Rosyjska narracja historyczna

[Karel W.F.M. Doorman]

Wszyscy radośnie ignorujecie najważniejsze. Bez maszyn z LL nie byłoby sowieckiego przemysłu. Nie byłoby czołgów bo nie byłoby ich czym wyprodukować.

Wszyscy?

[Telamon]

Wszyscy radośnie ignorujecie najważniejsze. Bez maszyn z LL nie byłoby sowieckiego przemysłu. Nie byłoby czołgów bo nie byłoby ich czym wyprodukować.

Do tego też dojdziemy. Z uwzględnieniem konkretnych gałęzi przemysłu, ilości sprzętu, ich wpływu na radziecką produkcję w danych latach. Z całą pewnością to nam się przyda.
Oczywiście jak pozyskam odpowiednią literaturę. Pewnie w następnym roku będę działał aby moja osobista kolekcja figurek "przeniosła się na wschód" (bo tym jak rozwiążę kwestie Francji Vichy). Wówczas poszperam za ciekawymi książkami i zacznę je gromadzić.

[Ogmios]

Dane podane wczesniej tylko w bardziej ludzkim języku (Ratio to stosunek LL do produkcji sowieckiej):

Materials Production of the USSR Lend-Lease Ratio,%
Explosives, thousand tons 558 295.6 53%
Copper, thousand tons 534 404 76%
Aluminum, thousand tons 283 301 106%
Tin, thousand tons 13 29 223%
Cobalt, tons 340 470 138%
Aviation gasoline, thousand tons 4,700 2,586 55%
Car tires, thousand pieces 5953 3659 62%
Railway wagons 1,086 11,075 1,020%
Railway rails, thousand tons 1 101.1 622.1 57%
Wool, thousand tons 360.5 98 27.2%
Sugar, thousand tons 995 658 66%
Canned meat, million cans 432.5 2077 480%
Animal fats, thousand tons 565 602 107%
Motor vehicles 427 284 5232 265 600 163%
Locomotives 1977 4,825 240%
Motorcycles 35 170 1721 27 216 136%

[Telamon]

Moja uwaga - to są dane dotyczące całego okresu wojny. Nam są potrzebne bardzo szczegółowe i dotyczące lat 1941-1942 oraz pierwszej połowy 1943. Mogłoby to nam pokazać jakimi środkami ZSRR toczył wówczas wojnę i jak rozwijał produkcję na swym zapleczu.

[Raleen]

O tym jak wygląda historia Polski oczami Rosjan, na podstawie tego co można znaleźć na rosyjskich forach historycznych, w sąsiednim dziale:

https://strategie.net.pl/viewtopic.php?f=64&t=19535

Temat dotyczy głównie powstania listopadowego (choć nie tylko), natomiast na początku przewijają się też wątki dotyczące II wojny światowej.
Jednak, jako że w większości nawiązuje to do okresu powstania listopadowego, zamieściłem go w dziale "Historia XIX wieku".
Szczerze polecam, dodam, że nie moja robota, a osoby, która naprawdę się na tym zna.

[Karel W.F.M. Doorman]

https://belsat.eu/pl/news/10-02-2021-bi ... osciuszke/

A tu taka ciekawostka.
Rosjanie wbijają Białorusinom szpilę ucząc ich, jakim to strasznym polskim panem był ich wróg, Naczelnik Kościuszko.

"W odpowiedzi na koncie ambasady opublikowano list Tedausza Kościuszki z 1789 roku, w którym stwierdzał on konieczność przyzwyczajania Rusinów (jak nazywano wtedy Białorusinów i Ukraińców) do języka polskiego, by z czasem wstąpił w nich “polski duch” i uważali za nieprzyjaciół tych, którzy nie znają języka narodowego."

[Leliwa]

Normalna rzecz. Swoją drogą walka o dusze Białej Rusi toczyła się też przez wybór alfabetu. To z kręgów umownie to nazwijmy WXL wywodzi sie łaciński alfabet do zapisu mowy białoruskiej, natomiast Rosjanie promowali swoją grażdankę, różną dość od dawnego pisma białoruskiego.

[Karel W.F.M. Doorman]

https://www.youtube.com/watch?v=wb24JpR ... e=youtu.be

[Karel W.F.M. Doorman]

https://www.youtube.com/watch?v=wxOGH9_OvqQ

[Karel W.F.M. Doorman]

Trochę związane. Po rosyjsku.

https://www.youtube.com/watch?v=ZI1g-zo3eZU

Jeden z komentarzy:

Сергей Покотылюк

1 miesiąc temu
Шоб мы так загнивали как Польша !

"Żebyśmy tak gnili jak Polska."

[RAJ]

O czym on gawarit? Nie bardzo ogarniam rosyjski.

[Karel W.F.M. Doorman]

O czym on gawarit? Nie bardzo ogarniam rosyjski.

