Napoleon (reż. R. Scott)

Filmy, seriale, programy telewizyjne i wszelkie inne tematy związane z kinem i telewizją.
Awatar użytkownika
Torgill
General of the Army
Posty: 6210
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 918 times
Been thanked: 438 times
Kontakt:

Re: Napoleon (reż. R. Scott)

Post autor: Torgill »

Raleen pisze: wtorek, 5 grudnia 2023, 12:15 Wczoraj obejrzałem. Film katastrofalny, zwłaszcza pod względem historycznym, ale nie tylko. Też zamyślam o napisaniu recenzji, ale Torgill jako fachowiec pewnie już wszystko co trzeba wychwycił, więc zobaczę czy miałbym do dodania coś ciekawego.
Oj wszystkiego nie wychwyciłem, a część rzeczy pominąłem, bo by mi wyszło godzinne nagranie, a i tak gadam prawie jak w Teleexpresie ;)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Re: Napoleon (reż. R. Scott)

Post autor: Raleen »

Recenzja filmu na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=114
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10581
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2103 times
Been thanked: 2831 times

Re: Napoleon (reż. R. Scott)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Jeszcze w 1914 roku w armii wilhelmińskiej moździerze były bronią wojsk inżynieryjnych (Pionier-Truppen) i służyły do... oblegania twierdz i łamania innych umocnień.
Do walki w polu służyła artyleria - nie darmo tak nazwana - polowa.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Torgill
General of the Army
Posty: 6210
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 918 times
Been thanked: 438 times
Kontakt:

Re: Napoleon (reż. R. Scott)

Post autor: Torgill »

Raleen pisze: czwartek, 7 grudnia 2023, 16:08 Recenzja filmu na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=114
Bardzo ładnie napisane. Dziękuję za podlinkowanie!
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2426
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 55 times

Re: Napoleon (reż. R. Scott)

Post autor: Teufel »

Rozumiem, że wszyscy oczekiwali rekonstrukcji historycznej. Takiej jak Gladiator co najmniej. Rozczaruje was, film to pewna wizja reżysera i autora scenariusza. A nie odtworzenie faktów. Kto tego nie rozumie cóż, jego problem 🙂
Legiony i ja mamy się dobrze.
Awatar użytkownika
Torgill
General of the Army
Posty: 6210
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 918 times
Been thanked: 438 times
Kontakt:

Re: Napoleon (reż. R. Scott)

Post autor: Torgill »

Teufel pisze: czwartek, 7 grudnia 2023, 18:46 Rozumiem, że wszyscy oczekiwali rekonstrukcji historycznej. Takiej jak Gladiator co najmniej. Rozczaruje was, film to pewna wizja reżysera i autora scenariusza. A nie odtworzenie faktów. Kto tego nie rozumie cóż, jego problem 🙂
Jest wręcz odwrotnie, ale polecam moją videorecenzję :)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Re: Napoleon (reż. R. Scott)

Post autor: Raleen »

Teufel pisze: czwartek, 7 grudnia 2023, 18:46 Rozumiem, że wszyscy oczekiwali rekonstrukcji historycznej. Takiej jak Gladiator co najmniej. Rozczaruje was, film to pewna wizja reżysera i autora scenariusza. A nie odtworzenie faktów. Kto tego nie rozumie cóż, jego problem 🙂
Chcesz to obejrzyj film i podyskutujemy, tylko żebyś potem nie narzekał, że straciłeś czas ;). To co napisałeś to jest taki wyświechtany, stereotypowy argument. Nikt nie oczekiwał rekonstrukcji, natomiast oddania chociaż w minimalnym stopniu ducha epoki. Torgill w swojej wideorecenzji wiele mówi o stronie artystycznej (jeśli nie oglądałeś, to podpowiem, że jest o tym w pierwszej połowie ;)).

Film jest tragiczny.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 878
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 85 times
Been thanked: 141 times
Kontakt:

Re: Napoleon (reż. R. Scott)

Post autor: cadrach »

Torgill pisze: czwartek, 7 grudnia 2023, 17:59
Raleen pisze: czwartek, 7 grudnia 2023, 16:08 Recenzja filmu na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=114
Bardzo ładnie napisane. Dziękuję za podlinkowanie!
Za sprawą Waszych opinii dałem sobie spokój i jednak nie poszedłem do kina.
Zamiast tego obejrzałem wymieniony w Twojej recenzji, Torgillu, Waterloo z 1970 roku, o którego istnieniu dotąd nie miałem pojęcia. Jest w całości na YT. Co za film!
no school, no work, no problem
Awatar użytkownika
Labedz
Caporal
Posty: 59
Rejestracja: niedziela, 29 maja 2022, 09:53
Has thanked: 183 times
Been thanked: 28 times

