SW: The Rise of Skywalker 2019
- Sarmor
- Lieutenant General
- Posty: 4286
- Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 110 times
- Kontakt:
Re: SW: The Rise of Skywalker 2019
J.J. Abrams na pewno nie.
Johnsonowi jako tako udał się "Looper", innych filmów nie widziałem.
Johnsonowi jako tako udał się "Looper", innych filmów nie widziałem.
TheNode.pl – zapraszam!
- Torgill
- General of the Army
- Posty: 6210
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 917 times
- Been thanked: 438 times
- Kontakt:
Re: SW: The Rise of Skywalker 2019
Liczy się jeszcze "story by", czyli nie tylko kto napisał scenariusz, ale kto wymyślił historię.
Podobno Lucas miał gotową koncepcję na 7,8 i 9 część, ale go K. Kennedy zrobiła w bambuko. Potem koncepcję na wszystkie 3 części wymyślił Abrams, który miał realizować wszystkie 3, a jeśli nawet nie reżyserować, to produkować (jak Lucas Imperium i Powrót Jedi), wtedy byłoby to wszystko spójne. 7 była kliszą choć miała jakiś potencjał. A potem przychodzi pan reżyser, którego nazwiska nigdy już nie wymienię, wywalił całą koncepcję Abramsa i zaczął robić swoją. Zjedzony przez fanów (słusznie) został odsunięty od robienia 9 części i przywrócono do tego Abramsa, który mógł wykorzystać małą część swojej pierwotnej koncepcji (bo mu ją zniszczył reżyser, którego nazwiska nie wymienię), ale musiał wymyślić dużo nowych rzeczy. Efekty są widoczne.
Za chaos w GW nie odpowiadają zatem reżyserzy, ale K. Kennedy. Nic dziwnego, że opiekę nad serią dostał teraz K. Feige, Disney wierzy, że przywróci GW do chwały, tak jak zbudował cały świat i sukces Marvela.
Podobno Lucas miał gotową koncepcję na 7,8 i 9 część, ale go K. Kennedy zrobiła w bambuko. Potem koncepcję na wszystkie 3 części wymyślił Abrams, który miał realizować wszystkie 3, a jeśli nawet nie reżyserować, to produkować (jak Lucas Imperium i Powrót Jedi), wtedy byłoby to wszystko spójne. 7 była kliszą choć miała jakiś potencjał. A potem przychodzi pan reżyser, którego nazwiska nigdy już nie wymienię, wywalił całą koncepcję Abramsa i zaczął robić swoją. Zjedzony przez fanów (słusznie) został odsunięty od robienia 9 części i przywrócono do tego Abramsa, który mógł wykorzystać małą część swojej pierwotnej koncepcji (bo mu ją zniszczył reżyser, którego nazwiska nie wymienię), ale musiał wymyślić dużo nowych rzeczy. Efekty są widoczne.
Za chaos w GW nie odpowiadają zatem reżyserzy, ale K. Kennedy. Nic dziwnego, że opiekę nad serią dostał teraz K. Feige, Disney wierzy, że przywróci GW do chwały, tak jak zbudował cały świat i sukces Marvela.
- Sarmor
- Lieutenant General
- Posty: 4286
- Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 110 times
- Kontakt:
Re: SW: The Rise of Skywalker 2019
Nawet jeśli Abrams miał jakąś koncepcję, to finalnie dostalibyśmy trzy filmidła z akcją pędzącą na łeb na szyję, które zapomnielibyśmy po wyjściu z sali kinowej. To nie jest reżyser/scenarzysta, który potrafi tworzyć fabuły czy postaci.
Johnson próbował rozwinąć wszystkie postaci wprowadzone przez Abramsa i wyjść poza skostniałą konwencję. IMO jakby jemu to powierzono, otrzymalibyśmy znacznie ciekawszą trylogię. Ba, nawet jakby odważyli się częściowo pociągnąć te pomysły zamiast "przepraszać za TLJ" (jak podsumowano najnowszy film w jednej z recenzji), to pewnie wyszedłby sensowniejszy epizod 9.
A co do zjedzenia przez fanów... raczej został zakrzyczany przez głośną, ale niewielką grupę.
Johnson próbował rozwinąć wszystkie postaci wprowadzone przez Abramsa i wyjść poza skostniałą konwencję. IMO jakby jemu to powierzono, otrzymalibyśmy znacznie ciekawszą trylogię. Ba, nawet jakby odważyli się częściowo pociągnąć te pomysły zamiast "przepraszać za TLJ" (jak podsumowano najnowszy film w jednej z recenzji), to pewnie wyszedłby sensowniejszy epizod 9.
A co do zjedzenia przez fanów... raczej został zakrzyczany przez głośną, ale niewielką grupę.
TheNode.pl – zapraszam!
- elahgabal
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6108
- Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 84 times
Re: SW: The Rise of Skywalker 2019
Johnson to ten koleś od Ep. VIII, który z organizacji wojskowej jaką była Rebelia zrobił grupę psiapsiół, które promują niesubordynowanych szeregowych pilotów zamiast stawiać ich pod ścianą? W takim razie dziękuję, postoję.
Cała ta nowa trylogia to korporacyjna masakra tępą siekierą.
Cała ta nowa trylogia to korporacyjna masakra tępą siekierą.
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)
https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)
https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
- Torgill
- General of the Army
- Posty: 6210
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 917 times
- Been thanked: 438 times
- Kontakt:
Re: SW: The Rise of Skywalker 2019
Moim zdaniem VIII część wskazuje absolutnie na coś innego.
