Dziękuję wszystkim za bardzo udany konwent. Było nas ogółem więcej niż rok temu. Jako organizator części planszówkowej imprezy obawiałem się jak to będzie w godzinach szczytu w sobotę, ale spokojnie się pomieściliśmy w naszych dwóch salach. Bardzo się cieszę, że było sporo nowych osób chętnych na planszówki, zwłaszcza ze Śląska, w sumie kilkanaście, nie licząc gości przewijających się przez nasze sale. Odniosłem wrażenie, że się zaaklimatyzowaliście i mam nadzieję, że pojawicie się za rok. Co do szczegółów:
- Fajnie, że odbyła się rozgrywka w "Ostrołękę 16 lutego 1807" między Kristo i tomigiem. Ja z kolei grałem z Konradem Delungiem w scenariusz szkoleniowy do "Ostrołęki 31 maja 1831" i udało mu się mnie całkowicie zaskoczyć, tak że wygrał go w cuglach. Co prawda zagrałem trochę ryzykancko, ale rozstawienie wyjściowe jakie zastosował okazało się wyjątkowo skuteczne. Tomig także wygrał z Kristo. Znak czasów - jako weterani zaczynamy przegrywać z nowymi graczami (tomig już nie taki nowy...).
- Podziękowania dla dbj za możliwość odświeżenia sobie "Chocimia" i wieczorne pogawędki.
- Podziękowania dla bliżej nieznanego mi kolegi z Krakowa, z którym miło spędziłem piątkowy wieczór nad "Zimną wojną" i "Sekigaharą".
- Podziękowania dla chłopaków, z którymi w sobotni wieczór grałem w "The Napoleonic Wars". To bardzo fajna gra, tylko trzeba się wczuć i jak każda ma swoje myki. Ja je znam, bo nagrałem się w nią naprawdę dużo (mam za sobą co najmniej 30 rozgrywek...).
- Z innych rzeczy, to bardzo dużo było wieloosobówek. Tylu partii HISa naraz podczas jednej imprezy dawno nie widziałem.
- Bardzo ciekawie wyszła też końcówka konwentu. W niedzielę graliśmy niemal do godz. 18.00 i to tak zaciekle, że po raz pierwszy od wielu lat przegapiłem defiladę rekonstruktorów. Tuż przed południem w sali pojawiły się trzy młode, ładne dziewczyny (wyglądały na licealistki), które po wytłumaczeniu przeze mnie zasad zagrały w "Sekigaharę" (dwie grały, jedna doradzała). Bardzo dobrze sobie radziły. Kto wcześniej wyjechał, niech żałuje
.
Trochę mam także do powiedzenia o bitewniakach i rekonstrukcjach, ale o tym już w relacji z imprezy, która niebawem pojawi się na portalu (tradycyjnie w częściach).
Do zobaczenia w październiku na Strategosie i za rok na kolejnej edycji Pól Chwały.