Jeż w służbie Neptuna

Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10331
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2006 times
Been thanked: 2734 times

Jeż w służbie Neptuna

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

https://www.warhistoryonline.com/instan ... qnNQxD1iR0

Angielski wynalazek z zakresu broni przeciw okrętom podwodnym. Użyty z powodzeniem także przez Amerykanów na Pacyfiku.

Niszczyciel eskortowy USS England t. Buckley w 1944 na Salomonach w ciągu 12 dni zatopił, także przy pomocy jeża, 6 japońskich okrętów podwodnych w ciągu 12 dni. Absolutny rekord.

"Sześć okrętów podwodnych w dwanaście dni

18 maja „England”, wraz z siostrzanymi „George” i „Raby” otrzymały rozkaz wyjścia w morze na poszukiwania japońskiego okrętu podwodnego, który miał dostarczyć zaopatrzenie (głównie ryż) dla żołnierzy w Buin na Bougainville. Wiadomość o jego wyjściu z Truk 14 maja, już tego samego dnia została przechwycona i rozszyfrowana przez amerykański nasłuch radiowy. 19 maja okręt podwodny (był to I-16 należący do typu C1) został wykryty przez rozpoznanie lotnicze, około 140 mil morskich na północny wschód od Boungaiville[10]. Trzy niszczyciele zostały natychmiast skierowane w tamten rejon. Przed 14.00 czasu lokalnego operator sonaru na „England” zarejestrował obecność przeciwnika[7]. W ciągu najbliższej godziny niszczyciel wykonał pięć ataków bombami głębinowymi, przy wykorzystaniu miotacza Hedgehog[11]. Były skuteczne: na okręcie zarejestrowano podwodne wybuchy, później silną eksplozję, po której na powierzchnię wypłynęły plamy ropy i różne szczątki, wśród nich worek ryżu z japońskimi napisami. Na I-16 zginęło 107 marynarzy[10].

Również 18 maja dowódca japońskiej 7. Flotylli Okrętów Podwodnych, kontradmirał Noboru Owada, rozkazał podległym sobie jednostkom 51. Dywizjonu zajęcie pozycji w formie rozciągniętej linii na północny wschód od Wysp Admiralicji. Według japońskiego planu, miały one tam oczekiwać na amerykańskie lotniskowce admirała Williama F. Halseya. Także ten rozkaz został przechwycony i 20 maja rozszyfrowany[10]. W rejon spodziewanej obecności japońskich okrętów podwodnych skierowano między innymi niszczyciele „England”, „George” i „Raby”. 22 maja około 3.50 w nocy operatorzy radaru na „George”, a wkrótce potem także na „England”[7], uchwycili kontakt z celem w odległości ponad 15 km. Obydwie jednostki skierowały się na namiar echa i rozpoczęły poszukiwania. Ich efektem było wykrycie okrętu podwodnego (Ro-106 z 49 osobami na pokładzie[10]) na powierzchni, w trakcie ładowania akumulatorów[11], a po jego alarmowym zanurzeniu namierzenie sonarem i atak pociskami Hedgehoga, najpierw z „George”, później z „England”. Po dwóch salwach tego ostatniego zarejestrowano wybuchy i podwodną eksplozję. Rankiem na powierzchni odnaleziono plamę ropy i pływające szczątki[10].

Następnej nocy zespół trzech niszczycieli kontynuował działania. 23 maja rano operatorzy radaru na „Raby” wykryli kolejny cel[7]. Jednak, zanim eskortowiec dotarł do niego, japoński okręt podwodny zanurzył się. Po namierzeniu go sonarem najpierw „Raby” a wkrótce „George” wykonały po kilka ataków, bez widocznego efektu. Jednak ten ostatni utrzymał kontakt sonarowy z przeciwnikiem. Gdy „England” dotarł na miejsce, przeprowadził dwa kolejne ataki pociskami z Hedgehoga[11]. Tym razem były one skuteczne: przed 8.30 nastąpił duży wybuch, po którym na powierzchni morza pojawiła się plama ropy oraz pływające fragmenty desek i korka, na niektórych obserwatorzy zauważyli japońskie napisy. Zatopionym okrętem podwodnym był Ro-104, na którym zginęło 58 członków załogi[10].

