Wieluń 1 września 1939 r.

Darth Stalin
Censor
Posty: 6598
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 79 times
Been thanked: 180 times

Post autor: Darth Stalin »

II Wojna wcale nie zaczęła się 1 września :P
Tylko 26 sierpnia... :D

A właściwie... to zaczęła się w dniu zabójstwa Ferdynanda w Sarajewie, bo jak powiedział marszałek Foch o Traktacie Wersalskim: "To nie pokój, tylko zawieszenie broni na 20 lat!" - i w sumie trafił prawie idealnie...
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Już kiedyś ustaliliśmy, że II wojna światowa zaczęła się 3 września. 1 września wybuchła wojna polsko-niemiecka.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43399
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Trafne spostrzeżenie Andy - chociaż jako Polacy nie powinniśmy się jednak godzić na tę datę.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Już kiedyś ustaliliśmy, że II wojna światowa zaczęła się 3 września. 1 wybuchła wojna polsko-niemiecka.
Tym wiekszy skandal :)

Niemniej nawet i wojna polsko-niemiecka rozpoczela sie nie ostrzalem Westerplatte a nalotem na Tczew.
A właściwie... to zaczęła się w dniu zabójstwa Ferdynanda w Sarajewie, bo jak powiedział marszałek Foch o Traktacie Wersalskim: "To nie pokój, tylko zawieszenie broni na 20 lat!" - i w sumie trafił prawie idealnie...
Chyba nie tylko on jeden to tak widzial...
Niemniej to nie jest poczatek wojny a raczej konfliktu.
urodzony 13. grudnia 1981....
Darth Stalin
Censor
Posty: 6598
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 79 times
Been thanked: 180 times

Post autor: Darth Stalin »

Jeśli światowa, to już prędzej 17 września 1939, bądź też 7 grudnia 1941 roku...

3 września 1939 mamy do czynienia jeszcze z wojną de facto europejską...
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Darth Stalin pisze:Jeśli światowa, to już prędzej 17 września 1939, bądź też 7 grudnia 1941 roku...

3 września 1939 mamy do czynienia jeszcze z wojną de facto europejską...
A nie. Tego dnia do wojny przystąpiły też angielskie dominia: Kanada, Australia, bodajże Nowa Zelandia i Południowa Afryka. :wink:
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
cdc9
Generał Broni
Posty: 5618
Rejestracja: czwartek, 23 marca 2006, 09:23
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: cdc9 »

slowik pisze:@cdc95
Nie zrozum mnie prosze zle, symbole oraz ich zapotrzebowanie moim zdaniem jest jedno, nauka [uczona!] historii to drugie. Zdanie typu "Strzalami na Westerplatte rozpoczeto IIWS" ktore spotykamy czesto w podrecznikach do historii (!) po prostu sie nie zgadza i nie mam tutaj na mysli profesjonalnego podchodzenia do historii. Czy uzywanie symboli by dac czemus (np. wydarzenie historyczne, epoka itd.) poczatek nie powinno byc cecha dawnych epok ktore z powodow np. komunikacjynych nie maja jednoznacznych odnosnikow?
Nie uwazasz ze miedzy prostymi komunikatami, gazeciarzami itd. a uczona historia nie powinna byc ogromna roznica w pojeciu symboli?
Nie jestem metodologiem historii, chociaż akurat mam na ten temat jakieś pojęcie. Moje doświadczenia są bardziej obserwacjami ojca, którego syn chodzi do podstawówki i ma lekcje historii od dwu lat. Z tego co widzę, teraz te lekcje są o wiele sensowniejsze i dają większą szansę na zainteresowanie historią. Dlaczego ? Ano dlatego, że nie ma nacisku na detale typu Westerplatte, czy Wieluń ! Dzieci dostają podstawową wiedzę oraz szansę na uzyskanie umiejętności, gdzie tę wiedzę rozszerzyć. Zysk jest ogromny:
1. dzieci nie są mordowane szczegółami i datami, a wiedzą więcej o pewnych procesach historycznych,
2. dzieci z powodu pkt. 1ego nie boją się historii,
3. nie bojąc się, zaciekawione chodzą na kółka historyczne i poszerzają swą wiedzę, ale fakultatywnie,
4. wykorzystując wiedzę ze szkoły, oraz umiejętności z niej wyniesione same wyszukują różne wiadomości z internetu czy literatury.
Takie są moje obserwacje i rozumiem trend, w którym zmierzamy. Na marginesie chcę zwrócić uwagę, ze dla moich dzieci II WŚ jest tym mniej więcej co dla mnie wojna rosyjsko-japońska. :oops: :( Nie jest to może pocieszające, ale takie są straszliwe prawa czasu. Nie wymagajmy od ludzi wiedzy, która jest im niepotrzebna do niczego. Piszę to chociaż historia jest jedyną rzeczą, która mnie interesuje, i której poświęcam swój czas i pieniądze (oprócz naturalnie rodziny). Rozumiem Twe zdanie, ale myślę, że nie ma tu żadnej złej woli, że pisze się o tym Westerplatte, a nie o Tczewie - zresztą mieszkańcy Tczewa na pewno wiedzą o tym co się stało i obchodzą rocznicę w swój sposób i to jest piękne czyli rozwój historii lokalnej, domowej, która ludzi dotyczy.
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

