Bitwa pancerna na przedpolach Warszawy w 1944 r.

Awatar użytkownika
Kamil
Praporszczik
Posty: 330
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:24
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Kamil »

Jak doszło do bitwy?

2 APanc którą dowodził gen. major A. Radzijewski, ruszyła 27 lica 3 KPanc i 8 gwardyjskim KPanc z rejonu Deblina i Puław na północ w kierunku Warszawy. Trzeci korpus armii 16 KPanc w kierunku Warszawy wyruszył nocą 28/29 lipca. Już 30 lipca 2 APanc (mimo przeciwdziałania ze strony 19 DPanc i DPanc-Spad "Herman Goering") dociera w rejon Radzymina i Zakrętu. Jednak juz tego samego dnia do walki wkracza IV KPanc SS i od tego momentu Niemcy przejmują inicjatywę. Do 1 sierpnia trwa wyrównany bój w którym każda ze stron ma szanse na zwycięstwo. Jednak 2 sierpnia na scenie pojawia się 4 DPanc która do 4 sierpnia rozbija radziecki 3 KPanc, lecz Niemcy są za słabi aby zniszczyc Rosjan i zadowalają sie taktycznym sukcesem, czyli unormowaniem sytuacji na przedmościu warszawskim, zresztą 19 DPanc i DPanc-Spad "Herman Goering" juz 6 sierpnia mkną w kierunku warki gdzie sporo nabroiła 8 gwardyjska Armia. Tak że bitwa kończy się praktycznie 6 sierpnia. zwycięstwo osiągają Niemcy. Rosjanie na skutek politycznych decyzji zaprzestają działań na przedmościu warszawskim.
Awatar użytkownika
Andrzej
Kapitan
Posty: 758
Rejestracja: wtorek, 24 stycznia 2006, 20:41
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 3 times

Post autor: Andrzej »

Znalazłem w swoich materiałach "Sprawozdanie dowódcy 2 A Panc o bitwie pod Warszawą". Ponieważ jest ono jako tajne można mu trochę zaufać. Z sprawozdaniu podano stan 2 Armii Pancernej na 27 lipca 1944.
3 K Panc - 112 czołgów T - 34, 19 dział SU - 85, 19 SU - 76, 4 SU - 57 Razem 154 wozy.
8 K Panc - 50 czołgów T - 34, 93 Sherman, 14 dział IS - 2, 18 SU - 85, 15 SU - 76, 3 SU - 57 razem 193 wozy.
16 K Panc - 151 czołgów T - 34, 10 dział IS - 2, 13 SU - 85, 15 SU - 76, 4 SU - 57 razem 193 wozy.
5 Pułk Motocyklowy - 10 czołgów MK - IX, 8 dział SU - 57 razem 18 wozów oraz 87 batalion motocykli - 5 czołgów T - 34, 9 pułk łączności 5 czołgów T - 34
RAZEM 570 Czołgów i dział pancernych.
Stan wozów bojowych 2 armii Pancernej 8 sierpnia
3 K Panc - 44 czołgów T - 34, 6 dział SU - 85, 4 SU - 76, 2 SU - 57 Razem 56 wozy.
8 K Panc - 30 czołgów T - 34, 58 Sherman, 12 dział IS - 2, 9 SU - 85, 14 SU - 76, 2 SU - 57 razem 126 wozów
16 K Panc - 128 czołgów T - 34, 10 dział IS - 2, 12 SU - 85, 12 SU - 76, rzem 166 wozy.
5 Pułk Motocyklowy - 9 czołgów MK - IX, 7 dział SU - 57 razem 16 wozów oraz 87 batalion motocykli - 5 czołgów T - 34, 9 pułk łączności 5 czołgów T - 34
RAZEM 373 sprawne wozy bojowe.
Utracono też 26 ckm, 58 rkm, 2 transportery opancerzone. Zgięło 409 ludzi zaginęło 589 ludzi rannych zostało 127 ludzi.
według dowódcy armii Niemcy stracili 273 czołgi i działa pancerne, 94 działa, 81 moździerzy, 165 karabinów maszynowych oraz zabito i raniono ok 8 tyś żołnierzy wzięto do niewoli 138. Zakładam że straty niemieckie zostały znacznie zawyżone.
Awatar użytkownika
J E Y T
Lieutenant
Posty: 514
Rejestracja: sobota, 12 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Kobyłka city

