Strategie

Jakie kostki preferujecie i uznajecie za bardziej czytelne (k6)? Z oczkami, czy z cyframi?

Torgill pisze:Jakie kostki preferujecie i uznajecie za bardziej czytelne (k6)? Z oczkami, czy z cyframi?

Oczywiście, że z oczkami. Nawet karty do Combat Commander mają narysowane kości do gry, chociaż równie dobrze mogłyby mieć numery. Jest coś w klasycznej kostce, co znam i do czego mam zaufanie. Nie muszę liczyć oczek, ani długo sprawdzać czy są na swoim miejscu i na właściwej ściance. Wiem czego się spodziewać i mniej więcej jakie są szanse na k6, 2k6 i 3k6.

Też wolę oczka. O ile kostki z np. Q-workshop są ładne, to są też strasznie nieczytelne.

Stanowczo oczka.

Hmm oczka chyba że normalne cyfry są, a nie jakieś gówno typu:

GRZ - mam chyba z tej serii kości dla Niemców, poza czasem problemem z odczytaniem 2 i 5 są spoko Zwłaszcza krzyż niemiecki jako szóstka.

Moim zdaniem najlepsze k6 to kosteczki GW zwane Dice Cube (te starsze) w kwadratowych pojemniczkach. Sztuk 25 za 21 zł. Najnowsze z deka o odmiennym wyglądzie, sztuk tylko 20 w tej samej cenie są.

Stare DC (nie mają super czachy ):


Nowe DC:


Uważam, że to najbardziej optymalny wybór jeśli chodzi o ten rodzaj kostek i są czytelne.

K6 najlepsze są z kropkami, bez udziwnień... Z cyframi też byłyby ok, ale jakoś nigdy się nie spotkałem z takimi bez zbędnych ozdóbek.
Choć ja tam wolę więcej ścianek.

Przemos19 pisze:GRZ - mam chyba z tej serii kości dla Niemców, poza czasem problemem z odczytaniem 2 i 5

Na tym właśnie polega nasz problem z tymi kostkami.

Ja już się przyzwyczaiłem, moi stali przeciwnicy też

Nienawidzę tych kości. Niemieckie są odrobine lepsze.

Takich jakie poleca WarHammster albo większych o ściance 16mm.
Lubię różne fikuśne wzory na kostkach albo półprzezroczyste.
Byleby nie przesadzić, czytelność jest ważna..

Dla mnie klasyka, tylko oczka. O wiele łatwiej odczytać, nie ważne jak się kość ułoży. Ważne szczególnie w przypadku gier, gdzie się rzuca całymi wiaderkami.

Ja bardzo lubię swoje kości od Flamesów. Sierp i Młot to miły akcent, po 2 tygodniach nauczyłem się bez problemu rozróżniać 5 i 2. W bonusie dostajemy możliwości zagotowania ludzi z odchyłami power-gamerskimi.

xardas12r pisze:W bonusie dostajemy możliwości zagotowania ludzi z odchyłami power-gamerskimi.

Grasz z jedną taką osobą, która gotuje się i bez tego.

xardas12r pisze: W bonusie dostajemy możliwości zagotowania ludzi z odchyłami power-gamerskimi.

Ja się gotuję na dobrą sprawę tylko wtedy, gdy gram z ludźmi ewidentnie wałującymi (np. takimi, którym z 15cm ruchu robi się 15 cali...), ale lubię widzieć i wiedzieć, jakie wypadły wyniki, a nie się tylko domyślać, czy przeprowadzać śledztwo na miarę Sherlocka Holmesa
Sam mam zestawy geekowych kości, które bardzo ładnie się prezentują... na półce. A gram standardowymi