Największe wpadki techniczne w historii wojen
- CHOMIK militarny
- Sergeant Major of the Marine Corps
- Posty: 324
- Rejestracja: poniedziałek, 20 listopada 2006, 16:25
- Lokalizacja: Szczecin/UK
- Kontakt:
SU-76 to bylo bardzo dobre dzialo w porownaniu z niektorymi niemieckimi czy amerykanskimi konstrukcjami takimi jak T-48 (SU -57) czy Sdkfz 251/9/10 czy 22.
Wystaczy poczytac chocby na Wiki, albo w powazniejszych publikacjach.
Wystaczy poczytac chocby na Wiki, albo w powazniejszych publikacjach.
Pinky: Hej móżdżku, co będziemy robić dziś wieczorem? Mózg: To co zwykle Pinky, to co zwykle. Spróbujemy opanować świat.
- AWu
- Słońce Austerlitz
- Posty: 18134
- Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
wlasnie sie zdziwilem ze ktos stawia Su 76 po przeciwnej stronie elefenta ;>
blizsze porownani byloby Wespe - tez bez kma ;>
blizsze porownani byloby Wespe - tez bez kma ;>
Ostatnio zmieniony środa, 21 listopada 2007, 00:23 przez AWu, łącznie zmieniany 1 raz.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2515 times
- Kontakt:
Hmm, dobrze, robi się coraz ciekawiej
Spróbuję poszperać, albo ściągnąć tu kogoś bardziej kompetentnego.
A co masz CHOMIKU do tych SdKfz? Co tam złego było? To są transportery opanc. jak rozumiem.
Spróbuję poszperać, albo ściągnąć tu kogoś bardziej kompetentnego.
A co masz CHOMIKU do tych SdKfz? Co tam złego było? To są transportery opanc. jak rozumiem.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Futrzaty
- Sergent-Major
- Posty: 159
- Rejestracja: poniedziałek, 2 października 2006, 20:36
- Lokalizacja: Varsowia
- Kontakt:
Chwilunia. Zagon pancerny działa po przełananiu umocnionej lini obrony.AWu pisze:
jakos innych czolgow taka hekatomba nie spotkala
a w boju pod kurskiem zagony pancerne walczyly non stop wysforowane przed piechote...
Czołgów nie spotkała taka hekatomba bo podczas przełamywania albo nie brały w nim udziału , albo wspierały piechotę - a na tym etapie się nie wysforowały przed piechotę . Potem Na północy gdzie działay Ferdki zaufano ich grubemu pancerzowi i dopuszczono do niedopuszczalnego - czyli tego , ze przed przełamaniem obrony wyjechały daleko przed piechote gdy ta zaległa. To był po prostu bład taktyczny , którego nigdzie indziej nie popełniono.
Nie myl proszę faktu modernizacji z głowna przyczyna niepowodzenia w debiucie. Przyczyną było błedne zastosowanie a brak km'u. Gdyby tych pojazdów uzyto własciwie to ten jeden brak byłby tylko małą niedogodnością a tak to wyrósł do nie w\iadomo czego. modernizacji tej dokonano bo stwierdzono , ze może się taki km. przydać - tylko tyle. To tak jak dano kirasjerom karabinki do samoobrony po stracie konia. karabinek taki w typowym natarciu tej formacji nie miał znaczenia - nabierał go w sytuacji specyficznej.to mowi o nim fakt ze gdy wprowadzono je znow do boju to juz jako Ferdynandy z Kmem ;>
Czesanie futra jest fajne i ciekawe, bo jest ciekawe i fajne.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2515 times
- Kontakt:
A wracając jeszcze do SU-76. Przecież to była artyleria przeciwpancerna, a przynajmniej miała być. Co prawda pod koniec wojny Rosjanie używali tego raczej jako artylerii polowej, z tego co wiem. Ale jak można było zrobić artylerię p-panc. o tak słabym pancerzu?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2515 times
- Kontakt:
Racja, jeszcze u Niemców Marder miał kiepski pancerz.Futrzaty pisze:To samo tyczy się np. Naschorna - niszczyciel czołgów a własciwie to działo ppanc osadzone na podwoziu od samobieżnej haubicy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Futrzaty
- Sergent-Major
- Posty: 159
- Rejestracja: poniedziałek, 2 października 2006, 20:36
- Lokalizacja: Varsowia
- Kontakt:
Ale Marder to szybka adaptacja a nie gruntownie przemyslane działanie konstruktorów. Mieli potrzebę , podwozie i działa - połączyli i wyszedł Marder. Gdy zaczęli na poważnie mysleć o niszczycielu czołgów z podwoziem opartym na tym czeskim to im wyszedł Hetzer .
