Witajcie.
Około 40 lat.
Mieszkam pod Warszawą.
Zawsze interesowałem się historią i modelarstwem (głównie WW2)
Na Wargaming zawsze brakowało czasu - choć zawsze coś tam czytałem i do czegoś zawsze się przymierzałem.
Mam zamiar wystartować z Boltem i FoW. Interesuję się także trochę sci-fi (Warhammery itp.)
na razie tyle ode mnie
pozdrawiam Wszystkich i dziękuję za przyjęcie mnie na forum
Dirty_Bountyhunter
Powitanie - parę słów o forum
- Dirty_Bountyhunter
- Tambour
- Posty: 8
- Rejestracja: piątek, 6 grudnia 2019, 20:49
- Been thanked: 2 times
Re: Powitanie - parę słów o forum
Ostatnio zmieniony piątek, 6 grudnia 2019, 22:47 przez Dirty_Bountyhunter, łącznie zmieniany 1 raz.
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: Powitanie - parę słów o forum
Hej. Fajnie iż przychodzisz do nas w sprawie Bolta. Jakby co to pisz śmiało, chętnie doradzę.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43400
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Re: Powitanie - parę słów o forum
Dołączam się do powitań, tym bardziej, że pierwszy wpis bardzo sensowny i konkretny, a różnie z tym bywa
Zapraszamy i mamy nadzieję, że się u nas zadomowisz.
Zapraszamy i mamy nadzieję, że się u nas zadomowisz.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Re: Powitanie - parę słów o forum
Hej, jestem z małej miejscowości koło Kielc a właściwie Sielpi. Mam 37 lat. Moja przygoda z planszówkami zaczęła się w wieku 14-15 lat, tytułem "Magiczny Miecz" potem pojawiły się takie pozycje jak Szaleńczy Wyścig, Obcy, Odkrywcy nowych światów. Były to sporadyczne spotkania w gronie znajomych w piwnicy, potem poszło parę partii w stare dragownowskie "Ardeny" i "Arnhem", "Piekło na Pacyfiku", "Kircholm". Nie byłem jakimś super graczem a raczej niedzielnym typem co dostawał parę jednostek i pchany był na mięcho armatnie Jednak klimat tamtych spotkań był ujmujący. Postanowiłem w końcu "wrócić" w stare klimaty i dokonałem zakupu - "Ardennes 1944-45" - czegoś na rozruszanie i "Tygrysy w śniegu". Dojdzie na pewno "Arnhem 1944". Klimat wrócił już przy partii próbnej, którą naprędce rozegraliśmy ze szwagrem, z czego jestem ogromnie rad. Czuję że znowu złapaliśmy "bakcyla" a raczej na pewno, bo gość ukrywa się przed żoną w toalecie, że niby to go czyści, i czyta instrukcję schowaną w gazecie co by być w gotowości na rano.
Tyle tytułem wstępu i witam wszystkich serdecznie, mam nadzieję, że może się kiedyś spotkamy w jakimś klubie, bo aktualnie przeprowadzam się do Warszawy i chętnie bym zobaczył jakąś konkretną bitwę w wykonaniu weteranów. Osobiście nie za bardzo mam gdzie szlifować umiejętności.
P.S jak już jestem to zapytam o parę małych szczegół bo chcieliśmy zacząć scenariusz a nurtują nas takie oto kwestie:
- czy terenowe punkty zwycięstwa to te heksy ze znaczkami oddziałów podobnych do tych z żetonów maskowania na polach czy to są tylko oznaczenia startowych pól jednostek?
- co oznaczają cyfry z kropkami koloru czerwonego (chyba z wpisanym nr. 1), zielonego z nr. 2, pomarańczowego z nr. 3, są to pola z umocnieniami a cyfry oznaczają ich modyfikator?
- czy mogę "rozjechać" artylerię jak stoi sama na polu, ale jest w SK sojuszniczego oddziału?
Sorry za takie podstawowe pytania i miejsce, ale mam jeszcze problem w poruszaniu się po forum, a przewidywane natarcie to godz. 6:00
Jeszcze raz witam wszystkich i pozdrawiam serdecznie.
Tyle tytułem wstępu i witam wszystkich serdecznie, mam nadzieję, że może się kiedyś spotkamy w jakimś klubie, bo aktualnie przeprowadzam się do Warszawy i chętnie bym zobaczył jakąś konkretną bitwę w wykonaniu weteranów. Osobiście nie za bardzo mam gdzie szlifować umiejętności.
P.S jak już jestem to zapytam o parę małych szczegół bo chcieliśmy zacząć scenariusz a nurtują nas takie oto kwestie:
- czy terenowe punkty zwycięstwa to te heksy ze znaczkami oddziałów podobnych do tych z żetonów maskowania na polach czy to są tylko oznaczenia startowych pól jednostek?
