
ŚREDNIOWIECZE
Szwajcaria 1225
Guillame d'Ecublens, biskup Lozanny, przegnał węgorze nawiedzające jezioro Leman w jeden jego kraniec i zakazał im stamtąd wychodzić.
W Croire, w Gryzonii, trybunał prowincji wezwał do stawienia się przed sądem larwy chrabąszczy, które zaatakowały korzenie drzew. Potraktowano je jak stworzenia boże i skazano na wygnanie. Miały zamieszkać w dziewiczym lesie i pod żadnym pozorem nie wolno im było opuszczać tego miejsca. Obawiano się bowiem, że znowu zaczną niszczyć uprawy. Oba te wyroki zostały wydane zgodnie z następującym tekstem:
Wszystkie stworzenia podlegają Bogu, autorowi prawa kanonicznego. Zwierzęta zatem również podlegają zarządzeniom tego prawa. Wszystko co żyje, zostało stworzone dla człowieka, więc tolerowanie zwierząt, które chcą niszczyć jego dzieło, byłoby nieznajomością Ducha Stwórcy. Religia pozwala więc zakładać pułapki na ptaki i zwierzęta, które niszczą owoce ziemi, według słów świętego Marka Ewangelisty: "Niech drzewo, które nie wydaje już owoców, zostanie ścięte i wrzucone do ognia."
Rzym 1235
Papież Grzegorz IX w bulli, którą poświęcił potępieniu herezji, oskarżył katarów o zbrodnię wyhodowania czarnych kotów.
Potrawy, których spożywanie dozwolone jest przez Kościół w okresie Wielkiego Postu, ponieważ nie są one mięsne lecz rybne.
W dowolnych ilościach mogą być spożywane ryby, mięso nowonarodzonych królików lub nawet ich płody pozyskiwane ze zwierząt pozostających na terenach zamkniętych, których z rozkazu króla Jana Dobrego nie można powiększać ani zakładać, by nie niszczyć zbiorów. W ciężarne samice można się zaopatrzyć w klasztorach, gdyż zakonnicy łapią je robiąc zapasy na okres postu. Od roku 1287 biskup Mende, Guillaume Durand, dozwala również na spożywanie w postne dni zajęczych ogonków, które sprzedają mnisi zakonu kartuzów z Villeneuve-en-Avignon. Siekają je, solą, suszą i przyrządzają z nich kiełbaski, podobne do tych, jakie robi się z mięsa wieprzowego.
Sobór w Konstancji (Kronika husycka Wawrzyńca z Brezowe)
Tegoż roku w dzień Wszystkich Świętych rozpoczął się sobór, czyli obrady duchownych zebranych w cesarskim mieście Konstancji dla zaprowadzenia jedności i pokoju w kościele. Wówczas bowiem kościół podzielony był na kilka odłamów. Część podlegała (władzy) i uznawała papieża Jana XXIII, nazywającego się Baltassare de Cossa, przebywającego w kuri rzymskiej. Druga część poddała się i związała z Angelo de Corario, tj. Grzegorzem XII, trzecia część z Benedyktem XIII, nazywającym się Petrus de Luna. Każdy z nich utrzymywał, że jest niezależnym, najwyższym rzymskim biskupem. Z powodu tego (rozłamu) w kościele cierpiała bardzo pobożność wiernych. W celu zniesienia tego rozłamu papież Jan XXIII wezwał obecny sobór do zebrania się w mieście Konstancji, idąc w tym za życzeniem najjaśniejszego pana Zygmunta (Luksemburczyka), króla węgierskiego, który pragnął, by sobór zwołano do wymienionego miasta i (żeby tam) się odbył.
Na soborze tym spośród duchowieństwa obecny był sam papież Jan XXIII, prócz tego 3 patriarchów, 23 kardynałów, 27 arcybiskupów, 106 biskupów, 33 biskupów tytularnych z klasztorów, 103 opatów, 18 sędziów dworu papieskiego, wszyscy oni byli doktorami. (Dalej) 18 szambelanów i komorników papieskich, 343 doktorów teologii i prawa oraz magistrów, oprócz uczonych słuchaczy prawa; 27 pisarzy układających odpusty papieskie, 24 pisarzy wypisujących odpusty, 142 pisarzy przepisujących bulle, 83 prokuratorów papieskich i kardynalskich, 24 odźwiernych, 28 woźnych sądów duchownych. Ponadto było 28 królów i książąt świeckich, 78 hrabiów, 676 (ludzi) szlachetnie urodzonych, szlachty i rycerstwa, 48 złotników ze służbą, 350 przekupniów ze swymi pachołkami, 170 krawców z czeladnikami, 86 szewców z czeladnikami, 89 kowali z pachołkami, 160 piekarzy z pachołkami, 220 rzemieślników wyrabiających nakrycia głowy, 45 oberżystów ze służbą, 336 balwierzy, 516 trębaczy, muzykantów, piszczków, kuglarzy i 718 prostytutek...