Historyczne Bitwy - książki do wydania w 2021 roku (ankieta)

[Raleen]

Drodzy Forumowicze!

Wydawnictwo Bellona zwróciło się do nas o zamieszczenie ankiety dotyczącej książek planowanych do wydania w serii „Historyczne Bitwy” (HB) w przyszłym roku. Prosimy o zaznaczenie, którymi z tytułów planowanych do wydania w 2021 roku jesteście najbardziej zainteresowani. Ankieta potrwa do 21 lipca 2020 r. (do godz. 17:54). Można głosować na maksymalnie cztery pozycje.

Tytuły, spośród których można wybierać:

1. Henryk Łukasik „Kraków 1914”
2. Stanisław Rek „Nikopolis 1396”
3. Jarosław Wojtczak „Las Argoński 1918”
4. Jarosław Dobrzelewski „Indie – Pakistan 1965”
5. Tomasz Dudek „Karpacka kampania Legionów 1914-1915”
6. Daniel Gazda „Omdurman 1898”
7. Maciej Kuczyński „Powstanie Chi-Mei 17-36”
8. Grzegorz Cwyl „Iłża 1864”
9. Cezary Namirski „Fulford – Stamford Bridge 1066”
10. Ryszard Dzieszyński „Kraków 1809-1814”
11. Jarosław Dobrzelewski „Wojna o saletrę 1879-1884”
12. Lech Wyszczelski „Zaolzie 1918-1938”
13. Michał Piekarski „Gabiene 316 p.n.e.”
14. Janusz Lizut „Afganistan 1879”
15. Leszek Kania „Powstania śląskie 1919-1921”
16. Szymon Jagodziński „Pomorze 1807”
17. Jarosław Wojtczak „Fallen Timbers 1794”
18. Rafał Kaczmarek „Europa Północna 1941-1942”
19. Tomasz Romanowski „Bibracte – Wogezy 58 p.n.e.”
20. Mariusz Samp „Kraj Głomaczów 1003”
21. Mariusz Samp „Dolny Śląsk 1010”
22. Artur Foryt „Zawichost 1205”
23. Jarosław Dobrzelewski „Pustynna burza 1990-1991”
24. Robert Barkowski „Fontenoy 841”
25. Tomasz Cybulski „Inowrocław 1918-1919”
26. Krzysztof Mazowski „Oravais 1808”
27. Robert Barkowski „Rugia 1168”

Dodatkowo można zamieszczać swoje typy w postach, najlepiej wraz z uzasadnieniem.

[mate33]

Moje typy:

Jarosław Wojtczak „Las Argoński 1918”
Jarosław Dobrzelewski „Indie – Pakistan 1965”
Michał Piekarski „Gabiene 317 p.n.e.”
Jarosław Wojtczak „Fallen Timbers 1794”

[Raleen]

Ja póki co się nie piszę na co głosowałem, by nikomu nie sugerować, ale Was zachęcam, najlepiej z uzasadnieniem.

[Mariusz]

Wg mnie:

Jarosław Dobrzelewski „Indie – Pakistan 1965”
Cezary Namirski „Fulford – Stamford Bridge 1066”
Lech Wyszczelski „Zaolzie 1918-1938”
Szymon Jagodziński „Pomorze 1807”

[PzKpfw II]

Moje typy:
1) Zaolzie
2) Zaolzie
3) Zaolzie

[Jarek]

Ja obstawiam:

Jarosław Dobrzelewski „Indie – Pakistan 1965”
Cezary Namirski „Fulford – Stamford Bridge 1066”
Szymon Jagodziński „Pomorze 1807”
Mariusz Samp „Kraj Głomaczów 1003”

Skoro znowu żadnej bitwy turbosłowian Wielkiej Lechii nie dają w tej serii

[Kristo.kk]

Głosuję na:
20. Mariusz Samp „Kraj Głomaczów 1003”
21. Mariusz Samp „Dolny Śląsk 1010”
22. Artur Foryt „Zawichost 1205”
27. Robert Barkowski „Rugia 1168”

[Daniel]

Zagłosowałem na książkę o operacji Pustynna Burza Pana Jarosława Dobrzelewskiego; dobrze mi się czytało książkę o wojnie indyjsko-pakistańskiej 1971.

