Najlepszy pistolet II wojny światowej
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43400
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Najlepszy pistolet II wojny światowej
Było już o czołgach i innych zabawkach, ale o pistoletach jeszcze nie było...
Czas to zmienić :>
PS. Z czasem mogę dołożyć ankietę.
Czas to zmienić :>
PS. Z czasem mogę dołożyć ankietę.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Gilgamesh44
- Adjudant
- Posty: 254
- Rejestracja: środa, 10 października 2007, 17:02
- Lokalizacja: s komputra
Colt M 1911. W tamtych czasach Colt i długo, długo nic (Browning HP i VIS mogą być uznawane za lepsze, ale nie dorównywały mu pod względem rozpowszechnienia).
Pistolet, czyli rewolwery nie są brane pod uwagę?
Pistolet, czyli rewolwery nie są brane pod uwagę?
"Jeśli będę zdrów, nie cierpienia Jonów bedą przedmiotem ich [Greków] gawęd, lecz ich własne"
- TKS
- Major
- Posty: 1096
- Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 18:03
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 228 times
Najlepszy jest VIS (bardzo wygodnie się z niego strzelało - docenili to nawet Niemcy którzy produkowali go po zajęciu Fabryki broni w Radomiu) - co ciekawe jest on bardziej podobny do starego Browninga HP niż Colta (argument o rozpowszechnieniu jest nie przekonywujący - w takim wypadku np. najlepszym czołgiem byłby T 34 a tak nie jest... )
- DT
- Divisní generál
- Posty: 3698
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:41
- Lokalizacja: Kowary
- Been thanked: 18 times
Wydaje mi się, że rewolwery też można wziąć pod uwagę z racji podobnego zastosowania.... ;D
Ostatnio zmieniony środa, 26 stycznia 2011, 10:24 przez DT, łącznie zmieniany 1 raz.
Czesi również bronili Polski w 1939 roku
Browning HP.
Siła i poręczność w jednym. Colt 1911 niestety był trochę zawodny i miał poważny minus - 7 naboi w magazynku. Jak juź mam mieć tak mały magazynek to ja już wole rowolwer na 6 naboi magnum '357 z lufą 4 lub 6 cala. Ręki może nie urwie ale samochód zatrzyma.
Siła i poręczność w jednym. Colt 1911 niestety był trochę zawodny i miał poważny minus - 7 naboi w magazynku. Jak juź mam mieć tak mały magazynek to ja już wole rowolwer na 6 naboi magnum '357 z lufą 4 lub 6 cala. Ręki może nie urwie ale samochód zatrzyma.
Zeppelin, flieg,
Hilf uns im krieg,
Flieg nach England,
England wird abgebrannt,
Zeppelin, flieg.
Hilf uns im krieg,
Flieg nach England,
England wird abgebrannt,
Zeppelin, flieg.
- Przemos19
- General der Panzertruppen
- Posty: 4986
- Rejestracja: sobota, 10 czerwca 2006, 22:46
- Lokalizacja: Zawiercie/Katowice
- Been thanked: 18 times
- Kontakt:
VIS
http://www.przemos85.blogspot.com/ - blog poświęcony OWW2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
-
- Enfant de troupe
- Posty: 1
- Rejestracja: sobota, 13 marca 2010, 07:49
- Lokalizacja: Polska
Colt 1911 poprzez b.nietypową amunicję niesprawdzalny na ziemiach okupowanych, na plus największa moc obalająca (do tej pory poprzez modyfikację używany).
Browning Hp - tradycyjny nabój parabellum 9 mm, 14 naboi, poręczny.
ViS - roolsroyce superdopracowana konstrukcja, dokładne pasowanie części, celność.
TT - strzelałem więc wiem jaką ma moc nabój 7,62, ale kurcze niecelny i toporny
Parabellum - klasyk.
Browning Hp - tradycyjny nabój parabellum 9 mm, 14 naboi, poręczny.
ViS - roolsroyce superdopracowana konstrukcja, dokładne pasowanie części, celność.
TT - strzelałem więc wiem jaką ma moc nabój 7,62, ale kurcze niecelny i toporny
Parabellum - klasyk.
Ostatnio zmieniony środa, 26 stycznia 2011, 10:26 przez maciakilla, łącznie zmieniany 1 raz.
Amerykańskie leksykony broni oczywiście gloryfikują Colta 1911, no bo co innego mogą zrobić , ale bardzo często na drugim miejscu jest ViS. A co do rozpowszechnienia, to uproszczona wersja ViS-a została od połowy wojny oficjalnym pistoletem Luftwaffe.
Browning HP to z pewnością zwiastun broni przyszłości i na tamte czasy był fantastyczny.
Browning HP to z pewnością zwiastun broni przyszłości i na tamte czasy był fantastyczny.
Gram w: "Kompfgruppe Normandy"
Gram w: "Ambush Alley: Force On Force"
I JESTEM Z TEGO DUMNY !!!
Gram w: "Ambush Alley: Force On Force"
I JESTEM Z TEGO DUMNY !!!
Re: Najlepszy pistolet II wojny światowej
Temat trochę wiekowy. Pozwolę go sobie odświeżyć. Moim skromnym zdaniem najlepszym pistoletem w tamtym czasie był BHP. Bardzo udana konstrukcja z dwurzędowym magazynkiem. Powinniśmy go produkować zamiast bawić się w konstruowanie Visa. Byłoby taniej. Vis całkiem przyzwoity pistolet z kiepskimi przyrządami celowniczymi. Zastanawia mnie pogląd, że TT była "niecelna". Trzeba to powiedzieć tym dla których był to podstawowy pistolet do strzelania sportowego. Mieli by trochę radości na emeryturze. .357 Mag na pewno nie zatrzyma samochodu. Ot specjal w dluższej łusce, nie polecany kobietom na pierwszy raz w rewolwerze lekkim i z krótką lufą - może się niewiasta zniechęcić. Kto bawił się .44Mag, nie mówiąc o .500 S&W Magnum na tym .357 nie będzie robił już takigo wrażenia. He, he