Wizna - nie polskie Termopile, ale niemiecki korek drogowy
- Andrzej
- Kapitan
- Posty: 758
- Rejestracja: wtorek, 24 stycznia 2006, 20:41
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 3 times
Re: Wizna - nie polskie Termopile, ale niemiecki korek drogo
"GW" zrobi wszystko, aby Polacy zapomnieli o patriotyzmie, bo to podchodzi (dla pana M) pod faszyzm. A co do Wizny to nowe dane twierdzą, że polskie oddziały liczyły 20 oficerów i 340 żołnierzy, czyli dwa razy mniej niż podawano. Schrony były niewykończone i praktycznie o znacznie zaniżonej wartości bojowej. Część żołnierzy tkwiła w okopach, a dwugodzinny ostrzał dział 105 i 150 mm może każdego sparaliżować, tym bardziej, że obrońcy przeżyli to po raz pierwszy. Dlatego część nieostrzelanych żołnierzy mogło uciec z okopów. Mimo to Niemcy dwa dni forsowali niewielką rzeczkę - to dla jednostek zmotoryzowanych jakieś 100-150 km straconego terenu. Po drugiej stronie Polski broniła się pozycja Węgierska Górka - sytuacja podobna jak pod Wizną.
Re: Wizna - nie polskie Termopile, ale niemiecki korek drogo
Jakiś cytat na potwierdzenie tej błyskotliwej tezy?Andrzej pisze:"GW" zrobi wszystko, aby Polacy zapomnieli o patriotyzmie, bo to podchodzi (dla pana M) pod faszyzm.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3969 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Re: Wizna - nie polskie Termopile, ale niemiecki korek drogo
Myślę, że Andrzej użył pewnego skrótu myślowego. Niestety, linia programowa "GW" od zawsze wywoływała i wywoływać będzie takie reakcje. Co ciekawe, inne gazety podejmujące analogiczne tematy (nazwijmy je umownie "weryfikacją mitów") nie spotykają się z takimi reakcjami, przynajmniej nie na taką skalę i nie do tego stopnia. Wśród odbiorców istotne jest poczucie, że tego rodzaju artykuły służą nie po prostu ukazaniu prawdy, a określonej polityce historycznej. I tak jak jedni nie lubili/wyśmiewali/zwalczali swego czasu politykę historyczną pewnej partii politycznej, tak samo inni podobnie reagują na analogiczne działania "GW".
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Re: Wizna - nie polskie Termopile, ale niemiecki korek drogo
Wiem doskonale, że Adam Michnik był dawniej wściekle atakowany przez komunistów, a teraz identyczne ataki spotykają go ze strony ich pseudoprawicowych pogrobowców. Bardziej mnie interesuje, czy jakieś fakty uzasadniają te ataki, czy to po prostu bezmyślne uleganie propagandzie - najpierw komuszej, a teraz tej "innej", "patriotycznej".
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3969 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Re: Wizna - nie polskie Termopile, ale niemiecki korek drogo
Mam nadzieję, że to nie o Andrzeju (jak go znam, to zdecydowanie nie ma nic wspólnego z faktami), chociaż z kontekstu można wywnioskować, że to on jest tym "pseudoprawicowym pogrobowcem". Myślę, że w praktyce mało komu będzie się chciało teraz grzebać i wyszukiwać cytaty (mi by się nie chciało).Andrzej pisze:a teraz identyczne ataki spotykają go ze strony ich pseudoprawicowych pogrobowców.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Andrzej
- Kapitan
- Posty: 758
- Rejestracja: wtorek, 24 stycznia 2006, 20:41
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 3 times
Re: Wizna - nie polskie Termopile, ale niemiecki korek drogo
Jeżeli ludzie z tego środowiska twierdzą, że okrzyki podczas demonstracji "Bóg Honor Ojczyzna" nazywają faszystowskimi. A te wściekłe ataki przez komunistów w czasach PRL to w większości potrzebny mit. Sam pan M. stwierdził, że jest dzieckiem żydokomuny, a ja nie znam ludzi z tego kręgu, których można by nazwać patriotami.
