[Warszawa] Klub AGRESOR (Politechnika-Inżynieria Środowiska)
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 104 times
Re: [Warszawa] Klub AGRESOR (Politechnika-Inżynieria Środowiska)
Kolejna bitwa z serii kampanii odbyła się przy bardzo słabym wietrze, gdzie okręty angielskie w miarę upływu czasu dopiero „uruchamiać” miały swe opuszczone żagle.
Miało się okazać ze jeden z nich – Cumberland – nie uczynił tego aż do jego smutnego końca.
Skład flot podobny do tego z poprzedniej bitwy, jednak zespół angielski został powiększony o jeden zdobyczny okręt a Francuzi przystąpili do bitwy osłabieni o tenże okręt oraz 1 fregatę.
W pierwszej fazie bitwy Francuzi starali się dotrzeć jak najszybciej do części unieruchomionych okrętów przeciwnika i to się im udało. Zatopili dwa z nich: Cumberland i Newcastle. Jednak pierwsza salwa na granicy zasięgu oddana ze zdobycznego okrętu do okrętu admiralskiego Francuzów spowodowała pewne straty oraz, co gorsze, zraniła admirała francuskiego.
Niestety w drugiej części bitwy nadpłynęły pozostałe okręty angielskie i mimo pewnych kłopotów z przyjęciem szyku bardzo celnie osłabiały okręty francuskie; tak, że w końcowej części Francuzi starali się tylko jak najszybciej odpłynąć poza zasięg dział. W 15 turze rzut kostki pokazał, że muszą się wycofać – w tej kampanii taki rzut wykonuje się nie tylko po utracie okrętu, ale i po ciężkim jego uszkodzeniu (Francuzi mieli w tym momencie 4 ciężko uszkodzone okręty w tym 1 dryfujący bez masztów).
Po podsumowaniu punktów zwycięstwa Francja uzyskała ich 7 (za mało uszkodzeń żagli po przeciwnej stronie – Francja mierzyła głównie do kadłubów i brak wiatru przeszkadzał w uszkadzaniu żagli) a Anglia 8,5, co po doliczeniu 10 punktów za wygraną dawało jeszcze lepszy wynik.
Zrobiliśmy przygotowania przed trzecią bitwą w kampanii i okazało się że francuskie okręty nie zostały do końca naprawione (angielskie całkowicie naprawione a i tak zostało im więcej VP po tym niż przeciwnikom), ale co gorsze Anglikom miały przybyć wcześniej niż planowano 2 nowe okręty. Wobec powyższego Francuzi nie mieli szans w kolejnej bitwie i musieliby ją przegrać; a dopiero w czwartej bitwie mieliby być może przewagę liczebną, ale znów nie jakościową. Tak więc kampania została przerwana zwycięstwem Anglików.
Miało się okazać ze jeden z nich – Cumberland – nie uczynił tego aż do jego smutnego końca.
Skład flot podobny do tego z poprzedniej bitwy, jednak zespół angielski został powiększony o jeden zdobyczny okręt a Francuzi przystąpili do bitwy osłabieni o tenże okręt oraz 1 fregatę.
W pierwszej fazie bitwy Francuzi starali się dotrzeć jak najszybciej do części unieruchomionych okrętów przeciwnika i to się im udało. Zatopili dwa z nich: Cumberland i Newcastle. Jednak pierwsza salwa na granicy zasięgu oddana ze zdobycznego okrętu do okrętu admiralskiego Francuzów spowodowała pewne straty oraz, co gorsze, zraniła admirała francuskiego.
Niestety w drugiej części bitwy nadpłynęły pozostałe okręty angielskie i mimo pewnych kłopotów z przyjęciem szyku bardzo celnie osłabiały okręty francuskie; tak, że w końcowej części Francuzi starali się tylko jak najszybciej odpłynąć poza zasięg dział. W 15 turze rzut kostki pokazał, że muszą się wycofać – w tej kampanii taki rzut wykonuje się nie tylko po utracie okrętu, ale i po ciężkim jego uszkodzeniu (Francuzi mieli w tym momencie 4 ciężko uszkodzone okręty w tym 1 dryfujący bez masztów).
Po podsumowaniu punktów zwycięstwa Francja uzyskała ich 7 (za mało uszkodzeń żagli po przeciwnej stronie – Francja mierzyła głównie do kadłubów i brak wiatru przeszkadzał w uszkadzaniu żagli) a Anglia 8,5, co po doliczeniu 10 punktów za wygraną dawało jeszcze lepszy wynik.
