[Film] Hannibal (2006)

Filmy, seriale, programy telewizyjne i wszelkie inne tematy związane z kinem i telewizją.
Awatar użytkownika
Anomander Rake
Général de Division
Posty: 3095
Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
Lokalizacja: Wawa i okolice
Been thanked: 3 times

[Film] Hannibal (2006)

Post autor: Anomander Rake »

Właśnie dzisiaj oglądałem ten film. Reklamowany jako oparty na najnowaszych badaniach historycznych. Niby faktycznie dane podawane w filmie są prawidłowe, czasem tylko nieco mniej korzystne dla głównego bohatera niż te z którymi wcześniej miałem stycznosć. Ale w W. Brytanii nie grasuje pewnie "straszliwy" wróg Rzymu Kęciek. ;-)
Film jest czymś pośrednim pomiędzy fabularyzowaną historią, a historyczną fabułą. Bliżej jednak temu pierwszemu określeniu. Najczęściej bowiem spotykanym ujęciem jest przeskok z dość ogólnej mapy do wydarzenia historycznego rozgrywającego się w pokazywanym na niej miejscu.
Muzyka jest nieco zbyt natarczywa, coś jakby zbliżona do tej tworzonej przez Howarda Shore. Aktorzy "Kartagińczycy" dobrani są bardzo dobrze, choć z uwagi na model filmu nie zawsze mają szansę się wykazać. "Rzymianie" zaś to przeważnie tragedia (wyjąwszy może Kunktatora), na myśl przywodząca aktorów porno z lat 80 (szczególnie Scypio w tym debilnym hełmie udający o połowę młodszego, albo Warro pod Kanami z hełmem zasuniętym na oczy).
Sceny bitewne i obozowe są bardzo różne. Czasem ma się wrażenie, że chłopaki nieźle się przygotowali, ale czasem Hannibal wygłasza mowę do kilku wojowników, w tym połowa to głównie aktorzy. Półtora godzinna formuła też nie pomaga w sensownym przedstawieniu projektu. Często ma się wtrażenie, że cos wycięli, albo, co bardziej prawdopodobne, na kilka scen zabrakło pieniędzy. Np. w jednej chwili Warro wespół z rzymską piechotą (sic!) utknął w kartagińskim kotle pod Kannami, a chwile potem siedzi sobie w Senacie.
Czy warto to obejrzeć? Można, acz bez specjalnego zabiegania o tę przyjemność. Nie jest to film z gatunku "zamknij oczy i zatkaj uszy, żebys nic broń Boże nie słyszał" jak np. Attyla, ale do słynnego serialu Rzym jest niestety jeszcze dalej.
Generalnie najlepszy w tym filmie jest jego temat.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Film”