[Warszawa] V Zlot Solaris VII

Rozgrywki indywidualne i klubowe. Sprawy organizacyjne klubów graczy.
Awatar użytkownika
brathac
Colonel en second
Posty: 1469
Rejestracja: wtorek, 17 października 2006, 12:19
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 62 times
Been thanked: 113 times
Kontakt:

Re: [Warszawa] V Zlot Solaris VII

Post autor: brathac »

Raleen pisze: sobota, 26 października 2019, 19:32 Dziś miałem okazję posiedzieć trochę na imprezie. Było bardzo sympatycznie, miła kameralna atmosfera. Lokal bardzo fajny tylko jak by ciut więcej ludzi przyszło, robi się ciasno, nawet bardzo ciasno. Poprzyglądałem się paru systemom, w tym oczywiście tytułowemu Battletechowi, powycinałem trochę żetoników z SeeMem (nie ma to jak na coś się przydać), ale przede wszystkim miło było zobaczyć paru ludzi dawno nie widzianych.

Dziś wojują do późnych godzin, a ciąg dalszy jutro od godz. 11.
Szczerze mówiąc to frekwencja nas trochę przerosła :D. Następnym razem to uwzględnimy.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43335
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3916 times
Been thanked: 2488 times
Kontakt:

Re: [Warszawa] V Zlot Solaris VII

Post autor: Raleen »

Ja myślałem, że okupujecie cały lokal, a tu SeeM mnie dopiero w trakcie uświadomił, że tylko tą jedną salę. Jak by to był cały lokal albo chociaż jeszcze sąsiednia sala, byłoby moim zdaniem w sam raz.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
SeeM
Adjudant
Posty: 208
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2012, 13:55
Has thanked: 42 times
Been thanked: 34 times

Re: [Warszawa] V Zlot Solaris VII

Post autor: SeeM »

Beowulf pisze: poniedziałek, 28 października 2019, 12:32Z planszowych wojennych sci-fi wydanych w ostatnim czasie to jeszcze "Space Empires: 4X" pasuje.
A nawet mam i bardzo sobie cenię, ale to 2-3 godziny wyjęte z życiorysu. Nie, żeby Battletech zajmował tych godzin mniej, ale jednak Space Empires na zlot nie wziąłem. To taki bardziej Gladiusowy tytuł :) , kiedy godzina wcześniejsza niż 1 w nocy, jeszcze trochę cukru we krwi i mniej wykrzykującego kolejne krytyki towarzystwa.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Spotkania, kluby”