Nie przesłuchałem całego. Na razie wskazuje jak to Rosjanie rozumieją rzeczywistość. Wielu pojęcia nie ma, bo podlega propagandzie. Wielu to propagandziści, bo pieniążki. A jest część, która Warszawę widziała 20 minut i myśli, że wszystko wie.

[swampgoblin]

Wielu pojęcia nie ma, bo podlega propagandzie. Wielu to propagandziści, bo pieniążki.

To zupełnie tak jak u nas. Rosja to zło wcielone, Zachód i Wujek Sam jest cacy. Gospodarka ma się przepięknie, bo można sobie tanio kupić w zagranicznym markecie zmutowanego kurczaka. Inwestycje też rosną, bo wszędzie się stawia magazyny i fabryki, gdzie tubylcy zasuwają dla kolonizatorów. Życie stało się lepsze, życie stało się weselsze.

[Karel W.F.M. Doorman]

Rosja to zło wcielone, Zachód i Wujek Sam jest cacy.

Abstrahując od tego, ze Wuj Sam nie jest cacy, to Rosja co rusz daje do zrozumienia, że Ptica to taki kurduplowaty ptak, którym można obracać, jak się chce. Okupant ani odrobinkę nie chce nas przekonać, że mu się zmieniło, a agresja na Ukrainę pokazuje, ze mamy sie kogo obawiać. Reasumując ani Rosja nasz przyjaciel, ani bezpieczny sąsiad, ani nasza cywilizacja. Bliżej nam do Amerykanów.

Gospodarka ma się przepięknie, bo można sobie tanio kupić w zagranicznym markecie zmutowanego kurczaka.

Jak to komentujący filmik Rosjanina o Polsce powiedział: żebyśmy tak gnili jak Polska. Ani jest tak źle, że tylko zmutowane kurczaki, ani tak dobrze, że super. Jest lepiej, niż w Rosji.

Inwestycje też rosną, bo wszędzie się stawia magazyny i fabryki, gdzie tubylcy zasuwają dla kolonizatorów. Życie stało się lepsze, życie stało się weselsze.

Nie wszystko tak wygląda. Znam takich, co na świat handlują własnymi produktami. Poza tym taki los biedniejszego, że musi się nauczyć obracać wśród bogatszych i wyciagać dla siebie z tego korzyści. Np. handlując z tamecznymi.

No to czekamy, aż Rosja będzie tak gniła jak Polska.

[swampgoblin]

Rosja co rusz daje do zrozumienia, że Ptica to taki kurduplowaty ptak, którym można obracać, jak się chce.

I mają w tym względzie absolutną rację. Obraca się nami, jak się tylko chce. Tylko, że nie z kierunku wschodniego. Grunt jest podatny, bo sprzedawczyków nie brakuje.

Okupant ani odrobinkę nie chce nas przekonać, że mu się zmieniło, a agresja na Ukrainę pokazuje, ze mamy sie kogo obawiać. Reasumując ani Rosja nasz przyjaciel, ani bezpieczny sąsiad, ani nasza cywilizacja. Bliżej nam do Amerykanów.

Jak wyżej, nie okupuje nas wschód. "Agresja" na Ukrainę to jasny sygnał, żeby zachód się za blisko ze swoimi koloniami nie wchrzaniał. Cywilizacja może i nie ta, ale mentalność nie aż tak daleka. To też Słowianie. Do Amerykanów to chyba prędzej tych białych z prowincji (w pozytywnym sensie). Nie musimy się przyjaźnić jako kraje, wystarczyłaby realpolitik. Ale to jest obce pojęcie w naszym kraju. Zresztą Polska nie prowadzi własnej polityki i nie jest podmiotem, tylko przedmiotem polityki międzynarodowej.

Jak to komentujący filmik Rosjanina o Polsce powiedział: żebyśmy tak gnili jak Polska. Ani jest tak źle, że tylko zmutowane kurczaki, ani tak dobrze, że super. Jest lepiej, niż w Rosji.

Ogólnie pewnie lepiej, ale jest to bardzo powierzchowne wrażenie. Zwłaszcza patrząc na fundamenty tego lepszego poziomu życia.

Nie wszystko tak wygląda. Znam takich, co na świat handlują własnymi produktami. Poza tym taki los biedniejszego, że musi się nauczyć obracać wśród bogatszych i wyciagać dla siebie z tego korzyści. Np. handlując z tamecznymi.
No to czekamy, aż Rosja będzie tak gniła jak Polska.

Pewnie, że są wyjątki. Ale to jest ułamek potencjału, który drzemie w naszym kraju. A nie jest on wyzwolony, ze względu na okupacyjną politykę kolejnych ekip i sprzedanie kraju obcym wpływom. Prędzej Polska zgnije, niż Rosja. I to szybciej, niż się wielu wydaje.