[Wieczny Łowca]

Oddałem głos na te tytuły:

Grzegorz Cwyl „Iłża 1864”
Cezary Namirski „Fulford–Stamford Bridge 1066”

Wydają się najbardziej interesujące. Chociaż nie ukrywam, że czuję pewną obawę, jak archeolog poradzi sobie w materii średniowiecznej. Co do reszty propozycji. Niektóre tematy są fajne, jednakże kilka zaś nie nadaje się do serii. Przede wszystkim jednak ich autorzy pokroju R. Barkowskiego i D. Gazdy nie gwarantują chociaż podstawowego poziomu, którego można od tej serii oczekiwać.

Pozdrawiam,
DW

[dbj]

Jarosław Dobrzelewski „Indie – Pakistan 1965”
Janusz Lizut „Afganistan 1879”
Szymon Jagodziński „Pomorze 1807”
Jarosław Dobrzelewski „Pustynna burza 1990-1991”

[Paul Yank]

Moje typy to:
„Nikopolis 1396” - finał krucjaty, na temat którego krąży wiele półprawd. Mam nadzieję na solidną książkę, zawierającą opis sił zbrojnych antagonistów.
„Las Argoński 1918” - o ile się nie mylę pierwsza w serii publikacja na temat działań sił zbrojnych U.S.A. w trakcie I WŚ. Już choćby z tej racji chciałbym, aby ukazała się w/w książka, a ponadto liczę na obszerny opis armii U.S.A.
„Indie - Pakistan 1965” - zapewne cenne uzupełnienie tematu konfliktu pomiędzy tytułowymi państwami, po dobrze przeze mnie ocenianej książce „Indie - Pakistan 1971”. Przy okazji dodam, że chciałbym, aby ukazała się w serii HB książka „Indie - Chiny 1962”, ponieważ świetna (w mojej subiektywnej ocenie) książka na ten temat autorstwa p. Kubiaka i p. Nadolskiego przedstawia konflikt tylko od strony indyjskiej.
„Wojna o Saletrę 1879 - 1881” - konflikt, którym interesuje się od kilkunastu lat tj. od czasu podróży do Ameryki Południowej. Bardzo ciekawa wojna toczona na lądzie i morzu, zakończona nie tylko utratą terytorium, ale także kilkuletnią wojną domową w Peru i wieloletnią dezintegracją Boliwii. Dodam, że w w/w państwach (oraz w Chile) do czasów współczesnych pamięć o konflikcie jest żywa.
Ponadto bardzo cieszę się z książki „Oravais 1808”. Wreszcie w serii może się pojawić temat wojny rosyjsko - szwedzkiej 1808-1809, bo do tej pory w polskiej literaturze konflikt ten, jeśli już gdzieś był opisywany, to opisy dotyczyły wyłącznie zmagań morskich (prof. P. Wieczorkiewicz).

[Raleen]

Oddałem głos na te tytuły:

Grzegorz Cwyl „Iłża 1864”
Cezary Namirski „Fulford–Stamford Bridge 1066”

Wydają się najbardziej interesujące. Chociaż nie ukrywam, że czuję pewną obawę, jak archeolog poradzi sobie w materii średniowiecznej. Co do reszty propozycji. Niektóre tematy są fajne, jednakże kilka zaś nie nadaje się do serii. Przede wszystkim jednak ich autorzy pokroju R. Barkowskiego i D. Gazdy nie gwarantują chociaż podstawowego poziomu, którego można od tej serii oczekiwać.

Pozdrawiam,
DW

Rozumiem, że masz zarzuty do niektórych autorów. Myślę, że warto by konkretniej napisać, to będzie można podyskutować i wszyscy na tym skorzystamy. Warto też wspomnieć o jakie tytuły może chodzić.

PS. Edytowałem post w związku z tym, że swój post edytował wcześniej Wieczny Łowca, do którego wpisu się odnosiłem. Rzecz dotyczyła pewnego, raczej oczywistego nieporozumienia, które sprostował.

[Telamon]

Cóż mogę rzecz... na tej liście nie ma pozycji, które "musowo" powinny trafić na moją półkę.
Z całego mrowia wybrałem następujące:

1. Kraków 1914. Co tu dużo pisać... dosłownie mieszkam na dawnej linii frontu z 1914/1915. Każda książka traktująca o tych wydarzeniach jest zatem przeze mnie mile widziana. Nawet bym ją kupił.
2. Fallen Timbers. Kiedyś opisywałem dlaczego zatem powtarzać się nie będę.
3. Gabiene i Bibracte czyli jedyne pozycje "starożytne" z naszego zakątka świata. Szkoda jedynie, że te tematy były wielokrotnie poruszane w innych publikacjach...

