XIV Pola Chwały (27-29.IX.2019)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43382
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3944 times
- Been thanked: 2510 times
- Kontakt:
Re: XIV Pola Chwały (27-29.IX.2019)
Ja pisałem raczej z tą myślą, że pewnie będą chętni na jedno i drugie, może być tak, że większość będzie bardzo chciała zagrać w tą drugą z tych gier, a jej nie będzie.
Raczej na obie nie będzie jak sądzę dość chętnych.
Raczej na obie nie będzie jak sądzę dość chętnych.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43382
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3944 times
- Been thanked: 2510 times
- Kontakt:
Re: XIV Pola Chwały (27-29.IX.2019)
Ostatnie wiadomości... Co do busów w Krakowie, jeśli ktoś jedzie koleją, to po tym jak wyjdziecie z dworca PKP w stronę dworca PKS to generalnie trzeba kierować się w prawo. Po ruchomych schodach do góry i potem wzdłuż ruchliwej dwupasmowej trasy. Przystanek jest jakieś 100-150 metrów od tarasu, z którego widok rozciąga się na ruchliwą ulice. Tak przynajmniej było rok temu... Jeśli by coś się pozmieniało zawsze jest uniwersalna metoda czyli trzeba spytać busiarzy.
Wiele osób ma do mnie telefon, więc jakby co proszę dzwonić, tylko na miejscu jak się jest w zamku w Niepołomicach to on ma grube ściany, więc zdarzają się czasami problemy z zasięgiem.
Wiele osób ma do mnie telefon, więc jakby co proszę dzwonić, tylko na miejscu jak się jest w zamku w Niepołomicach to on ma grube ściany, więc zdarzają się czasami problemy z zasięgiem.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Man of Lowicz (dawniej Lauenburg)
- Lieutenant
- Posty: 518
- Rejestracja: środa, 10 lutego 2016, 01:06
- Has thanked: 195 times
- Been thanked: 121 times
Re: XIV Pola Chwały (27-29.IX.2019)
Czy znajdzie się śmiałek, który bylby gotów dziś ok 22:00 wcielić się w Gustawa Adolfa i poprowadzić heretyckich łotrów w kampanii 1631 roku?
Gra jest raczej prosta i myślę, że nie potrwa dłużej niż 2 godziny.
Swoją drogą - po przyjeździe udać się do szkoły czy na zamek?
Gra jest raczej prosta i myślę, że nie potrwa dłużej niż 2 godziny.
Swoją drogą - po przyjeździe udać się do szkoły czy na zamek?
Patriae Commodis Serviens - Być Ojczyźnie pożytecznym (Dewiza Prymasowskiego Miasta Łowicza).
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43382
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3944 times
- Been thanked: 2510 times
- Kontakt:
Re: XIV Pola Chwały (27-29.IX.2019)
Panowie, bardzo dziękuję wszystkim, którzy przybyli na tegoroczne Pola Chwały. Szczególne podziękowania dla tych, z którymi miałem okazję pograć albo którzy znaleźli czas i ochotę by posłuchać mojej gadaniny o zasadach "Igań 1831" i zagrać ze mną: Marcina Sowy, Oskara Orzepowskiego i Michała (który mam nadzieję zawita niedługo na nasze forum). Ciekawie wypadła także rozgrywka w "Ostrołękę 16 lutego 1807" między Kristo i Dbj. Koledzy walczyli o nagrody, jakie zostały nam po niedoszłym turnieju, co sprawiło, że rozgrywka była bardziej zacięta, a instrukcja bardzo uważnie czytana . Co do mnie, poza "Ostrołęką" zagrałem sobie też dwa razy w "Napoleon's Triumph", żałuję tylko że nie doszła do skutku rozgrywka w "Kingdom of Heaven". Impreza była też dobrą okazją by spotkać się i porozmawiać o grach wojennych i naszym forum. Ogólnie było sympatycznie. Więcej, tradycyjnie, postaram się napisać w relacji, gdzie pojawią się też zdjęcia z imprezy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Caporal-Fourrier
- Posty: 94
- Rejestracja: wtorek, 27 sierpnia 2019, 19:57
- Lokalizacja: Poznań okolice
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 4 times
Re: XIV Pola Chwały (27-29.IX.2019)
To był mój pierwszy konwent na którym byłem. Chciałem bardzo podziękować za miłe przyjecie , za świetne towarzystwo i rozgrywki i relacje.
