Borodino 1812 (TiS)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące XIX wieku.
WASHINGTON
Appointé
Posty: 35
Rejestracja: środa, 8 kwietnia 2009, 20:42
Lokalizacja: Częstochowa

Borodino 1812 (TiS)

Post autor: WASHINGTON »

TiS zabrał się w końcu za tworzenie dawno zapowiadanego Borodino. Mapa jest już w sieci.
Jeśli instrukcja zostanie poprawiona, nie będzie błędów wszelakiej maści i treści (edycja tekstu, żetony, OdB, itd) to się na tą grę skuszę. To trudna bitwa do przeniesienia na planszę, ale zobaczymy.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez WASHINGTON, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Jak gra będzie na dotychczasowych zasadach, stosowanych przez nich do okresu napoleońskiego, to cóż... są różne gusta. Związek z historią tego będzie obawiam się nikły.

Po chwili wertowania w sieci...

Przyjrzałem się mapie - tak jak ktoś szybko zauważył, niemal idealnie pokrywa się z planszą do gry GMT :) .

Zaciekawiło mnie z kolei stwierdzenie na temat gry, że będzie to gra bardzo manewrowa. Cóż, powiedziałbym, że bitwa pod Borodino była wyjątkowo niemanewrowa.

To tyle na razie. Póki gra nie wyjdzie będzie pewnie jak zwykle sporo marketingu a mało konkretów.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

Rozumiem że w najbliższym wydaniu gazetki znajdzie się mapa terenu na południe od Uticy... ;D
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Odnośnie jakości, czytałem właśnie u wydawcy o problemach z wydanym dopiero co w TiS 30 rozszerzeniem (w tym samym co planowane "Borodino 1812" systemie napoleońskim) "Montebello 1859". Okazało się, że sporo żetonów ma błędy i trzeba je będzie wymienić.

Z zaciekawieniem czytałem komentarze niektórych graczy, którzy dziwią się, że "wydawnictwo z tak dużym doświadczeniem popełnia takie błędy" (to niemal dokładny cytat z jednej z wypowiedzi). Pojawiły się też uwagi na temat korekty, której jak widać de facto nie ma i dobrze gdyby się pojawiła. Możnaby podsumować, że lata mijają, a problemy te same co kiedyś...
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Jarek
Général en Chef
Posty: 4621
Rejestracja: środa, 7 lutego 2007, 10:48
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Has thanked: 9 times
Been thanked: 85 times

Post autor: Jarek »

Do Marengo 1800 też w po sklejeniu żetonów można było się w jednym przypadku zdziwić :)
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Post autor: Neoberger »

Zazdroszczę, że Wojciech Z. to wydaje tym bardziej, że nie wiem czy go lubię. :devil:
Bitwa jest rzeczywiście ciężka do zrobienia.
Złośliwi twierdzą, że:
1. Kutuzow przez część bitwy spał.
2. Jeden młody rosyjski generał wymyślił rezerwę artyleryjską, po czym poprowadził na bagnety najbliższy batalion piechoty i zginął i nikt nie wiedział jaka była jego koncepcja.
3. Kirasjerzy szarżowali na umocnienia.
4. Wielką baterię Napoleon postawił za daleko i musiał przestawiać.
itp.
Mam dwie monografie bitwy, jedną monografię o stratach Pivki, jeden album, kupę szkiców gry i... bałem się zrobić tę grę.
Tym bardziej podziwiam.
Grałem kiedyś w grę Great Redoubt, ale kolegom z klubu się nie podobała, a mnie trudno było się do gry przyzwyczaić.
Ale zobaczymy co to będzie za gra w tym TiSie.

Chętnym polecam książki w CBW. Szczególnie pewien zbiór źródeł rosyjskich na temat bitwy był genialny. Rozpisanie OdB do szwadronu itd.
Berger
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Neoberger pisze:Zazdroszczę, że Wojciech Z. to wydaje tym bardziej, że nie wiem czy go lubię. :devil:
Pokażę Ci zasady tego systemu to będziesz wiedział :devil: .

Rozpoznasz w nich być może elementy swoich gier w wersji dragonowskiej :devil: .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Pejotl
Major en second
Posty: 1131
Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 22:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 7 times
Been thanked: 9 times

Post autor: Pejotl »

Raleen pisze:Jak gra będzie na dotychczasowych zasadach, stosowanych przez nich do okresu napoleońskiego, to cóż... są różne gusta.
Czy chodzi o te uwagi, które miałeś w wątku o Ostrołęce (TiS), czy coś jeszcze? (przeglądałem forum ale nic oprócz Ostrołęki nie rzuciło mi się w oczy).

