Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Filmy, seriale, programy telewizyjne i wszelkie inne tematy związane z kinem i telewizją.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: Raleen »

Reset Oppenheimera - tacy jak on stworzyli Putina

Warto wnikliwie i krytycznie obejrzeć "Oppenheimera". Warto po to, by pamiętać, że Amerykanie i inni nasi dzisiejsi sojusznicy, nie radzili sobie z rozumieniem Związku Radzieckiego i wciąż mogą mieć problemy z pojmowaniem celów polityki Rosji. Zresztą niektórzy polscy politycy też.

Więcej: https://wydarzenia.interia.pl/felietony ... gn=firefox

Ileż to się naczytałem w tym wątku jeszcze parę dni temu od naszego kolegi towarzysza o moich "aberracjach", "bzdurach" itp., gdy zastanawiałem się nad potencjalnymi (co podkreślałem kilkakrotnie) związkami filmu z wojną na Ukrainie (szeroko rozumianymi) i aktualną sytuacją międzynarodową, tymczasem nie trzeba było zbyt długo czekać, jak widać po tym artykule :).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10581
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2103 times
Been thanked: 2831 times

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Kto rozumiał, ten rozumiał. Pytanie, ilu w otoczeniu Roosevelta było agentów sowieckich i jak oni wpływali na postrzeganie świata przez antybrytyjskiego i antyimperialnego socjalistę prezydenta.
Związek filmu z wojną na Ukrainie jest oczywisty.
Być może taki, jak użycie broni jądrowej rozumiał prezydent Truman. Mam pałę, której boi się bandzior.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10581
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2103 times
Been thanked: 2831 times

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

PS: bardzo dobry artykuł, pokazujący skutki mentalności filmowego Oppenheimera, który budował bombę jądrową na nazistów. Zaczął się łamać po kapitulacji Niemiec... ktoś pisał, że pokazany przez Oldmana Truman to idiota. Otóż nie. Waśnie ostatnie słowa Trumana (Weź mi stąd tego mazgaja, czy też podobne) pokazują, kim był Harry Truman i że on rozumiał więcej, niż fizyk teoretyk, który doskonale rozumiał czarne dziury, ale nie tę sowiecką. Autor artykułu trafia w sedno. Bandyta rozumie tylko język siły. Tylko tytułem dodatku; Norwegia w 1940 roku była słabiutka militarnie i na dodatek została zaskoczona w trakcie mobilizacji. Ta słabość nie uchroniła jej przed okupacją.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10581
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2103 times
Been thanked: 2831 times

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Harry Truman: Kiedy Rosjanie zbudują bombę atomową?
Robert Oppenheimer: Nie wiem.
Harry Truman: Jestem pewien, że nigdy.
Robert Oppenheimer: Panie prezydencie, czuję, że mam krew na rękach.
Harry Truman: Krew jest na moich rękach, to moje zmartwienie.
Opis: rozmowa, która odbyła się w październiku 1945.
Źródło: Oliver Stone’s Untold History of the United States (2012), tłum. Edyta Czerwonka, odcinek 3

Te słowa są w filmie.
Rzecz jasna Truman się pomylił co do bomby sowieckiej, ale czy wtedy wiedział o Klausie Fuchsie, który w filmie jest fajnie pokazany. Specjalnie żonie nie mówiłem do końca filmu, kto to ten Fuchs.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Darth Stalin
Censor
Posty: 6598
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 79 times
Been thanked: 180 times

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: Darth Stalin »

Raleen pisze: środa, 2 sierpnia 2023, 10:59 Reset Oppenheimera - tacy jak on stworzyli Putina

Warto wnikliwie i krytycznie obejrzeć "Oppenheimera". Warto po to, by pamiętać, że Amerykanie i inni nasi dzisiejsi sojusznicy, nie radzili sobie z rozumieniem Związku Radzieckiego i wciąż mogą mieć problemy z pojmowaniem celów polityki Rosji. Zresztą niektórzy polscy politycy też.

