[Waterloo 1815] Dyskusja o przepisach (Dragon)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące XIX wieku.
Awatar użytkownika
Czerwona Świnia
Appointé
Posty: 33
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:45
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa

Post autor: Czerwona Świnia »

Wystarczy, że przyjmiemy, że pułk ma 2 razy tyle siły i będziemy podkładać odp. żetony. W walce z piechotą bierzemy połowe PS bez zaokrąglania...
Fakt - jest to rozwiązanie. Ja po prostu nie lubię żetonów dodatkowych. Brrrr.
Może by tak wziąść na warsztat tabele i przerobić je na kostki K10, 2xK6 czy K20.


To jest bardzo dobre.

Pozdr.
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

Ja też nie lubie zbyt dużo, żetonów pomocniczych ale nie wyobrażam sobie takiego spoglądania do kartek jak w B-35. W Wat. mozna popatrzeć na plansze i "na oko" szacować siły przeciwnika z dokładnością +/- Morale :wink:
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3967 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

1. Ad kirysy i ich właściwości obronne. Wszystko się zgadza, ale kule muszkietów/karabinów przebijały jednak kirysy. Kirys nie chronił przed ogniem piechoty, całkowicie chronił natomiast przed bagnetami.
2. Można połączyć system podkładania żetonów liczebności pod jednostki i tabel jednostek, stosując je alternatywnie tzn. pozostawiając graczom do wyboru co wolą. Dla mnie tak naprawdę to to samo - różnica jest tylko w kwestii technicznej.
3. Tabele walk - weźcie na przykład takie starcie: tyraliera o sile 1 PS przeciw tyralierze o sile 1 PS - w Waterloo jest tak, że przy stosunku 1:1 jest 2/3 szans, że obie zginą czyli będzie 100% strat po obu stronach. To pokazuje na czym polega problem.
Można wprowadzić inne kostki.
Sama liczebność/siła nie daje takiego manewru. Zwłaszcz gy pułki mają siłę 3 pkt.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Czerwona Świnia
Appointé
Posty: 33
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:45
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa

Post autor: Czerwona Świnia »

O... i tak rozmowa trafia na szersze wody, wydobywająć się ze zdradzieckich raf Waterloo.

Pozdr.
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

1. Ad kirysy i ich właściwości obronne. Wszystko się zgadza, ale kule muszkietów/karabinów przebijały jednak kirysy. Kirys nie chronił przed ogniem piechoty, całkowicie chronił natomiast przed bagnetami.
Nie mówię, że kirysy chroniły przed kulami ale zdażało się i to często, że taka kula wystrzelona z dużej odległości odbijała sie od niego (Jeden z oficerów polskiego 14 pułku kirasjerów po bitwie pod Borodino miał ślady po pięcu takich kulach - chyba to był nawet sam dowódca- Małachowski ). Antoni Białkowski opisuje sytuacje jak w bitwie pod Lipskiem żeby zatrzymać kirasjerów strzelali do koni a nie do ludzi :!:
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3967 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Nie mam nic przeciwko wypłynięciu na szersze wody...

Pociągnę dalej wątek rozpoczęty w pkt. 4 mojego poprzedniego postu.
1) Zwróćcie uwagę, że pułki o liczebności 800 i więcej ludzi nie mieszczą się na heksie w Waterloo, bo wg tabeli STOSY na polu może stać tylko 6 PS czyli 6x120=720 ludzi. Według pierwotnej instrukcji limit wynosił 5 PS tzn. taki limit przewidywała ona dla kawalerii w szyku liniowym, co oznacza ok. 600 ludzi. To istotna uwaga przy robieniu innych bitew, gdzie pełne pułki miały z reguły 800 i więcej kawalerzystów.
2) Z faktu, o którym mowa w 1, zdawał sobie, jak się wydaje, sprawę sam autor. Pułk grenadierów konnych gwardii, o którym niedawno tak dysputowaliśmy, występuje w grze Waterloo jako 2 jednostki (są 2 żetony: 1 Gren. kon. Gw. i 2 Gren. kon. Gw.), tymczasem we wstępie autor zapowiadał, że każda jednostka kawalerii jest ekwiwalentem 1 pułku. Tutaj widać wyraźnie, że odszedł od tej zasady - złamał ją. Podobnie, jak mi się wydaje, jest z dragonami gwardii (chyba że ktoś mnie oświeci, że było inaczej). Czyli Góralski sztucznie podzielił większe regimenty kawalerii na 2, tak aby mu pasowały do skali jego gry, do tabeli walki wręcz i koncepcji użycia kawalerii w tej grze.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

Pod Waterloo był jeden pułk Grenadierów Konnych Gwardii, jeden Strzelców Konnych Gwardii i jeden Szwolezerów-Lansjerów Gw. - Wszystkie są podzielone na dwa żetony.
Myśle, że sztuczne dzielenie pułków (to samo zastosowano w pułkach austriackich w Raszynie) nie niesie ze sobą nic złego. Przecież często pojedyncze szwadrony walczyły samodzielnie, czy niezależnie od pozostałych z pułku macierzystego. Z drugiej strony nie chciałbym żeby my doszli do takiej sytuacji, że każdy szwadron bedzie miał reprezentanta w postaci osobnego żetonu jak to ma miejsce w Austerlitz Noviny...

