1944 (Estonia, 2015)

Filmy, seriale, programy telewizyjne i wszelkie inne tematy związane z kinem i telewizją.
Awatar użytkownika
Sarmor
Lieutenant General
Posty: 4286
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 146 times
Been thanked: 110 times
Kontakt:

1944 (Estonia, 2015)

Post autor: Sarmor »

Ciągnąc temat filmów w językach ugrofińskich... ;)
Niedawno ktoś w shoutboxie (wybaczcie, ale nie pamiętam kto) wrzucił link do trailera estońskiego filmu "1944". O ten: https://www.youtube.com/watch?v=zIqt9y4bhoU
Miałem okazję obejrzeć całość i muszę powiedzieć, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tym obrazem.

Na początku śledzimy losy plutonu estońskich ochotników z Waffen SS, który w kwietniu 1944 broni Estonii przed Armią Czerwoną. Przez pierwszą połowę film przypomina nieco "Talvisotę" - żołnierze siedzą w okopach, odpierają radzieckie ataki, a w przerwach toczą rozmowy o wojnie i domu. Potem ruszają zmienić pozycję i... następuje zmiana głównych bohaterów. Film się nieco uspokaja podczas scen w Tallinnie, by pod koniec znów wrócić do scen walki.
"1944" zaskoczyło mnie tym, że ma bardziej rozbudowaną fabułę, niż moje ulubione filmy fińskie, ale jednocześnie nie przedstawia herosów z misją, jak to zwykle na Zachodzie. Pomaga w tym zmiana bohaterów, która wcale nie zaburza, a wręcz pomaga fabule. Niektórzy być może uznają zakończenie za zbyt gwałtowne, ale mnie się ono podoba (i jest totalnie nie-amerykańskie).
Batalistyka jest raczej skromna: w filmie widzimy starcia plutonów, w przypadku Sowietów wspieranych przez T-34. Mimo swej kameralności potyczki wyglądają bardzo dobrze, szczególnie ostatnia (może dlatego, że jest z punktu widzenia atakujących). Jedynie czołgi wypadają słabo, bo po trafieniach po prostu stają - nie płoną, nie widać uszkodzeń, nikt z nich nie ucieka (ok, to się dzieje raz czy dwa podczas pierwszego starcia).
Jak już napisałem, film polecam, zwłaszcza osobom chcącym odpocząć od Shermanów strzelających laserami. ;)

Aha, nie jest to film o bohaterskich ochotnikach z SS.
TheNode.pl – zapraszam!
Awatar użytkownika
Telamon
Maréchal d'Empire
Posty: 6920
Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
Has thanked: 697 times
Been thanked: 404 times
Kontakt:

Re: 1944 (Estonia, 2015)

Post autor: Telamon »

Potwierdzam. To dobre, bardzo smutne kino wojenne. Bez patosu, dużo bólu i autentycznego cierpienia na twarzach ludzi toczących bratobójcze walki. Wielkim plusem tego filmu jest to, że nie próbuje nadać splendoru czyjejś śmierci. Bohater czy statysta - wszyscy giną tak samo, błyskawicznie. 'Był człowiek, nie ma człowieka". Żadnych dodatkowych ujęć tudzież spowolnień i ostatnich słów w ramionach kolegów.
Awatar użytkownika
Leo
Colonel
Posty: 1594
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:08
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 14 times

Re: 1944 (Estonia, 2015)

Post autor: Leo »

Dziś obejrzałem i potwierdzam to co wcześniej napisali Koledzy. Zaskakujący pomysł narracyjny w połowie filmu to niewątpliwie coś świeżego. Batalistyka rzeczywiście bardzo dobra, fajny był też pomysł z "lustrzanymi" scenami (snajper, rozstrzelanie jeńców). Ogólnie - warto obejrzeć!
"Szlabany w głowach podnoszą się najwolniej..."
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: 1944 (Estonia, 2015)

Post autor: clown »

Tak, oglądałem już parę tygodni temu i mogę podpisać się pod Waszymi opiniami. Dobre kino wojenne z przesłaniem, brak nużących scen, "odwrotna" narracja to ciekawy pomysł, wpisujący się z polityczne tło estońskiej sytuacji w czasie drugiej wojny światowej.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Rio
Tambour
Posty: 9
Rejestracja: niedziela, 12 lipca 2015, 13:55

Re: 1944 (Estonia, 2015)

Post autor: Rio »

Witam
Oglądałem niedawno 1944, zatem umieszczę parę zdań o tym filmie.