Czesanie futra jest fajne i ciekawe, bo jest ciekawe i fajne.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2515 times
- Kontakt:
OK, nie bij
Chociaż gdyby przyjąć to przeciwstawienie przemyślanych rozwiązań i szybkich nie do końca przemyślanych konstrukcji, to pewnie możnaby znaleźć i w historii II wojny św. konstrukcje robione w pośpiechu, które jednak okazały się dobre i te przemyślane, które okazały się niedobre.
Chociaż gdyby przyjąć to przeciwstawienie przemyślanych rozwiązań i szybkich nie do końca przemyślanych konstrukcji, to pewnie możnaby znaleźć i w historii II wojny św. konstrukcje robione w pośpiechu, które jednak okazały się dobre i te przemyślane, które okazały się niedobre.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Gilgamesh44
- Adjudant
- Posty: 254
- Rejestracja: środa, 10 października 2007, 17:02
- Lokalizacja: s komputra
- CHOMIK militarny
- Sergeant Major of the Marine Corps
- Posty: 324
- Rejestracja: poniedziałek, 20 listopada 2006, 16:25
- Lokalizacja: Szczecin/UK
- Kontakt:
Goni mni e czas w kafejce ,a nie mam znowu netu wdomu zeby wdawac sie szerzej w temat. Wiec bardzo szybko.
Sdkfz 251 - - z tego co czytalem w dosc dobrym opracowaniu na temat tego wozu to mial on sporo mankamentow. Najwazniejszym z nich byl dosc slaby silnik, przez co zwlaszcza obciazony dodatkowym wyposazeniem, uzbrojeniem poruszal sie z trudem i powoli. Pancerz rowniez slaby, predkosc mala etc. 37 mm dzialko to slabe uzbrojenie nawet na poczatku wojny, krotkolufowa 75 mm L/24 tez nie specjalnie.
Sdkfz/22 - dobra armata, ale bardzo niewygodny w obsudze, malo zapas amunicji.
Czyli ma wszytstkie wady SU-76 i prawie zadnych zalet. A zadania podobne. Bo SU-76 to taki pojazd przeciwpancerny, ale i ogolnie sluzyl do wsparcia. Piechoty. Lekki, dobrze sobie radzil w terenie, prosty w obsludze, dostosowany do masowej produkcji - i tak produkowany.
Przy ocenie czolu pojazdu pancernego nie nalezy zapominac ze nie wolno patrzec tylko na pancerz i uzbrojenie. W wojnie totalnej jaka byla II WS liczylo sie tez to zeby mozna bylo produkowac masowo cos prostego, co pozwoli walczyc z przeciwnikiem. Nawet jesli w starciu jeden na jeden dany pojazd nie da rady to to moze dac rade w staciu np. 3 do 1. A jesli produkuje sie go 5 razy sztbciej i latwiej to taki pojazd juz jest lepszy.
Wg jednego z autorow nowoczesnych koncpcji wykorzystania broni pancernej H.Guderiana wazne sa dla niej MANEWR, sila ognia i pancerz. Przy czym manewr stawia on na pierwszym miejscu. Dlatego to takie Pzkfw I "wygrywaly" z czolgami francuskimi - choc w starciu 1 na 1 nie mialy szans. Ale odpowiednio uzyte w masie do przelamania frontu byly lepsze niz czolgi francuskie ktore choc silnie opancerzone i dobrze uzbrojone byly powolne i slabiej nadawaly sie do takich operacji. Nie wiem czy rozumiecie o co chodzi, nie mam czasu tego rozwijac.
W mysl takiego rozumowamia Shermany mogly byc lepsze niz Tygrysy. Zwlaszcza ze tak naprawde w mysl amerylkanskich koncepcji czolg nie sluzyl do walki z innym czolgiem. Tzn . nie to jest jego glownym zadaniem. Glownym zadaniem powinno byc przlamanie fronyu i wykonanie manewru. Czolgami wroga moze zajac sie np. lotnictwo. Szczegolnie jak beda unieruchmione z btraku paliwa na nic sie nie zdadza.
A co do tego schematu slaby pancerz spora sila ognia to przykaldow jest tyle ze az glowa boli.
Nashorn, Jpzg-1, Marder, M-10, SU-76,SU-57, Achiles itd. To tylko tak na goraco, a za specjalnego znawce tematu to sie nie uwazam. Wiekszosc z nich uznawana jest za calkiem udane konstrukcje.