Więcej: https://wydarzenia.interia.pl/felietony ... gn=firefox

Ileż to się naczytałem w tym wątku jeszcze parę dni temu od naszego kolegi towarzysza o moich "aberracjach", "bzdurach" itp., gdy zastanawiałem się nad potencjalnymi (co podkreślałem kilkakrotnie) związkami filmu z wojną na Ukrainie (szeroko rozumianymi) i aktualną sytuacją międzynarodową, tymczasem nie trzeba było zbyt długo czekać, jak widać po tym artykule :).
Ale ten artykuł nie ma żadnego oparcia w filmie. To są dywagacje jego autora które w ogóle nie odnoszą się do tego, co w filmie było. Po prostu.
Za to pominięcie tego, dlaczego Oppenheimer czy inni chcieli, żeby USA nie były atomowym monopolistą, to już zarzut poważny - wobec autora tekstu.
Jakoś nikt nie chce zauważyć, że od lat 50. w Polsce wyznaczono całkiem pokaźną liczbę celów dla AMERYKAŃSKIEJ broni jądrowej, która stale wzrastała. Dla USA byliśmy takimi samymi "komuchami" jak reszta "bloku". I tak samo mieliśmy zarobić swoją porcję "wyrobów pracy Tellera i Ulama".
O tym też warto pamiętać.

Nb. co tak NAPRAWDĘ przekazał Kukliński do dzisiaj nie wiadomo, ale najprawdopodobniej niewiele albo zgoła nic o Sowietach - bo do tego nie miał dostępu.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: Raleen »

Darth Stalin pisze: środa, 2 sierpnia 2023, 16:49 Ale ten artykuł nie ma żadnego oparcia w filmie. To są dywagacje jego autora które w ogóle nie odnoszą się do tego, co w filmie było. Po prostu.
Film już zdążyłem obejrzeć. Artykuł nie jest oczywiście recenzją filmu, ale jak rozumiem powstał na kanwie filmu. Ja w nim widzę wyraźne nawiązania do filmu, a że nie idą one po linii Twoich opinii na ten temat to już jest odrębna kwestia, natomiast twierdzenie, że ten tekst "nie ma żadnego oparcia w filmie" jest bez sensu. Wystarczy rzucić okiem choćby na te fragmenty:
Film o wzlocie i późniejszych cierpieniach wielkiego fizyka, twórcy bomby atomowej, jest świetnie zrobiony o czym świadczą wypełnione sale kinowe także po trzech godzinach seansu. Ale jest tym bardziej w jednej sprawie bałamutny. Podobnie zresztą jak wydana w zeszłym roku biografia Oppenheimera. W jednej i drugiej opowieści zabrakło bardzo istotnego szczegółu. Główny bohater chce ograniczenia zbrojeń jądrowych. Chce by USA i ZSRR dogadały się i przestały konstruować kolejne rodzaje coraz bardziej śmiercionośnych broni. - Nic, tylko mu przyklasnąć - musi stwierdzać pokaźna rzesza widzów nie tylko w USA. Gdyby USA i ZSRR szybciej przestały się zbroić, nasza mała planeta byłaby bezpieczna i wszyscy razem mogliby dbać o to bezpieczeństwo. A wyścig zbrojeń prowadził do możliwej tragedii.
W filmie "Oppenheimer" brakuje strony sowieckiej. W domyśle - Sowieci to tacy inni Amerykanie, zbroją się, bo chcą spokojnie żyć u siebie. Jak przestaną być zagrożeni, przestaną być niebezpieczni. Problem w tym, że Sowieci mieli zupełnie inny pomysł na siebie i innych, niż wyobrażali sobie to Robert Oppenheimer i całe rzesze amerykańskich pacyfistów, ale też "realistów politycznych" w rodzaju Kissingera. Mieli pomysł taki, by zyskać przewagę a potem zniszczyć przeciwnika. Było to logiczną konsekwencją mieszanki rosyjskiego imperializmu i komunistycznej chęci uszczęśliwienia całego świata, którą znakomicie opisało kilku wybitnych sowietologów polsko-żydowskiego pochodzenia, którzy wywarli wpływ na politykę USA w latach 80., a ostatnio polski historyk profesor Andrzej Nowak. Zaś stalinowskie pomysły na "budowę komunizmu w jednym kraju" były prawdą etapu, przestojem w inwazji na czas, kiedy przeciwnik był silniejszy.
Darth Stalin pisze: środa, 2 sierpnia 2023, 16:49 Za to pominięcie tego, dlaczego Oppenheimer czy inni chcieli, żeby USA nie były atomowym monopolistą, to już zarzut poważny - wobec autora tekstu.
Jakoś nikt nie chce zauważyć, że od lat 50. w Polsce wyznaczono całkiem pokaźną liczbę celów dla AMERYKAŃSKIEJ broni jądrowej, która stale wzrastała. Dla USA byliśmy takimi samymi "komuchami" jak reszta "bloku". I tak samo mieliśmy zarobić swoją porcję "wyrobów pracy Tellera i Ulama".
O tym też warto pamiętać.
Owszem tak było jak pod koniec piszesz, ale nie rozumiem zupełnie logiki Twojego wywodu tzn. co chcesz w ten sposób wykazać.