- co oznaczają cyfry z kropkami koloru czerwonego (chyba z wpisanym nr. 1), zielonego z nr. 2, pomarańczowego z nr. 3, są to pola z umocnieniami a cyfry oznaczają ich modyfikator?
- czy mogę "rozjechać" artylerię jak stoi sama na polu, ale jest w SK sojuszniczego oddziału?
Sorry za takie podstawowe pytania i miejsce, ale mam jeszcze problem w poruszaniu się po forum, a przewidywane natarcie to godz. 6:00
Jeszcze raz witam wszystkich i pozdrawiam serdecznie.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43400
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Re: Powitanie - parę słów o forum
Witaj na Forum!
Generalnie dobrze trafiłeś, bo tutaj w większości są podobni ludzie, często zaczynający tą zabawę przed laty. Niektórzy kontynuowali ją w tej bądź innej formie, niektórzy wracają po latach.
Nie wiem czy nie za późno odpisuję, ale pora, o której gracie jest dla mnie naprawdę heroiczna. Ile to wysiłku czasem trzeba, żeby sobie normalnie pograć, zwłaszcza jak żona czuwa .
Co do grania w Warszawie, zapraszam do klubu "Agresor", a za tydzień miałbyś znakomitą okazję, bo robimy konwent gier historycznych "Strategos", więc jest okazja spotkać się w większym gronie. Tutaj jest wątek do umawiania się na rozgrywki: viewtopic.php?f=116&t=18574
Co do pytań, nie wiem jakiej gry dotyczą dokładnie. Mam nadzieję, że chodzi o "Ardennes '44" wyd. GMT Games: https://boardgamegeek.com/boardgame/7858/ardennes-44
Co do pytań to:
Ad. 1 Raczej chodzi o pola startowe, tak się nie oznacza w grach terenowych punktów zwycięstwa.
Ad. 2 Tutaj przyznam, że nie do końca kojarzę o co chodzi.
Ad. 3 W tej grze nie ma "rozjeżdżania" artylerii.
Miłego zwiedzania forum, jest tu naprawdę dużo rzeczy do przeczytania, myślę, że ciekawych.
Generalnie dobrze trafiłeś, bo tutaj w większości są podobni ludzie, często zaczynający tą zabawę przed laty. Niektórzy kontynuowali ją w tej bądź innej formie, niektórzy wracają po latach.
Nie wiem czy nie za późno odpisuję, ale pora, o której gracie jest dla mnie naprawdę heroiczna. Ile to wysiłku czasem trzeba, żeby sobie normalnie pograć, zwłaszcza jak żona czuwa .
Co do grania w Warszawie, zapraszam do klubu "Agresor", a za tydzień miałbyś znakomitą okazję, bo robimy konwent gier historycznych "Strategos", więc jest okazja spotkać się w większym gronie. Tutaj jest wątek do umawiania się na rozgrywki: viewtopic.php?f=116&t=18574
Co do pytań, nie wiem jakiej gry dotyczą dokładnie. Mam nadzieję, że chodzi o "Ardennes '44" wyd. GMT Games: https://boardgamegeek.com/boardgame/7858/ardennes-44
Co do pytań to:
Ad. 1 Raczej chodzi o pola startowe, tak się nie oznacza w grach terenowych punktów zwycięstwa.
Ad. 2 Tutaj przyznam, że nie do końca kojarzę o co chodzi.
Ad. 3 W tej grze nie ma "rozjeżdżania" artylerii.
Miłego zwiedzania forum, jest tu naprawdę dużo rzeczy do przeczytania, myślę, że ciekawych.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Ranger
- Carabinier
- Posty: 20
- Rejestracja: czwartek, 19 lipca 2018, 13:49
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 22 times
- Kontakt:
Re: Powitanie - parę słów o forum
Cześć wszystkim. Zarejestrowałem się tu w lipcu 2018, ale nie miałem pojęcia, że istnieje taki wątek, więc nadrabiam zaległości
Z grami bez prądu od około 1997 roku, to mniej więcej początek przygody z planszówkami i bitewniakami. Przez te wszystkie lata kolekcjonowałem modele i grywałem w tytuły z szeroko pojętej fantastyki. Z systemów bitewnych pierwszy był Warhammer Fantasy Battle, a potem m.in. Lord of the Rings, Infinity the Game, Warmachine (przez około rok) czy Kill Team (WH40000). Z karcianek to zwłaszcza MtG, z gier fabularnych WFRP (dwie edycje). Można powiedzieć, że na dziś w orbicie moich zainteresowań pozostają Infinity plus Kill Team.
