Ostatnio zdałem zdałem sobie sprawę, że aby wygrać na podstawie PPT TRZEBA zorganizować pogrzeb Aleksandra w Pelli. Komplet PPT z innych tytułów daje zaledwie 17PPT, czyli o 1 za mało. 'Nieco' to zawęża tę możliwość zwycięstwa.
Czy komuś z was (lub waszych przeciwników) udało się wygrać na podstawie praw do tronu? Czy naprawdę realne jest doprowadzić ciało Aleksandra do Pelli, licząc się ze wściekłymi atakami przeciwników ze wszystkich stron?
Zwycięstwo na podstawie PPT
Zwycięstwo na podstawie PPT
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez jax, łącznie zmieniany 1 raz.
Sytuacja podczas jednej z ostatnich rozgrywek klubowych do dyskusji:
Doprowadziłem ciało Aleksandra do granic Azji i byłem gotów szturmować Europę, ale przeciwnik wykradł mi ciało kartą i szybko uciekł do Pelli.
Moim zdaniem, jeśli chodzi o transport ciała, to najlepsza jest droga morska, np. Sydon-Cypr-Rodos-Ateny - w takim wariancie wystarczy ruch 2 x 4PR (a więc można się wyrobić nawet w czasie 1 rundy) i trasa zrobiona. Sporo czasu i kłopotu zaoszczędzone w porównaniu z drogą lądową. Ostatnio koleś wyciął mi taki numer - a że miał jeszcze pod kontrolą Ateny i Macedonię...
Przy transporcie morskim można próbować różnych sztuczek, np. aby uniknąć przechwytywania przez wrogą flotę, można wysłać samego wodza z ciałem - nie wynika z przepisów czy przechwycenie w takiej sytuacji jest możliwe czy nie, my stosujemy home rule'a, że w takim przypadku nie można przechwytywać.
Z punktu widzenia prawniczo-formalnego pewnie można by przechwytywać samotnego na podstawie 21.3, ale wcale nie jestem pewien czy to nie po nieścisłość/niedookreślenie pewnej sytuacji - uważam, że to możliwe patrząc na inne miejsca w instrukcji (oryginalnej), które są sprzeczne, nieprecyzyjne, nie regulują w ogóle pewnych sytuacji (i to właśnie związanych np. z samotnie podróżującymi wodzami/pomniejszymi dowódcami).
Doprowadziłem ciało Aleksandra do granic Azji i byłem gotów szturmować Europę, ale przeciwnik wykradł mi ciało kartą i szybko uciekł do Pelli.
Moim zdaniem, jeśli chodzi o transport ciała, to najlepsza jest droga morska, np. Sydon-Cypr-Rodos-Ateny - w takim wariancie wystarczy ruch 2 x 4PR (a więc można się wyrobić nawet w czasie 1 rundy) i trasa zrobiona. Sporo czasu i kłopotu zaoszczędzone w porównaniu z drogą lądową. Ostatnio koleś wyciął mi taki numer - a że miał jeszcze pod kontrolą Ateny i Macedonię...
Przy transporcie morskim można próbować różnych sztuczek, np. aby uniknąć przechwytywania przez wrogą flotę, można wysłać samego wodza z ciałem - nie wynika z przepisów czy przechwycenie w takiej sytuacji jest możliwe czy nie, my stosujemy home rule'a, że w takim przypadku nie można przechwytywać.
Z punktu widzenia prawniczo-formalnego pewnie można by przechwytywać samotnego na podstawie 21.3, ale wcale nie jestem pewien czy to nie po nieścisłość/niedookreślenie pewnej sytuacji - uważam, że to możliwe patrząc na inne miejsca w instrukcji (oryginalnej), które są sprzeczne, nieprecyzyjne, nie regulują w ogóle pewnych sytuacji (i to właśnie związanych np. z samotnie podróżującymi wodzami/pomniejszymi dowódcami).
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez jax, łącznie zmieniany 2 razy.
W polskiej instrukcji nie ma wątpliwości ,ze można na wodzie przechwytywać samotnych wodzów biorących " pod pachę wóz" żałobny z ciałem Aleksandra.jax pisze:Z punktu widzenia prawniczo-formalnego pewnie można by przechwytywać samotnego na podstawie tego ustępu, ale wcale nie jestem pewien czy to nie po nieścisłość/niedookreślenie pewnej sytuacji - uważam, że to możliwe patrząc na inne miejsca w instrukcji (oryginalnej), które są sprzeczne, nieprecyzyjne, nie regulują w ogóle pewnych sytuacji (i to właśnie związanych np. z samotnie podróżującymi wodzami/pomniejszymi dowódcami).
