VI Lubelskie Manewry Strategów

Większe, zorganizowane spotkania graczy i wszelkiego rodzaju imprezy.
Awatar użytkownika
Anomander Rake
Général de Division
Posty: 3095
Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
Lokalizacja: Wawa i okolice
Been thanked: 3 times

Post autor: Anomander Rake »

Ja na pewno wezmę kaukaz, bo świetna i dosyć szybka. Ponadto może wezmę The History of the Roman Empire. Ewentualnie, jeśli zdąży przyjść to Unhapy King Charles.
Zabieranie więcej niż dwóch, trzech gier raczej nie ma sensu.
alensztajner
Caporal
Posty: 59
Rejestracja: sobota, 21 kwietnia 2007, 19:56
Lokalizacja: Płock\Olsztyn

Post autor: alensztajner »

A planujesz rozgrywkę w HiS-a?
Awatar użytkownika
Anomander Rake
Général de Division
Posty: 3095
Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
Lokalizacja: Wawa i okolice
Been thanked: 3 times

Post autor: Anomander Rake »

Zobaczymy. Przyznam jednak, że nie rozpiera mnie jakiś wielki entuzjazm na tą myśl.
Awatar użytkownika
Raubritter
Padpałkownik
Posty: 1467
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Raubritter »

alensztajner pisze:A planujesz rozgrywkę w HiS-a?
Ech, HIS w sześciu doświadczonych graczy... Rewelacja, ja bym się wstępnie pisał.
A gdybym był strategiem,
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
Awatar użytkownika
Anomander Rake
Général de Division
Posty: 3095
Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
Lokalizacja: Wawa i okolice
Been thanked: 3 times

Post autor: Anomander Rake »

Pytanie, nim podejmę ostateczną decyzję w sprawie udziału, czy Pędrakkampfwagen udaje się na wschód, czy jednak zima i tym razem okazała się zbyt ciężka?
W razie czego kiedy i jak jedziecie do Lublina?
Awatar użytkownika
Raubritter
Padpałkownik
Posty: 1467
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Raubritter »

Pędrak się nie wybiera, bo nie może znaleźć zimowych kalesonów, a bez nich się z domu nie ruszy ;) Ja również właśnie odwołałem swój wyjazd, więc reprezentacja Stolicy nie będzie aż tak liczna. Ale ktoś się przecież wybiera.
A gdybym był strategiem,
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Post autor: clown »

Michaś ty nie jedziesz? To niedobrze :( nie będę miał kogo ograć w Marię i Sukcesorów :P
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez clown, łącznie zmieniany 1 raz.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Filip Apostoł
Sergent
Posty: 148
Rejestracja: wtorek, 19 stycznia 2010, 17:02
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Filip Apostoł »

Ja z chęcią dam się ograć w obie:)
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Filip Apostoł, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Anomander Rake
Général de Division
Posty: 3095
Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
Lokalizacja: Wawa i okolice
Been thanked: 3 times

Post autor: Anomander Rake »

W Sukcesorów też chętnie bym zagrał, jeśli jednak pojadę. Z tym, że wtedy Twoje zdanie Clownie nadal będzie prawdziwe. ;)
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Post autor: clown »

Jak nie przyjedziesz, to przegrywasz walkowerem :P
Filip w takim razie ogram Cię we wszystko co się da :P chociaż ja z reguły na każdych manewrach przegrywam :(
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Raubritter
Padpałkownik
Posty: 1467
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Raubritter »

clown pisze:Michaś ty nie jedziesz? To niedobrze :( nie będę miał kogo ograć w Marię i Sukcesorów :P
No, zawsze możesz liczyć na grę ze mną podczas swoich pobytów w Warszawie.
A gdybym był strategiem,
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43396
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Słusznie, możesz zahaczyć po drodze o Warszawę. Może Pędrak nie ma kaleson, ale za to niech Ci poszuka zapasowej kołdry i spanka :)
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Filip Apostoł
Sergent
Posty: 148
Rejestracja: wtorek, 19 stycznia 2010, 17:02
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Filip Apostoł »