O artykule można dyskutować, można się z nim nie zgadzać, ostatecznie to jest niezbyt długi tekst z mainstreamowego medium, natomiast w świetle tego (a pewnie i inne tego rodzaju teksty będą się pojawiać), opowiadanie o tym, że ktoś ma "aberracje", bo się nad takimi rzeczami zastanawia, jest właśnie "aberracją" - żeby użyć Twojego określenia.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10581
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2103 times
Been thanked: 2831 times

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Chodzi o to, że Stany to taki sam gnój jak Sowiety. Co jest oczywistą nieprawdą. Oppenheimer był naiwniakiem. O czym pisze autor artykułu.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Darth Stalin
Censor
Posty: 6598
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 79 times
Been thanked: 180 times

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: Darth Stalin »

Hm... niby w którym miejscu film jest "bałamutny"? I dlaczego "zabrakło" w nim Sowietów?
Przecież to nie jest film o "relacjach USA-ZSRR oraz ich programach atomowych".
A czemu Oppenheimer był "naiwniakiem"? Przecież to w gruncie rzeczy z jego poglądów wyrosłą finalnie idea MAD, dzięki której globalnej wojny NIE BYŁO od czasów DWS.
A warto pamiętać, że niejaki Curtis LeMay bardzo chciał wykorzystać amerykańską przewag w broni jądrowej żeby "przedwstępnie" zbombardować i wymazać z mapy CAŁY BLOK WSCHODNI. Nie tylko ZSRR tylko wszystko na wschód od Łaby.
Chodzi o to, że Stany to taki sam gnój jak Sowiety.
Ha, wszystko zależy od punktu widzenia/siedzenia. Dla nas nie, dla innych jak najbardziej, a nawet bardziej tak. A jeśli chodzi o Realpolitik i strefy wpływów to jak najbardziej tak.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: Raleen »

Co do LeMaya to tacy jak on występowali po obu stronach Żelaznej Kurtyny i z tego co wiem, to jego strategia wiązała się z sytuacją gdyby doszło do konfliktu albo był on nieunikniony. Na samym początku, gdy USA miało przewagę w broni nuklearnej, można było budować takie doktryny. Inna sprawa, że celem w takiej sytuacji byłyby głównie obiekty militarne, związane z bronią nuklearną po stronie Sowietów, na tym etapie raczej USA nie mieli dość środków by niszczyć jak to ująłeś cały blok wschodni. Ogólnie taka była logika Zimnej Wojny. Z czasem, jak arsenały atomowe zostały rozbudowane, wszystko co było po wschodniej stronie Kurtyny albo mogło posłużyć militarnie Sowietom było celem, tak samo działało to w drugą stronę, więc owszem, polskie miasta były celem i ogólnie w terytorium Polski jako obszar, przez który przemieszczałyby się na zachód sowieckie dywizje by dokonać lądowego ataku na Europę Zachodnią, były i musiały być wycelowane rakiety balistyczne. Natomiast co do Oppenheimera naiwnością była jego wiara w dobre intencje ZSRR.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10581
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2103 times
Been thanked: 2831 times

