Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Filmy, seriale, programy telewizyjne i wszelkie inne tematy związane z kinem i telewizją.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: Raleen »

Dziś wchodzi do kin film o jednym z twórców amerykańskiej bomby atomowej, dyrektorze amerykańskiego programu rozwoju broni jądrowej "Manhattan":

Zwiastun (zwany też trailerem): https://www.youtube.com/watch?v=bK6ldnjE3Y0

Ciekawe na ile film będzie miał związki z aktualną sytuacją międzynarodową (mam na myśli głównie wojnę na Ukrainie).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
ChevalierVernix
Sous-lieutenant
Posty: 449
Rejestracja: poniedziałek, 6 września 2010, 19:25
Lokalizacja: obecnie Białystok
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: ChevalierVernix »

Po Tenecie, który miał niezłe momenty, ale całościowo był wg mnie filmem co najwyżej przeciętnym, liczę na powrót Nolana do wielkiej formy.
Darth Stalin
Censor
Posty: 6598
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 79 times
Been thanked: 180 times

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: Darth Stalin »

Raleen pisze: piątek, 21 lipca 2023, 08:53 Dziś wchodzi do kin film o jednym z twórców amerykańskiej bomby atomowej, dyrektorze amerykańskiego programu rozwoju broni jądrowej "Manhattan":

Zwiastun (zwany też trailerem): https://www.youtube.com/watch?v=bK6ldnjE3Y0

Ciekawe na ile film będzie miał związki z aktualną sytuacją międzynarodową (mam na myśli głównie wojnę na Ukrainie).
A dlaczego w ogóle ma mieć?

Kiedyś było hasło "słoń a sprawa polska", teraz będzie "słoń a sprawa ukraińska"?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: Raleen »

Po pierwsze zastanawiałem się tylko nad taką możliwością, natomiast Ty to komentujesz tak jak bym twierdził, że ma czy że na pewno będzie miał.

Po drugie, miałem na myśli co najwyżej pośrednie związki, bo trudno sobie wyobrażać jakieś bezpośrednie nawiązania. Na tej samej zasadzie jak można się zastanawiać czy wypuszczenie akurat w takim a nie innym momencie ekranizacji "Na zachodzie bez zmian" nie tak dawno temu było zupełnie przypadkowe.

Póki co tylko luźna myśl. Filmu jeszcze nie widziałem, ale się wybieram, więc jak obejrzę, na pewno podzielę się wrażeniami.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Darth Stalin
Censor
Posty: 6598
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 79 times
Been thanked: 180 times

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: Darth Stalin »

Ale SKĄD W OGÓLE taki pomysł?
Film o geniuszu, generale i grupie innych geniuszy sprzed 80 lat jaki miałby mieć związek z wojną na Ukrainie?
Myślenie o czymś takim to kompletna aberracja.

Film bardzo dobry, ciekawie skonstruowany, nie ma w nim ani słowa o Ukrainie, sytuacji obecnej ani jakichkolwiek do tego nawiązań - chociaż jest o komunistach i ZSRR.
W jednej scenie na mapie przy pomocy cyrkla wyznaczany jest zasięg zniszczeń bomby wodorowej zrzuconej na Moskwę i Odessę. Czyli powiedzmy, że "Ukraina" jest.
Ba, jak ktoś chce to może doszukiwać się w tym jakichś głębokich nawiązań, hiperboli a może nawet alegorii. Ale to już trzeba być ostro zafiksowanym na kwestii "słoń a sprawa ukraińska".
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: Raleen »

Darth Stalin pisze:Ba, jak ktoś chce to może doszukiwać się w tym jakichś głębokich nawiązań, hiperboli a może nawet alegorii.
Dokładnie o takie nie tyle głębokie, co dalekie nawiązania mi chodziło. Cieszę się, że raczyłeś to mimochodem zauważyć, mimo przypisywania mi "kompletnej aberracji". Przy czym jeszcze raz podkreślę, bo widzę, że nadal do Ciebie to nie dociera - ja się zastanawiałem tylko POTENCJALNIE czy tego rodzaju nawiązania się pojawią. Myślę, że nie ma sensu tego drążyć, obejrzymy film, to będziemy komentować.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Darth Stalin
Censor
Posty: 6598
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 79 times
Been thanked: 180 times

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: Darth Stalin »

