[Smolna] Zawieszenie działalności, dyskusje o reaktywacji
- Leo
- Colonel
- Posty: 1594
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:08
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 14 times
[Smolna] Zawieszenie działalności, dyskusje o reaktywacji
Rozmawiałem z Dyrekcją. Nie mam dobrych wiadomości - mamy szlaban. Oto argumenty:
Przychodzi za dużo ludzi, jest za głośno. Ja wychodzę za wcześnie i nie kontroluję tego co się dzieje później. A podobno 1 czerwca hałasy były do 1 w nocy! Jeśli tak było, to gratuluję Kolegom wyobraźni. (Tym bardziej, że niedawno apelowałem o wcześniejsze kończenie i spokój). Jeśli tak nie było i ktoś z sąsiadów nazmyślał i obciążył nas za winy innych, to i tak nic nie zmieni. Dyrekcja wychodzi z założenia, że skoro mnie tam nie było to nie mogę gwarantować, że to nie Wy hałasowaliście. Zresztą sami wiemy, że wcześniej różnie bywało...
Pierwotnie Klub funkcjonował jako niewielka grupka znajomych+uczniowie i absolwenci Zamoyskiego i na coś takiego Dyrekcja wyrażała zgodę. Teraz Klub się rozrósł, zajmujemy 2-3 sale przez wiele godzin i nic za to nie płacimy. Dyrekcja nie ukrywa, że na coś takiego dalej już godzić się nie będzie, bo ktoś się do niej może przyczepić na jakiej podstawie wynajmuje nam te sale za friko...
Niestety, prośby i negocjacje z mojej strony nic nie dały. Nie ma mowy o przeniesieniu do innej sali, o wcześniejszym kończeniu. Jedynie dostałem obietnicę, że po wakacjach będę mógł reaktywować działalność, ale - tu cytuję - "przede wszystkim dla uczniów naszej szkoły i w rozsądnych godzinach".
I w ten sposób nastąpił KONIEC KLUBU NA SMOLNEJ.
Przychodzi za dużo ludzi, jest za głośno. Ja wychodzę za wcześnie i nie kontroluję tego co się dzieje później. A podobno 1 czerwca hałasy były do 1 w nocy! Jeśli tak było, to gratuluję Kolegom wyobraźni. (Tym bardziej, że niedawno apelowałem o wcześniejsze kończenie i spokój). Jeśli tak nie było i ktoś z sąsiadów nazmyślał i obciążył nas za winy innych, to i tak nic nie zmieni. Dyrekcja wychodzi z założenia, że skoro mnie tam nie było to nie mogę gwarantować, że to nie Wy hałasowaliście. Zresztą sami wiemy, że wcześniej różnie bywało...
Pierwotnie Klub funkcjonował jako niewielka grupka znajomych+uczniowie i absolwenci Zamoyskiego i na coś takiego Dyrekcja wyrażała zgodę. Teraz Klub się rozrósł, zajmujemy 2-3 sale przez wiele godzin i nic za to nie płacimy. Dyrekcja nie ukrywa, że na coś takiego dalej już godzić się nie będzie, bo ktoś się do niej może przyczepić na jakiej podstawie wynajmuje nam te sale za friko...
Niestety, prośby i negocjacje z mojej strony nic nie dały. Nie ma mowy o przeniesieniu do innej sali, o wcześniejszym kończeniu. Jedynie dostałem obietnicę, że po wakacjach będę mógł reaktywować działalność, ale - tu cytuję - "przede wszystkim dla uczniów naszej szkoły i w rozsądnych godzinach".
I w ten sposób nastąpił KONIEC KLUBU NA SMOLNEJ.
- Takeo Takagi
- Shosa
- Posty: 1009
- Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Raubritter
- Padpałkownik
- Posty: 1467
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
- Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
- Been thanked: 1 time
- Andreas von Breslau
- Kapitän zur See
- Posty: 1625
- Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Spooky:)
- Lieutenant-Adjudant-Major
- Posty: 674
- Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:09
- Lokalizacja: Warszawa
a ja mam lepszy pomysl... o ile lokatorzy nie wiedza o tym ze dyrekcja zamknela smolna... mianowicie isc kupic pare piwek i glosniejsza posiadowke zrobic ustawic kogos zeby kukal czy jakas straz nie wjezdza czy cos. W tym momencie ludzie znow pujda na skarge a dyrekcja moze zreflektuje ze to nie my tylko "jakis elemnt z pobliskiego klubu"
Tragedia... przecież ten klub to legenda. Ja przeczytałem info to jakoś mi się niewymownie przykro zrobiło ponieważ każda piątkowa wizyta na Smolnej to było coś na co czekałem z utęsknieniem cały tydzień. Nie chodzi mi nawet o samo granie tylko o spotkanie z ludźmi. Niekiedy nie miałem czasu na gre ale z przyjemnością wpadałem pogawędzić chwile i popodglądać co ciekawsze partyjki.
Podejrzewam, że dla Leszka i innych osób, które akuszerowały przy poczęciu Klubu na Smolnej decyzja dyrekcji (z małej celowo) to jak cios Gołoty prosto między oczy.
Podejrzewam, że dla Leszka i innych osób, które akuszerowały przy poczęciu Klubu na Smolnej decyzja dyrekcji (z małej celowo) to jak cios Gołoty prosto między oczy.
- Jasz
- Général de Brigade
- Posty: 2146
- Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
- Lokalizacja: Warszawa
troche przesadzasz postraszyli ich Strażą Miejską to się pozbyli problemu; po za tym nie oszukujmy się za dużo uczniów to ja tam nie widziałemClagus pisze:Jak ja się cieszę, że skończyłem tę szkołę już... Widzę, że z dyrekcją coraz gorzej. Już nie tylko niszczy jakąkolwiek działalność uczniowską, a na dodatek niszczy pozytywną działalność pozalekcyjną...
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43348
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3920 times
- Been thanked: 2491 times
- Kontakt:
Obawiam się że jak już raz kwestia odpłatności zostanie podniesiona w rozmowach z dyrekcją to powrót do nieodpłatności będzie niemożliwy. Radzę się dobrze zastanowić zanim to podniesiecie.
A może eurogracze byliby się w stanie spotykać w inny dzień tygodnia?
A może eurogracze byliby się w stanie spotykać w inny dzień tygodnia?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Jak mają być opłaty to lepiej już coś wynajmować, gdzie można posiedzieć całą noc i nikt się nie będzie awanturował o hałas (choć nie chodzi o to, żeby się wydzierać oczywiście).
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!