[Wieczny Łowca]

Przepraszam. Pisałem poprzedni post po nocy. Pozwoliłem go sobie odpowiednio zmodyfikować tak, jak powinien brzmieć. Mam nadzieję, że teraz będzie czytelniejszy.

Co do p. Namirskiego odnosiłem się do jego 'przeskoku' z archeologii prehistorycznej i starożytnej do średniowiecza.

W kwestii autorów, to chodziło mi głównie o R. Barkowskiego, R. Dzieszyńskiego, D. Gazdę, M. Piekarskiego czy T. Romanowskiego. Przy czym spośród tych pozostałych, to można znaleźć takich raczej mało znanych np. A. Foryt czy M. Samp. Wiem, że publikowali gdzie indziej (m.in. w Inforcie), ale czy są to nazwiska, które się komuś, poza grupą czytelników ich publikacji, kojarzą?

Poza tym niektóre z tytułów np. Kraj Głomaczów 1003 czy Dolny Śląsk 1010 można było spokojnie zawrzeć w jednym tomie. Bo, uwzględniając analizę dotychczasowych prac tego autora, to znaczna część każdej jego książki to wątki poboczne bądź się regularnie powtarzające (stosunki polityczne czy wojskowość polska, "regionalia"). Nie miałem okazji przeglądać prac p. M. Sampa. Nie zdziwiłbym się jednak, że tytułowy temat to zaledwie kilka/kilkanaście stron całości. W prezentowanej formie są to rzeczy, co najwyżej, na formułę 'Pół bitew' Infortu. Przy uwzględnieniu rzecz jasna formy przyjętej przez autora.

Podobnie zresztą widzę to w przypadku pozostałych bitew średniowiecznych. To nie są tematy, które da się omówić na 200 stronach. Nawet po dodaniu wprowadzenia w postaci omówienia całej otoczki polityczno-militarnej, rozdziału o wojskowości i innych elementów związanych z tematem. Muszą to być prace mocno przekrojowe, gdzie zamieści się wszystko, aby 'nabić' objętość. Chyba, że wydawnictwo zmieniło politykę i powróciło do dowolności w objętości. Na co wskazuje wpis wspomnianego C. Namirskiego na historykach.org, że jego praca ma 'tylko' 9 arkuszy: http://www.historycy.org/index.php?show ... try1843447

'Omdurman' Gazdy natomiast, jak dla mnie przynajmniej, to 'Powstanie Mahdiego' bis. Jedyna praca tego autora, o której można powiedzieć, że jest dość przyzwoita i nic poza tym. Wątpię jednak, aby autor coś dopisał, a tym bardziej, że zaczął lepiej pisać.

Każdy ze wskazanych powyżej autorów wspomnianych w trzeciej linijce tego wpisu zasługiwałby na krótki 'roast'

Podsumowując ten przydługi wpis. Bellona, a raczej Świat Książki, chce 'zdobyć serca' czytelników. Co, po tylu latach opóźnień w tej materii, jest godne pochwały. Stara się też wywiązywać ze swoich deklaracji, to również można pochwalić.

Odnoszę jednak wrażenie, że jest to tylko gra pozorów, aby zrobić wokół siebie dobry pijar. Najlepiej świadczą o tym prezentowane tytuły. Wydaje mi się, że wydawnictwo, które na historykach.org zamieściło listę tytułów, którymi zamierza się zająć, pytając przy tym czytelników o zdanie, co o tym sądzi: http://www.historycy.org/index.php?showtopic=174796 Pada tam spostrzeżenie, że Bellona jest zainteresowana bądź nad nimi pracuje. Prawdopodobnie jest to lista tego, co ma 'na stanie' w formie fizycznej tj. w postaci złożonego maszynopisu bądź deklaracji. Potem czyni głosowanie, a potem publikuje i odhacza daną publikację z listy. Sprawiając tym samym pozorne złudzenie, że czytelnicy mieli na to wpływ.