Trzecim i zarazem niepasującym do tego grona systemem jest Bolt Action, który przykuł moją uwagę kilka lat temu. To naturalne pokłosie wieloletniego zainteresowania historią. W połowie 2016 zakupiłem starter do Brytyjczyków, z myślą o wystawianiu go na zasadach 1 Dywizji Pancernej gen. Maczka. A potem to już poszło System ten łączy dla mnie przyjemne (gra) z pożytecznym (wiedza), jest w lubianej przeze mnie skali 28 mm i odzwierciedla niewielkie starcia przy użyciu optymalnej ilości modeli na stole. Do tego cechuje go ciekawy system doboru rozkazów (losowanie kostek), tendencja do grania pomalowanymi ludkami oraz przyjazna atmosfera podczas spotkań. Typowe turnieje w kraju są rzadkością, a dominują tematyczne wydarzenia, co także jest na plus. W ciągu tych kilku lat wziąłem udział w czterech większych imprezach (2 x Rajd na Berlin w Rumi, Pola Chwały 19' w Niepołomicach oraz Blitzkrieg 2020 - ponownie Rumia) oraz oczywiście grywałem poza nimi pojedyncze gry. Dodatkowo byłem organizatorem dwóch kampanii: Z zachodu na wschód (rozgrywana w Krakowie) oraz 3 x 75 - sławne operacje na froncie zachodnim (75 rocznica tych wydarzeń przypadała na 2019 rok, stąd nazwa). Z wielu takich gier stworzyłem relacje, z którymi można zapoznać się na moim blogu (link w podpisie).
Do modelarstwa wróciłem na początku zeszłego roku, po wieloletniej przerwie od farb i pędzli. Kiedy nie brakuje weny i motywacji, to siadam i składam czy maluję Z biegiem lat czasu na wszystko jest coraz mniej, ale też jestem przekonany, że wielu z was, hobbystów, doskonale zna tę sytuację z autopsji.
Powodzenia w waszych mniejszych i większych projektach bitewniakowych!
Z grami bez prądu od około 1997 roku, to mniej więcej początek przygody z planszówkami i bitewniakami. Przez te wszystkie lata kolekcjonowałem modele i grywałem w tytuły z szeroko pojętej fantastyki. Z systemów bitewnych pierwszy był Warhammer Fantasy Battle, a potem m.in. Lord of the Rings, Infinity the Game, Warmachine (przez około rok) czy Kill Team (WH40000). Z karcianek to zwłaszcza MtG, z gier fabularnych WFRP (dwie edycje). Można powiedzieć, że na dziś w orbicie moich zainteresowań pozostają Infinity plus Kill Team.
Trzecim i zarazem niepasującym do tego grona systemem jest Bolt Action, który przykuł moją uwagę kilka lat temu. To naturalne pokłosie wieloletniego zainteresowania historią. W połowie 2016 zakupiłem starter do Brytyjczyków, z myślą o wystawianiu go na zasadach 1 Dywizji Pancernej gen. Maczka. A potem to już poszło System ten łączy dla mnie przyjemne (gra) z pożytecznym (wiedza), jest w lubianej przeze mnie skali 28 mm i odzwierciedla niewielkie starcia przy użyciu optymalnej ilości modeli na stole. Do tego cechuje go ciekawy system doboru rozkazów (losowanie kostek), tendencja do grania pomalowanymi ludkami oraz przyjazna atmosfera podczas spotkań. Typowe turnieje w kraju są rzadkością, a dominują tematyczne wydarzenia, co także jest na plus. W ciągu tych kilku lat wziąłem udział w czterech większych imprezach (2 x Rajd na Berlin w Rumi, Pola Chwały 19' w Niepołomicach oraz Blitzkrieg 2020 - ponownie Rumia) oraz oczywiście grywałem poza nimi pojedyncze gry. Dodatkowo byłem organizatorem dwóch kampanii: Z zachodu na wschód (rozgrywana w Krakowie) oraz 3 x 75 - sławne operacje na froncie zachodnim (75 rocznica tych wydarzeń przypadała na 2019 rok, stąd nazwa). Z wielu takich gier stworzyłem relacje, z którymi można zapoznać się na moim blogu (link w podpisie).
Do modelarstwa wróciłem na początku zeszłego roku, po wieloletniej przerwie od farb i pędzli. Kiedy nie brakuje weny i motywacji, to siadam i składam czy maluję Z biegiem lat czasu na wszystko jest coraz mniej, ale też jestem przekonany, że wielu z was, hobbystów, doskonale zna tę sytuację z autopsji.
Powodzenia w waszych mniejszych i większych projektach bitewniakowych!
Kurier Kaledoński - Bolt Action, Kill Team, Infinity, A Song of Ice and Fire – co jest grane w wolnym czasie :)