Francuska myśl wojskowa XX wieku

Awatar użytkownika
Andreas von Breslau
Kapitän zur See
Posty: 1625
Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
Lokalizacja: Warszawa

Francuska myśl wojskowa XX wieku

Post autor: Andreas von Breslau »

Mam takie spostrzeżenie dotyczące francuskiej myśli wojskowej pierwszej połowy XX wieku:

Przed I wojną światową jako koncepcja dominowały "cran", "elan" i "offensive la outrance" - atak, żywiołowe natarcie łamiące przeciwnika impetem, siłą woli żołnierzy i oficerów. Rychło okazało się, że wobec wprowadzenia karabinów maszynowych cała ta koncepcja musiała zostać
zrewidowana. Wnioski Francuzów po zakończonej wojnie były jednoznaczne i w uproszczeniu można je streścić w zdaniu: dobrze przygotowana obrona ma przewagę nad atakiem. Stąd linia Moginota, niechęć do podejmowania ofensywy na Niemcy (choć tu powody były też inne). Co prawda wszystkie armie zostały zaskoczone charakterem walk I wojny, podobnie jak większość charakterem drugiej, dziwi jednak zupełnie chybiona myśl wojskowa potężnego kraju w obu wojnach XX wieku.

O ile błędy popełnione przed I wojną spowodowały niepotrzebne straty i dramatyczną sytuację pod koniec wojny, o tyle błędy po jej zakończeniu doprowadziły do zupełnej katastrofy w 1940 r. Francja zarówno w 1914 jak i w 1940 szykowała się nie do takiej wojny, jaka miała nastąpić. Zastanawiające, biorąc pod uwagę wysoki podobno poziom francuskiego szkolnictwa wojskowego. Co Wy na to?
Muss ich sterben, will ich fallen
Awatar użytkownika
ozy
Tai-sa
Posty: 1498
Rejestracja: czwartek, 30 marca 2006, 10:30
Lokalizacja: Opole

Post autor: ozy »

Witam!

Mozna do tego dodac, ze wnioski francuzow byly spoznione w momencie wnioskowania. Koniec IWS dowiodl, ze gleboka obrone mozna przelamac przy odpowiednim nasyceniu ataku nie ludzmi lecz 'sprzetem', mobilna sila ognia. Jak mogli nie zauwazyc postepu technicznego 4 lat wojny i zupelnie zlekcewazyc mozliwosc dalszego rozwoju 'nowych' broni. Probowali wyciagnac prawidlowe wnioski, ale z roku 1916 a nie 1918? Tepo i rozmach ostatniej niemieckiej ofensywy na zachodzie zostal zupelnie zignorowany. I tu nie byly potrzebne czolgi, tylko ofensywne ale ELASTYCZNE myslenie na wszystkich szczeblach, ktorego zabraklo niemcom w 1914r. A takze Francji w 1940r.

pozdrawiam
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Awatar użytkownika
Jasz
Général de Brigade
Posty: 2146
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jasz »

Mnie to właściwie nie dziwi. Dotychczasowe wojny wygrywał dobry żołnierz. Nagle nastała epoka technologi i wszyscy byli tym zaskoczeni tylko jedni się przystosowali szybciej a inni nie.
Awatar użytkownika
Nico
Général de Division
Posty: 3838
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 10:50

Post autor: Nico »

Ktos kiedys powiedzial...chyba a pro po rad francuskim na temat Wietnamu, ze nie ma co sie sluchac rad tych, ktorzy ostatni raz odniesli sukces za czasow Napoleona :wink: ...
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Awatar użytkownika
Andreas von Breslau
Kapitän zur See
Posty: 1625
Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Andreas von Breslau »

ozy pisze:Koniec IWS dowiodl, ze gleboka obrone mozna przelamac przy odpowiednim nasyceniu ataku nie ludzmi lecz 'sprzetem', mobilna sila ognia.
Alianci wykorzystywali technikę której mieli pod dostatkiem, Niemcy tak dobrej sytuacji sprzętowej nie mieli i z konieczności przełamań dokonywali specjalnymi grupami szturmowymi, z równie dobrym skutkiem. Pod koniec wojny potrafili już jako tako przełamywać linie obrony Aliantów. Także z tego nie wyciągnięto żadnych wniosków.
Muss ich sterben, will ich fallen
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10542
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2085 times
Been thanked: 2817 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Nico pisze:Ktos kiedys powiedzial...chyba a pro po rad francuskim na temat Wietnamu, ze nie ma co sie sluchac rad tych, ktorzy ostatni raz odniesli sukces za czasow Napoleona ;-) ...
Delikatna przesada. I Wojnę wygrała mimo wszystko krwawiąca Francja - wystarczy popatrzec na długośc odcinków frontów brytyjskiego i francuskiego w stosunku do zaangażowanych w 1918 sił.

Druga sprawa, że Francuzi nie zawsze w II Wojnie dawali ciała.

Przypomnijcie sobie Narvik i gen. Emille-Marie Bethuarta, dowódcę 1 Divisione Legere, przepojonego duchem napoleońskim.
Andreas von Breslau pisze:Pod koniec wojny potrafili już jako tako przełamywać linie obrony Aliantów. Także z tego nie wyciągnięto żadnych wniosków.
Przełamywać linie Ententy (nie ALIANTÓW, Andreas, to Entente Cordiale, nie Alied Forces) umieli już wcześniej, by tylko przytpomnieć Verdun.