Jak już wyżej wspomniano film nie przypomina hollywoodzkich wytworów, akcja idzie nieśpiesznie, nie ma tu też amerykańskiego patosu.
Filmy możemy podzielić na dwie w sumie niezależne części.
Pierwsza ukazuje nam stronę wojny z perspektywy 3. plutonu 9. kompanii 3. batalionu 47. pułku 20. Dywizji Grenadierów SS (1. estońskiej). Akcja zaczyna się od 27 lipca 1944 na estońskiej ziemi od ataku czerwonoarmistów wspieranych przez kilka T-34/85, następnie mamy kontrataki, odwrót wraz cywilami oraz .... ;)
Kolejny akt to obrót o 180 stopni, kamera podąża wraz z 6. kompanią 2. batalionu 917. pułku 249. Dywizji Strzeleckiej 8. Estońskiego Korpusu Strzeleckiego Armii Radzieckiej. Mamy tu przedstawionych komunistów jak i zwykłych Estończyków m.in. powołanych już do wojska po zesłaniu na Syberię. Druga część filmu jest już mniej wojenna, mamy za to m.in. sceny spotkania estońskich młodzików powołanych do Herr z estońskim komisarzem politycznym i jego kompanią, motywacją do donoszenia dla władz na współtowarzyszy broni ale i radziecki szturm na wroga.

Pod względem militarnym jest porządnie: mamy kilka T-34/85 (w tym jeden bodajże wypożyczony z polskiego muzeum), Panzerfausty, Stg 44, MP-40, Masuery, MG-42, Mosiny, DP i Pepesze, niemieckie działko ppanc. PaK 36 oraz radzieckie haubice 122 mm wz. 1938 (M-30). chyba także Studebaker US-6 z LL jak i typowe radzieckie ciężarówki.

Jest też niewielki miły akcent polski, jak i spotkanie estońskich i duńskich ochotników SS.
Dla obywateli Europy środkowo-wschodniej oraz wschodniej film powinien być zrozumiały, lecz obawiam się że na zachodzie już nie za bardzo. Brak tu jasnego przedstawienia losów Estonii od 1939 do 1944 np. przez lektora i z mapami na wstępie. A amerykański widz zapewne pomyśli że to jakaś odmiana estońskiej wojny secesyjnej w XX wieku :lol:
Film raczej dla męskiej widowni, niektórych niewielka szybkość akcji może nużyć.
Dla mnie osobiście film bardzo dobry, lecz nie nastawiajcie się na drugiego Szeregowca Rayana. Polecam.

Tu dla chętnych niektóre sceny militarne z filmu
https://www.youtube.com/watch?v=vBDuO2zq1Zc
i trochę zdjęć z planu https://et-ee.facebook.com/Taska.Film.1944
Awatar użytkownika
nexus6
Lieutenant
Posty: 586
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 14:52
Lokalizacja: Szczecin
Been thanked: 1 time

Re: 1944 (Estonia, 2015)

Post autor: nexus6 »

A gdzie można dorwać ten film?
Awatar użytkownika
Sarmor
Lieutenant General
Posty: 4286
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 146 times
Been thanked: 110 times
Kontakt:

Re: 1944 (Estonia, 2015)

Post autor: Sarmor »

nexus6 pisze:A gdzie można dorwać ten film?
Na obecną chwilę chyba tylko "na internetach".
Rio pisze:Jest też niewielki miły akcent polski,
Jaki? Umknęło mi albo zapomniałem.
TheNode.pl – zapraszam!
Awatar użytkownika
Rio
Tambour
Posty: 9
Rejestracja: niedziela, 12 lipca 2015, 13:55

Re: 1944 (Estonia, 2015)

Post autor: Rio »