Raleen - dziękuję za wprowadzenie w środowisko konwentowe i sympatyczne dyskusje.
Do zobaczenia na Strategosie.
Raleen - dziękuję za wprowadzenie w środowisko konwentowe i sympatyczne dyskusje.
Do zobaczenia na Strategosie.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43382
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3944 times
- Been thanked: 2510 times
- Kontakt:
Re: XIV Pola Chwały (27-29.IX.2019)
Relacja z imprezy na Portalu Strategie – gry planszowe:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=123
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=123
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Man of Lowicz (dawniej Lauenburg)
- Lieutenant
- Posty: 518
- Rejestracja: środa, 10 lutego 2016, 01:06
- Has thanked: 195 times
- Been thanked: 121 times
Re: XIV Pola Chwały (27-29.IX.2019)
Również dziękuję wszystkim za udział i wspólne rozgrywki! Mam nadzieję, że kogoś udało mi się zainteresować odkryta przez mnie perełką, jaką jest 1631.
Szkoda tylko, że w końcu nie udało się zagrać w moje "Rozbicie", ale cóż, myślę, że trezba po prostu kiedyś w Agresorze umówić się konkretnie na to i tylko to.
Sam konwnet zas bardzo przypadł mi do gustu i być może pojawię się i w przyszłym roku, nie sam.
Szkoda tylko, że w końcu nie udało się zagrać w moje "Rozbicie", ale cóż, myślę, że trezba po prostu kiedyś w Agresorze umówić się konkretnie na to i tylko to.
Sam konwnet zas bardzo przypadł mi do gustu i być może pojawię się i w przyszłym roku, nie sam.
Patriae Commodis Serviens - Być Ojczyźnie pożytecznym (Dewiza Prymasowskiego Miasta Łowicza).
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43382
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3944 times
- Been thanked: 2510 times
- Kontakt:
Re: XIV Pola Chwały (27-29.IX.2019)
Wczoraj skupiłem się na planszówkach, ale chciałbym również podziękować graczom bitewnym, bo trochę czasu spędziłem także w tej części imprezy. Miło było się zobaczyć zwłaszcza z ekipą GM Boardgames, która świętowała okrągłe urodziny, i ekipą sklepu Bolter - tutaj szczególne pozdrowienia dla Adama Cwynara, którego miałem wreszcie okazję osobiście poznać. Spośród naszych ekip spędziłem też nieco czasu przy stole "Battlegroupa" - pozdrowienia dla Mariusza Mirosława i Miśka82. Z rzeczy wartych wzmianki, udało mi się również w tym roku odwiedzić podziemia, gdzie rozgrywany był konwent "Ogniem i Mieczem" i spotkać jedną dobrze znaną mi twarz (z dawnych czasów Ligi DBA). Pograłem sobie też, a jakże, w nowy system morski GM Boardgames, ale o tym w kolejnej części relacji z konwentu, poświęconej grom bitewnym.
Zarówno co do relacji z części planszówkowej, jak i bitewniakowej, z góry przepraszam za pewną wybiórczość. Jest ona naturalnym zjawiskiem, bo zwyczajnie fotografuję to co mnie bardziej interesuje i skupiam się na osobach i ekipach, które bliżej współpracują z naszym forum. Wybiórczość wynika też z tego, że impreza jest tak bogata, że nie sposób być wszędzie i wszystko rejestrować. Poza tym, na tej imprezie występuję w kilku rolach jednocześnie, które często niełatwo pogodzić. Poza robieniem zdjęć i zbieraniem różnych materiałów do relacji, jestem organizatorem części imprezy oraz prowadzę rozgrywki w swój własny system. Do tego muszę dzielić uwagę między różne części imprezy. To sprawia, że nawet gdybym chciał, nie jestem w stanie być wszędzie. Gdyby jednak komuś zależało, żeby koniecznie o czymś wspomnieć, albo coś dopisać do relacji, zawsze staram się być otwarty.