Raleen pisze: niedziela, 23 lipca 2023, 08:05
Darth Stalin pisze:Ba, jak ktoś chce to może doszukiwać się w tym jakichś głębokich nawiązań, hiperboli a może nawet alegorii.
Dokładnie o takie nie tyle głębokie, co dalekie nawiązania mi chodziło. Cieszę się, że raczyłeś to mimochodem zauważyć, mimo przypisywania mi "kompletnej aberracji". Przy czym jeszcze raz podkreślę, bo widzę, że nadal do Ciebie to nie dociera - ja się zastanawiałem tylko POTENCJALNIE czy tego rodzaju nawiązania się pojawią. Myślę, że nie ma sensu tego drążyć, obejrzymy film, to będziemy komentować.
Ale samo ZASTANAWIANIE SIĘ jest już aberracją - bo niby dlaczego? W Barbie też byś się doszukiwał czegoś takiego? :lol:
Nb na owej mapie, która pojawia się bodaj na 10 sekund, zaznaczanych jest więcej potencjalnych celów. Więc tym bardziej doszukiwanie się jakiegoś głębszego przesłania w czymś takim to kompletna bzdura. I dowód na totalne zafiksowanie na rzeczonym temacie "słoń a sprawa ukraińska".
Nb chyba nawet nie wiesz, o czym piszę, prawda...? :lol:
adalbert
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 90 times
Been thanked: 196 times

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: adalbert »

Darth Stalin pisze: niedziela, 23 lipca 2023, 01:01 Film bardzo dobry, ciekawie skonstruowany, nie ma w nim ani słowa o Ukrainie, sytuacji obecnej ani jakichkolwiek do tego nawiązań - chociaż jest o komunistach i ZSRR.
To chyba akurat historycznie uzasadnione, jeżeli chodzi o tę postać.
Nie dłuży się? 3 godziny...
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: Raleen »

Darth Stalin pisze: niedziela, 23 lipca 2023, 23:32
Raleen pisze: niedziela, 23 lipca 2023, 08:05
Darth Stalin pisze:Ba, jak ktoś chce to może doszukiwać się w tym jakichś głębokich nawiązań, hiperboli a może nawet alegorii.
Dokładnie o takie nie tyle głębokie, co dalekie nawiązania mi chodziło. Cieszę się, że raczyłeś to mimochodem zauważyć, mimo przypisywania mi "kompletnej aberracji". Przy czym jeszcze raz podkreślę, bo widzę, że nadal do Ciebie to nie dociera - ja się zastanawiałem tylko POTENCJALNIE czy tego rodzaju nawiązania się pojawią. Myślę, że nie ma sensu tego drążyć, obejrzymy film, to będziemy komentować.
Ale samo ZASTANAWIANIE SIĘ jest już aberracją - bo niby dlaczego? W Barbie też byś się doszukiwał czegoś takiego? :lol:
Nb na owej mapie, która pojawia się bodaj na 10 sekund, zaznaczanych jest więcej potencjalnych celów. Więc tym bardziej doszukiwanie się jakiegoś głębszego przesłania w czymś takim to kompletna bzdura. I dowód na totalne zafiksowanie na rzeczonym temacie "słoń a sprawa ukraińska".
Nb chyba nawet nie wiesz, o czym piszę, prawda...? :lol:
W sytuacji, gdy Putin i przedstawiciele Rosji wielokrotnie grozili i grożą użyciem broni atomowej w związku z wojną na Ukrainie, a robią to ostatnio rzadziej jedynie pod wpływem Chin, ja widzę potencjalny związek tematyki filmu z tą wojną (abstrahując od tego na ile te groźby są realne). Polega on na tym, że film "Oppenheimer" jak sama nazwa wskazuje, poświęcony jest dyrektorowi amerykańskiego programu nuklearnego, w wyniku którego stworzono pierwszą bombę atomową. Zaglądając w biografię tego człowieka można znaleźć wiele ciekawych wątków m.in. takie, że później przez całe życie żałował on, że przyczynił się do stworzenia tej broni i wspierał ruchy pacyfistyczne, za co zresztą odcierpiał swoje (włącznie z tym, że posądzano go o sympatie komunistyczne). W związku z tym, jak mogę się domyślać (bo filmu jeszcze nie widziałem), poza wątkami historycznymi twórcy filmu przynajmniej w sposób pośredni podejmują temat broni atomowej i zagrożenia jakie niesie z sobą jej istnienie i możliwość wykorzystania przez któregoś z posiadaczy. Sam temat broni atomowej i jej użycia jest uniwersalny, ponieważ jest to coś co zagraża całej cywilizacji. To, że dostrzeżenie tego typu (potencjalnych) związków przekracza Twoje horyzonty myślowe, świadczy tylko o Tobie.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 121 times
Been thanked: 409 times