Zrobiliśmy przygotowania przed trzecią bitwą w kampanii i okazało się że francuskie okręty nie zostały do końca naprawione (angielskie całkowicie naprawione a i tak zostało im więcej VP po tym niż przeciwnikom), ale co gorsze Anglikom miały przybyć wcześniej niż planowano 2 nowe okręty. Wobec powyższego Francuzi nie mieli szans w kolejnej bitwie i musieliby ją przegrać; a dopiero w czwartej bitwie mieliby być może przewagę liczebną, ale znów nie jakościową. Tak więc kampania została przerwana zwycięstwem Anglików.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3969 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Re: [Warszawa] Klub AGRESOR (Politechnika-Inżynieria Środowiska)
W najbliższą niedzielę (30.06) w klubie odbędzie się rozgrywka w systemie bitewnym "Scramble", poświęconym działaniom lotniczym w II wojnie św. Będziemy także testować "Ostrołękę 1807", a konkretnie scenariusz pierwszy. W piątek (28.06) tradycyjne spotkanie klubowe nad planszą. Spośród gier wojennych będzie można zobaczyć w akcji "Flying Colors".
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Petru Rares
- Capitaine
- Posty: 821
- Rejestracja: poniedziałek, 1 czerwca 2009, 22:37
- Lokalizacja: Bełchatów/Warszawa
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 13 times
Re: [Warszawa] Klub AGRESOR (Politechnika-Inżynieria Środowiska)
Może na najbliższy piątek byłby ktoś chętny zagrać w Warszawie w Agresorze w coś wojennego. Ze swojej strony proponuję np. Hannibala, Zimną Wojnę, Semper Fidelis, Tricorn. Ewentualnie Pursuit of Glory lub jeśli doczytam zasady to Silver Bayonet. Lubię i chętnie zagram choć nie mam: Washington's War, Wilderness War, UKC
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3969 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Re: [Warszawa] Klub AGRESOR (Politechnika-Inżynieria Środowiska)
Jutro (w piątek) pojawią się w klubie nowe osoby (dopytywały się mnie telefonicznie o klub). Będą chciały poznać jakieś gry planszowe. Gdyby ktoś chciał pokazać coś nowym graczom, poopowiadać i zagrać z nimi - zachęcam. Być może skończy się tylko na krótkim wprowadzeniu w temat, nie wiem. W sumie bardziej to jest zadanie dla eurograczy, ale każdy może spróbować i zrobić coś dobrego.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3969 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Re: [Warszawa] Klub AGRESOR (Politechnika-Inżynieria Środowiska)
Ja bym się skusił na coś, pewnie z tych lżejszych. Co do tego Tricorna to nie kojarzę co za tytuł.Petru Rares pisze: ↑czwartek, 4 lipca 2019, 09:43 Może na najbliższy piątek byłby ktoś chętny zagrać w Warszawie w Agresorze w coś wojennego. Ze swojej strony proponuję np. Hannibala, Zimną Wojnę, Semper Fidelis, Tricorn. Ewentualnie Pursuit of Glory lub jeśli doczytam zasady to Silver Bayonet. Lubię i chętnie zagram choć nie mam: Washington's War, Wilderness War, UKC
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 104 times
Re: [Warszawa] Klub AGRESOR (Politechnika-Inżynieria Środowiska)
Napisałem wcześniej na forum g-p o tym co przykładowo mogę zabrać jutro ze sobą i nie są to wszystko gry wojenne (ale bardzo ujmujące): 878 Vikings + dodatek, Battlestar galactica PL ze wszystkimi dodatkami, Britannia, Clash of culture, Commands Color Epic, Conflict of Heroes, Fief, Fires of Midway, Flying color, Funny friends, Gloria mundi , Iron&Oak, La citta, Last night on the earth, Secret weapon of the third reich, Semper Fidelis, Spartacus, Sword of Rome.
Ja chętny byłbym na dłuższe rozgrywki do rozegrania nawet więcej niż na 1 spotkanie; ale za tydzień nie mógłbym przyjść.
Ja chętny byłbym na dłuższe rozgrywki do rozegrania nawet więcej niż na 1 spotkanie; ale za tydzień nie mógłbym przyjść.