1. Żeby się potem nie obudzić z ręką w nocniku to proponuję "partyjkę" w Revolution w sobotę od rana(tak jak się zbierzemy czyli pewnie koło 11). Chętni niech się po prostu odezwą tutaj lub na pw. no i trzeba liczyć na nią parę ładnych godzinek(5-8).
2. Z chęcią niedzielę poświęcę na Successors(w dowolnych zasadach;P). Czy taki układ będzie Wam (posiadaczowi gry oraz chętnym na parię) odpowiadał?
3. Piątkowy wieczór miło by mi było zacząć od Marii. co Ty na to Clown?
4. Co do eurogrowości Hannibala to się bardzo dobrze składa bo hybrydy to w tej chwili gry, które mnie najbardziej interesują. jak do tej pory grałem przede wszystkim w euro, dopiero ostatnio delikatnie poszerzam horyzonty;) niniejszym chciałbym kogoś namówić na Hannibala... może w sobotni wieczór? Znalazłby się chętny? Zaznaczam, że ja gry nie posiadam.
Pozdrawiam
Filip
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Filip Apostoł, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43396
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Impreza wystartowała z tego co widzę patrząc na zegarek.

Jak będzie po skrobnijcie jakieś relacje jak było.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

Byłem, widziałem, grałem, czas miło spędziłem.
Fajne miejsce do grania, spanie w tym samym budynku, miła atmosfera, dużo ludzi.
Dużo różnych gier - starych i nowych. Z nowości nadal w testach Nord, Alma, Koleje dolnośląskie. Wydane nowości to Racławice 1794 (zupełne zaskoczenie wszystkich), Polska 1939 (ktoś rozłożył, wszyscy popatrzyli, nikt nie zagrał, złożono do pudełka), Kaukaz z GMT i kilka innych.

Moja relacja z soboty. Chronologicznie
Wpadł Silver, zebrał ludzi do Wellingtona. Ja z Clownem po stronie dobra (czyli Hiszpanie i Brytole) Silver z Anomanderem po stronie zła (północna i południowa armia francuska). Pełne trzy etapy zakończone zwycięstwem dobra. ;) Bardzo miła rozgrywka, choć już pod koniec drugiego etapu widać było kto wygra.
Szkoleniowa bitwa w "1939" z Zygfrydem (mieszane uczucia, poganialiśmy się po planszy taktycznej, może to wynik przypadkowo dobranych armii, ale pewne wnioski są)
Rozgrywka w polskich Sukcesorów z leliwą, mną, Clownem i Anomanderem. Anomander był blisko wygranej, ale leliwa podwędził mu ciało Aleksandra i wygrał.
Saratoga z Clownem. Moim Amerykanie dzielnie powstrzymali Brytyjczyków. Gra jeszcze raz pokazała swoją grywalność. Szybka.
Twilight Struggle. Dwie rozgrywki z Clownem. Najpierw ja ZSRR i wygrana w 3 turze, później Clown chciał się zemścić i wybrał czerwonych, którzy polegli z moimi USa w 4 lub 5 turze. Chyba Cezary znienawidzi tę grę do końca życia. Głupia losowa gra! ;D
Około 21 zasiedliśmy z Zygfrydem do pełnej kampanii w 1939. Ale dużo nam zeszło na gadaniu o grze. Rozłożyliśmy wykonaliśmy cały etap na mapie strategicznej i gdy przyszło do bitew rozegraliśmy jedną. Mamy kilka wątpliwości co do przepisów, ale o tym gdzie indziej na forum.
Coś koło 2 w nocy zagrałem jeszcze z Happosai w Maneouvre. Moim Rosjanie pokonali Francuzów 5 do 4 w straconych jednostkach, ale było blisko mojej przegranej. Pomogły karty supply, którymi dzielnie odbudowywałem ciągle atakowany mój jeden oddział (chyba Kexholm reg.) Wytrzymał natarcia ponawiana jeden po drugim, a Orlov reg. zaszedł od tyłu i niespodziewanie wykończył 5 oddział Francuzów.
Niedziele to tylko jedna gra w Twilight Struggle z leliwą. Przez licytację wybrałem Rosjan oddając 2 PZ za to. Gra skończyła się w ostatnim etapie poprzez zagranie przeze mnie karty Wargames. Jeżeli nie ona to było by ciężko, bo leliwa zagrał w ostatniej turze Czarnobyl na Europę, ale nie zdążył wprowadzić swojego planu w życie. Bardzo wyrównana rozgrywka, długa i emocjonująca.

Dziękuję wszystkim za miło spędzony czas przy planszach. Szczególnie wszystkim moim wspłgraczom, a Clownowi za boonusy z C3i. :*
Zdjęcia wkrótce.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
ODPOWIEDZ

Wróć do „Konwenty”