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: RAJ »

Plany nakręcenia filmu biograficznego o Openhaimerze ogłoszono w sierpniu 2021, następnie powstał scenariusz a preprodukcja rozpoczęła się w styczniu 2022, zdjęcia rozpoczęto w lutym, zakończono w maju.
Tak więc samo powstanie filmu nie miało nic wspólnego z inwazją na Ukrainę. Ewentualnie w postprodukcji podkreślono jakieś przesłania lub wątki w związku z zagrożeniem atomowym ze strony Putina, ale nie było takich intencji od początku, bo wtedy jeszcze takich gróźb nie było.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: Raleen »

RAJ pisze: poniedziałek, 24 lipca 2023, 08:41 Plany nakręcenia filmu biograficznego o Openhaimerze ogłoszono w sierpniu 2021, następnie powstał scenariusz a preprodukcja rozpoczęła się w styczniu 2022, zdjęcia rozpoczęto w lutym, zakończono w maju.
Tak więc samo powstanie filmu nie miało nic wspólnego z inwazją na Ukrainę. Ewentualnie w postprodukcji podkreślono jakieś przesłania lub wątki w związku z zagrożeniem atomowym ze strony Putina, ale nie było takich intencji od początku, bo wtedy jeszcze takich gróźb nie było.
Rozumiem, i to jest konkretny argument, który przynajmniej w części mnie przekonuje, w przeciwieństwie do "argumentów" kolegi piszącego ciągle o "aberracjach". W tej sytuacji pomysł stworzenia filmu, jak i duża część czy większość prac nad nim nie miały żadnego związku z wojną na Ukrainie, co nie wyklucza, że na ostatnim etapie coś tam dorzucono. Zawsze może być też tak, że wbrew zamierzeniom twórców tematyka filmu będzie w ten sposób odebrana, mimo że nie mieli oni tego rodzaju intencji. Tak jak pisałem, ja zastanawiałem się tylko nad potencjalnymi związkami, więc myślę, że nie ma o co kruszyć kopii.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Darth Stalin
Censor
Posty: 6598
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 79 times
Been thanked: 180 times

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: Darth Stalin »

adalbert pisze: poniedziałek, 24 lipca 2023, 07:42
Darth Stalin pisze: niedziela, 23 lipca 2023, 01:01 Film bardzo dobry, ciekawie skonstruowany, nie ma w nim ani słowa o Ukrainie, sytuacji obecnej ani jakichkolwiek do tego nawiązań - chociaż jest o komunistach i ZSRR.
To chyba akurat historycznie uzasadnione, jeżeli chodzi o tę postać.
Nie dłuży się? 3 godziny...
Dokładnie. Na pewno widać jej niejednoznaczność, tak co do kwestii ideowych jak też politycznych, tudzież związków nauki z polityką i wojskiem - skądinąd nie tylko jego; wtedy całkiem sporo naukowców miało różne moralne dylematy.
A jednocześnie jak ktoś lubi twisty fabularne i zagadki "kto kogo i w jaki sposób wkręca" też będzie usatysfakcjonowany - geniusza tej klasy NAPRAWDĘ TRUDNO tak po prostu "zamieść pod dywan".

Moim zdaniem świetnie zagrane; poza tym obsada pozostała też super - "Iron Man" w zupełnie nowej roli wypada bardzo w porządku, Matt Damon jako Leslie Groves też jest okej - warto zwrócić uwagę na scenę jego przesłuchania.
Sam sposób poprowadzenia narracji też jest bardzo dobry i daje właśnie te fabularne twisty, z których wyłania się obraz bohatera jako osoby na pewno skomplikowanej, którą jedni kochali, inni nienawidzili, ale nikt nie mógł być obojętny.

Nie, wcale się nie dłuży. Powiedziałbym, że lepiej mi się siedziało na tym filmie niż na ostatnich "Strażnikach Galaktyki vol. 3", którzy mają zaledwie 2,5 godziny...

Tylko naprawdę trzeba się skupić - tutaj drobiazg z początku filmu staje się czymś, co pod koniec okazuje się bardzo istotnym elementem (chociaż niedopowiedzianym, ale genialnie zasugerowanym!) wpływającym na Oppiego i jego antagonistów.