Mnie się by nie podobało gdyby obowiązywały reguły umożliwiające skuteczną partyzantkę na szeroką skalę samotnych wodzów to by jednak podważało sens cierpliwej walki o pozycje wyjściowe, zdobywanie przewagi we flocie i wypaczało tę grę.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Strategos, łącznie zmieniany 1 raz.
http://www.bggfiles.com/viewfile.php3?fileid=1177
Na marginesie ciekawe czy pomniejszy dowódca może podróżować z ciałem - wg ang. instrukcji może (bo mowa jest ogólnie o generals), ale z drugiej strony jest przepis, że mniejszy dowódca jest usuwany z planszy natychmiast gdy nie jest na jednym polu z jednostkami wojskowymi (lub jest z głównym wodzem) .
W ogóle dużym minusem polskiej instrukcji jest nieprecyzyjne używanie terminu "wodzowie" (czasem ten termin obejmuje również pomniejszych dowódców a czasem nie); w angielskiej zawsze jest używane minor generals, major generals lub generals (wtedy jak rozumiem jest mowa o jednych i drugich).
Na marginesie ciekawe czy pomniejszy dowódca może podróżować z ciałem - wg ang. instrukcji może (bo mowa jest ogólnie o generals), ale z drugiej strony jest przepis, że mniejszy dowódca jest usuwany z planszy natychmiast gdy nie jest na jednym polu z jednostkami wojskowymi (lub jest z głównym wodzem) .
W ogóle dużym minusem polskiej instrukcji jest nieprecyzyjne używanie terminu "wodzowie" (czasem ten termin obejmuje również pomniejszych dowódców a czasem nie); w angielskiej zawsze jest używane minor generals, major generals lub generals (wtedy jak rozumiem jest mowa o jednych i drugich).
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez jax, łącznie zmieniany 2 razy.
Teraz skłaniam się możliwości przechwytywania; szczególnie jak wyczytałem w ang. instrukcji że można takiego samotnego przechwytywać na lądzie (nie pamiętam czy w polskiej jest mowa o przechwytywaniu samotnego - muszę sprawdzić); na logikę skoro można na lądzie to i powinno być można na morzu (w rzeczywistości jeśli można przechwycić orszak wodza zamiast armii lądowej to tym bardziej powinno być można przechwycić okręt zamiast floty!).Strategos pisze:W polskiej instrukcji nie ma wątpliwości ,ze można na wodzie przechwytywać samotnych wodzów biorących " pod pachę wóz" żałobny z ciałem Aleksandra.jax pisze:Z punktu widzenia prawniczo-formalnego pewnie można by przechwytywać samotnego na podstawie tego ustępu, ale wcale nie jestem pewien czy to nie po nieścisłość/niedookreślenie pewnej sytuacji - uważam, że to możliwe patrząc na inne miejsca w instrukcji (oryginalnej), które są sprzeczne, nieprecyzyjne, nie regulują w ogóle pewnych sytuacji (i to właśnie związanych np. z samotnie podróżującymi wodzami/pomniejszymi dowódcami).
Mnie się by nie podobało gdyby obowiązywały reguły umożliwiające skuteczną partyzantkę na szeroką skalę samotnych wodzów to by jednak podważało sens cierpliwej walki o pozycje wyjściowe, zdobywanie przewagi we flocie i wypaczało tę grę.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez jax, łącznie zmieniany 2 razy.
Wątpliwe punkty:
15.1 Ruch generałów i armii po kropkowanych liniach jest nazywany ruchem morskim.
23.1 Bitwa morska rozpoczyna się kiedy gracz użyje swoich flot do przerwania ruchu morskiego innego gracza.
Tak jak napisałem wcześniej, ściśle rzecz biorąc (a więc ściśle wg przepisów) przeciwna interpretacja jest słuszna; a swoje wątpliwości opierałem na tym, że skoro w innych miejscach są np. niedomówienia, nieprecyzyjności, to może i tu tak jest, i to że przechwytywanie samotnego wodza jest możliwe wyszło w przepisach siłą rozpędu,
ale wycofuję się już z tych enuncjacji - przechwytywanie jest możliwe.
15.1 Ruch generałów i armii po kropkowanych liniach jest nazywany ruchem morskim.
23.1 Bitwa morska rozpoczyna się kiedy gracz użyje swoich flot do przerwania ruchu morskiego innego gracza.
Tak jak napisałem wcześniej, ściśle rzecz biorąc (a więc ściśle wg przepisów) przeciwna interpretacja jest słuszna; a swoje wątpliwości opierałem na tym, że skoro w innych miejscach są np. niedomówienia, nieprecyzyjności, to może i tu tak jest, i to że przechwytywanie samotnego wodza jest możliwe wyszło w przepisach siłą rozpędu,
ale wycofuję się już z tych enuncjacji - przechwytywanie jest możliwe.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez jax, łącznie zmieniany 1 raz.