Zarówno co do relacji z części planszówkowej, jak i bitewniakowej, z góry przepraszam za pewną wybiórczość. Jest ona naturalnym zjawiskiem, bo zwyczajnie fotografuję to co mnie bardziej interesuje i skupiam się na osobach i ekipach, które bliżej współpracują z naszym forum. Wybiórczość wynika też z tego, że impreza jest tak bogata, że nie sposób być wszędzie i wszystko rejestrować. Poza tym, na tej imprezie występuję w kilku rolach jednocześnie, które często niełatwo pogodzić. Poza robieniem zdjęć i zbieraniem różnych materiałów do relacji, jestem organizatorem części imprezy oraz prowadzę rozgrywki w swój własny system. Do tego muszę dzielić uwagę między różne części imprezy. To sprawia, że nawet gdybym chciał, nie jestem w stanie być wszędzie. Gdyby jednak komuś zależało, żeby koniecznie o czymś wspomnieć, albo coś dopisać do relacji, zawsze staram się być otwarty.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Torgill
- General of the Army
- Posty: 6209
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 917 times
- Been thanked: 436 times
- Kontakt:
Re: XIV Pola Chwały (27-29.IX.2019)
Bardzo miło było się ponownie spotkaćRaleen pisze: ↑wtorek, 1 października 2019, 13:45 Wczoraj skupiłem się na planszówkach, ale chciałbym również podziękować graczom bitewnym, bo trochę czasu spędziłem także w tej części imprezy. Miło było się zobaczyć zwłaszcza z ekipą GM Boardgames, która świętowała okrągłe urodziny, i ekipą sklepu Bolter - tutaj szczególne pozdrowienia dla Adama Cwynara, którego miałem wreszcie okazję osobiście poznać.
-
- Enfant de troupe
- Posty: 2
- Rejestracja: wtorek, 24 września 2019, 10:51
- Been thanked: 1 time
Re: XIV Pola Chwały (27-29.IX.2019)
W tym roku ze względu na rodzinę miałem tylko okazję się poprzyglądać, ale wyglądało to imponująco. Impreza naprawdę robi niesamowite wrażenie. Nie ma takiej drugiej w Polsce.
Mam nadzieję, że za rok uda mi się aktywniej włączyć do grania. Pozdrawiam i do zobaczenia.
Mam nadzieję, że za rok uda mi się aktywniej włączyć do grania. Pozdrawiam i do zobaczenia.
-
- Adjudant-Major
- Posty: 308
- Rejestracja: środa, 22 września 2010, 19:31
- Lokalizacja: Pszczyna
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 14 times
Re: XIV Pola Chwały (27-29.IX.2019)
Podziękowania dla wszystkich a szczególnie dla organizatorów i współgraczy za jak zwykle świetną imprezę.
W piątek otwarliśmy rozgrywki wraz z Khamulem Ścieżkami Chwały około 12:00. Przy tym tytule zleciał nam cały dzień, rozgrywka była epicka, zakończona około pierwszej w nocy po rozegraniu 15 etapów.
W sobotę poznałem i rozegrałem dwa razy pierwszą krucjatę w Kingdom of Heven. Cieszę się że poznałem ten tytuł. Naczytałem się przedtem mieszanych opinii i mogłem w końcu zweryfikować że gra jest całkiem dobra i na pewno będę chciał do niej jeszcze powrócić. Na dokładkę w sobotę poznałem i rozegrałem szybką i sympatyczną partyjkę w Lincolna.
W niedzielę wraz z Khamulem rozegraliśmy tylko szkoleniowo dwie tury w Empire of the Sun po czym trzeba było powoli zbierać się do domu.
Raz jeszcze dzięki za udany konwent i do zobaczenia na kolejnym evencie .
W piątek otwarliśmy rozgrywki wraz z Khamulem Ścieżkami Chwały około 12:00. Przy tym tytule zleciał nam cały dzień, rozgrywka była epicka, zakończona około pierwszej w nocy po rozegraniu 15 etapów.