Re: Wizna - nie polskie Termopile, ale niemiecki korek drogo
No, to przynajmniej wszystko się wyjaśniło.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
-
- Sergent-Major
- Posty: 175
- Rejestracja: czwartek, 20 września 2007, 21:56
- Lokalizacja: Warszawa, Kielce
Re: Wizna - nie polskie Termopile, ale niemiecki korek drogo
A zacytujesz, czy tylko jest to "obiegowy pogląd"?Andrzej pisze:Jeżeli ludzie z tego środowiska twierdzą, że okrzyki podczas demonstracji "Bóg Honor Ojczyzna" nazywają faszystowskimi.
Żeby życie miało smaczek, raz planszówka, raz bitewniaczek
Walcząc "klimatycznie", II WS trwałaby do dziś. A tak - wygrali powergamerzy!
Walcząc "klimatycznie", II WS trwałaby do dziś. A tak - wygrali powergamerzy!
Re: Wizna - nie polskie Termopile, ale niemiecki korek drogo
Przepraszam, ale wypowiedź Andrzeja jest tak tendencyja że aż oczy bolą.
http://www.freha.pl - Forum Rekreacji Historycznych
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3969 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Re: Wizna - nie polskie Termopile, ale niemiecki korek drogo
Andrzeju, napisałeś kilka słów za dużo (zwłaszcza to o patriotach na końcu) i zacznie się zaraz wchodzenie w bieżącą politykę. Nie od tego jest to forum, zostawmy to innym.Andrzej pisze:Jeżeli ludzie z tego środowiska twierdzą, że okrzyki podczas demonstracji "Bóg Honor Ojczyzna" nazywają faszystowskimi. A te wściekłe ataki przez komunistów w czasach PRL to w większości potrzebny mit. Sam pan M. stwierdził, że jest dzieckiem żydokomuny, a ja nie znam ludzi z tego kręgu, których można by nazwać patriotami.
Zakończmy wątek "GW" i zajmujmy się historią.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Général en Chef
- Posty: 4159
- Rejestracja: czwartek, 10 września 2009, 01:58
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 536 times
- Been thanked: 255 times
- Kontakt:
Re: Wizna - nie polskie Termopile, ale niemiecki korek drogo
A ja nie politycznie, ale w imię prawdy historycznej, boć o tym ten wątek.
Pełny tekst:
http://www.wklejki.pl/3595/patriotyzm-j ... asizm.html
http://www.archiwum.wyborcza.pl/Archiwu ... SIZM,.html
A propos "weryfikacji" mitów, z czasem weryfikują weryfikatorów ich własne słowa.
W okrągłą 50 rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego "Michał Cichy recenzując wspomnienia Calela Perechodnika ("Gazeta o książkach" nr 11/93) napisał: "[Perechodnik] przetrwał nawet Powstanie Warszawskie, kiedy AK i NSZ wytłukły mnóstwo niedobitków z getta".
http://wyborcza.pl/magazyn/1,128596,125 ... TANIA.html
http://www.niniwa2.cba.pl/ANTY.HTM
http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/ar ... yngli.html
Symptomatyczne jest, że źródłami "weryfikowania" polskich mitów są osoby niekoniecznie nieskalanej konduity: Calel Perechodnik był policjantem w getcie i kolaborantem, źródłami Cichego okazali się byli oficerowie LWP, a wcześniej NKWD, zmuszeni przez PRL do emigracji.
Andy ma rację i nie ma racji:Andy pisze:Jakiś cytat na potwierdzenie tej błyskotliwej tezy?Andrzej pisze:"GW" zrobi wszystko, aby Polacy zapomnieli o patriotyzmie, bo to podchodzi (dla pana M) pod faszyzm.
To było o rekonstruktorach, naszych współforumowiczach, Andy...PATRIOTYZM JEST JAK RASIZM
Patriotyzm nie ma żadnego uzasadnienia moralnego. Jest pozostałością po czasach, gdy hordy plemienne walczyły o terytorium, żywność i kobiety (...).
W środę pod moimi oknami przedefilowały setki ludzi wyszkolonych do zabijania innych ludzi.
Pełny tekst:
http://www.wklejki.pl/3595/patriotyzm-j ... asizm.html
http://www.archiwum.wyborcza.pl/Archiwu ... SIZM,.html
A propos "weryfikacji" mitów, z czasem weryfikują weryfikatorów ich własne słowa.