I umieli się też coraz skuteczniej bronić, właśnie odpowiednio stosując kombinację umocnień i ich obsady oraz mieszania odwodami.

Ofensyw w 1918 też o mało co nie wygrali.

Nie mieli wprawdzie czołgów, ale za to świetnie zorganizowaną artylerię no i niestety świetnie rozwiniętą taktykę użycia broni chemicznej.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Andreas von Breslau
Kapitän zur See
Posty: 1625
Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Andreas von Breslau »

Przegraną Francji uważam za największy blamaż (dobre określenie, nota bene) II wojny. W przeciwieństwie do ZSRR nie byli zaskoczeni atakiem, a jeśli nawet jego kierunkiem, to mieli czas na przeciwdziałanie. Jednostkowe przypadki późniejsze tego nie zmieniają.
Muss ich sterben, will ich fallen
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

Andreas von Breslau pisze: Francja zarówno w 1914 jak i w 1940 szykowała się nie do takiej wojny, jaka miała nastąpić. Zastanawiające, biorąc pod uwagę wysoki podobno poziom francuskiego szkolnictwa wojskowego. Co Wy na to?
mówi się, że generałowie zawsze szykują się do ostatniej wojny. Ogólny trend przygotowań jest jeden. A potem - w ogniu walk - okazuje się, że jednak pewne elementy taktyczne, techniczne czy wrecz - czasami - spoleczne nie zostaly wziete pod uwage.

W IWŚ takim nie wzietym pod uwage - choc znanym wczesniej - czynnikiem byly linie okopów, w drugiej - blitzkrieg (chociaz przeciez o nim pisano i zrowno francuscy jak i brytyjscy teoretycy polozyli pod niego podwaliny). Problem bowiem nie jest w rozwijaniu mysli wojskowej a w jej odpowiednim zastosowaniu.

Sowieci przez 50 lat po wojnie budowali zagony czołgów a przegrali wojne (zimną) w kosmosie...
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Awatar użytkownika
Jasz
Général de Brigade
Posty: 2146
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jasz »

Zgadzam się z wodzem. Jest jeszcze jeden czynnik o którym nie wspomnieliśmy: poczucie wyższości nad przeciwnikiem. Z jednej strony wspomaga morale ale równocześnie prowadzi do takich kuriozalnych porażek jak Angoli w wojnach Burskich czy z Zulsami, Włochów w Somali czy właśnie Francuzów w początkowych miesiącach wojnny. Doktryna obronna była oparta na opini, że żołnierz francuski ma wyższe morale od niemieckiego dlatego najskuteczniejszą obroną jest bezposredni atak.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10542
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2085 times
Been thanked: 2817 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Doktryna obronna była oparta na opini, że żołnierz francuski ma wyższe morale od niemieckiego dlatego najskuteczniejszą obroną jest bezposredni atak.
To nie była żadna doktryna obronna, a porażki w bitwach granicznych 1914 roku nie były wcale kuriozalne.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Spooky:)
Lieutenant-Adjudant-Major
Posty: 674
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:09
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Spooky:) »

a co powiecie o Wietnamie??? mysle ze jak w I tak i II oraz w wojnie w Vietnami Francuzi nie docenili przeciwnika...

I wojna: plan francuski zakladal ofensywe... dowodztwo bylo przekonane ze Duch bojowy wojska w polaczeniu z doskonala artyleria "dziala 75 mm" rozniosa w puch wojska niemieckie... efekt dobrze znany "masakra"

II wojna: Francuzi nie docenili niemcow po raz 2 nie wpadli ze czolgi moga przejechac przez ardeny i sadzili ze niemcy nigdy nie przelamia lini Maginota... z tego co wiem to w kilku miejscach im sie to udalo a nalezy pamietac ze Dywizje stojace na przeciwko niej nie byly tymi najlepszej jakosci gdyz te przebily sie przez ardeny oraz zajmowaly kraje beneluksu skutek "kompletna porazka"

Wietnam: Genialny pomysl zrzucenia najwartosciowszych wojsk pod Dien Bien Phu i naiwna wiara w to ze Viethmin ze swoja prymitwna armia i bez srodkow transportu nie bedzie w stanie prowadzic oblezenia a nawet jesli to francuska przewaga zmieni bitwe w rzez wietnamczykow... efekt najlepsze wojska korpusu ekspedycyjnego poszly do niewoli :)
Awatar użytkownika
Nico
Général de Division
Posty: 3838
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 10:50

Post autor: Nico »

Jak juz pisalem, ostatnie zwyciestwo odniesli Francuzi pod Ligny w 1815 roku...a nie jeszcze byla zwycieska potyczka pod Paryzem w 1815 i .... niedlugo 200 lat bedzie :wink: .
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10542
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2085 times
Been thanked: 2817 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Kochany Nico, nie opowiadaj bajek.

Marna we wrześniu 1914 r. to czysto francuskie zwycięstwo
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Nico
Général de Division
Posty: 3838
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 10:50

Post autor: Nico »

Zulu. Francja umarla w 1815 roku. Od tego czasu mamy Zabojadow :) .
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10542
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2085 times
Been thanked: 2817 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Nico, Francja umarła w 1918, no może w 1917 podczas buntu.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia dwudziestolecia międzywojennego i II wojny św.”