W sobotę poznałem i rozegrałem dwa razy pierwszą krucjatę w Kingdom of Heven. Cieszę się że poznałem ten tytuł. Naczytałem się przedtem mieszanych opinii i mogłem w końcu zweryfikować że gra jest całkiem dobra i na pewno będę chciał do niej jeszcze powrócić. Na dokładkę w sobotę poznałem i rozegrałem szybką i sympatyczną partyjkę w Lincolna.
W niedzielę wraz z Khamulem rozegraliśmy tylko szkoleniowo dwie tury w Empire of the Sun po czym trzeba było powoli zbierać się do domu.
Raz jeszcze dzięki za udany konwent i do zobaczenia na kolejnym evencie .
-
- Colonel en second
- Posty: 1443
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2011, 23:27
- Lokalizacja: Kraków
- Been thanked: 45 times
Re: XIV Pola Chwały (27-29.IX.2019)
Serdecznie dziękuję Przybyłym i, choć to dziwne jak na organizatora, Organizatorom, w tym roku PCh nieomal mogłyby się odbyć pod nieobecność nawet Roberta, tak sprawnie dawała sobie radę młodzież zawiadująca imprezą. Dziękuję Ryśkowi za zorganizowanie grupy, wysłanie zgłoszenia - z punktu widzenia organizacji całości to duże ułatwienie. Ja, na szczęście, podczas samej imprezy mogłem się poświęcić graniu, choć po części w funkcji dydaktycznej. Łącznie 8 rozgrywek: "Time of Crisis", "Conquest of Paradise", "Pandemic: Upadek Rzymu", "Ścieżki Chwały", "Pax Renaissance", 3 x QG 1914. Nic nie ujmując pozostałym rozgrywkom najbardziej epicki był QG 1914 w zespole harcerskim, który widział okupację aż 3 stolic: najpierw Austro-Węgry zajęły Rzym, następnie Niemcy Londyn, na końcu Francuzi Berlin. Można powiedzieć, że grający Niemcami zrealizował postulat "all out offensive" w sposób najbardziej epicki z możliwych.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43382
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3944 times
- Been thanked: 2510 times
- Kontakt:
Re: XIV Pola Chwały (27-29.IX.2019)
Dziękuję Samuelu za Twój wpis, przyznam, że nie pamiętałem dokładnie jak to z tą "harcerską" rozgrywką było, bo wydawało mi się, że padł Paryż, a nie Londyn, i tak też napisałem w relacji, ale widać obecnie młodzież potrafi być bardziej kreatywna . Zmieniłem fragment relacji temu poświęcony, żeby było zgodnie z prawdą, dopisałem też dwa tytuły gier, w które rozgrywek nie widziałem. Pewnie kto inny z uwagi na te rozbieżności obrzuciłby mnie już wiadrem internetowych fekaliów, jak to nieraz bywa, ale na szczęście w naszym gronie nie mamy tego rodzaju problemów.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- dbj
- Capitaine
- Posty: 855
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:09
- Lokalizacja: Muszyna
- Has thanked: 269 times
- Been thanked: 258 times
- Kontakt:
Re: XIV Pola Chwały (27-29.IX.2019)
I ja podziękuję zarówno organizatorom jak i współgraczom. Miło było zjawić się na imprezie, na której nie ma się obowiązków organizacyjnych. Czas spędziłem raczej leniwie trochę grając, rozmawiając, jedząc, pijąc i spacerując.
Wielkie dzięki za dwie partie QG 1914, gra z wielu względów od dłuższego czasu chodziła za mną, ale jakoś do tej pory nie było okazji zagrać.
