clown pisze:to przypomina mi o możliwości rewanżu w NaE, jeśli ktoś przywiezie i zechce odizolować się na 8-9 godzin od reszty konwentu
Nie kuś, bo jeśli to do mnie, to znając moją słabość do NaE, rzucę wszystko w cholerę i zagram
Och, Clownie - gra z Mistrzem trwałaby zapewne znacznie krócej, w dwa trzy lata wszedłbyś do Moskwy i tyle ze Starego Porządku
Raubritter pisze:"Zdobywców Italii" zwyczajowo ze sobą przytargam, a jak się z kimś ustawię na "Pursuit of Glory", to i to mogę przywieźć.
Myślę, że na jednym konwencie, to albo "Pursuit", albo NaE
W Krakowie też mam elementarz "Pursuita", tylko do Warszawy nie chciałbym przywozić