Sorry za bledy spiesze sie i nie mam polskich liter, moze to pozniej poprawie i rozwine.
pozdrawiam
Sdkfz 251 - - z tego co czytalem w dosc dobrym opracowaniu na temat tego wozu to mial on sporo mankamentow. Najwazniejszym z nich byl dosc slaby silnik, przez co zwlaszcza obciazony dodatkowym wyposazeniem, uzbrojeniem poruszal sie z trudem i powoli. Pancerz rowniez slaby, predkosc mala etc. 37 mm dzialko to slabe uzbrojenie nawet na poczatku wojny, krotkolufowa 75 mm L/24 tez nie specjalnie.
Sdkfz/22 - dobra armata, ale bardzo niewygodny w obsudze, malo zapas amunicji.
Czyli ma wszytstkie wady SU-76 i prawie zadnych zalet. A zadania podobne. Bo SU-76 to taki pojazd przeciwpancerny, ale i ogolnie sluzyl do wsparcia. Piechoty. Lekki, dobrze sobie radzil w terenie, prosty w obsludze, dostosowany do masowej produkcji - i tak produkowany.
Przy ocenie czolu pojazdu pancernego nie nalezy zapominac ze nie wolno patrzec tylko na pancerz i uzbrojenie. W wojnie totalnej jaka byla II WS liczylo sie tez to zeby mozna bylo produkowac masowo cos prostego, co pozwoli walczyc z przeciwnikiem. Nawet jesli w starciu jeden na jeden dany pojazd nie da rady to to moze dac rade w staciu np. 3 do 1. A jesli produkuje sie go 5 razy sztbciej i latwiej to taki pojazd juz jest lepszy.
Wg jednego z autorow nowoczesnych koncpcji wykorzystania broni pancernej H.Guderiana wazne sa dla niej MANEWR, sila ognia i pancerz. Przy czym manewr stawia on na pierwszym miejscu. Dlatego to takie Pzkfw I "wygrywaly" z czolgami francuskimi - choc w starciu 1 na 1 nie mialy szans. Ale odpowiednio uzyte w masie do przelamania frontu byly lepsze niz czolgi francuskie ktore choc silnie opancerzone i dobrze uzbrojone byly powolne i slabiej nadawaly sie do takich operacji. Nie wiem czy rozumiecie o co chodzi, nie mam czasu tego rozwijac.
W mysl takiego rozumowamia Shermany mogly byc lepsze niz Tygrysy. Zwlaszcza ze tak naprawde w mysl amerylkanskich koncepcji czolg nie sluzyl do walki z innym czolgiem. Tzn . nie to jest jego glownym zadaniem. Glownym zadaniem powinno byc przlamanie fronyu i wykonanie manewru. Czolgami wroga moze zajac sie np. lotnictwo. Szczegolnie jak beda unieruchmione z btraku paliwa na nic sie nie zdadza.
A co do tego schematu slaby pancerz spora sila ognia to przykaldow jest tyle ze az glowa boli.
Nashorn, Jpzg-1, Marder, M-10, SU-76,SU-57, Achiles itd. To tylko tak na goraco, a za specjalnego znawce tematu to sie nie uwazam. Wiekszosc z nich uznawana jest za calkiem udane konstrukcje.
Sorry za bledy spiesze sie i nie mam polskich liter, moze to pozniej poprawie i rozwine.
pozdrawiam
Pinky: Hej móżdżku, co będziemy robić dziś wieczorem? Mózg: To co zwykle Pinky, to co zwykle. Spróbujemy opanować świat.
- Teufel
- Legatus Legionis
- Posty: 2424
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
- Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 53 times
Co do SdKfz to pokażcie mi lepszy pojazd półgąsienicowy (szczególnie wersja Neu) z okresu DWS, pewnie, że nie był idealny, ale jak na początki BWP to był bardzo skuteczną pomocą, jeśli chodzi o wsparcie pola walki grenadierów pancernych.
I dawać go do tego tematu? Ciekawe co tu jeszcze wyląduje?
I dawać go do tego tematu? Ciekawe co tu jeszcze wyląduje?
Legiony i ja mamy się dobrze.
- Futrzaty
- Sergent-Major
- Posty: 159
- Rejestracja: poniedziałek, 2 października 2006, 20:36
- Lokalizacja: Varsowia
- Kontakt:
Ja przecież nigdzie nie napisałem , ze dorażne i robione na szybko pojazdy czy modernizacje są jakieś gorsze czy też z gruntu złe. oczywiscie , że takie konstrukcje tez sie często sprawdzały i to całkiem dobrze . prawda też jest i to , ze przemyślany niby pojazd okazuje sie kompletną pomyłką.
Czesanie futra jest fajne i ciekawe, bo jest ciekawe i fajne.