Re: Napoleon (reż. R. Scott)

Post autor: Labedz »

Teufel pisze: czwartek, 7 grudnia 2023, 18:46 Rozumiem, że wszyscy oczekiwali rekonstrukcji historycznej. Takiej jak Gladiator co najmniej. Rozczaruje was, film to pewna wizja reżysera i autora scenariusza. A nie odtworzenie faktów. Kto tego nie rozumie cóż, jego problem 🙂
Bardzo źle rozumiesz, bo ja jak wcześniej pisałem nie mi oceniać historyczność, ale oczekiwałem czystej rozrywki z rozmachem a dostaliśmy gniot ze scenariuszem i realizacją jak "Trudne sprawy". Z taką wizją to lepiej dla Scotta żeby już poszedł na emeryturę bo tak się nie zrobi żadnego filmu w dowolnej tematyce.
Awatar użytkownika
jacus1944
Lieutenant
Posty: 536
Rejestracja: czwartek, 21 listopada 2019, 22:41
Has thanked: 145 times
Been thanked: 196 times

Re: Napoleon (reż. R. Scott)

Post autor: jacus1944 »

Polecam recenzję Pana Adama Paczuskiego

https://www.napoleon.org.pl/index.php/9 ... n-recenzja
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10581
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2103 times
Been thanked: 2831 times

Re: Napoleon (reż. R. Scott)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Teufel pisze: czwartek, 7 grudnia 2023, 18:46 Rozumiem, że wszyscy oczekiwali rekonstrukcji historycznej. Takiej jak Gladiator co najmniej. Rozczaruje was, film to pewna wizja reżysera i autora scenariusza. A nie odtworzenie faktów. Kto tego nie rozumie cóż, jego problem 🙂
Ja od filmu historycznego oczekuję przyzwoitości historycznej. Można se dodać jakieś wątki poboczne, ale gwóźdź programu musi być jakoś tam powiązany z historią.

Jeśli to ma być wizja autora scenariusza, to niech w tytule napisze, że to jego wizja. Bo tak wszyscy dają się nabrać na rzekomą historyczność filmu.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
sgr
Lieutenant
Posty: 541
Rejestracja: niedziela, 22 lipca 2007, 11:32
Lokalizacja: Sosnowiec/UK
Has thanked: 74 times
Been thanked: 196 times

Re: Napoleon (reż. R. Scott)

Post autor: sgr »

Mam nadzieję, że tak jak z Królestwem Niebieskim, które po seansie kinowym trafiło u mnie na krótka listę najgorszych filmów obok Szamanki i Peral Harbor, ale awansowało po tym jak udało mi się zobaczyć wersję reżyserską, dużo dłuższą, tak i tu bzdurności fabularne i logiczne naprawi dłuższa wersja streamingowa. Historyczności dużo pewnie nie doda, ale wewnętrznej logiki z pewnością. Nie wiem tylko czemu Ridley wypuszcza kolejny raz półprodukty do kina... I kasuje jak za cały film.
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2426
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 55 times

Re: Napoleon (reż. R. Scott)

Post autor: Teufel »

Film obejrzałem z przyjemnością. Co do krytyki przedmówców, to w pierwszej kolejności proszę o odpowiedź gdzie jest napisane, że to film historyczny? Na Filmweb jest określony jako biograficzny i dramat.
Reżyser robi filmy "w epoce". Tak jak Gladiator. Bardzo mi się spodobało, że nie ma wielkich tłumaczeń co tam po kolei robił Napoleon w życiu. Poczytaj książkę to się dowiesz. Ludzie znający historię wszystko zrozumieją. Widać niestety ewidentnie powycinane sceny jak bitwa pod piramidami czy Borodino, sceny humorystyczne a bo ich raptem parę, w klimacie Joachima i Scotta. Zabawna scena dotyczyła przejścia władzy przez konsulów. Najlepsza wg. mnie batalistyczna scena panoramiczna to zdecydowanie marsz Prusaków pod Mt. St. Jean a bitewna to walki w Tulonie. Aczkolwiek motywy czworoboków w 1815 też były niezłe. To historia Napoleona i Józefiny tyle i aż tyle. A to że rosyjscy partyzanci używali moździerzy, to pewnie rzadko. I pewnie to błąd. Podobnie pokazanie bitwy pod Austerlitz w zamyśle reżysera miało ukazać geniusz dowódczy w zaplanowaniu bitwy a nie oddać marsz 5 kolumn i starcia pod Santon. Jak ktoś oczekiwał biografii punkt po punkcie niech otworzy książkę. Jest niemożliwym sensowne pokazanie 20 lat historii pełnej tysięcy wydarzeń w filmie o długości 2.40h.
Gra aktorska dwójki głównych bohaterów spełniła moje oczekiwania.