Post autor: J E Y T »

Sporo... pytanie jak tam było z zaopatrzeniem? Jeśli dobrze pamiętam, to było jedną z przyczyn porażki Rosjan... Swoją drogą nie wiedziałem, że koło mnie (Kobyłka) walczyła dywizja "Herman Goering".
Awatar użytkownika
Kamil
Praporszczik
Posty: 330
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:24
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Kamil »

Przyczyną porażki były cztery niemieckie DPanc :D Ale fakt, że jednostki odczuwały brak zaopatrzenia, główne składy były przecież pod Kowlem.
Awatar użytkownika
Andrzej
Kapitan
Posty: 758
Rejestracja: wtorek, 24 stycznia 2006, 20:41
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 3 times

Post autor: Andrzej »

Braki zaopatrzenia były podejrzewam zgóry założone przez Stalina. Wystarczy spojrzeć na mapę ofensywa oddziałow 1 frontu Białoruskiego rozpoczeła się z nad Buga 20 lipca ile jest do Dęblina a następnie Warszawy. W przybliżeniu ok 200 do 250 km tymczasem T- 34 mógł przejechać od 200 do 300 km. Tak więc ruszające do natarcia czołgi 2 Armii nie otrzymały niemal zupełnie zapasów. Nic też dziwnego że po kilku dniach oddziały sowieckie zaczeły odczówać braki w zaopatrzeniu amunicji i paliwa.
Awatar użytkownika
Kamil
Praporszczik
Posty: 330
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:24
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Kamil »

Nie przesadzajcie z tym brakiem zaopatrzenia, to nie to zatrzymało 2 APanc. Mówiąc o braku zaopatrzenia można niec na myśli brak zaopatrzenia w 3 KPanc za wzgledu na to że był on okrążony w koncowym etapie bitwy. Mam prośbę, pisząc o bitwie, skupcie sie na faktach a nie na jakichś plotkach.

A braki w zaopatrzeniu nie mogły byc wynikiem decyzji Stalina bo pamietajcie że 2 APanc ruszyła na Warszawe 27 lipca , a wtedy jeszcze nikt (nawet KG AK) nie wiedział że wybuchnie powstanie :D
Awatar użytkownika
Andrzej
Kapitan
Posty: 758
Rejestracja: wtorek, 24 stycznia 2006, 20:41
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 3 times

Post autor: Andrzej »

Brak zaopatrzenia nie był główną przyczyną klęski 2 A Panc ale w czasie walk dowodztwa korpusów kilka razy prosili o zaopatrzenie. Brak zaopatrzenia był idealnym wytłumaczeniem dla Stalina że zatrzymał ofensywę. Przy odległości 250 km od baz zaopatrzeniowych przerzut zaopatrzenia to kwestja kilku dni a nie trzech tygodni.
Awatar użytkownika
J E Y T
Lieutenant
Posty: 514
Rejestracja: sobota, 12 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Kobyłka city

Post autor: J E Y T »

Czyli większość z Was ( słusznie ) uważa, że to była prowokacja Stalina mająca na celu wzniecić powstanie?
Awatar użytkownika
viking
Major en second
Posty: 1113
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
Lokalizacja: Białystok

Post autor: viking »

J E Y T pisze:Czyli większość z Was ( słusznie ) uważa, że to była prowokacja Stalina mająca na celu wzniecić powstanie?
W jaki sposób ta bitwa mogła byc prowokacją,jesli zaczęła sie zanim wybuchło powstanie?Stalin musiałby byc jasnowidzem,a nim nie był.
Jednak dalej pozostaje pytanie kiedy najwcześniej Rosjanie mogliby wejść do Warszawy? W świetle całej sytuacji operacyjnej na przedpolach Warszawy wydaje mi sie że nie wcześniej niż 9 sierpnia. I mówiąc o wejściu do Warszawy mam na myśli Pragę. pamiętajmy że do 9 sierpnia Niemcy zdązyli już dokonać masakry na Woli...
1.Oddziały pancerne 2 armii raczej nie były przystosowane do zdobywania miasta,zważywszy że dodatkowo poniosły cięzkie straty,Sowieci starali sie je jednak po tej porażce szanować.Ciężko sie spodziewać by po zebranych ,,batach" dowodzacy nimi miał jeszcze szarżować w kierunku Pragi.Trzeba było podciągnąc silne odzdziały piechoty do jej zdobycia .Ile by to trwało tego nie wiem,ale wydaje mi się ,że musiałoby potrwać co najmniej 2 tyg. , a może i wiecej.może ktoś ma dane na temat tego jakie siły były ewentualnie w poblizu mozliwe do użycia przez AR.