W okrągłą 50 rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego "Michał Cichy recenzując wspomnienia Calela Perechodnika ("Gazeta o książkach" nr 11/93) napisał: "[Perechodnik] przetrwał nawet Powstanie Warszawskie, kiedy AK i NSZ wytłukły mnóstwo niedobitków z getta".
http://wyborcza.pl/magazyn/1,128596,125 ... TANIA.html
http://www.niniwa2.cba.pl/ANTY.HTM
http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/ar ... yngli.html
Symptomatyczne jest, że źródłami "weryfikowania" polskich mitów są osoby niekoniecznie nieskalanej konduity: Calel Perechodnik był policjantem w getcie i kolaborantem, źródłami Cichego okazali się byli oficerowie LWP, a wcześniej NKWD, zmuszeni przez PRL do emigracji.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 15 października 2012, 16:45 przez Umpapa, łącznie zmieniany 1 raz.
http://umpapas.blogspot.com/
Choć słońce skrył bojowy gaz / Choć żołdak pławi się w rozbojach
Wciąż przed upadkiem chroni nas / Zbroja
Choć słońce skrył bojowy gaz / Choć żołdak pławi się w rozbojach
Wciąż przed upadkiem chroni nas / Zbroja
- Andrzej
- Kapitan
- Posty: 758
- Rejestracja: wtorek, 24 stycznia 2006, 20:41
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 3 times
Re: Wizna - nie polskie Termopile, ale niemiecki korek drogo
Ja oceniam obrońców Wizny jako bohaterów, ale też i ludzi ze swoimi wadami i lękami.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3969 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Re: Wizna - nie polskie Termopile, ale niemiecki korek drogo
Post Umpapy zostawiam jako odnoszący się do meritum i wyczerpujący poruszane wcześniej sprawy, i myślę, że na tym poprzestańmy. Inne posty bądź ich fragmenty usuwam. Odnośnie "pseudoprawicowych pogrobowców", co do których zgłaszano mi uwagi, pozostaje wierzyć, że nie było celem tego sformułowania obrażanie kogokolwiek. I na tym też poprzestańmy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Re: Wizna - nie polskie Termopile, ale niemiecki korek drogo
Ja tylko odpowiem, o artykule Cichego - bo tak się składa, że był to temat mojej pracy licencjackiej. Co do okrągłej rocznicy, to teksty ukazały się na przełomie 93 i 94 roku. Wtrącenie w recenzji książki (jedno zdanie, cytowane wcześniej w wątku) zostało generalnie - również przez redakcję - ocenione jako nieuzasadnione wyolbrzymienie kilku sytuacji, które naprawdę miały miejsce, i które zostały opisane w obszernym artykule w styczniu 1994 roku.
Stanowisko, które zająłem w pracy było takie, że szkoda, że nie znalazł się żaden Cichy, żeby wcześniejsze wypadki w Łomżyńskiem też oswoić na forum krajowym zanim zrobi to jakiś amerykański profesor. Dyskusja nad tekstem Cichego, wywołana przez GW i prowadzona głównie na jej łamach, była w mojej ocenie potrzebna i rozbroiła potencjalną minę wizerunkową zanim ta eksplodowała rażąc odłamkami na cały świat. Bo to była nasza wewnętrzna dyskusja. Co do Jedwabnego i okolic takiej dyskusji zabrakło i wyszło jak wyszło.
Stanowisko, które zająłem w pracy było takie, że szkoda, że nie znalazł się żaden Cichy, żeby wcześniejsze wypadki w Łomżyńskiem też oswoić na forum krajowym zanim zrobi to jakiś amerykański profesor. Dyskusja nad tekstem Cichego, wywołana przez GW i prowadzona głównie na jej łamach, była w mojej ocenie potrzebna i rozbroiła potencjalną minę wizerunkową zanim ta eksplodowała rażąc odłamkami na cały świat. Bo to była nasza wewnętrzna dyskusja. Co do Jedwabnego i okolic takiej dyskusji zabrakło i wyszło jak wyszło.
Re: Wizna - nie polskie Termopile, ale niemiecki korek drogo
Czyli podsumowując przydługie lewacko-bogoojczyźniane dociekania na temat prawdy najprawdziwszej wypada przypomnieć tischnerową definicję prawdy:
Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda
Nie za takie dyskusje lubię to forum.
Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda
Nie za takie dyskusje lubię to forum.