Ciche zwycięstwo (C. Blair, Bellona)
- SPIDIvonMARDER
- Hauptmann
- Posty: 766
- Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 10:37
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 31 times
-
- Sergent-Major
- Posty: 150
- Rejestracja: czwartek, 23 lipca 2020, 11:55
- Has thanked: 31 times
- Been thanked: 104 times
Re: Ciche zwycięstwo (C. Blair, Bellona)
Dzięki wielkie za recenzję. Przyda się, bo zastanawiam się nad kupnem tej książki.
Mam jedno pytanie odnośnie zdania z przedostatniego akapitu:
"Opisał zarówno rozstrzeliwanie rozbitków na morzu, jak i atakowanie Sajpanów, niemniej to drugie wydaje mi się niedostatecznie potraktowane i do samego końca lektury żywiłem wątpliwości, czy dobrze rozumiem ten proceder, jego rolę w prowadzeniu wojny i ocenę."
Czy przypadkiem nie chodziło o Sampany?
Mam jedno pytanie odnośnie zdania z przedostatniego akapitu:
"Opisał zarówno rozstrzeliwanie rozbitków na morzu, jak i atakowanie Sajpanów, niemniej to drugie wydaje mi się niedostatecznie potraktowane i do samego końca lektury żywiłem wątpliwości, czy dobrze rozumiem ten proceder, jego rolę w prowadzeniu wojny i ocenę."
Czy przypadkiem nie chodziło o Sampany?
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10581
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2103 times
- Been thanked: 2831 times
Re: Ciche zwycięstwo (C. Blair, Bellona)
Bardzo dobra książka. Czyta się łatwiej jak Wojnę U-Bootów.
Sajpany też atakowali. I pewnie sampany na Sajpanach
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
-
- Sergent-Major
- Posty: 150
- Rejestracja: czwartek, 23 lipca 2020, 11:55
- Has thanked: 31 times
- Been thanked: 104 times
Re: Ciche zwycięstwo (C. Blair, Bellona)
A co to są Sajpany? Wyspę Saipan oczywiście znam.Karel W.F.M. Doorman pisze: ↑piątek, 15 września 2023, 11:15 Sajpany też atakowali. I pewnie sampany na Sajpanach
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10581
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2103 times
- Been thanked: 2831 times
Re: Ciche zwycięstwo (C. Blair, Bellona)
Sajpany to Mariany na sampanach
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
- SPIDIvonMARDER
- Hauptmann
- Posty: 766
- Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 10:37
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 31 times
Re: Ciche zwycięstwo (C. Blair, Bellona)
Oczywiście, że chodziło o "sampany" Litery "J" i "M" są podstępnie blisko na klawiaturzeLakeman_GJ pisze: ↑piątek, 15 września 2023, 10:43 Dzięki wielkie za recenzję. Przyda się, bo zastanawiam się nad kupnem tej książki.
Mam jedno pytanie odnośnie zdania z przedostatniego akapitu:
"Opisał zarówno rozstrzeliwanie rozbitków na morzu, jak i atakowanie Sajpanów, niemniej to drugie wydaje mi się niedostatecznie potraktowane i do samego końca lektury żywiłem wątpliwości, czy dobrze rozumiem ten proceder, jego rolę w prowadzeniu wojny i ocenę."
Czy przypadkiem nie chodziło o Sampany?
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43400
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Re: Ciche zwycięstwo (C. Blair, Bellona)
Dobrze, że sprawa się wyjaśniła, jak to najczęściej bywa z takimi pomyłkami, przyczyny są prozaiczne .
Naniosłem poprawkę w tekście recenzji.
Naniosłem poprawkę w tekście recenzji.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10581
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2103 times
- Been thanked: 2831 times
Re: Ciche zwycięstwo (C. Blair, Bellona)
Saipan to jedna z wysp Archipelagu Marianów.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43400
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Re: Ciche zwycięstwo (C. Blair, Bellona)
Szkoda, że w praktyce to jest tak, że najbardziej ożywione dyskusje w niektórych tematach wywołuje to jak ktoś znajdzie jakąś literówkę, a jak przychodzi do meritum to jest w zasadzie cisza albo jakieś zdawkowe komentarze.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10581
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2103 times
- Been thanked: 2831 times
Re: Ciche zwycięstwo (C. Blair, Bellona)
To oznacza, że czytelnicy uważnie lesują.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43400
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Re: Ciche zwycięstwo (C. Blair, Bellona)
Nie chcę mówić co by było, gdybym ja uważnie "lesował", szczegółowo wytykając poszczególnym piszącym błędy językowe, które popełniają w różnego rodzaju tekstach. Oczywiście, nikt nie jest nieomylny, i u nas się zdarza, ale statystykę pod tym względem mamy chyba całkiem dobrą, na pewno znacznie lepszą niż większość wydawnictw książek historycznych, mimo że formalnie rzecz biorąc jesteśmy jedynie hobbystycznym portalem/stroną, a oni prowadzą działalność profesjonalną, tzn. jest to ich działalność zawodowa, wydają, sprzedają i zarabiają na tym pieniądze. Powinni w związku z tym zatrudniać osoby, które zawodowo zajmują się redakcją i korektą. Jak jest w praktyce, wszyscy wiemy. I żeby nie było, nie dotyczy to tylko Bellony. Podobnie zresztą rzecz się ma w przypadku instrukcji do planszowych gier wojennych, gdzie również miejscami miałbym wiele do powiedzenia co do strony językowej.