Sarmor pisze:.
Rio pisze:Jest też niewielki miły akcent polski,
Jaki? Umknęło mi albo zapomniałem.
W okopie mamy dialog, a w nim padają słowa m.in. przypominające o okupacji Polski przez ZSRR i Niemcy od '39.- cytat "Na Polskę razem napadli! [Stalin i Hitler -przyp. Rio]".
Zawsze to lepsze od polskich obozów czy z scen "Nasze matki, nasi ojcowe" o Polakach.... :x
Awatar użytkownika
Jan1980
Lieutenant
Posty: 588
Rejestracja: sobota, 30 listopada 2013, 14:44

Re: 1944 (Estonia, 2015)

Post autor: Jan1980 »

A ja, na końcówce filmu miałem łzy w oczach. To chyba najlepszy historyczny film jaki widziałem.
Ой дарожка доўгая да дому
За Вялікае Княства за Карону
Пераможам ворагаў спакусы
Мы ж Літвіны, Мы ж Беларусы
Darth Stalin
Censor
Posty: 6571
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 73 times
Been thanked: 170 times

Re: 1944 (Estonia, 2015)

Post autor: Darth Stalin »

Leo pisze:Dziś obejrzałem i potwierdzam to co wcześniej napisali Koledzy. Zaskakujący pomysł narracyjny w połowie filmu to niewątpliwie coś świeżego. Batalistyka rzeczywiście bardzo dobra, fajny był też pomysł z "lustrzanymi" scenami (snajper, rozstrzelanie jeńców). Ogólnie - warto obejrzeć!
Owszem, jak najbardziej. W dodatku bardzo ciekawie wprowadzony.
Sarmor pisze:Pomaga w tym zmiana bohaterów, która wcale nie zaburza, a wręcz pomaga fabule.
...a tak naprawdę jest dla fabuły wręcz niezbędna, bo stanowi jej główny zawias ;)
Jan1980 pisze:A ja, na końcówce filmu miałem łzy w oczach.
Bez przesady - w sumie to sprawa dość oczywista (dla widza naturalnie). Za to symptomatyczne, iż całość jakby "spina" ten Rosjanin-snajper, bo ELIMINACJA SPOILERÓW :)
Awatar użytkownika
Torgill
General of the Army
Posty: 6209
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 917 times
Been thanked: 435 times
Kontakt:

Re: 1944 (Estonia, 2015)

Post autor: Torgill »

Darth Stalin pisze:...bo ELIMINACJA SPOILERÓW

Zaraz JA kogoś zamorduję za "spoiler"!
;)
Darth Stalin
Censor
Posty: 6571
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 73 times
Been thanked: 170 times

Re: 1944 (Estonia, 2015)

Post autor: Darth Stalin »

A co, jeszcze nie widziałeś tego filmu? :o :shock: :lol:
Wyluzuj, tam w ogóle wcale niemało ludzi ginie ;) , po obu stronach :ugeek:

Poza tym w ramach efektów specjalnych chyba mi tam gdzieś minął zrobiony komputerowo (na dalekim planie, ale zawsze) "Admiral Hipper" wspierajacy ogniem obrońców półwyspu Sworbe :ugeek:
Awatar użytkownika
Sarmor
Lieutenant General
Posty: 4286
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 146 times
Been thanked: 110 times
Kontakt:

Re: 1944 (Estonia, 2015)

Post autor: Sarmor »

Tnij, Torgillu, tnij! :twisted:
TheNode.pl – zapraszam!
Awatar użytkownika
Torgill
General of the Army
Posty: 6209
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 917 times
Been thanked: 435 times
Kontakt:

Re: 1944 (Estonia, 2015)

Post autor: Torgill »

Sarmor pisze:Tnij, Torgillu, tnij! :twisted:
Ciach! :twisted:
;)
Darth Stalin
Censor
Posty: 6571
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 73 times
Been thanked: 170 times

Re: 1944 (Estonia, 2015)

Post autor: Darth Stalin »

Mój biedny spoiler! :shock: :( :cry:

...ale on jeszcze wróci... ;) :twisted:

Co nie zmienia faktu, że film fajny. I chyba oprócz PaK-a 37mm mignął mi też PaK 40 w jednej ze scen, ale przez chwilę.
Poza tym zastanawiam się, czy faktycznie w lipcu 1944r. karabinki szturmowe StG 43 były już w użyciu pod Narwą?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Film”