3 września 1939 mamy do czynienia jeszcze z wojną de facto europejską...
Juz Andy napisal, 3. wrzesnia...

@cdc95:
Ano dlatego, że nie ma nacisku na detale typu Westerplatte, czy Wieluń ! Dzieci dostają podstawową wiedzę oraz szansę na uzyskanie umiejętności, gdzie tę wiedzę rozszerzyć.
[...]
Zysk jest ogromny:
1. dzieci nie są mordowane szczegółami i datami, a wiedzą więcej o pewnych procesach historycznych,
2. dzieci z powodu pkt. 1ego nie boją się historii,
3. nie bojąc się, zaciekawione chodzą na kółka historyczne i poszerzają swą wiedzę, ale fakultatywnie,
4. wykorzystując wiedzę ze szkoły, oraz umiejętności z niej wyniesione same wyszukują różne wiadomości z internetu czy literatury.
Alez ja tego nie neguje. Moim zdaniem historia uczona w szkole podstawowej powinna tak jak piszesz byc raczej zacheta niz "mordowanie" datami. Jednak nie o tym mowie a o tym ze jezeli juz sie ucza dat to maja sie uczyc prawidlowych dat a nie nieprawidlowych.
Tak wiec dlaczego uczy sie ze "1. wrzesnia 1939 DWS rozpoczela sie [Andy, nie chodzi o date ;) ] ostrzalem na Westerplatte" a nie ze po prostu "1. wrzesnia 1939 rozpoczela sie DWS" ??! Tu i tu masz date, jednak dlaczego "morduje" sie dzieci bardziej dodajac cos co wcale sie nie zgadza? To juz lepiej moze darowac sobie te nieprawdziwe szczegoly bo w momencie gdy zaciekawione dziecko siegnie do innego zrodla czy tez dowie sie od innych dojdzie do wielkiego zdziwienia :"...dlaczego nauczono mnie tego tak?" I nie chodzi o to ze nie nauczono ze wojna rozpoczela sie 1.wrzesnia 1939, a ze rozpoczela sie ostrzalem Westerplatte.

Tak wiec dwie informacje ktore mimo ze kazda sie osobno zgadza w ten sposob zlaczone po prostu sie nie zgadzaja.
Czy tak powinno sie uczyc?!

By bylo jasne: mysle ze mozna uczyc i ze wona sie rozpoczela 1. wrzesnia i o Westerplatte, ale bledne wiazanie jednego z drugim jest moim zdaniem nieprawidlowe...
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
cdc9
Generał Broni
Posty: 5618
Rejestracja: czwartek, 23 marca 2006, 09:23
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: cdc9 »

Pewnie upierając się przy takim ortodoksyjnym podejściu (to naprawdę nie jest z zabarwieniem negatywnym) masz rację, ale symbol już jest i koniec kropka. Nie mnie decydować czy to dobrze, czy źle - jedno jest pewne, im więcej zmian wprowadzimy dziś tym większy mętlik i zobojetnienie wprowadzimy w głowy dzieci. Nie postawimy nowego pomnika w Wieluniu czy Tczewie. Nie poprawimy Broniewskiego, tego "od czwórek co do nieba szły", a jedynie pozbawimy ludzi symbolu. Zysk wlaściwie żaden, a straty duże. Więc po co.........
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

cdc95, nie wydaje mi sie ze sie upieram a co bardziej nigdzie nie mowie o stawianiu pomnikow itd. zauwaz ze nie mowie tez o jakiejs "wielkiej korekcie historycznej" a o tym by moze po prostu w przyszlosci nie pisac w podrecznikach "1. wrzesnia wojna rozpoczela sie ostrzalem Westerplatte.." a "wojna rozpoczela sie 1. wrzesnia.."
Przy dziesiejszych srodkach komunikacji i informacji takie nauczanie jest bardzo krotkowzroczne.
Czy wprowadzi to metlik? Czemu i gdzie? Mniej informacji na raz a do tego dokladniejsza informacja - co w tym zlego?
Symbol zostanie taki jaki byl - obrona Westerplatte.
"Zysk wlasciwie zaden"... chyba zrozumialem cie zle ale czy nie uwazasz ze prawde nie powinno sie odwazac w zysku?
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43399
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

