http://www.strategie.net.pl/viewtopic.p ... &start=165
Dyskusja dotyczy mojej wypowiedzi z dn. 4 Października 2007 20:42 zamieszczonej tutaj:
http://www.strategie.net.pl/viewtopic.p ... &start=150
Nie mało która, tylko ŻADNA.Raleen pisze: Po pierwsze, samo miejsce konwentu, którym był zamek w Niepołomicach, klimatyczne pomieszczenia, dużo miejsca, którego w tym roku aż nam zbywało (dysponowałem dwoma salami pod same planszówki), niesamowita atmosfera. Mało która impreza o tematyce wargamingowej może poszczycić się taką lokalizacją.
Nie w każdym mieście jest zamekCzęsto konwenty odbywają się w salach szkolnych czy na uczelniach, w zatłoczonych salkach domów kultury itp.
Wprawdzie atmosfera na Zamku Królewskim w Niepołomicach jest przednia, ale kto z uczestników łaził po korytarzach dzieła fortyfikacyjnego z przełomu XIX i XX wieku?
Mało kto ma ochotę spać na podłodze na sali gimnastycznej.Na mało którym konwencie organizator jest w stanie załatwić uczestnikom darmowy nocleg.
Z załatwieniem pewnie nie byłoby większego problemu, ale po pierwsze na Pola Chwały przyjeżdża znacznie więcej osób jak na inne imprezy, po drugie gości nalezy jakoś przyjąć, co w niektórych miejscach w Polsce bywa niezrozumiane.
Wydawane to było w knajpce, która wyraźnie nie radziła sobie z obsługą tłumu ludzi. Owszem, doceniam to, że umożliwiono mi zjedzenie na cudzy koszt (gminy Niepołomice???) darmowej zupki, ale nie robiłbym uciechy z tego, że mnie ktoś karmi. Zdrowy i odpowiedzialny człowiek nie będzie czekał na to, aż mu ktoś podsunie michę pod nos.Dodając do tego, że sam udział w konwencie był darmowy oraz, że zapewniono częściowo darmowe wyżywienie uczestników (kupony do pobliskiej restauracji, kiełbaski z grilla w sobotni wieczór oraz bigos w niedzielne przedpołudnie)
Tez tak myślę. W tym roku zresztą było chyba fajniej jak w zeszłym.wydaje mi się, że pod względem „logistyki” jest to dziś najlepszy konwent w Polsce, spośród imprez zajmujących się wargamingiem.
Choć organizator i tak się uczy - w zeszłym roku dostaliśmy komnatę freskową, mała i ciemnawą - potraktowano nas jak ubogiego krewniaka.
W tym roku Robert stanął w 1000 % na wysokości zadania.
Rysku powiedz, ile zapłaciłeś organizatorom innych imprez za samą możliwość bycia?Widać, że organizatorom zależy na tym, aby przyciągnąć ludzi, a nie na tym, aby na nich zarabiać.
Zorganizuj coś samemu, zobaczysz ile potrzeba wysiłku i starań.
Poza tym chyba tylko tobie po głowie chodzi zarabianie na takich imprezach przez organizatorów.
Dodam, że to była gra kampanijna (produkt składa się w ogóle z dwóch niezaleznych od siebie gier - kampanii 1859 i bitew pod Magentą i Solferino w skali batalionowej), grałem w nią pierwszy raz i bardzo jestem z rozgrywki zadowolony, choć Anders zmłócił mnie okrutnie swoimi Austriakami.dość długo rozłożone było i oglądane „Risorgimento 1859”.
No ale wszyscy wiedzą, do czego Włosi są stworzeni...
Chciałem serdecznie podziekować organizatorowi Konwentu, Robertowi Kowalskiemu za bardzo miłe przyjęcie - Robercie oby tak dalej, trzymam kciuki za rozwój.