Seria "Historyczne Bitwy"
-
- Censor
- Posty: 6598
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 180 times
@Andy i Bavarsky:
Jakieś dwie-trzy strony temu pisałem o "Egipcie" Rpgackiego, ze to w istocie książka będąca skrótem znacznie obszerniejszej pracy, którą musiał autor przyciąć do wymaganego przez Bellonę rozmiaru. Stąd zapewne taki, a nie inny odbiór owej pracy.
Natomiast to, co zapowiada Infort, to wersja - jak sądzę, niebezpodstawnie - pełna, czyli na pewno i większ i lepsza niż to, co wydała Bellona.
Jakieś dwie-trzy strony temu pisałem o "Egipcie" Rpgackiego, ze to w istocie książka będąca skrótem znacznie obszerniejszej pracy, którą musiał autor przyciąć do wymaganego przez Bellonę rozmiaru. Stąd zapewne taki, a nie inny odbiór owej pracy.
Natomiast to, co zapowiada Infort, to wersja - jak sądzę, niebezpodstawnie - pełna, czyli na pewno i większ i lepsza niż to, co wydała Bellona.
Racja Darth, pisałeś, a ja po raz kolejny nie czytam uważnie postów...
A co do Egiptu, ja na pewno zakupię tą pracę pana Rogackiego choćby tylko by sprawdzić jak się ma do HB-ka.
Natomiast co do Austerlitz czytałem tylko Bieleckiego z serii HB, natomiast wydawnictwa Inforts niestety nie, ale słyszałem że podobno warto przeczytać.
A co do Egiptu, ja na pewno zakupię tą pracę pana Rogackiego choćby tylko by sprawdzić jak się ma do HB-ka.
Natomiast co do Austerlitz czytałem tylko Bieleckiego z serii HB, natomiast wydawnictwa Inforts niestety nie, ale słyszałem że podobno warto przeczytać.
-
- Sergent
- Posty: 105
- Rejestracja: sobota, 22 lipca 2006, 20:24
- Lokalizacja: Kraków
- Been thanked: 1 time
Co do Rogackiego, to oprócz wymienionych wyżej pozycji wydał jeszcze:
4 książki z serii "Bitwy Napoleońskie":
1 - Preussisch Eylau,
2 - Austerlitz,
3 - Ligny,
4 - Możajsk.
oraz w Infort Editions Mont Saint Jean (kontynuacja Ligny), a Bellonie Albuera.
Oczywiście 1 i 2 pozycja zostały później rozbudowane w książkach z serii HB i Infort Editions
4 książki z serii "Bitwy Napoleońskie":
1 - Preussisch Eylau,
2 - Austerlitz,
3 - Ligny,
4 - Możajsk.
oraz w Infort Editions Mont Saint Jean (kontynuacja Ligny), a Bellonie Albuera.
Oczywiście 1 i 2 pozycja zostały później rozbudowane w książkach z serii HB i Infort Editions
-
- Sergent
- Posty: 105
- Rejestracja: sobota, 22 lipca 2006, 20:24
- Lokalizacja: Kraków
- Been thanked: 1 time
Tegoroczne osiągnięcia tej serii z pewnymi wyjątkami nie napawają optymizmem.
Dobre są obie pozycje napoleońskie oraz Falklandy Port Stanley Z tym że ta ostatnia niewiele się różni od książki tego autora wydanej przez AJ Press.
Dość ciekawie jest jeszcze napisane Sand Creek tyle że walka (a wlaściwie rzeź) kilkuset Indian przez parę kompani amerykańskich trudno nazwać wg mnie bitwą. Natomiast pozostałe 3 to wg mnie delikatnie mówiąc pomylki:
- Adrianopol rzeka Frigidus to głównie streszczenie dziel starożytnych autorów (ponadto nie tak dawno o Adrianopolu była książka z infort Editions wg mnie znacznie lepsza),
- Cecora to głównie opis stosunków polsko-mołdawskich + sytuacji Rzeczpospolitej w początkach XVII w. - o samej kampanii to ok. 30 stron (o bitwie jeszcze mniej), znacznie dokładniejsza i na temat jest chociażby znacznie starsza książka R.Majewskiego na ten temat,
- Navarino to już dno kompletne (zwłaszcza jak się porówna z artykułem na temat tej bitwy z MSiO sprzed paru lat), myślałem że dzieła J.Nadzieji "Falaise" z tej serii nikt nie przebije ale A.Bojarskiemu się udało.
Dobre są obie pozycje napoleońskie oraz Falklandy Port Stanley Z tym że ta ostatnia niewiele się różni od książki tego autora wydanej przez AJ Press.