W odniesieniu do książki "Ciche zwycięstwo", tam literówek jest - z tego co mi wiadomo od co najmniej dwóch osób, które czytały - sto kilkadziesiąt albo wręcz kilkaset, w każdym razie na tym poziomie. I to jest realny problem, o którym SPIDI tylko oględnie wspomina, a niestety w przeciwieństwie do portali internetowych tam mamy papier, więc nie da się poprawić.
W odniesieniu do książki "Ciche zwycięstwo", tam literówek jest - z tego co mi wiadomo od co najmniej dwóch osób, które czytały - sto kilkadziesiąt albo wręcz kilkaset, w każdym razie na tym poziomie. I to jest realny problem, o którym SPIDI tylko oględnie wspomina, a niestety w przeciwieństwie do portali internetowych tam mamy papier, więc nie da się poprawić.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10581
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2103 times
- Been thanked: 2831 times
Re: Ciche zwycięstwo (C. Blair, Bellona)
Ja tylko zażartowałem z błędu literowego. Wiadome, że autorowi chodziło o Wyspę Saipan. Poza tym książka jest wspaniała i planuję ja częściowo (Salomony) przeczytać od nowa.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43400
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Re: Ciche zwycięstwo (C. Blair, Bellona)
Rozumiem, mną bardziej powodowała troska, może przesadna, bo takie rzeczy czasem przesłaniają całość, ale taka natura mediów społecznościowych i chyba trzeba się z tym pogodzić .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Sergent-Major
- Posty: 150
- Rejestracja: czwartek, 23 lipca 2020, 11:55
- Has thanked: 31 times
- Been thanked: 104 times
Re: Ciche zwycięstwo (C. Blair, Bellona)
Ja bynajmniej nie miałem na celu czepiania się recenzenta o literówkę. Ponieważ książki w języku polskim nie czytałem (a po angielsku tylko fragmenty), a statki "klasy" sampan znam, zadałem pytanie, bo może były też sajpany. Recenzent odpisał, sprawa wyjaśniona
Zgadzam się, że rzucanie się o "literówkę dla literówki" byłoby zwykłym czepialstwem (chyba że ma na celu dbania o jakość tekstu na portalu).
A co do literówek i korekty ogólnie w tekstach pisanych, jest (moim zdaniem) coraz gorzej. Ja sobie to tłumaczę tym, że mamy coraz więcej urządzeń myślących za nas (np. telefon z pamięcią, przez co nie musimy pamiętać numerów telefonów). Człowiek słabiej "ćwiczy" mózg i mimo największej staranności zdarzają się błędy.
Zgadzam się, że rzucanie się o "literówkę dla literówki" byłoby zwykłym czepialstwem (chyba że ma na celu dbania o jakość tekstu na portalu).
A co do literówek i korekty ogólnie w tekstach pisanych, jest (moim zdaniem) coraz gorzej. Ja sobie to tłumaczę tym, że mamy coraz więcej urządzeń myślących za nas (np. telefon z pamięcią, przez co nie musimy pamiętać numerów telefonów). Człowiek słabiej "ćwiczy" mózg i mimo największej staranności zdarzają się błędy.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43400
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Re: Ciche zwycięstwo (C. Blair, Bellona)
To prawda, wśród młodszych swoje zrobiła także "gimbazjalna" edukacja, niestety.Lakeman_GJ pisze: ↑czwartek, 15 lutego 2024, 14:49A co do literówek i korekty ogólnie w tekstach pisanych, jest (moim zdaniem) coraz gorzej. Ja sobie to tłumaczę tym, że mamy coraz więcej urządzeń myślących za nas (np. telefon z pamięcią, przez co nie musimy pamiętać numerów telefonów). Człowiek słabiej "ćwiczy" mózg i mimo największej staranności zdarzają się błędy.
Natomiast jak już zeszliśmy na te tematy, w odniesieniu do wydawnictw miałem kiedyś okazję trochę podyskutować o tym z kompetentnymi ludźmi z branży i w porównaniu z okresem PRL nastąpił regres pod tym względem, że kiedyś istnieli zawodowi redaktorzy i korektorzy. Teraz zwłaszcza tych ostatnich trudno uświadczyć. Wydawcy czy też osoby działające w tej branży od lat 90-tych niekiedy miały jeszcze okazję zetknąć się z ostatnim pokoleniem tych zawodowych redaktorów i korektorów. Dzięki temu mogli nabyć od nich wiedzę, która w tej działalności bywa dość przydatna. Mam nadzieję, że kiedyś też uda mi się trochę w tym zakresie dokształcić, mimo że prowadząc od lat portal i zajmując się tutaj trochę z konieczności redakcją i korektą tekstów przez praktykę myślę, że całkiem sporo się nauczyłem. Jako że i tak to robię, to z czasem zacząłem się tym trochę interesować. Można powiedzieć inny świat, w zasadzie odchodzący w zapomnienie, chociaż w pełni profesjonalne wydawnictwa podejrzewam, że nadal mają odpowiednie ekipy. Tyle, że raczej nie dotyczy to literatury historycznej.
Jak się spojrzy na różne dziedziny, trochę podobnie jest np. w świecie muzyki popularnej, gdzie coraz częściej można się obecnie spotkać z opinią, że degradacja w Polsce zawodu (profesjonalnego - tak to chyba należałoby nazwać) kompozytora odbija się na jakości tego co wytwarza cała branża. Na świecie, na ile się orientuję, wygląda to nieco inaczej.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)