Prawdę mówiąc szkoda, że chyba nie da rady nakręcić filmu o Kurczatowie, Kapicy i Berii czyli programie atomowym ZSRR. To by mogła być równie emocjonująca rzecz.
Muszyniak
Appointé
Posty: 45
Rejestracja: sobota, 9 stycznia 2021, 18:40
Has thanked: 7 times
Been thanked: 18 times

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: Muszyniak »

Właśnie jestem świeżo po seansie w kinie. Dla mnie film rewelacyjny, najlepszy jaki widziałem od paru dobrych lat. Gra aktorów na najwyższym poziomie. Szczególnie Robert Downey Jr. jako Lewis Strauss (mój kandydat do Oskara za rolę drugoplanową) i odtwórca głównej roli Cillian Murphy. Doceniam również bardzo dobrą grę Emily Blunt no i oczywiście Matta Damona. Kamera jak i cały film prowadzone w taki sposób, że nawet nie zaważyłem kiedy minęły 3 godziny... Dodatkowo obraz dopełnia niesamowita muzyka Ludwiga Goranssona, której elektroniczne brzmienie jednoznacznie kojarzyło mi się z fizyką, wszechświatem, materią i atomem. Film pokazuje wiele epizodów i zdarzeń z historii powstania bomby atomowej, dlatego też radzę osobom nie będącym w temacie przed seansem chociaż pobieżnie poczytać coś o ludziach i historii przedstawionej w filmie. Znacznie ułatwi to „wejście” w film i jego klimat, a także pozwoli docenić przedstawienie w nim przez twórców wielu epizodów i wydarzeń, które przeszły już do legendy (np. uruchomienie pierwszego reaktora przez Fermiego, rozmowa Oppenheimera z Trumanem, czy z Einsteinem). Stwierdzam to na podstawie dyskusji z żoną po seansie, która powiedziała, że trochę czasu zajęło jej na początku filmu połapanie się kto jest kim i jakie wydarzenia przedstawione są na ekranie. Film poważny, „przegadany”, dla niektórych może ciężki w odbiorze. Mało akcji i spektakularnych efektów specjalnych, co wcale nie oznacza, że widz się nudzi. Jak już pisałem ja go obejrzałem z zapartym tchem. Dla mnie rewelacyjnie pokazuje jak człowiek nauki o wzniosłych i pięknych ideałach zostaje pokonany w zderzeniu z politykami i ludźmi decydującymi o losach kraju i świata. Na koniec chciałbym tylko dodać, że moim zdaniem w trakcie trwania filmu nie ma nawet sekundy w której można by znaleźć odniesienie do obecnych czasów i dzisiejszej sytuacji na świecie. Jest to film biograficzny nakręcony pod względem fabuły, obrazu i dźwięku tak szczegółowo i klimatycznie, że na 3 godziny przeniosłem się w czasie i miałem wrażenie, że oto jestem i żyję w latach 40-tych i 50-tych w USA.
adalbert
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 90 times
Been thanked: 196 times

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: adalbert »

Dla mnie film bardzo interesujący, ale jednak dość trudny w odbiorze (w zależności od oczekiwań to akurat niekoniecznie musi być minusem) i odrobinę za długi. Zdecydowanie czuć w nim Nolana. Narracja jest "poszatkowana" na co najmniej 3 równolegle prowadzone wątki, z czego dwa dotyczą bezpośrednio głównego bohatera (jeden biograficzny), a jeden bardziej Lewisa Straussa. Sporo wątków psychologicznych, niekiedy nawet psychodelicznych. Główni bohaterowie to w większości ekscentrycy. Film w zasadzie (choć nie zawsze) uchyla się od ocen i jakiegoś "opowiedzenia się". Zwraca uwagę oprawa muzyczna, która niekiedy wręcz świdruje w uszach. Ogólnie cieszę się, że się wybrałem.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: Raleen »

Wnuk Oppenheimera atakuje film Nolana! "Przekłamuje historię"

"Oppenheimer" Christophera Nolana zbiera bardzo entuzjastyczne recenzje krytyków i pochlebne opinie wśród widzów z całego świata. Produkcję z Cillianem Murphym w roli głównej ostro skrytykował jednak wnuk tytułowego bohatera. Charles Oppenheimer ujawnił, że ma zastrzeżenia co do wiarygodności kilku scen - zwłaszcza tej, w której słynny fizyk próbuje otruć swojego profesora. "To naprawdę poważne oskarżenie" - zaznaczył krewny naukowca.

Więcej: https://film.interia.pl/wiadomosci/news ... gn=firefox
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Film”