2.Czy Sowieci mieli wogle jakikolwiek interes w zdobywaniu Warszawy?Przecież mieli przyczółek pod Magnuszewem i starali sie go utrzymać,z militarnego punktu widzenia wyprowadzenie wielkiej i kosztownej operacji zdobycia Warszawy mijało sie latem 1944r zupełnie z celem.Przecież w przyszłej operacji o wiele lepiej do wyprowadzenia ofensywy nadawały się przyczółki umiejscowione w terenie, a nie na obszarze Warszawy.Zresztą samo zdobycie miasta w walce musiałoby przeciez kosztować dziesiatki tysięcy zabitych.Bo operacja taka jak w 1945r czyli oskrzydlenie wymagała bardzo pokażnych sił, a AR po Bagrationie tez musiała przecież odpocząc.

3.Z politycznego punktu widzenia Stalin także nie widział potrzeby angażowania sie,co nie powinno byc zaskoczeniem nawet w 1944r.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 14 sierpnia 2006, 15:23 przez viking, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

J E Y T napisał:
Czyli większość z Was ( słusznie ) uważa, że to była prowokacja Stalina mająca na celu wzniecić powstanie?
viking napisal :
W jaki sposób ta bitwa mogła byc prowokacją,jesli zaczęła sie zanim wybuchło powstanie?Stalin musiałby byc jasnowidzem,a nim nie był.
Chodzi koledze JEYT chyba o to ze Stalin sprowokowal wybuch powstania, tzn. chcial by ci ktorzy podejmowali decyzje mysleli ze juz jest tuz tuz i dlatego rozpoczeli ew. powstanie.

Ja mysle ze jest to bardzo, bardzo nieprawdopodobne.
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Andrzej
Kapitan
Posty: 758
Rejestracja: wtorek, 24 stycznia 2006, 20:41
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 3 times

Post autor: Andrzej »

Ja jednak jestem pzrekonany o planie Stalina dotyczącym warszawy. Radiostacja w Lublinie nawoływała do powstania a AL w Warszawie była nieliczna rozgłośnia zapowiadała pomoc armii czerwonej. Po walkach w Wilnie gdzie rosjan wydatnie wsparło AK co dalej było wiemy. Wsparcie lotnictwem było możliwe jeszcze w lipcu nad miastem toczyły się walki. Stalin dobrze pamiętał klęskę w 1920 pamiętał ją do końca życia.
Awatar użytkownika
Kamil
Praporszczik
Posty: 330
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:24
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Kamil »

2 APanc miała wykonywac udeżenie na Warszawe TYLKO w wypadku gdyby obrona niemiecka była słaba (Jak wiadomo nie była słaba) Głowne siły w natarciu na miasto (Przynajmniej na Prage bo o lewym brzegu nie bylo ani slowa w dyrektywie Kwatery Gównej) mial stanowic 125 KStrz
Awatar użytkownika
J E Y T
Lieutenant
Posty: 514
Rejestracja: sobota, 12 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Kobyłka city

Post autor: J E Y T »

Dlaczego nieprawdopodobne... Powstanie Warszawskie było częścią "Burzy"... Wcześniej powstania wybuchały w innych miastach... Stalin mógł się spodziewać że i we Warszawie coś się szykuje... Ale to moja hipoteza...
Awatar użytkownika
Nico
Général de Division
Posty: 3838
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 10:50

Post autor: Nico »

Sadzicie, ze Stalin, ktory mial agentow na najwyzszych stanowiskach w Niemczech, USA nie mial jednego agenta w sztabie AK?
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Zależy jak wysoko go miałby miec, nie sądzę by miał agentów na najwyższym szczeblu, gdzie podejmowano kluczowe i najbardziej tajne decyzje.

Napoleon nie miał agentów na najwyższych szczeblach poza Schulmeisterem w Austrii, to mocny argument prawda :wink:
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia dwudziestolecia międzywojennego i II wojny św.”