Mnie tam tutuł zachęca, jeszcze jakby się bitwę dało rozegrać poniżej 3 godzin... ;-)
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Tak, w tamtym wątku jest sporo, ale to jeszcze nie koniec (tzn. jeśli chodzi o dyskusje na forum to wszystko, natomiast uwag można mieć więcej).

Zresztą najlepiej chyba jak zobaczysz sam zasady kiedyś.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
wujaw
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Post autor: wujaw »

A tak swoją drogą - niezależnie od właściwości tisowskiego systemu, oraz ciekawe okoliczności o których pisze Neoberger wydaje mi się, że Borodino to nie jest najlepszy "materiał na grę".
Na pierwszy rzut oka nie dostrzegam takich sprzyjających okoliczności do tworzenia gry jak zmiana proporcji sił, wyścig z czasem z jakiegoś powodu (np. jakieś posiłki), jakiś wyrazisty cel strategiczny i temu podobne.
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Post autor: clown »

Z jednej strony zgodzę się z wujawem, że Borodino to nienajlepszy materiał na grę ze względu na specyfikę samej bitwy. Z drugiej strony można by to samo powiedzieć o Waterloo - obie bitwy miały charakter niemanewrowy, obie były bitwami na wyniszczenie. Należy wziąć pod uwagę to, jaki cel przyświecał obu wodzom przed Borodino - Napoleon chciał za wszelką cenę zniszczyć armię rosyjską, Kutuzow został do bitwy niejako zmuszony, jednoczesnie chciał rdzeń swoich wojsk zachować. W związku z tym konstrukcja warunków zwycięstwa powinna takie rzeczy uwzględniać. Konsekwencją tego może być właśnie "przepychanka" na planszy. Czy to dobrze, czy źle? Dla mnie ważniejszy będzie skuteczny efekt symulacyjny - czy gracz będzie mógł zmienić historię bez wikłania się w jakieś nierealistyczne działania.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

clown pisze:Z drugiej strony można by to samo powiedzieć o Waterloo - obie bitwy miały charakter niemanewrowy, obie były bitwami na wyniszczenie.
Ja bym powiedział, że sęk w tym, że autor tego zdaje się nie rozumieć, że ta bitwa nie miała charakteru manewrowego. Przynajmniej tak wynika z jego wypowiedzi o grze. W jego rozumieniu, jak bitwa jest niemanewrowa to należy coś pozmieniać tak, żeby w grze stała się manewrowa.

Inna sprawa, co rozumiemy pod pojęciem "manewrowa". W Waterloo Dragona nie ma wielkiej przestrzeni do przerzucania sił, ale manewruje się szykami, wzajemnym ustawieniem oddziałów, jest też do pewnego stopnia przerzucanie sił.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Post autor: clown »

W Waterloo Dragona nie ma wielkiej przestrzeni do przerzucania sił, ale manewruje się szykami, wzajemnym ustawieniem oddziałów, jest też do pewnego stopnia przerzucanie sił
Jasne, tylko mi chodzi o bardziej "wyraziste" manewry. To, o czym piszesz, to specyfika epoki, że manewruje się w obrębie jakiegoś obszaru.
Powiem tak - grałem w dwie gry o Borodino - tą z GMT oraz tą z serii Eagles of the Empire. Pomimo ciekawych przepisów i koncepcji mechaniki, bitwa pozostała niemanewrowa. Takie jest jej charakter. Chyba, że Borodino ma być w stylu NT - sami konstruujemy skład korpusów i planujemy działanie. Może wtedy bitwa zmieni swój charakter.
Ale przecież cele obu wodzów wymusiły taki, a nie inny jej przebieg.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

W takim razie, może warto postawić pytanie, co może być ciekawego w grze, jeśli brakuje jej manewrowości? Czy bitwy niemanewrowe, czy mniej manewrowe mogą być ciekawe?

Jak to jest w tych dwóch Borodino, o których wspominałeś?

Bo autor zdaje się uważa, że jak bitwa jest niemanewrowa to w ogóle się nie nadaje na grę.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
wujaw
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Post autor: wujaw »

A ja przypomnę, że w Waterloo Francuzi działają pod presją czasu : przecież nadciąga Blucher!
Oczywiście tylko nieliczni szczęśliwcy w grze dotrwali do etapu ich wejścia na planszę, ale w rzeczywistości był to decydujący dla strategii obydwu stron motyw i w końcu Prusacy na pole bitwy dotarli i Francuzów dobijali.
Pod Borodino nic takiego nie znajdziemy, a to istotna różnica.To taka bitwa, w której nikt nic nie musi, oczywiście upraszczając na potrzeby dyskusji.
Dlatego osobiście myślałem, że lepsza byłaby bitwa pod Pruską Iławą.
Podejrzewam w ogóle, że o wyborze Borodino na temat na bitwę zdecydowała "siła marketingowa" tytułu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „XIX wiek”