Dość ciekawie jest jeszcze napisane Sand Creek tyle że walka (a wlaściwie rzeź) kilkuset Indian przez parę kompani amerykańskich trudno nazwać wg mnie bitwą. Natomiast pozostałe 3 to wg mnie delikatnie mówiąc pomylki:
- Adrianopol rzeka Frigidus to głównie streszczenie dziel starożytnych autorów (ponadto nie tak dawno o Adrianopolu była książka z infort Editions wg mnie znacznie lepsza),
- Cecora to głównie opis stosunków polsko-mołdawskich + sytuacji Rzeczpospolitej w początkach XVII w. - o samej kampanii to ok. 30 stron (o bitwie jeszcze mniej), znacznie dokładniejsza i na temat jest chociażby znacznie starsza książka R.Majewskiego na ten temat,
- Navarino to już dno kompletne (zwłaszcza jak się porówna z artykułem na temat tej bitwy z MSiO sprzed paru lat), myślałem że dzieła J.Nadzieji "Falaise" z tej serii nikt nie przebije ale A.Bojarskiemu się udało.
-
- Sergent
- Posty: 105
- Rejestracja: sobota, 22 lipca 2006, 20:24
- Lokalizacja: Kraków
- Been thanked: 1 time
Z przyzwyczajenia niestety kupiłem i przeczytałem - lepiej kupić lub pożyczyć starą pozycję Majewskiego.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Przemo, łącznie zmieniany 1 raz.
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Te HB-ki to coraz bardziej na psy schodzą dobrze że teraz jest wydawnictwo Infort Editions bo inaczej bylibyśmy na Bellonę skazani
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Białej Cerkwi nie czytałem ale inne pozycje owszem i uważam że merytorycznie stoją na bardzo dobrym poziomie - Austerlitz, Mont Sant Jean, Talavera de la Reyna, Adrianopol oraz Podboje Aleksandra Wielkiego. Słabszy nieco Kalisz ale bardzo ciekawy rozdział dotyczący armii rosyjskiej oraz saskiej. Powstanie Chmielnickiego na Litwie też niezłe. A na razie przejrzałem tylko nową pozycję czyli Wojny włoskie. Ogólnie więcej w tym wydawnictwie pozycji dobrych lub lepszych a mało gniotów, które Bellona potrafi produkować seriami
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- Chevau-léger
- Sous-lieutenant
- Posty: 364
- Rejestracja: czwartek, 24 sierpnia 2006, 09:06
- Lokalizacja: Varsovie
Oceny-rzecz względna . Kalisz zajął 2-gie miejsce (ustępując tylko reprintowi słynnej książki Askenazego "Napoleon a Polska") w konkursie na napoleońską książkę roku 2006 nna portalu napoleon gery. Głosowało prawie 40 miłośników epoki.Słabszy nieco Kalisz
A mnie się książka w całości bardzo podobała.
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times
Czytałem i potwierdzam, że pozycja bardzo dobra. Podobała mi się też wojna w Inflantach 1600-1603 (jesli dobrze pamietam). Co do Kalisza to zgoda, że nieco słabszy, chociaż nie słaby. Zaleta taka jak wskazałeś - świetne opisy walczących armii. Pewnie one były przyczyną tak wysokich notowań książki.Talavera de la Reyna
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Anomander Rake--->wojny w Inflantach nie czytałem ale chyba sie skuszę jak polecasz a co do Kalisza to zgodzę się z Tobą, że jej wartość jest wysoka właśnie ze względu na opisy armii. Ciężko znaleźć dobre polskie opracowania dotyczące armii rosyjskiej A.D. 1813, o armii saskiej już nie mówiąc. A napisałem że nieco słabszy bo za krótki w sumie cała bitwa była dość krótka a autor mógłby sie pokusić o szerszy opis działań od grudnia 1812 do lutego 1813 r. Osiemnaście stron to trochę za mało. Za to bardzo ciekawe materiały źródłowe szczególnie charakterystyka żołnierzy francuskich pod względem fizjonomii
Chevau-leger--->40 miłośników epoki to dla mnie mało poza tym nie uznaję tego typu głosowań, nawet z portalu napoleon gery, który to portal nie jest dla mnie wykładnią i poza fajną bazą źródeł pełen jest zadufanych w sobie "znawców" epoki.
