Most kolejowy w Grybowie
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 7787
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 1220 times
- Been thanked: 1557 times
Most kolejowy w Grybowie
Niedaleko rodzinnych stron taty. Obecny most zawsze budził we mnie podziw., ale ten poprzedni, zniszczony w 1944 roku, był perełką.
https://www.saga-grybow.com/grybowskie-mosty
https://www.saga-grybow.com/grybowskie-mosty
- dbj
- Adjoint
- Posty: 780
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:09
- Lokalizacja: Muszyna
- Has thanked: 232 times
- Been thanked: 217 times
Re: Most kolejowy w Grybowie
Rodzinne strony mojego taty. Ten most od zawsze robi na mnie wrażenie. Cała linia kolejowa Tarnów - Orlov i jej historia jest niezwykle ciekawa.
Nie ma idealnych systemów, są tylko takie, które akceptujemy bardziej lub mniej.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 41803
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3007 times
- Been thanked: 1803 times
- Kontakt:
Re: Most kolejowy w Grybowie
Co prawda nie są to strony rodzinne mojego taty, ale też mi się podoba 

Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 7787
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 1220 times
- Been thanked: 1557 times
- dbj
- Adjoint
- Posty: 780
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:09
- Lokalizacja: Muszyna
- Has thanked: 232 times
- Been thanked: 217 times
Re: Most kolejowy w Grybowie
Najlepiej jest stanąć pod nim. Oczywiście jest to możliwe, bo przechodzi pod nim droga łącząca Grybów z Krynicą-Zdrój. Każdy kto przyjeżdża w te strony pociągiem, to przez ten most przejeżdża. Z okien pociągu też można go obserwować, bo w tym miejscu linia kolejowa zatacza szeroki łuk jednocześnie wspinając się pod górę.
O samej linii kolejowej można nieco przeczytać tu:
http://www.almanachmuszyny.pl/spisy/200 ... TARNOW.pdf
O samej linii kolejowej można nieco przeczytać tu:
http://www.almanachmuszyny.pl/spisy/200 ... TARNOW.pdf
Nie ma idealnych systemów, są tylko takie, które akceptujemy bardziej lub mniej.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 7787
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 1220 times
- Been thanked: 1557 times
Re: Most kolejowy w Grybowie
Ostatni raz przejeżdżałem pod mostem w listopadzie 2022 jadąc do i z Kamiannej.
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 7787
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 1220 times
- Been thanked: 1557 times
Re: Most kolejowy w Grybowie
Cytat z artykułu:
"Jakże inaczej zachowali się rajcy i ludność Ropczyc, którzy tyczących kolej inżynierów odpędzili od miasta na odległość"
Chodziło o interes wozaków,a nie o nieniosące się kury i bezmleczne krowy. Swoją droga dociągnięcie linii do Ropczyc wcale nie było takie znowu łatwe, bo od zachodu są górecki. Nie ma żadnej doliny. Od wschodu jest dolina Wielopolki, ale znowu trzeba byłoby wracać w obecny ślad linii. Swoją drogą zakrętasa między Sędziszowem a Będziemyślem wyprostowac się do końca nie dało w trakcie niedawnej modernizacji.
W przypadku linii krynickiej (jak się ją dzisiaj ładnie nazywa kryniczanki) wytrasowanie linii przez Nowy Sącz i wzdłuż Popradu było znacznie mądrzejsze od trasowania wzdłuż Białej "aż" do Florynki. Podjazd z Berestu na Krzyżowkę to fajna serpentyna drogą. Kolej miałaby tam jeszcze fajniejsze serpentyny i to z problemem podjazdu z Berestu do góry i z zjazdu z Krzyżówki w dół albo przez Słotwiny albo - co ciekawsze - przez Tylicz, do Powroźnika, w dzisiejszy ślad odgałęzienia do KZ Muszyny do Krynicy. Tak więc ostrożnie z tymi ocenami w te i we wte.
"Jakże inaczej zachowali się rajcy i ludność Ropczyc, którzy tyczących kolej inżynierów odpędzili od miasta na odległość"
Chodziło o interes wozaków,a nie o nieniosące się kury i bezmleczne krowy. Swoją droga dociągnięcie linii do Ropczyc wcale nie było takie znowu łatwe, bo od zachodu są górecki. Nie ma żadnej doliny. Od wschodu jest dolina Wielopolki, ale znowu trzeba byłoby wracać w obecny ślad linii. Swoją drogą zakrętasa między Sędziszowem a Będziemyślem wyprostowac się do końca nie dało w trakcie niedawnej modernizacji.