Z heksówek grałem w prototypowy – jeszcze – trzeci scenariusz Ostrołęki 16 lutego 1807 i muszę przyznać, że gra sprawiła mi dużo frajdy. Prowadzeni przeze mnie Francuzi mieli tylko 6 etapów (około 2 h) na opanowanie pięciu celów terenowych, które rozciągały się w łuku o długości ok. 4 kilometrów i w promieniu ok. kilometra od moich pozycji wyjściowych. Trzeba było działać szybko, ale zadaje się, że zadziałałem za szybko, bo już w pierwszym etapie poszło niemalże frontalne natarcie na wszystkich pięciu kierunkach i… utknęło, rzecz jasna. Rosjanami dowodził doświadczony jenerał Kristo Krzysztofowicz, który bardzo mądrze pozamykał wszystkie drzwi batalionami piechoty i dodatkowo zaryglował je bateriami dział. Wytrychem, jak zwykle, była kawaleria, ale to przecież broń obosieczna i dlatego cała rozgrywka to prawdziwy rollercoaster morale obu graczy. Pod Ostrołęką zakotłowało się. Oddziałów w stanie dezorganizacji i ucieczki było tak dużo, że to samo w sobie zrobiło niezłą mgłę wojny. Doliczyć trzeba jeszcze los, który początkowo sprzyjał Kristo, a potem zaczął i mi sprzyjać. Ostatecznie w połowie czwartego etapu obie strony wysłały emisariuszy, którzy uzgodnili zawieszenie broni.
Scenariusz mocno wyrównany i stosunkowo nieduży, po ok. korpusie na stronę i tylko 6 etapów. Gdyby walki potoczyły się dalej o zwycięstwie którejś ze stron najpewniej decydowałyby ostatnie rzuty w ostatnim etapie. Setup szybki, mamy pozaznaczane strefy rozstawienia dla obu stron, w których już dowolnie umieszczamy oddziały: pierwsi rozstawiają się atakujący Francuzi, a następnie broniący Rosjanie, a to oznacza, że już samo rozstawienie jest grą.
Wielkie dzięki Kristo za grę i dzięki Raleen za interpretację przepisów, nie wahaj się z wprowadzeniem dodatkowych przepisów do kontrszarży
Wielkie dzięki za dwie partie QG 1914, gra z wielu względów od dłuższego czasu chodziła za mną, ale jakoś do tej pory nie było okazji zagrać.
Z heksówek grałem w prototypowy – jeszcze – trzeci scenariusz Ostrołęki 16 lutego 1807 i muszę przyznać, że gra sprawiła mi dużo frajdy. Prowadzeni przeze mnie Francuzi mieli tylko 6 etapów (około 2 h) na opanowanie pięciu celów terenowych, które rozciągały się w łuku o długości ok. 4 kilometrów i w promieniu ok. kilometra od moich pozycji wyjściowych. Trzeba było działać szybko, ale zadaje się, że zadziałałem za szybko, bo już w pierwszym etapie poszło niemalże frontalne natarcie na wszystkich pięciu kierunkach i… utknęło, rzecz jasna. Rosjanami dowodził doświadczony jenerał Kristo Krzysztofowicz, który bardzo mądrze pozamykał wszystkie drzwi batalionami piechoty i dodatkowo zaryglował je bateriami dział. Wytrychem, jak zwykle, była kawaleria, ale to przecież broń obosieczna i dlatego cała rozgrywka to prawdziwy rollercoaster morale obu graczy. Pod Ostrołęką zakotłowało się. Oddziałów w stanie dezorganizacji i ucieczki było tak dużo, że to samo w sobie zrobiło niezłą mgłę wojny. Doliczyć trzeba jeszcze los, który początkowo sprzyjał Kristo, a potem zaczął i mi sprzyjać. Ostatecznie w połowie czwartego etapu obie strony wysłały emisariuszy, którzy uzgodnili zawieszenie broni.
Scenariusz mocno wyrównany i stosunkowo nieduży, po ok. korpusie na stronę i tylko 6 etapów. Gdyby walki potoczyły się dalej o zwycięstwie którejś ze stron najpewniej decydowałyby ostatnie rzuty w ostatnim etapie. Setup szybki, mamy pozaznaczane strefy rozstawienia dla obu stron, w których już dowolnie umieszczamy oddziały: pierwsi rozstawiają się atakujący Francuzi, a następnie broniący Rosjanie, a to oznacza, że już samo rozstawienie jest grą.
Wielkie dzięki Kristo za grę i dzięki Raleen za interpretację przepisów, nie wahaj się z wprowadzeniem dodatkowych przepisów do kontrszarży
Ostatnio zmieniony środa, 2 października 2019, 23:03 przez dbj, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie ma idealnych systemów, są tylko takie, które akceptujemy bardziej lub mniej.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.