http://olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/1,3518 ... _2012.html
Tytuł sarkastyczny, kolejna taka sytuacja w moim grajdołku.
Jakoś na jesieni budując drogę w centrum miasta, wykonawca "przyhaczył" stary poniemiecki cmentarz (zaniedbany, ale istniejący, ogrodzony). Działo się to jakieś może 200 metrów od ratusza. Porządek z walającymi się kośćmi zrobiono dopiero po interwencji dziennikarza. Tak samo, też na jesieni - ach ta gorączka samorządowych inwestycji przed wyborami - przy remoncie placu przed ratuszem, odkopano stary (zlikwidowany za Niemca) cmentarz. Od głównego wejścia do ratusza może 20m. Porządek z walającymi się kośćmi zrobiono dopiero po interwencji dziennikarza.
Odkryto Stalag Hohenstein!
Odkryto Stalag Hohenstein!
Ostatnio zmieniony wtorek, 19 kwietnia 2011, 23:16 przez ToKu, łącznie zmieniany 1 raz.
- Leyas
- Kasztelan
- Posty: 826
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lutego 2010, 15:48
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 23 times
- Been thanked: 13 times
Ehh, tak to niestety z większością nadzorów jest. Osoby, która powinna monitorować i nadzorować, przez większą część czasu nie ma, a wtedy budowlańcy hulaj dusza. Strach pomyśleć ile zabytków przez takie niedbalstwo "przepada"...Smoliński przyznaje, że był tu wczesną wiosną i nie znalazł żadnych powodów do wstrzymania prac. Kolejna wizyta miała miejsce dopiero w kwietniu.
Inna sprawa to komunikacja na szczeblu archeolog - kierownik budowy (czy też jego podwładni). Generalnie przeprowadzający budowę mają obowiązek powiadamiać o każdej rzeczy jaka "wychodzi" z ziemi, ale oczywiście z wiadomych względów tak nie jest. Winę zawsze jednak ponoszą i jedni i drudzy.
Ave Caesar... Fame & Glory