On ma problem z tworzeniem sensownych postaci - wystarczy zobaczyć jak pokierował Kylo Rena i Huxa - zrobił z nich rozhisteryzowywanych emo. Teraz porównaj Huxa z admirałem z 9 części, albo nawet z Piett'em ze starej trylogii.
Fioletowa pani admirał może i ma jakiś plan, ale robi to w najgorszy możliwy sposób.
Nie zrezygnował też z klisz - jego część była małpowaniem Imperium Kontratakuje. Potężny niszczyciel niczym Egzekutor, bitwa na soli niczym Hoth itd., itp. Oryginalny był wątek wyprawy po tego specjalistę ALE - on nic nie wnosił do filmu, poza spowolnieniem akcji. Koniec końców nic z niego nie wynikło.
Scenariuszowo ten film był po prostu słaby, a w niektórych aspektach stanowił pewną profanację.
Z dwojga ZŁEGO wolę Abramsa - jest sprawniejszy reżysersko, przynajmniej w tym gatunku.
Niestety jedynym DOBRYM filmem ze wszystkich nowych jest Łotr.
- Sarmor
- Lieutenant General
- Posty: 4286
- Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 110 times
- Kontakt:
Re: SW: The Rise of Skywalker 2019
IMO sfrustrowany i pogubiony Kylo jest ciekawszym pomysłem, niż gdybyśmy mieli dostać kolejnego złego, stoickiego i bezdusznego dowódcę.
Za to Hux jest niewykorzystany - po Ostatnim Jedi mogliby zrobić ciekawy wątek rywalizacji tych dwóch o władzę.
Nie nazwałbym tego kliszami. Ostatni Jedi w oczywisty sposób nawiązywał do Imperium Kontratakuje, ale jednocześnie bawił się z oczekiwaniami widzów i ostatecznie skręcał w inną stronę. To mi się podobało - a szczególnie zrobienie z Rey "nikogo" zamiast kolejnej osoby z rodu potężnych Jedi (co potem Abrams popsuł). Dla porównania jedną z wad Extended Universe było moim zdaniem to, że "ciąg dalszy" snuł się wokół Skywalkerów.
Zgodzę się, że sprawnie reżyseruje, ale jego filmy to bieganiny. Widziałem chyba cztery i mało co zapadło mi z nich w pamięć.
Zgodzę się, że cała trylogia jest słaba, a Łotr najlepszy z ostatniej piątki. Za to IMO Solo był fajnym, zabawnym filmidłem (choć nie bez wad). Generalnie dorabianie historii wokół starszych filmów wychodzi Disneyowi lepiej - szczególnie w kreskówkach.
TheNode.pl – zapraszam!
- Torgill
- General of the Army
- Posty: 6210
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 917 times
- Been thanked: 438 times
- Kontakt:
Re: SW: The Rise of Skywalker 2019
Solo miał jedną wadę - wynikającą z zamieszania przy produkcji, które trapi gwiezdnowojenną część Disneya pod przewodnictwem K. Kennedy - jak go oglądasz to masz wrażenie, że twórcy nie do końca wiedzieli jakim miał być filmem i o czym. Za dużo konwencji jednocześnie. Są tam natomiast rzeczy fajne, a już sekwencja z pociągiem jest super.
Pomysł z Rey jako nikim był ciekawy - to trzeba przyznać, chociaż sam fakt, że pociągnęli do końca Skywalkerów nie były też złe - kwestia gustu. Ale już pomysły o tym, że Jedi są niepotrzebni i wszystko co gadał Yoda z Lukiem - fatalne.
Szkoda, że nowa trylogia nie oparła się na trylogii Thrawna, ale z wielu względów było to niemożliwe.
Ze sfrustrowanym Kylo jest jeden problem - on był kreowany w filmie na głównego złego, zwłaszcza po pozbyciu się Snoke'a. Główny zły nie może być niepoważny, bo przestaje być zagrożeniem. To samo dotyczy Huxa - niepoważny, operetkowy, nie wzbudzał emocji. Na koniec tej części można się zastanowić "jak krótko Nowy Porządek będzie istniał z takim przywództwem".
Pomysł z Rey jako nikim był ciekawy - to trzeba przyznać, chociaż sam fakt, że pociągnęli do końca Skywalkerów nie były też złe - kwestia gustu. Ale już pomysły o tym, że Jedi są niepotrzebni i wszystko co gadał Yoda z Lukiem - fatalne.
Szkoda, że nowa trylogia nie oparła się na trylogii Thrawna, ale z wielu względów było to niemożliwe.
Ze sfrustrowanym Kylo jest jeden problem - on był kreowany w filmie na głównego złego, zwłaszcza po pozbyciu się Snoke'a. Główny zły nie może być niepoważny, bo przestaje być zagrożeniem. To samo dotyczy Huxa - niepoważny, operetkowy, nie wzbudzał emocji. Na koniec tej części można się zastanowić "jak krótko Nowy Porządek będzie istniał z takim przywództwem".
- Sarmor
- Lieutenant General
- Posty: 4286
- Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 110 times
- Kontakt:
Re: SW: The Rise of Skywalker 2019
To samo można powiedzieć o Łotrze. A jeszcze w trailerze Łotra widzieliśmy sceny, których potem nie było w filmie...
Odchodząc na chwilę od tematu filmów, jakie dostaliśmy – do Internetu trafiła znacznie wcześniejsza wersja epizodu IX, jeszcze pod innym tytułem.
Scenariusz: https://www.gry-online.pl/newsroom/alte ... ro/za1d40a
Grafiki koncepcyjne: https://rebe1scum.com/2020/01/23/wyciek ... revorrowa/
Scenariusza ani artykułu o nim jeszcze nie czytałem, ale grafiki wyglądają ciekawie.
TheNode.pl – zapraszam!