- Petru Rares
- Capitaine
- Posty: 821
- Rejestracja: poniedziałek, 1 czerwca 2009, 22:37
- Lokalizacja: Bełchatów/Warszawa
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 13 times
Re: [Warszawa] Klub AGRESOR (Politechnika-Inżynieria Środowiska)
Tricorn to command and colors w wersji rewolucji amerykańskiej. Bunker Hill, Monmouth itp. Bardzo przyjemne i proste i szybkie. Mogę wziąć i być ok. 17. Może nawet wcześniejRaleen pisze: ↑czwartek, 4 lipca 2019, 18:56Ja bym się skusił na coś, pewnie z tych lżejszych. Co do tego Tricorna to nie kojarzę co za tytuł.Petru Rares pisze: ↑czwartek, 4 lipca 2019, 09:43 Może na najbliższy piątek byłby ktoś chętny zagrać w Warszawie w Agresorze w coś wojennego. Ze swojej strony proponuję np. Hannibala, Zimną Wojnę, Semper Fidelis, Tricorn. Ewentualnie Pursuit of Glory lub jeśli doczytam zasady to Silver Bayonet. Lubię i chętnie zagram choć nie mam: Washington's War, Wilderness War, UKC
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 104 times
Re: [Warszawa] Klub AGRESOR (Politechnika-Inżynieria Środowiska)
A widzieliście https://boardgamegeek.com/boardgame/250 ... et-warfare Borga na podstawie Command Color.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3969 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Re: [Warszawa] Klub AGRESOR (Politechnika-Inżynieria Środowiska)
Dziś tłoczno w klubie. Na pewno ponad 20 osób, a z uczestnikami turnieju Star Wars przeznaczenie i do 30.
Podziękowania dla Petru Raresa za emocjonującą rozgrywkę w "Hannibal: Rome vs Carthage". Walka była długo bardzo wyrównana, i pewnie Rzym by zwyciężył, ale ostatniej kropki nad i nie postawiliśmy ze względu na ograniczenia czasowe Petru.
Podziękowania dla Petru Raresa za emocjonującą rozgrywkę w "Hannibal: Rome vs Carthage". Walka była długo bardzo wyrównana, i pewnie Rzym by zwyciężył, ale ostatniej kropki nad i nie postawiliśmy ze względu na ograniczenia czasowe Petru.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Petru Rares
- Capitaine
- Posty: 821
- Rejestracja: poniedziałek, 1 czerwca 2009, 22:37
- Lokalizacja: Bełchatów/Warszawa
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 13 times
Re: [Warszawa] Klub AGRESOR (Politechnika-Inżynieria Środowiska)
Niestety Silver nie kojarzę żadnych innych tytułów oprócz wojennych historycznych choć to wygląda ciekawie.Silver pisze: ↑czwartek, 4 lipca 2019, 21:28 A widzieliście https://boardgamegeek.com/boardgame/250 ... et-warfare Borga na podstawie Command Color.
Raleen, dziękuję za rozgrywkę. Wszystko się jeszcze mogło wydarzyć w naszej rozgrywce.
- Bambrough
- Adjoint
- Posty: 738
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 14:45
- Lokalizacja: Ortelsburg/Warszawa
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 26 times
Re: [Warszawa] Klub AGRESOR (Politechnika-Inżynieria Środowiska)
Poszukuję 2 ochotników na Liberty or Death albo A Distant Plain (ze wskazaniem na ten pierwszy tytuł) na jutro tj. 12 lipca. Planowany start ok. 16.00.
- Bambrough
- Adjoint
- Posty: 738
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 14:45
- Lokalizacja: Ortelsburg/Warszawa
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 26 times
Re: [Warszawa] Klub AGRESOR (Politechnika-Inżynieria Środowiska)
Wzorem zeszłego piątku poszukuję 1 śmiałka na COIN-y: Liberty or Death albo A Distant Plain (ze wskazaniem na ten pierwszy tytuł), na piątek 19 lipca. Planowany start ok. 16.00.
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 104 times
Re: [Warszawa] Klub AGRESOR (Politechnika-Inżynieria Środowiska)
Z gier które proponujesz to znam tylko tą drugą (miałem kiedyś i sprzedałem) ale bardziej wolałbym coś innego i mam sporo propozycji - może ktoś chętny w coś dłuższego aby w razie czego dograć na kolejnym spotkaniu?
-
- Lieutenant
- Posty: 509
- Rejestracja: wtorek, 27 lutego 2018, 20:00
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 104 times
Re: [Warszawa] Klub AGRESOR (Politechnika-Inżynieria Środowiska)
Przy pomyślnych wiatrach będę w Agresorze w ten piątek, chętnie mogę zagrać w coś. Jak nie trafi się nic lepszego może być wspomniany COIN:Lod (sam mam Cuba Libre, ale nie miałem okazji zagrać, bo się ludziska boją), ale to w wariancie na czterech chyba najlepiej?
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3969 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Re: [Warszawa] Klub AGRESOR (Politechnika-Inżynieria Środowiska)
Z wieloosobówek ja mam do rozdziewiczenia świeżutkie The Napoleonic Wars jakby co.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)