Chevau-leger--->40 miłośników epoki to dla mnie mało poza tym nie uznaję tego typu głosowań, nawet z portalu napoleon gery, który to portal nie jest dla mnie wykładnią i poza fajną bazą źródeł pełen jest zadufanych w sobie "znawców" epoki.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- Chevau-léger
- Sous-lieutenant
- Posty: 364
- Rejestracja: czwartek, 24 sierpnia 2006, 09:06
- Lokalizacja: Varsovie
I polegasz na takiej bazie źródeł stworzonej przez takich "zadufków" ? Jest więc trochę sprzeczności w tym co piszesz. To prawda, że poziom merytoryczny na portalu napoleon.gery jest wysoki i lepiej jest przeczytać coś i potem sie wypowiadać w temacie niz na odwrót. Racja, wielu, którzy za wszelką cenę chcą zaistnieć i nabić kilka postów to zniechęca, mogę to zrozumieć.Chevau-leger--->40 miłośników epoki to dla mnie mało poza tym nie uznaję tego typu głosowań, nawet z portalu napoleon gery, który to portal nie jest dla mnie wykładnią i poza fajną bazą źródeł pełen jest zadufanych w sobie "znawców" epoki.
To dobrze, że nie traktujesz portala napoleon.gery jako wykładnię.
Jak już przeczytasz książkę o Davout zapraszam tam lub tutaj do merytorycznej dyskusji .
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Chevau-leger---->Jedno nie wyklucza drugiego. Zadufanie przejawia się w stosunku do osób chcących poszerzyć swoją wiedzę. Osoby takie są traktowane z przymrużeniem oka i nieco ironicznie.
A książkę o Davoucie przeczytałem już ładnych kilka lat temu w bibliotece no i strasznie długo jej szukałem do swojej kolekcji napoleońskiej Przy okazji warto przeczytać list otwarty wydawnictwa Finna skierowany do magazynu "Mówią wieki" w sprawie recenzji tejże książki. List ten znajduje się na ostatnich stronach książki Austina "1812 marsz na Moskwę". Bardzo ciekawa sprawa
A książkę o Davoucie przeczytałem już ładnych kilka lat temu w bibliotece no i strasznie długo jej szukałem do swojej kolekcji napoleońskiej Przy okazji warto przeczytać list otwarty wydawnictwa Finna skierowany do magazynu "Mówią wieki" w sprawie recenzji tejże książki. List ten znajduje się na ostatnich stronach książki Austina "1812 marsz na Moskwę". Bardzo ciekawa sprawa
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- Chevau-léger
- Sous-lieutenant
- Posty: 364
- Rejestracja: czwartek, 24 sierpnia 2006, 09:06
- Lokalizacja: Varsovie
Sprawę listu otwartego pana Ryby znam z książki Austina.
Co do osób chcących poszerzyć wiedzę-mogę wypowiadać się jedynie za siebie. Jeśli potrafię pomóc-robię to. Natomiast jasne jest, że nikt nie bedzie tam za Ciebie odrabiał lekcji lub pisał pracy (rocznej, magisterskiej etc.) bo i takie (bardziej lub mniej zawoalowane prośby się zdarzają).
Często jest również tak, że na dane pytanie można znaleźć odpowiedź bo istnieje artykuł na ten temat na stronie lub pisano o tym na forum. Trzeba tylko uzbroic się w cierpliwość, poszukać a dopiero potem zadawać pytanie. W tym kontekście lekka ironia osób które często przedyskutowały daną sprawę dogłebnie i zostawiły po tej dyskusji slad na stronie lub forum mnie wcale nie dziwi.
Osobiście zanim sie tam zalogowałem i zacząłem uczestniczyć w dyskusjach-przez pół roku z okładem poznawałem stronę, forum i jej zasoby.
Co do osób chcących poszerzyć wiedzę-mogę wypowiadać się jedynie za siebie. Jeśli potrafię pomóc-robię to. Natomiast jasne jest, że nikt nie bedzie tam za Ciebie odrabiał lekcji lub pisał pracy (rocznej, magisterskiej etc.) bo i takie (bardziej lub mniej zawoalowane prośby się zdarzają).
Często jest również tak, że na dane pytanie można znaleźć odpowiedź bo istnieje artykuł na ten temat na stronie lub pisano o tym na forum. Trzeba tylko uzbroic się w cierpliwość, poszukać a dopiero potem zadawać pytanie. W tym kontekście lekka ironia osób które często przedyskutowały daną sprawę dogłebnie i zostawiły po tej dyskusji slad na stronie lub forum mnie wcale nie dziwi.
Osobiście zanim sie tam zalogowałem i zacząłem uczestniczyć w dyskusjach-przez pół roku z okładem poznawałem stronę, forum i jej zasoby.