Białystok
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Lipsk 1813, Digby Smith - czytał ktoś?
Ktoś czytał może tą pozycję, zastanawiam się, czy warta uwagi i kupna?
Gdzieś czytałem, że ktoś (może polski wydawca?) porównał Smitha do naszego Roberta Bieleckiego.
Gdzieś czytałem, że ktoś (może polski wydawca?) porównał Smitha do naszego Roberta Bieleckiego.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez ChevalierVernix, łącznie zmieniany 1 raz.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43399
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Robert Bielecki pisał o Lipsku 1813? Bo właśnie nie kojarzę.
Z HBeków kojarzę oczywiście dzieło p. Nadzieji, ale litościwie pominę je milczeniem.
Gdzieś w starszych dyskusjach na pewno było coś o Digby Smithie tylko w takich bardziej ogólnych wątkach by trzeba poszukać. Cóż, dział jest dość przepastny .
Z HBeków kojarzę oczywiście dzieło p. Nadzieji, ale litościwie pominę je milczeniem.
Gdzieś w starszych dyskusjach na pewno było coś o Digby Smithie tylko w takich bardziej ogólnych wątkach by trzeba poszukać. Cóż, dział jest dość przepastny .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- ChevalierVernix
- Sous-lieutenant
- Posty: 449
- Rejestracja: poniedziałek, 6 września 2010, 19:25
- Lokalizacja: obecnie Białystok
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Nie, ale chodziło chyba o styl pisania podobny do Bieleckiego, tak to zrozumiałem.Raleen pisze:Robert Bielecki pisał o Lipsku 1813? Bo właśnie nie kojarzę.
Z HBeków kojarzę oczywiście dzieło p. Nadzieji, ale litościwie pominę je milczeniem.
Gdzieś w starszych dyskusjach na pewno było coś o Digby Smithie tylko w takich bardziej ogólnych wątkach by trzeba poszukać. Cóż, dział jest dość przepastny .
Książka p. Nadzieji - dokładnie, dobrze to ująłeś
Przeszukam zaraz dział(:
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez ChevalierVernix, łącznie zmieniany 1 raz.
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times
- ChevalierVernix
- Sous-lieutenant
- Posty: 449
- Rejestracja: poniedziałek, 6 września 2010, 19:25
- Lokalizacja: obecnie Białystok
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Dzięki za info.Anomander Rake pisze:Czytałem, dawno i nie doczytałem. Książka raczej słaba, pisana, z tego co pamiętam, przez wroga Cesarza. Jest to nadmiernie odczuwalne.
Takie są moje, dosyć dawne, wspomnienia.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez ChevalierVernix, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Général de Brigade
- Posty: 2075
- Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 90 times
- Been thanked: 196 times
Czytałem ale nie doczytałem.
Nie jestem ekspertem natomiast książka została sego czasu mocno skrytykowana pod względem merytorycznym na jednym z forów - nie pamiętam napoleońskich, czy historycznych.
Ogółem czyta się dobrze, w tym sensie, że akcja toczy sie wartko; znajdziemy też naprawdę dużo wplecionych w narrację wspomnień różnych osób (w tym ludności cywilnej), co mi osobiście bardzo odpowiada. Opis wydaje się jednak chaotyczny i niewolny od sprzeczności, np. autor raz wydaje sie byc wrogiem Napoleona, to znowu jest dla niego pełen podziwu; tak samo przy opisywaniu poszczególnych starć: z opisu mam wrażenie, że ktoś dostaje łupnia a potem okazuje się, że właściwie to zwyciężył itp.
Takie były moje wrażenia.
Nie jestem ekspertem natomiast książka została sego czasu mocno skrytykowana pod względem merytorycznym na jednym z forów - nie pamiętam napoleońskich, czy historycznych.
Ogółem czyta się dobrze, w tym sensie, że akcja toczy sie wartko; znajdziemy też naprawdę dużo wplecionych w narrację wspomnień różnych osób (w tym ludności cywilnej), co mi osobiście bardzo odpowiada. Opis wydaje się jednak chaotyczny i niewolny od sprzeczności, np. autor raz wydaje sie byc wrogiem Napoleona, to znowu jest dla niego pełen podziwu; tak samo przy opisywaniu poszczególnych starć: z opisu mam wrażenie, że ktoś dostaje łupnia a potem okazuje się, że właściwie to zwyciężył itp.
Takie były moje wrażenia.
- ChevalierVernix
- Sous-lieutenant
- Posty: 449
- Rejestracja: poniedziałek, 6 września 2010, 19:25
- Lokalizacja: obecnie Białystok
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times