Pomijam przy tym fakt, że pomimo dość wysokiej ceny (ok. 30 zł.), jakość tomików nie poszła w górę, a regularnie idzie w dół. Jednym z kilku tego dowodów jest wydawanie po raz kolejny autorów, którzy zostali 'zmasakrowani' przez krytykę. Bądź prac, które się nie powinny ukazać ponieważ okazały się plagiatami, jak 'Jezioro Pejpus 1242': https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4848252 ... ejpus-1242

Przepraszam za tak długi wpis. Rzadko bywam na forach. Więc korzystam z okazji, że jestem 'na miejscu'

Pozdrawiam,
DW

[Raleen]

Co do sprostowania (czy zmodyfikowania - jak zwał, tak zwał) Twojego wcześniejszego posta, pozwól wobec tego, że i ja zmodyfikuję, bo nie ma sensu, żebym cytował coś co jest już nieaktualne. Wolałbym też, żeby dyskusja koncentrowała się na sprawach merytorycznych niż na kwestiach w jakiejś mierze technicznych.

Odnośnie niektórych spośród wspomnianych przez Ciebie autorów, nie sposób się nie zgodzić, choć w serii HB zawsze tak było, że pisywali różni ludzie, od znanych profesorów po zupełnych debiutantów, co nie znaczy, że ci ostatni zawsze wypadali gorzej. Znam przypadek autora, któremu cofnięto już złożoną do druku publikację w serii HB, bo pewien profesor postanowił napisać na ten temat HB-eka, a że ten ostatni był zawodowym historykiem (cokolwiek by to znaczyło... bo nie był specjalistą w temacie, o którym pisał), a ów człowiek nie, to ukazała się książka tego profesora. Dziś mam owego niedoszłego HB-eka na portalu jako serię b. ciekawych artykułów, moim zdaniem dużo lepszych niż HB-ek profesora, który się ukazał. Stąd też nie skreślałbym debiutantów. Co innego, jeśli ktoś dowiódł swoimi wcześniejszymi publikacjami, że jego prace nie powinny być publikowane w tej serii (ani żadnej innej). Z innych kwestii to pisanie książek o starożytnej Lechii, w gronie osób interesujących się historią, a przynajmniej mających o niej jakąkolwiek wiedzę, mówiąc najoględniej, chwały nie przynosi.

Piszesz o tym, że zawartość niektórych HB-eków (ale zdarza się to również w publikacjach innych wydawców) często w niewielkiej części poświęcona jest przedstawianej bitwie czy konfliktowi. Od dawna również to obserwuję i jako czytelnik niestety muszę się zgodzić. Problem mają najczęściej piszący o odleglejszych epokach historycznych, jak starożytność i średniowiecze, gdzie źródła są nieraz skąpe i niewiele da się napisać ściśle na temat. Gorzej jak to zdarza się w publikacjach poświęconych późniejszym epokom. Dobrym przykładem sprzed lat może być tu "Borodino 1812" Piotra Dróżdża, które w większości zawiera wywody tego rodzaju jakie spotkać można w podręczniku dla licealistów (inna sprawa, że pierwszy raz czytałem ją chyba jeszcze jako licealista...), a o samej bitwie pisze autor niewiele i dość ogólnikowo. Osobny temat do dyskusji jak powinny wyglądać tego rodzaju publikacje i co zrobić z autorami, którzy chcieliby napisać na jakiś temat, ale jest mało źródeł, a co bardziej znane bitwy zostały już w serii "zajęte", bo ktoś inny o nich napisał.

Co do działań Bellony, jako że tą ankietę jak i większość akcji dotyczących jej książek robimy w porozumieniu z Belloną, więc można je określić jako oficjalne, nie chciałbym się wdawać w ocenianie ich pozorności czy rzekomej pozorności oraz na ile jest to tylko PR. Natomiast z tego co słyszałem, to maszynopisy (czy jak to nazwiemy - technika poszła trochę do przodu od czasu, gdy do druku składało się maszynopisy), w zdecydowanej większości są złożone. A nawet jak by nie były złożone, nie ma się co dziwić, że za pomocą ankiet wydawnictwo sonduje jakie byłoby zainteresowanie poszczególnymi tematami i autorami. Nie dziwiłbym się też jeśli decyzje wydawnictwa nie będą się pokrywać z wynikami ankiety. Tym bardziej, że ankiet jest kilka, i w każdej mogą być inne wyniki.