Właśnie w Raszynie pułki huzarów mają 7 PS i są podzielone na dwa (4 i 3).
Z limitem PS na jednym heksie takie problemy występują też w Waterloo. Wśród koalicjantów rzadziej, ale korpus Bulowa ma oddziały o sile 7 i są problemy z "efektywnym" wprowadzeniu posiłków i tworzeniu silnych kolumn do ataku.
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3967 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

A może trzeba zrobić tak, jak w B-35, gdzie zamiast sztywnego limitu 24 PS na polu jest bardziej elastyczny limit 28 PS, z których walczy tylko 24 PS.
Moim zdaniem w większości bitew piechota będzie jednak mniejszym problemem niż jazda.
Z drugiej strony nie chciałbym żeby my doszli do takiej sytuacji, że każdy szwadron bedzie miał reprezentanta w postaci osobnego żetonu jak to ma miejsce w Austerlitz...

Ale po prawdzie to tak byłoby najbardziej realistycznie i wtedy na pewno każdy pułk by się zmieścił na polu zależnie od swojej siły i każdy mógłby w pełni wykorzystać siłę swojej kawalerii.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

Ale po prawdzie to tak byłoby najbardziej realistycznie i wtedy na pewno każdy pułk by się zmieścił na polu zależnie od swojej siły i każdy mógłby w pełni wykorzystać siłę swojej kawalerii.

To by może było dobte w mniejszych bitwach jak Quatre-Bras bo w Waterloo tych kilkadziesiąt nowych żetonów wprowadziłoby dodatkowe zamieszanie :? , tak mi się wydaje.
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3967 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Waterloo jako całość jest ogromną grą. Nie ma co narzekać, że jest to długa gra, w którą nie da się zagrać, bo jak się chce coś krótszego, to są scenariusze połówkowe i rozszerzenia, jak wspomniane Quatre Bras czy Powrót Grouchy'ego. Różna była wielkość pól bitew w tej epoce i wielkość sił, które w tych bitwach uczestniczyły. Są bitwy mniejsze i większe. Na pewno ze względu na wielkość nie bardzo da się przenieść na planszę w skali Waterloo bitwę pod Borodino, no chyba że zmobilizujemy do gry wszystkich, których znamy i mogliby zagrać...
Zwróć jeszcze uwagę na koncentrację sił w bitwie pod Waterloo - w innych bitwach nie zawsze tak bywało.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

Przecież Borodino spokojnie zmieści sie na 4 planszach od waterloo Very Happy Wink. A tak na poważnie to to byłoby coś, zagrać taką kilkudinową bitwe Rolling Eyes . Myśle że daloby sie zrobić Pruską Iławę choć plansza byłaby nieco niestandardowa bo kwadratowa...

Naszła mnie taka myśl, że gdyby "rozdrobnić" pułki kawaleryjskie można by wprowadzić do gry flankierów (konna tyralierka) i umożliwić im strzelanie (strzelcy konni przedewszystkim) z jakimś ujemnym modyfikatorem?
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3967 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

O strzelaniu też już jakiś czas temu miałem napisać. Są w Waterloo strzelcy konni, a w ogóle nie mogą strzelać. Podobnie, rozwiązanie, że kolumna nie strzela także jest uproszczeniem, bo kolumny też strzelały, z tym, że oczywiście ich siła ognia była nieporównywalnie mniejsza niż linii piechoty.

Można pomyśleć nad konną tyralierką. Nasi ułani byli w tym chyba b. dobrzy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

Byli dobrzy co pokazali pod Albuhierą, gdzie 50 flankierów z pułku Nadwiślańskiego odparło ponad 350 dragonów brytyjskich :twisted:
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Awatar użytkownika
Mariusz
Adjoint
Posty: 733
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:53
Lokalizacja: Warszawa/Bruksela
Has thanked: 65 times
Been thanked: 28 times

Post autor: Mariusz »

Pod Albuherą niezle ich pogonili, a potem ta szarża na regiment Coldstream guard. A angole uciekali, aż sie kurzyło :lol: .

Przeróbka tabel by się przydala bo te co są sa malo szczegolowe. I bardziej szczegolowe uwzględnienie strat. Jak szarzuje kolo niderlandzkiego czworoboku to nic mi nie może zrobić przy ostrzale, najwyżej D.
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

Szczegółowe uwzględnianie strat dotyczyłoby tylko kawalerii bo dla piechoty to raczej nie przejdzie - sam kiedys prubowałem połówkowe PS i nawet zrobiłem kilkadziesiąt żetonów ale zrezygnowałem z tego bo strasznie to uniemila rozgrywkę. Dla kawalerii jak najbardziej, szczególnie jeżeli przyjmiemy ten "podwojony" system naliczania PS.
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
ODPOWIEDZ

Wróć do „XIX wiek”