Również liczę na kilka bitew więcej w wersji reżyserskiej.
Legiony i ja mamy się dobrze.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Re: Napoleon (reż. R. Scott)

Post autor: Raleen »

Zacznę od końca:
Teufel pisze:Jak ktoś oczekiwał biografii punkt po punkcie niech otworzy książkę. Jest niemożliwym sensowne pokazanie 20 lat historii pełnej tysięcy wydarzeń w filmie o długości 2.40h.
Ten argument, jeśli to miała być polemika z opiniami osób krytycznie oceniających tutaj film, jest całkowicie chybiony, bo nikt nie zarzucał filmowi, że jest "niepełny", że jest w nim za mało bitew, czy że jest za mało szczegółowy. Nikt nie oczekuje, że film będzie pokazywał punkt po punkcie całą biografię Napoleona ani, że będzie dłuższy. Krytyka skupia się na tym, co w filmie JEST, a nie na tym czego NIE MA. Było już o tym pisane w tym wątku.

Co do sklasyfikowania filmu, nazywanie go biografią jest nadużyciem. Dramat to owszem i jest, w sensie potocznym tego słowa :). Zgodziłbym się z Tobą, gdyby film został sklasyfikowany jako komedia romantyczna, romans, parodia (nie wiem czy jest taka kategoria filmowa), czy coś w tym stylu. Wtedy od strony historycznej w zasadzie nie mam uwag, natomiast pomijając historię nadal jest dla mnie nudny, by nie powiedzieć denny.
Teufel pisze:Reżyser robi filmy "w epoce". Tak jak Gladiator.
"Gladiator" akurat mi się podobał. Zdaję sobie sprawę, że filmowa historia rozmija się z faktami, ale z grubsza wygląda wiarygodnie, czego nie można powiedzieć o tym filmie.
Teufel pisze:Aczkolwiek motywy czworoboków w 1815 też były niezłe.
Tak, zwłaszcza jak wychodzą z pierwszowojennych okopów na otwartą przestrzeń, by tam bohatersko walczyć z kawalerią :).
Teufel pisze:A to że rosyjscy partyzanci używali moździerzy, to pewnie rzadko. I pewnie to błąd.
W ogóle nie używali w tej epoce. Ani rosyjscy partyzanci ani żadni inni.
Teufel pisze:Podobnie pokazanie bitwy pod Austerlitz w zamyśle reżysera miało ukazać geniusz dowódczy w zaplanowaniu bitwy a nie oddać marsz 5 kolumn i starcia pod Santon.
Mityczne stawy, w których miała się potopić cała armia sprzymierzonych pod Austerlitz, grające decydującą rolę w filmie, w rzeczywistości miały nieco ponad metr głębokości.

Wydaje mi się, że ten film naprawdę może się spodobać osobom, które bardzo nie lubią Napoleona i do pewnego stopnia są w stanie uwierzyć w wytwory XIX-wiecznej angielskiej propagandy dotyczącej jego osoby, jednocześnie nie mają zbyt dużej wiedzy o epoce. Dodatkowym motywem może być podzielanie ideologii #metoo lub feministycznej w skrajnej formie. Sceny seksu zostały skonstruowane wprost pod takiego widza. Napoleon ukazany został jako potwór seksualny i tępy brutal, z którym Józefina żyje raczej z konieczności. Ceną za to jest przymus oddawania mu się, nawet jeśli nie ma na to większej ochoty.

Oczywiście każdy ma prawo do swoich gustów. Dla mnie chyba najgorszy film jaki widziałem co najmniej od 10 lat. Rok temu narzekałem na "Ostatni pojedynek" tego samego reżysera, ale przy tym filmie tamten jawi mi się teraz jako finezyjny i wyrafinowany intelektualnie.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Torgill
General of the Army
Posty: 6210
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 918 times
Been thanked: 438 times
Kontakt:

Re: Napoleon (reż. R. Scott)

Post autor: Torgill »

Teufel pisze: poniedziałek, 18 grudnia 2023, 20:34 Film obejrzałem z przyjemnością. Co do krytyki przedmówców, to w pierwszej kolejności proszę o odpowiedź gdzie jest napisane, że to film historyczny?
W tytule - "Napoleon". A w filmie dowiadujemy się, że chodzi o TEGO Napoleona, a nie jakiegoś Napoleona Kowalskiego ;)

A na poważnie - to jest marny film także pod względem czysto filmowym. Bardzo marny. Szczegóły są w mojej recenzji na YT :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Film”