A może po prostu należałoby podawać wszystkie te miejsca gdzie zaczęła się II wojna światowa, bez wchodzenia w szczegóły czasowe. Albo, tak jak piszesz slowiku, darować sobie w ogóle pisanie o tym.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

To bardzo prawidlowe podejscie - zgadzam sie.
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
cdc9
Generał Broni
Posty: 5618
Rejestracja: czwartek, 23 marca 2006, 09:23
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: cdc9 »

slowik pisze:cdc95, nie wydaje mi sie ze sie upieram a co bardziej nigdzie nie mowie o stawianiu pomnikow itd. zauwaz ze nie mowie tez o jakiejs "wielkiej korekcie historycznej" a o tym by moze po prostu w przyszlosci nie pisac w podrecznikach "1. wrzesnia wojna rozpoczela sie ostrzalem Westerplatte.." a "wojna rozpoczela sie 1. wrzesnia.."
Przy dziesiejszych srodkach komunikacji i informacji takie nauczanie jest bardzo krotkowzroczne.
Czy wprowadzi to metlik? Czemu i gdzie? Mniej informacji na raz a do tego dokladniejsza informacja - co w tym zlego?
Symbol zostanie taki jaki byl - obrona Westerplatte.
"Zysk wlasciwie zaden"... chyba zrozumialem cie zle ale czy nie uwazasz ze prawde nie powinno sie odwazac w zysku?
Ja już wcześniej napisałem, że pewnie masz rację, ale Twe argumenty mnie nie przekonują, zwłaszcza w kontekście upływającego czasu. Pisałem wcześniej o czasie i jego roli w percepcji historii - już całkiem niedługo, z punktu widzenia historii, to kiedy wojna się zaczęła będzie wiedzą dla "wybranych". Przecież już dziś prawie nikt nie wie kiedy wybuchła I WŚ, dla wielu data wprowadzenia stanu wojennego to czarna magia, a zrób sondaż dotyczący wejścia Polski do NATO (dla mnie decyzji o charakterze cywilizacyjnym na miarę dosłownie paru w naszych dziejach) to gwarantuję, że daty nie zna 99 % respondentów. Jest to pewnie smutne, ale po prostu naturalne. Na koniec podkreślę - formalnie masz rację i z Tobą sprzeczać się nie zamierzam, choćby dlatego, że moderatorzy nas "przegonią", bo o Wieluniu to my już nie piszemy. :wink:
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Tak poprzez jakies boczne drogi do tematu "Wielun" bysmy jakos nawiazali gdyby nadeszla koniecznosc ;) Sprzeczac chyba zaden z nas nie ma zamiaru bo nie ma o co.
Na pewno masz racje ze to jest rzecza naturalna ze rozne daty popadaja w zapomnienie z roznych powodow. Nie pisalem jednak o zdaniu ogolnym (podales bardzo dobre przyklady ;) ) ale bardziej o mysli tych ktorzy poczatkowo zainteresuja sie tematem. Wtedy na pewno bledem jest na dzien dobry karmic ich (w pozytywnym sensie) czyms co przy wiekszym zainteresowaniu okaze sie nieprawidlowe, a przy nie rosnacym zainteresowaniu pozostawi ta osobe ze zla informacja...

Co do tematu: cdc, chyba pisales o tym ze wraz z 1.leD atakowala (napisales chyba chyba) tez 18.DP
Czy to sie zgadza? Ja czytalem ze tylko 1.leD ale moge sie tez mylic.
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
cdc9
Generał Broni
Posty: 5618
Rejestracja: czwartek, 23 marca 2006, 09:23
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: cdc9 »

Co do 18 DP wydaje mi się, że koncentracja tej dywizji miała miejsce między Gorzowem Śląskim a Kluczborkiem. Stała ona bezpośrednio na płd. od 1 DLekkiej i operowała w bezpośredniej bliskości Wielunia, ale jednak na południe. 2ego września najdalej wysuniętym punktem obsadzonym przez 18 DP były Kraszkowice - około 10 km od Wielunia.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia dwudziestolecia międzywojennego i II wojny św.”