Czy Winston Churchill zasługuje na pamięć Polaków?

[Karel W.F.M. Doorman]

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityk ... lakow.read

[Umpapa]

Ja szanuję Churchilla jako brytyjskiego polityka który uratował Wielką Brytanię, ale nie szanuję jako człowieka: jak pisał pamiętniki (prowadzone rzekomo co dzień) to post factum pozamieniał (z punktu widzenia historyka - sfałszował) te fragmenty o Polakach, ażeby lepiej pasowały do powojennej narracji. Oczernił zniewolonych Polaków, którzy nie mogli się bronić, ażeby wybielić siebie od jałtańskiej zdrady. Ohydne. Naprawdę mógł się powstrzymać od plucia na nasz grób. Nic by nie był na tym stratny, nic dzięki temu nie zyskał - ot po prostu zrobił by zaspokoić swoją pychę i uspokoić sumienie. Teksty typu: właściwie to spokojnie poradzilibyśmy sobie bez Polaków, pyszałki z powodu których wybuchła wojna etc. Te "zapiski" stoją w całkowitej sprzeczności z dziennikami innych brytyjskich świadków tamtych zdarzeń, którzy w tamtych dniach pisali, że Churchill i jego otoczenie wychwalali pod niebiosa posiadanie sojuszników, zwłaszcza Polaków (norweskich i greckich marynarzy i innych też oczywiście). Nie będziesz mówił fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.

[Karel W.F.M. Doorman]

Nie czytałem wiekopomnego dzieła.
Mam tylko na uwadze, że Winston byś może miał ADHD, o ile nie Aspergera.
Słowa takich ludzi trzeba brać przez pół.

Poza tym zgadzam się z autorem artykułu. Nawet z perspektywy czasu krew, pot i łzy synów i cór Albionu uratowały nas przed fizycznym unicestwieniem. Mogli dogadać się z Hitlerem.

[Raleen]

Nie czytałem co tam Churchill pisał, ale zwłaszcza na tle Roosevelta chyba nie wypada tak źle

Jedna rzecz choćby: plan desantu na Europę od południa i uderzenia przez Bałkany, zamiast lądowania w Normandii. Ja wiem, że to nie ze względu na Polskę i stały za tym głębsze interesy, ale byłoby to zapewne dla nas korzystniejsze niż ten wariant, który ostatecznie wybrano.

[Karel W.F.M. Doorman]

Interesy były zbieżne. W 1918 francuska Armia Orientu wyłamała się z Grecji i doszła nad Dunaj. Niemcy na 1919 szykowały obronę Bawarii.

[Umpapa]

Czytałem kilkanaście lat temu i te poprawione po wojnie fragmenty tam mnie wk.. denerwowały, że rzucałem tomami o ścianę. Schizoidalne: najpierw fragment dziennika: super Dyw.303, czuć emocje, krótkie zdania, a następny fragment bez emocji napisane każde słowo wyważone, widać że po wojnie bo literackie długaśne zdania oczywiście jazda po Polakach.
To że zagłodził Indie, wrzaski na Mikołajczyka, odmowa udziału Polaków w defiladzie, nawet gdyby zaakceptował jakoś eliminację Sikorskiego - ja to rozumiem, nie popieram, ale to było racjonalne i korzystne w danym momencie dla UK.
Natomiast jazda po Polakach lata po wojnie - to było kompletnie irracjonalne, Foreign Affairs mu nie kazało - tylko po to by uspokoić sumienie i zaspokoić pychę odsuniętego polityka.

[Karel W.F.M. Doorman]

Głód w Indiach, II wojna: https://www.google.pl/amp/s/wiadomosci. ... 7a%3famp=1

[Karel W.F.M. Doorman]

Swoją drogą przypomina mi to sztuczny w sensie śmierci głód w Irlandii w latach chyba 30 XIX wieku.

[Karel W.F.M. Doorman]

"Hindusi tylko mnożą się jak króliki i kosztują nas milion funtów dziennie, a nic nie robią, by wesprzeć nas w wojnie” - rzucił pewnego dnia na spotkaniu ze swoimi ministrami. Innym razem kpił, że głód po prostu “reguluje populację” Indii."

[Karel W.F.M. Doorman]

https://bazhum.muzhp.pl/media/files/Prz ... 71-803.pdf Tomasz Flasiński o głodzie w Bengalu.

[Karel W.F.M. Doorman]

Bardzo dobry artykuł pokazujący źródła problemu i reakcje władz brytyjskich. Plus reakcje Winstona.