W przypadku linii krynickiej (jak się ją dzisiaj ładnie nazywa kryniczanki) wytrasowanie linii przez Nowy Sącz i wzdłuż Popradu było znacznie mądrzejsze od trasowania wzdłuż Białej "aż" do Florynki. Podjazd z Berestu na Krzyżowkę to fajna serpentyna drogą. Kolej miałaby tam jeszcze fajniejsze serpentyny i to z problemem podjazdu z Berestu do góry i z zjazdu z Krzyżówki w dół albo przez Słotwiny albo - co ciekawsze - przez Tylicz, do Powroźnika, w dzisiejszy ślad odgałęzienia do KZ Muszyny do Krynicy. Tak więc ostrożnie z tymi ocenami w te i we wte.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 41803
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3007 times
- Been thanked: 1803 times
- Kontakt:
Re: Most kolejowy w Grybowie
Czy do Muszyny to też się przez ten most jedzie?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 7787
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 1220 times
- Been thanked: 1557 times
Re: Most kolejowy w Grybowie
Tak. Jadąc z Warszawy po wyjeździe z Tarnowa po około godzinie dojeżdża się do miasteczka Grybów. Tuż po wyjeździe ze stacji Grybów przejeżdża się tym mostem przez drogę Grybów - Krynica i przez rzekę Białą.
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 7787
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 1220 times
- Been thanked: 1557 times
Re: Most kolejowy w Grybowie
Za chwile wjeżdża się na najciekawszy dla mnie odcinek linii - na serpentynę koło Ptaszkowej. Pociąg najpierw jedzie do góry wzdłuż drogi Przemyśl - Nowy Sącz, potem po wiadukcie ją przekracza i zaczyna wspinać się na wzniesienie. Po kilku kilometrach zawraca z powrotem na zachód i dalej jedzie pod górkę, do stacji Ptaszkowa. Od niej zaczyna zjeżdżać w Kotlinę Sądecką:


- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 7787
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 1220 times
- Been thanked: 1557 times
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 7787
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 1220 times
- Been thanked: 1557 times
Re: Most kolejowy w Grybowie
https://youtu.be/ACE3v2maDWw?t=520
Tu lepiej. Zaraz przed wjazdem na rzeczony most od strony Nowego Sącza. Cały filmik jest właśnie z Sącza na Tarnów.
https://www.youtube.com/watch?v=DUYIDoWN_hM
Tu lepiej. Zaraz przed wjazdem na rzeczony most od strony Nowego Sącza. Cały filmik jest właśnie z Sącza na Tarnów.
https://www.youtube.com/watch?v=DUYIDoWN_hM
- dbj
- Adjoint
- Posty: 780
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:09
- Lokalizacja: Muszyna
- Has thanked: 232 times
- Been thanked: 217 times
Re: Most kolejowy w Grybowie
Pociągiem z głębi Polski inaczej nie da się.
Samochodem można przejechać pod tym mostem, jadąc ze wschodniej Polski lub ze stolicy czasami nawigacja sugeruje właśnie trasę przez Tuchów - Grybów - Krynicę.
Trochę mitów i legend można spotkać na temat powstawania tej lini kolejowej, dlatego warto weryfikować teorie z faktami.Karel W.F.M. Doorman pisze: ↑piątek, 27 stycznia 2023, 14:43 Cytat z artykułu:
"Jakże inaczej zachowali się rajcy i ludność Ropczyc, którzy tyczących kolej inżynierów odpędzili od miasta na odległość"
Chodziło o interes wozaków,a nie o nieniosące się kury i bezmleczne krowy. Swoją droga dociągnięcie linii do Ropczyc wcale nie było takie znowu łatwe, bo od zachodu są górecki. Nie ma żadnej doliny. Od wschodu jest dolina Wielopolki, ale znowu trzeba byłoby wracać w obecny ślad linii. Swoją drogą zakrętasa między Sędziszowem a Będziemyślem wyprostowac się do końca nie dało w trakcie niedawnej modernizacji.
W przypadku linii krynickiej (jak się ją dzisiaj ładnie nazywa kryniczanki) wytrasowanie linii przez Nowy Sącz i wzdłuż Popradu było znacznie mądrzejsze od trasowania wzdłuż Białej "aż" do Florynki. Podjazd z Berestu na Krzyżowkę to fajna serpentyna drogą. Kolej miałaby tam jeszcze fajniejsze serpentyny i to z problemem podjazdu z Berestu do góry i z zjazdu z Krzyżówki w dół albo przez Słotwiny albo - co ciekawsze - przez Tylicz, do Powroźnika, w dzisiejszy ślad odgałęzienia do KZ Muszyny do Krynicy. Tak więc ostrożnie z tymi ocenami w te i we wte.
Niesamowite wrażenie robi widok na przeciwstok, gdzie w oddali, wysoko w górze widać trakcję kolejową biegnącą równolegle do jadącego pociągu. Później będąc na tej właśnie górze, można obserwować torowisko w dolinie - nasze wcześniejsze miejsce obserwacji.Karel W.F.M. Doorman pisze: ↑piątek, 27 stycznia 2023, 15:07 Za chwile wjeżdża się na najciekawszy dla mnie odcinek linii - na serpentynę koło Ptaszkowej. Pociąg najpierw jedzie do góry wzdłuż drogi Przemyśl - Nowy Sącz, potem po wiadukcie ją przekracza i zaczyna wspinać się na wzniesienie. Po kilku kilometrach zawraca z powrotem na zachód i dalej jedzie pod górkę, do stacji Ptaszkowa. Od niej zaczyna zjeżdżać w Kotlinę Sądecką:
Nie ma idealnych systemów, są tylko takie, które akceptujemy bardziej lub mniej.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.