Strategie

Według zapowiedzi organizatora XII edycja imprezy odbędzie się 16-18.11.2018 r.

Dużo czasu jeszcze zostało i kilka imprez po drodze, ale zakładam już wątek do dyskusji o tej edycji imprezy.

Ponieważ najbliższym (znanym mi) konwentem mają być XII Podwawelskie Spotkania, ogłaszam je niniejszym oficjalnie i zachęcam do umawiania się - choćby i z trochę ponadmiesięcznym wyprzedzeniem:
Konwent odbędzie się w tradycyjnym miejscu (MDK "Dom Harcerza", Reymonta 18 obok Parku Jordana) i godzinach:
piątek 16.11 godz. 16.00-24.00
sobota 17.11 godz. 10.00-24.00
niedziela 18.11 godz. 10.00-16.00
z uwagi na trzy-czterokrotne podniesienie kosztów (konieczność opłaty sali) muszę też podwyższyć opłatę za udział w imprezie: 35 zł za całość, 20 zł za samą sobotę, 10 zł za piątek, niedzielę lub część soboty do 8 godzin. Dla młodzieży zniżka, odpowiednio 15, 10 i 5 zł.

Proszę uprzejmie o zdefiniowanie pojęcia "młodzież"

Ja jestem młodzieżą, Ty już nie. Proste?

Ogolę się, trochę botoksu pod powiekami, wygładzanie czoła, przeszczepy na zakola "a la Majdan" i spokojnie mogę wejść do "grona" ;]

Kupiłem sobie preparat na siwiznę, chętnie pożyczę lub popsikam, gdyby ktoś potrzebował dobrze wyglądać na zdjęciu

Dobra, czyli Raubritter załatwia legitymacje szkolne, cadrach robi makijaż, "pudrowanie" oraz zdjęcia i mamy odmłodzone grono strategów. I nikt potem nie powie, że jesteśmy gatunkiem wymierającym

Młodzież to ci, którzy nie epatują sarkastycznym humorem ani wątpliwej lekkości uwagami o podtekście seksualnym. O peselu zaczynającym się od cyfry 0 lub 1 nie wspomnę.

W związku z tym wnoszę o wprowadzenie zniżki dla Grognards w końcu łapiemy się już do Les Invalides

Tego nie wiem, wydawało mi się, że wciąż jesteście w tym względzie aktywni, ale skoro twierdzisz...

Drogi Samuelu, przeceniasz mnie w tym względzie: jestem już zmęczony tym ciągłym wojowaniem, niczym marszałkowie Napoleona w roku 1815. Po przeczytaniu pięciu stron instrukcji do gry zasypiam, nie jestem w stanie spamiętać tabelek, marny wzrok pozwala dostrzec jedynie plastikowe figurki i drewniane elementy a oznaczenia na żetonach muszę czytać z użyciem lupy zrobionej z denka od butelki wódki. Takie czasy...

Dobrze, dziękuję za niezrozumienie, moja uwaga była właśnie klasycznym przykładem sarkazmu o wątpliwej lekkości i seksualnym podtekście... A jako krakowski centuś już oczyma wyobraźni widziałem graczy, którzy czynią z siebie inwalidów by oszczędzić 20 zł. I ta makabryczna, ale jakże zrozumiała w krakowskim kontekście wizja skłania mnie do zaznaczenia, że jednak inwalidztwo w żadnym zakresie nie będzie tytułem do zniżki.

Na Waszą wesołą kompanię zawsze można liczyć

Ja w każdym razie się wybieram i już wstępnie się umówiłem z Konradem.

Poza tym chciałem zagrać w "Purpurowy Całun", ale Samuel chwilowo zawiesił prace nad tym interesującym projektem. Obawiam się, że nie znajdę też chętnych na hardkorowe zderzenie z "Pendragonem".
Tak więc może jakaś "Angola"? A może i pojawi się Drakula z "Forest of the Impaled"? (coś mi się wydaje, że ta gra może być hitem).

Leszku,
bardzo budujące i motywujące słowa - postaram się zdążyć, ale nie obiecuję. Oddałem do druku książkę, mogę się skupić na przyjemniejszych sprawach... mam nadzieję.

Mam nadzieję, że dotrę. Pewnie na całą sobotę.