Następnej nocy, około półtorej godziny po północy 24 maja, trzy eskortowce patrolowały ten sam akwen. Operatorzy radaru na „George” zauważyli kolejny okręt podwodny, który jednak zanurzył się zanim Amerykanie zbliżyli się do niego. Przed 2.00 sonar płynącego na skraju szyku „England” zarejestrował echo. Załoga niszczyciela przeprowadziła dwa ataki, po których usłyszano podwodne wybuchy. Dalsze przeszukiwanie obszaru nie dało rezultatów, dlatego rankiem spuszczono łódź, z której zauważono niewielką ilość pływających kawałków drewna[10]. Ponieważ nie było to wystarczającym dowodem zniszczenia przeciwnika, patrol kontynuowano. O 9.45 „England” zarejestrował kontakt sonarowy i wykonał kilka ataków, do których przed południem przyłączył się również „George”, jednak do wieczora nie zauważono żadnych znaczących efektów. Po wznowieniu poszukiwań 25 maja, odnaleziono na powierzchni plamę ropy i dużą ilość pływających szczątków, pozwalającą uznać japoński okręt podwodny (Ro-116, 56 marynarzy) za zatopiony[10].

26 maja przed północą radary na „Raby” i „England” wykryły następny okręt podwodny. Gdy „England” zmienił kurs i ruszył ku niemu, zanurzył się. Jednak Amerykanie uzyskali kontakt sonarowy, co pozwoliło im na przeprowadzenie skutecznego ataku: już po pierwszej salwie z Hedgehoga usłyszano podwodne wybuchy i głuchą eksplozję[11]. Rano 27 maja niszczyciele znalazły w tym miejscu dużą plamę ropy oraz kawałki drewna, korka i mahoniu. Zatopionym okrętem był Ro-108 z 53-osobową załogą[10]. Niszczyciele, zluzowane w patrolowaniu przez inny zespół poszukiwawczy (lotniskowiec eskortowy „Hoggatt Bay” oraz niszczyciele „Hazelwood”, „Heermann”, „Hoel” i „McCord”), wyruszyły do bazy na wyspie Manus, gdzie po południu tego dnia uzupełniły zapasy paliwa, amunicji i żywności. Opuściły Manus wieczorem 28 maja, wzmocnione czwartym niszczycielem eskortowym, „Spangler”. Obydwa zespoły połączyły się[10].

Przed 2.00 w nocy 30 maja radar „Hazelwood” wskazał kontakt z wrogim okrętem podwodnym w odległości ponad 6 km. Po zejściu Japończyków pod powierzchnię uzyskano namiar sonarowy, na podstawie którego wykonano dwa ataki bombami głębinowymi. Później poszukiwanie celu przejęły „Raby” i „George”, które prowadziły akcję przez cały następny dzień. Wielokrotne ataki trwały aż do nocy z 30 na 31 maja i przyniosły prawdopodobne uszkodzenia na okręcie podwodnym. Około 3.00 po północy 31 maja obserwatorzy na obydwu niszczycielach zauważyli wynurzający się obiekt, który jednak zszedł pod powierzchnię, zanim zdołano go zaatakować. Nad ranem do poszukiwań przyłączyły się „Spangler” i „England”. Już pierwszy atak tego ostatniego, o 7.35, przyniósł efekt w postaci silnej podwodnej eksplozji. Szóstym zniszczonym w ciągu dwunastu dni okrętem podwodnym był Ro-105 z 55 osobami załogi[10]. Co znamienne, największą rolę w tych sukcesach odegrały granaty z Hedgehoga[12]. Było to prawdopodobnie wydarzenie bez precedensu w historii wojny podwodnej[11][13]. Przyniosło ono załodze niszczyciela wymienienie w Presidential Unit Citation, zaś jej dowódcy odznaczenie Navy Cross oraz awans[10]. Admirał Ernest J. King – znany jako zajadły anglofob i przeciwnik budowy niszczycieli eskortowych – oświadczył: „There'll always be an England in the United States Navy”[a][14]. "

https://pl.wikipedia.org/wiki/USS_England_(DE-635)
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia dwudziestolecia międzywojennego i II wojny św.”