- Fargo. Sezon 4. Jeszcze nie widziałem... pewnie poczekam aż ukażą się wszystkie odcinki.
- Archer. Sezon 11. Świetny aczkolwiek trochę obawiam się iż to może być ostatni sezon - domykają wątki.
- Star Trek: Lower Deck. Za tydzień finał sezonu. Zaczął się dość niemrawo ale mimo wszystko serial dość udany. Sympatyczne postacie, sporo akcji, trochę bardzo lekkiego humoru.
- South Park. Pierwszy odcinek nowego sezonu był "podwójny". Motywem głównym została oczywiście pandemia. Warto obejrzeć choćby po to aby poznać twarz głównego winowajcy.

Choć pojawiło się ostatnimi czasy kilka innych kreskówek to nie miałem zbyt wielkiej ochoty ich obejrzeć. Zwłaszcza po "Rzucie za trzy" (nie polecam). Gdyby ktoś widział coś wartego uwagi - niech pisze. Może np. "Central Park" okazał się dobrym serialem?
Poza tym pochłonąłem "Killjoys" of Sci-Fi. Brakowało mi lekkiego kina "kosmicznej przygody". Produkcja okazała się być całkiem dobra (jak na budżetówkę). Nie oferowała jakiejś solidnej historii, była dość "poprawna politycznie" ale mimo wszystko ktoś potrafił napisać całkiem fajną charakterystykę dla większości postaci. Poza tym przez pierwsze sezony nie wahano się uśmiercać nawet bohaterów, którzy wzbudzali sympatię u widzów.
Poza tym serial został ukończony zatem nikt nie będzie czuł niedosytu z powodu przerwanej w połowie historii.
Za tydzień będzie miała miejsce ciekawa premiera, a póki co obwąchuję "Hell on Wheels". XIX wiek, były konfederata poluje na unionistów, którzy zamordowali jego rodzinę. Pięć sezonów.
Choć tak naprawdę chciałbym dobrego audiobooka... a w tej kategorii panuje straszliwa posucha. Rozpocząłem odsłuchiwanie "Złego" ale niespecjalnie lubię kryminały...