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

LeMay nie, sowieccy czy japońscy bandyci tak?
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Darth Stalin
Censor
Posty: 6598
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 79 times
Been thanked: 180 times

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: Darth Stalin »

Raleen pisze: czwartek, 3 sierpnia 2023, 08:44 Natomiast co do Oppenheimera naiwnością była jego wiara w dobre intencje ZSRR.
Tyle, że on, o ile pamiętam, takowej NIE wyrażał. Raczej miał nadzieję, że jak jedni i drudzy będę mieli swoje bomby A, to nie będą chcieli powtórki z DWS, tudzież, ze monopolista nie będzie miał pokusy do stania się "nową Rzeszą" (tzn. tyranią kontrolującą cały glob przy pomocy terroru przed bronią A).
Stąd też opory przed programem "Superbomby", bo to już była broń niosąca zagładę na wielokrotnie większą skalę.
Karel W.F.M. Doorman pisze: czwartek, 3 sierpnia 2023, 09:51 LeMay nie, sowieccy czy japońscy bandyci tak?
Ale że co "nie" albo "tak"? :?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: Raleen »

Darth Stalin pisze: czwartek, 3 sierpnia 2023, 10:45
Raleen pisze: czwartek, 3 sierpnia 2023, 08:44 Natomiast co do Oppenheimera naiwnością była jego wiara w dobre intencje ZSRR.
Tyle, że on, o ile pamiętam, takowej NIE wyrażał. Raczej miał nadzieję, że jak jedni i drudzy będę mieli swoje bomby A, to nie będą chcieli powtórki z DWS, tudzież, ze monopolista nie będzie miał pokusy do stania się "nową Rzeszą" (tzn. tyranią kontrolującą cały glob przy pomocy terroru przed bronią A).
Stąd też opory przed programem "Superbomby", bo to już była broń niosąca zagładę na wielokrotnie większą skalę.
I na tym m.in. polegała jego naiwność.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Darth Stalin
Censor
Posty: 6598
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 79 times
Been thanked: 180 times

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: Darth Stalin »

Raleen pisze: czwartek, 3 sierpnia 2023, 18:51
Darth Stalin pisze: czwartek, 3 sierpnia 2023, 10:45
Raleen pisze: czwartek, 3 sierpnia 2023, 08:44 Natomiast co do Oppenheimera naiwnością była jego wiara w dobre intencje ZSRR.
Tyle, że on, o ile pamiętam, takowej NIE wyrażał. Raczej miał nadzieję, że jak jedni i drudzy będę mieli swoje bomby A, to nie będą chcieli powtórki z DWS, tudzież, ze monopolista nie będzie miał pokusy do stania się "nową Rzeszą" (tzn. tyranią kontrolującą cały glob przy pomocy terroru przed bronią A).
Stąd też opory przed programem "Superbomby", bo to już była broń niosąca zagładę na wielokrotnie większą skalę.
I na tym m.in. polegała jego naiwność.
:shock:
A co niby było w tym naiwnego?
1. Czy mieliśmy po 1945 roku III Wojnę Światową? NIE.
2. Czy którekolwiek z państw mających broń jądrową stało się globalną tyranią? NIE.
Raczej można powiedzieć, że w tym zakresie Oppenheimer (i nie tylko on) był raczej realistą.
adalbert
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 90 times
Been thanked: 196 times

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: adalbert »

Artykuł ciekawy. Byłoby w zasadzie dziwne, gdyby żaden taki artykuł akurat u nas nie powstał.
Zagrywka z sowietami w tym filmie trochę przypomina mi tę z "wrogiem/nieprzyjacielem" w Dunkierce. Nad opowiadaną historią unosi się cień kogoś, kto w zasadzie nie jest wprost ukazany.
denisbak83
Tambour
Posty: 5
Rejestracja: piątek, 4 sierpnia 2023, 11:23

Re: Oppenheimer (reż. Ch. Nolan)

Post autor: denisbak83 »

Jestem świeżo po seansie w kinie, jak dla mnie szykuje się co najmniej kilka oscarowych statuetek i nominacji.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Film”